Teoria relacji z obiektem

TEORIA RELACJI Z OBIEKTEM

  1. Siłą napędową / głównym motywem działania jest dążenie do obiektu.

  2. Self kształtuje się w procesie rozwoju wczesnodziecięcych relacji z obiektem. Stadia rozwoju wyznacza różnicowa­nie pomiędzy obiektem a sobą oraz prze­chodzenie od zależności od obiektu do niezależności.

  3. Relacje pomiędzy podmiotem a obiektem kształtują się poprzez mechanizmy ich uzewnętrzniania (projekcja, introjekcja lub identyfikacja projek­cyjna). Większość zachowań można wy­jaśnić przeniesieniem wzorców relacji z matką na relacje interpersonalne z obie­ktami znaczącymi w życiu dorosłym.

Koncepcja Margaret Mead; rozwój człowieka ujmowała jako indywiduację:

  1. W stadium autyzmu niemowlę skon­centrowane jest na własnych procesach
    fi­zoologicznych i nie wykazuje zainteresowa­nia swoim otoczeniem społecznym.

  2. Stadium symbiozy to całkowita zależność dziecka od matki - obraz siebie i matki jest wówczas łączny.

  3. Stadium separacji - indywiduacji obejmuje złożone procesy oddzielania się od matki,
    w których dziecko zyskuje zdolność różnicowania pomiędzy sobą a rodzicem oraz względną niezależność. Do procesów oddzie­lania się od matki teoretycy relacji
    z obiektem przywiązują dużą wagę, toteż w stadium trzecim wyróż­niono aż cztery fazy:

  1. W fazie różnicowania jako naturalny element rozwoju pojawia się lęk przed
    roz­dzieleniem, związany z początkiem procesu odróżniania matki od innych osób.

  2. W fazie praktyki przeciwnie - dziecko ma poczucie omnipotencji, wszechmocy, którego źródłem jest nierozdzielony jeszcze obraz matki i sie­bie, pozwalający mu na swobodne badanie oto­czenia i czerpanie z tej czynności satysfakcji.

  3. W fazie ponownego zbliżania, kiedy wzra­sta świadomość własnej odrębności, matka zaczyna być spostrzegana jako dobra lub zła w zależności od tego, czy na coś zezwala, czy czegoś zabrania, ten dwuwartościowy obraz matki wywołuje tzw. kryzys zbliżania, czyli otwarty konflikt między autonomią i za­leżnością. Napady wściekłości, nietolerowanie rozstań i ograniczeń oznaczają próby wy­rażenia własnego Ja.

  4. Wreszcie w fazie konso­lidacji rozszczepiona wartościowość rodzica zostaje zintegrowana w jeden realistyczny jego obraz, a dziecko rozumie, że matka jest zarówno dobra, jak i zła. Jest to też okres kształtowania się stałości obiektu.

Donald Winnicott: uważał, że matka powinna zaspokajać swoje potrzeby, gdyż dopiero wówczas będzie mogła lepiej opiekować się dzieckiem i w pełni zaspokoić potrzeby dziecka. Pierwszą fazę roz­woju człowieka charakteryzuje absolutna zależność od matki - jest to faza trzymania dziecka na rękach. Trzymanie jest proto­typem opieki nad niemowlęciem i wzorcem tzw. sprzyjającego otoczenia, od którego zależy najwcześniejsza integracja Ja. Pierwsza integracja Ja to poczucie ciągłości własnego istnienia, doświadczenie „bycia”, które musi wyprzedzać reagowanie. Dlatego pierwsze potrzeby dziecka powinna zaspoka­jać matka, która jeśli identyfikuje się z tymi potrzebami i pozwala, by rozwój przebiegał wg naturalnego

planu jest wystarcza­jąco dobrą matką. Jeżeli dziecko samo musi zaspokajać swoje potrzeby, zanim doświadczy „bycia”, narażone jest na silnie zagrażający lęk agonalny, jestto lęk przed unicestwie­niem, doświadczany jako panika i rozpacz. Dalszy rozwój dziecka zależy od tego, czy początek relacji z matką był dobry. W tym sensie matka stanowi pomocnicze ego nie­mowlęcia, pozwalając na ukształtowanie się autonomicznego ego dziecka.

