CIERPIENIE DUSZ W CZYŚCCU
Święta i pobożna jest myśl modlić się za zmarłych aby zostali uwolnieni od grzechów(II Ks Machabejska)
Dusze w czyśćcu potrzebują bardzo naszej pomocy, my możemy przyjść im z pomocą tu na ziemi i wypraszać u Boga Ojca aby Obdarzył ich chwałą Nieba
Zapiski Świętych o cierpieniach w Czyśccu i świadectwa
W ogniu Boskiej miłości
Usiłując określić rodzaj cierpień czyśćcowych, dusze mówią o ogniu, ogniu miłości Bożej. Roznieca on nie wysłowione pragnienie Boga, gwałtowną i rozdzierającą tęsknotę za Nim. Pomimo tak ogromnego przyciągania ku Ukochanemu, dusza pozostaje jednak sparaliżowana konsekwencjami grzechów - złem, które pozostaje do naprawienia. Wymaga tego Boska sprawiedliwość, którą na ziemi nie zawsze prawidłowo pojmujemy (nasze wyobrażenia skażone są antropomorfizmami). Dusze pojmują jednak doskonale, że sprawiedliwość Boża jest niczym innym, jak Jego miłością. Dlatego konieczność kary (pokuty) przyjmują z miłosną wdzięcznością. Kara idzie za grzechem jak cień za postacią ludzką. Ogień miłości Bożej, rozpalając duszę i przyciągając ją do siebie, spala karę, zadając duszy wynagradzające cierpienie. Wbrew naszym wyobrażeniom, męki czyśćcowe przynoszą duszom pociechę. W Czyśćcu ból dusz jest także ich szczęściem - bo przybliża do bram Nieba: a radość jest również ich karą - bo posiadając przedsmak prawdziwej radości, nie mogą jej jeszcze zakosztować w pełni. Dusze zaświadczają, że każdy grzech pozostawia plamę, a każda plama stanowi przeszkodę w zjednoczeniu z Najświętszym Bogiem. "Popatrz dziecko - zwraca się Anioł do widzącej - święte dusze czyśćcowe, to są córy Miłosierdzia Bożego. Powołane są do stania się' wieczystymi klejnotami Jeruzalem Niebieskiego, ozdobami Niepokalanej Oblubienicy. Trzeba więc, aby były doskonale czyste: najmniejszy grzech i najdrobniejszy brak są odpokutowane, a każda nieczystość doszczętnie usunięta. Dusz nie ogarnia najmniejsza rezygnacja, wręcz przeciwnie: niepodzielnie zaabsorbowane są Bogiem i czynnie służą Jego chwale. Nawet nie potrafimy sobie uzmysłowić ich miłości do nas!"
Maryja – Mama Boża
Jak sama twierdzi jest Matką wszystkich dusz Czyśccowych
Sobota jest jej dniem wtedy wyprowadza bardzo dusz z czyścca tego dnia za jej przyczyną z dnia na dzień cierpienia ich stają się coraz lżejsze
276f Moje Serce Matki łączy was dzisiaj w niezwykłej wspólnocie życia ze wszystkimi waszymi braćmi z Raju i z tymi, którzy są pewni zbawienia, lecz przechodzą jeszcze bolesny okres osobistego oczyszczenia w Czyśćcu.
g Stanowią oni ogromną, niewidzialną i bardzo cenną część Mojej armii, ponieważ Moi święci synowie są już przyobleczeni w potęgę Bożą i Moją własną moc, a dusze znajdujące się w Czyśćcu mogą Mi dać swój wkład cierpienia i nieprzerwanej modlitwy.
Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję "Gwiazdą Morza". Ona im przynosi ochłodę – Faustyna
Jan Maria Vianey
Zdaje mi się, że słyszę ich, jak wołają: "Powiedz naszym ojcom, naszym matkom; powiedz naszym dzieciom, wszystkim naszym krewnym, co my za straszne męki cierpimy. Niech się zlitują nad nami i niech nam swej pomocy nie odmawiają. Od czasu, jakeśmy się rozłączyli z nimi, ciągle w tych płomieniach gorejemy. Oby się poruszyli naszymi wołaniami i wyrwali nas z tej niedoli! Przedstaw im sługo Boży szczegółowo naprzód wielkość mąk naszych, a potem środki, którymi mogą nam ulżyć albo całkiem uwolnić". Pocieszycielko strapionych, wstaw się za nami.
Zdrowaś Maryjo!
Gloria Polo
Powracam teraz do tego strasznego miejsca, w którym się znajdowałam, na skraju tej okropnej przepaści. Musicie wiedzieć, że byłam bezbożniczką, w praktyce ateistką. Nie wierzyłam już w istnienie diabła, a tym samym w istnienie Boga. Tutaj jednakże – w tych okolicznościach – zaczęłam krzyczeć: „O wy Biedne Dusze Czyśćcowe, proszę was, wyciągnijcie mnie stąd, wydostańcie mnie. Proszę, pomóżcie mi!” Gdy tak krzyczałam, przepełnił mnie dotkliwy ból. Wówczas zauważyłam, jak miliony, wiele milionów ludzi płakało i szlochało. Ujrzałam nagle, że były tu niezliczone rzesze ludzi, młodych, przede wszystkim młodych osób, wszyscy pośród niewymownych cierpień. Pojęłam, że w tym strasznym miejscu, w tym bagnie pełnym nienawiści i cierpienia zgrzytali zębami, i wydawali z siebie takie ryki i wrzaski z bólu, że przyprawiało mnie to o dreszcze, czego nigdy nie zapomnę. (…) Od tamtego przeżycia upłynęły lata, ale zawsze, gdy o tym myślę, płaczę z powodu cierpień tych wielu ludzi. To byli samobójcy, którzy w momencie rozpaczy odebrali sobie życie, a teraz byli pośród tych mąk i katuszy; otoczeni przez te okropne stwory, okrążeni przez demony, które ich męczyły. Najgorsze w tej całej torturze była nieobecnośd Boga, jego kompletna nieobecność, bo tam nie czuje się Boga. Zrozumiałam, że ci, którzy odbierają sobie życie, muszą tam tak długo pozostać, tyle lat, ile musieliby żyć na ziemi. Samobójstwem naruszyli porządek Boga, dlatego demony miały do nich dostęp. Dusze Czyśdcowe zazwyczaj są uchronione od wszelkiego wpływu zła, są już świętymi Boga i nie mają już nic wspólnego z demonami. Mój Boże, tak wielu biednych ludzi, szczególnie młodych, tak wielu, wielu, płaczących, cierpiących niewymownie. Gdyby wiedzieli, co ich czeka po samobójstwie, z pewnością pogodziliby się z karą więzienną, niż z czymś takim. Wiecie, jakie dodatkowe cierpienia muszą znosić? Muszą przyglądać się, jak ich rodzice czy najbliżsi, którzy jeszcze żyją, cierpią z ich powodu, znoszą hańbę, wpędzają się w kompleksy winy: Gdybym go wychował surowiej, gdybym go ukarał, albo: gdybym go ukarał, gdybym mu powiedział, gdybym zrobił to czy tamto i na odwrót.. Te wyrzuty sumienia są przytłaczające i bolesne, stanowią piekło na ziemi. Konieczność przyglądania się temu cierpieniu ich najbliższych sprawia im największy ból. Jest to dla nich największa męka, z której cieszą się demony i pokazują im wszystkie te sceny: Popatrz, jak twoja matka płacze. Popatrz jak twój ojciec płacze, jak są zrozpaczeni, przepełnieni strachem, jak się obwiniają, jak dyskutują i nawzajem się oskarżają. Popatrz na cierpienia, jakie im zadałeś. Spójrz, jak teraz buntują się przeciw Bogu. Spójrz na swoją rodzinę – wszystko to twoja wina! Te biedne dusze potrzebują przede wszystkim tego, aby ci, którzy pozostali na ziemi, zaczęli lepsze życie, zmienili swoje życie, spełniali dzieła miłości, odwiedzali chorych, aby zamawiali msze święte za zmarłych oraz sami w nich uczestniczyli.