Winnicott wpro­wadził pojęcie obiektu przejściowego – jest nim zabawka (najczęściej kocyk lub miś), do której dziecko jest przywiązane i która przynosi mu ukojenie pod nieobecność matki. Obiekt przejściowy jest pomostem pomiędzy rzeczywistością
su­biektywną a obiektywną, ponieważ choć należy do zewnętrznego świata obiektu - to doświadczany jest jako przynależący do Ja.

Do­świadczenie wystarczająco dobrego przywią­zania ułatwia bezpieczną separację, czyli od­dzielenie od matki, umożliwia bowiem wy­tworzenie się stałego, spójnego i odrębnego obrazu matki i siebie. Jeśli początek rozwoju nie będzie dobry, uformuje się osobowość
schi­zoidalna, w której zbliżanie się do innych zagraża poczuciem fuzji - utraty granic Ja,
a oddalenie wywołuje lęk przed unicestwieniem i objawy doświadczenia nie-Ja.

Model relacji z obiektem sugeruje, że w relacji kluczową rolę odgrywają mechani­zmy projekcji, introjekcji, a także projekcyj­nej identyfikacji, które opisała Melanie Klein.

W obydwu wypadkach podmiot może utożsamiać się z rzutowanymi lub przyjmowanymi uczuciami, a mechani­zmy te nazywane są odpowiednio: projek­cyjną lub introjekcyjną identyfikacją. Kierują one uwagę na przeniesienie - pro­ces, w którym uczucia i konflikty, pier­wotnie przeżywane wobec obiektu znaczącego, przenoszone są na analityka. Analityk, pełniąc funkcję obiektu, wzbudza w pacjencie te same lęki, nadzieje czy poczucia winy, które pacjent przeżywał w stosunku do matki i które trwają w jego psychice
w niezmienionej, nieprzepracowanej postaci. Pacjent, przyjmując wobec anali­tyka taką postawę, jaką kiedyś rodzic przyj­mował wobec niego, może na przykład ogra­niczać lub pouczać terapeutę, przeistaczając się w kontrolującą matkę (identyfikacja pro­jekcyjna). M. Klein wyróżniła dwie fazy rozwoju w pierwszym roku życia człowieka:

PSYCHOLOGIA SELF Heinza Kohuta: zasadnicza różnica pomiędzy teorią Kohuta teorią relacji z obie­ktem tkwi w poglądzie na ostateczny wynik rozwoju self.
Teorie relacji z obiektem propo­nowały schemat rozwojowy; w którym pod­miot osiąga psychologiczną niezależność od wspierającego go obiektu.
Kohut natomiast zakłada, że potrzeba znaczą­cych osób, na których można polegać, trwa przez całe życie i nigdy nie wygasa. W naturę człowieka wpisane jest to, że potrzebuje on, by inni nań reagowali, że doświadcza harmo­nijnie siebie tylko wówczas, kiedy doświadcza, też wspierających reakcji osób ze swego oto­czenia. Psychologia self przekonuje, że inni, będąc przedmiotem naszego szacunku i po­dziwu, są dla nas źródłem siły. Kohut zbudował teorię self wokół idei narcyzmu, który psychoanalizie klasycznej rozumiany był jako „miłość do sa­mego siebie”, równoznaczna z osłabieniem więzi z innymi wskutek zaabsorbowania sobą. Kohut zdjął z narcyzmu odium pejoratywnego znaczenia
i uznał, że jest to zespół przyjemnych odczuć związa­nych ze sobą: przekonanie, że jest się cen­trum świata, satysfakcja ze swego funkcjono­wania, a także przyjemność czerpana z by­cia podziwianym przez innych. Kohut uznał, że narcyzm przeżywany jest w związku z obiektem, jednakże obiektem szczególnego rodzaju - obiektem self. Self - obiekt to obiekt doświadczany przez podmiot jako część i „rozszerze­nie” self. Tak jak w koncepcji Winnicotta wspierająca dziecko matka stano­wiła „pomocnicze ego” niemowlęcia, tak tutaj pierwsza osoba znacząca doświadczana jest jako obiekt self.