Dusze te miałyby z tego wiele dobrego i czerpałyby pociechę. Dusze, które są w Czyśćcu nic nie mogą dla siebie zrobić. Nic, zupełnie nic. Ale Bóg może uczynić coś poprzez niezmierzone łaski Ofiary Mszy Świętej. Powinniśmy im tym sposobem pomóc i zamawiać za nie msze, sami w nich uczestniczyć i ofiarowywać nasz udział jak dar Ojcu w Niebie przez Najświętszą Maryję Pannę. Ja, przepełniona strachem, pojęłam teraz, że dusze te nie mogły mi pomóc. W obliczu tego strachu i paniki ponownie zaczęłam wołać:, „Kto się pomylił? To musi być jakiś błąd! Spójrzcie, jestem święta, wszyscy nazywali mnie w moim życiu świętą. Nigdy nie kradłam i nigdy nie zabiłam. Nikomu nie zadałam cierpień. Zanim zbankrutowałam, za darmo leczyłam zęby i często nie żądałam pieniędzy, gdy nie mogli mi zapłacić. Robiłam paczki dla biednych…, Co ja tu robię?” Domagałam się moich „praw”! Ja, która przecież byłam taka dobra, która powinnam trafić prościutko do nieba. Krzyczałam i wrzeszczałam, pokryta tymi ohydnymi stworzeniami, które się mnie uczepiły.(...)
Wanda Malczewska
Dziś w nocy gdy się przebudziłam, usłyszałam głos płaczliwy: Zmiłujcie się nad nami przynajmniej wy, krewni i przyjaciele nasi, gdyż bardzo cierpimy w więzieniu czyśćcowym. Wy, żyjący nie macie pojęcia jakie tu męki ponosimy. Cierpimy moralnie, bo się rwiemy do oglądania Pana Boga, a osiągnąć tego nie możemy, bo najmniejsza plamka grzechowa, pokutą_ nie zmazana, przeszkadza nam do wyjścia stąd. Cierpimy fizycznie, bo te same prawie męki ponosimy, co potępieni w Piekle, z tą tylko różnicą, że my cierpimy do czasu, a tamci na wieki. My sami nic dla siebie zrobić nie możemy, ale wy możecie zrobić dużo, ofiarujcie za nas słuchanie Mszy Ś w., różne modlitwy odpustowe, ofiarujcie - dajcie jałmużnę - a najskuteczniejszą pomoc nam dacie, gdy się postaracie o odprawienie Mszy Św. za nas. Krew Pana Jezusa we Mszy Św. przez kapłana ofiarowana zgasi płomienie czyśćcowe... O jakże szczęśliwi, którzy za żywota pamiętają, aby się tu nie dostali. Zachowują przykazanie Boskie i Kościelne, unikają grzechów, spełniają dobre uczynki, odbywają często Spowiedź, słuchają Mszy Św. i nauk w kościele, dają jałmużny na kościoły i ubogich, i nikpgo nie krzywdzą. Biada tym, co zapominają o przestrodze Pisma Św., że cudzołożnicy, przeklętnicy, pijacy i złodzieje Królestwa Bożego oglądać nie będą... Jak liście z drzewa w jesieni, tak dusze tych grzeszników lecą do Piekła. A jeżeli przez szczerą Spowiedź i pokutę Piekła uniknęli, to tu do Czyśćca na długie straszne męki są skazani, bo nic nieczystego nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego. Teraz to poznajemy, ale już za późno...