Kohut we wczesnej relacji dziecka z matką wyróżnia dwa aspekty:

  1. potwierdzanie przez rodzica poczucia do­skonałości i wielkości dziecka oraz

  2. podziwianie rodzica przez dziecko - przy­pisywanie mu, jako self - obiektowi,
    wyide­alizowanych zdolności i właściwości.

Obydwa aspekty stanowią podstawowy program rozwoju, który dalej realizuje się jako dwa bieguny self. Wokół aspektu pierwszego - potwierdzania przez rodzica do­skonałości dziecka - tworzy się biegun ambi­cji i celów. Pochodną aspektu drugiego - ide­alizowania i podziwu wobec rodzica - jest biegun ideałów. Obydwa bieguny mogą funk­cjonować kompensacyjnie
i równoważyć się nawzajem: rozwinięte ambicje mogą wspie­rać ideały, a nawet pomagać
w ich tworze­niu. Ideały zaś - odwrotnie - będą pobudzać rozwój ambicji. Relacja pomiędzy ambicjami i ideałami tworzy „łuk napięcia”, który Ko­hut traktuje jako napięcie twórcze, oznacza­jące stałą aktywność psychiczną. Relacja ta w większym stopniu decyduje o spójności self niż zmieniająca się treść konkretnych ambicji czy ideałów. Jeśli we wczesnej relacji rodzic nie potwier­dza ważności dziecka lub jeśli nie ma ono możliwości idealizowania rodzica to jest to doświadczenie traumatyczne, które powoduje patologiczny rozwój osobowości w postaci za­burzeń narcystycznych. Polegają one na ciągłym dążeniu do doskonałości, patologicz­nym uzależnieniu od uznania innych ludzi, przy jednoczesnej niezdolności do troszczenia się o innych i nawiązywania z nimi ciepłych
i satysfakcjonujących związków.

Kohut wprowadził nowe elementy psychoterapii. Zwrócił uwagę na relację psychoterapeutyczną. Wyodrębnił przeniesienie lustrzane – pacjent umieszcza w terapeucie swoje cechy; przeniesienie idealizujące – terapeuta jest traktowany jako pozytywna część własnego Ja.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
3 Psychologia self i teoria relacji z obiektem
PD-11 - Teoria Relacji z Obiektem, Psychodynamiczna
Tomistyczna teoria relacji osobowych, Studia - Studiowanie Tematu, Filozofia, Filozofia religii
ART Psychoterapia relacja z obiektem psychodrama zaburzenia odżywiana
Teoria relacji, logika dla prawników
Namysłowska Psychoanalityczna teoria związków z obiektem
Cierpiałowska L , Gościniak J Współczesna psychoanaliza Teorie relacji z obiektem str 67 93(2)
teorie relacji z obiektem, statystyka, statystyka
Wiez relacja z obiektem
Teorie relacji z obiektem
Rewolucja przemysłowa, STUDIA, Teoria i projektowanie obiektów przemysłowych- fabryka mebli
,teoria i projektowanie obiektów przemysłowych, Współczesne tendencje rozwoju przemysłu
,teoria i projektowanie obiektów przemysłowych, Rewolucja przemysłowa etapy rozwoju przemysłux
Tomistyczna teoria relacji osobowych, Studia - Studiowanie Tematu, Filozofia, Filozofia religii
,teoria i projektowanie obiektów przemysłowych, Przemysł wysokiej techniki

więcej podobnych podstron