"Powiedz to żyjącym na ziemi"... Skoro się rozwidniło poszłam do kościoła, gdzie już śpiewali wigilie za zmarłych. Po wigiliach otrzymałam Komunię Św., którą ofiarowałam za dusze moich rodziców i krewnych i usłyszałam głos wewnętrzny: "Wielu z nich jest już w Niebie, o tych wiesz, inni jeszcze czekają na modlitwę o pomoc dla nich". Podczas sumy w czasie ofiarowania pokazał się Pan Jezus w modrej sukni z Krzyżem drewnianym, na którym był ukrzyżowany, z Ranami otwartymi i rozkrwawionymi w Boku, Rękach i Nogach. Obok klęczeli Aniołowie z różnymi narzędziami użytymi podczas męki Pana Jezusa i usłyszałam głos: "Za tę cenę wydobyłem was z niewoli szatana... Tę cenę ofiarujcie dziś za więźniów czyśćcowych". Po podniesieniu, gdy kapłan modlił się w cichości za zmarłych, obok Pana Jezusa zjawiła się Najświętsza Maria Panna w ciemnej sukni i zasłonie na głowie, trzymając w ręku Serce mieczem przebite i mówiła: "Do ceny ofiarowanej przez Mojego Syna na wykup dusz z Czyśćca daję Serce Moje, które wycierpiało wszystkie męki" - i widziałam, opowiada dalej nasza ekstatyczka, jak (gdy kapłan śpiewał: Requiem satarnum) jeden Anioł z ampułki złotej puszczał krople łez Matki Boskiej do Czyśćca, a drugi puszczał krople Krwi Pana Jezusa, ogień gasł, a dusze w dużej liczbie bielusieńkie wychodziły, składały hołd Panu Jezusowi i Matce Boskiej i unosiły się do Nieba. Po odśpiewaniu przy katafalku modlitw widzenie zniknęło.
Św Brygida
Nad tą przepaścią jest miejsce największych mąk czyśccowych – Dusza, którą widzisz, cierpi upalenie ognia pożerającego... zasmucona jest ciemnością... wielce poniżona i zawstydzona i przerażona jest widokiem szatanów – a jednak w tych wszystkich mękach jest pocieszona wspomnieniem swoich dobrych uczynków. – Jest drugie miejsce oczyszczenia, gdzie męki są mniejsze. Dusze tam pozostające, podobne są do słabych, powoli odzyskujących siły i pięknośd. – Nareszcie jest trzecie miejsce, wyższe nad tym, czyściec duchowy, 43
gdzie dusze cierpią tylko straszną mękę tęsknoty za Bogiem.” (cyt. za: O czyśdcu i duszach czyśdcowych, *w+ „Głosy Katolickie”, 1901. s. 8 – 9)
Objawienie w Zamora
„W klasztorze dominikańskim, w Hiszpanii, pokazał się jednemu z Ojców Dominikanów przyjaciel jego, zakonnik św. Franciszka, cały ogniem gorejący, mówiąc mu: „że jest zbawiony z miłosierdzia Bożego, lecz cierpi wiele w czyśdcu za mnóstwo drobnych uchybieo, za które nie żałował za życia. Nic na świecie, dodał, nie może ci dad pojęcia tej strasznej męki!” I wtedy położył na stole rękę i natychmiast głęboki znak został wypalony, jakby od żelaza rozpalonego. Stół ten zachowano
ZJAWIENIE SIĘ ANTONIEGO KORSO
„Świątobliwy brat Korso, zakonu św. Franciszka, którego dla jego świątobliwego życia nazywano powszechnie aniołem ziemskim, po śmierci nie poszedł prosto do nieba, ale za pozwoleniem Bożym okazał się infirmarzowi klasztornemu bardzo smutny. Ten ochłonąwszy ze strachu – zawołał: „Cóż to? Brat Antoni w czyśdcu? Mniemałem, żeś już w chwale niebieskiej?... I cóż cierpisz?...” – Ach, odpowie tenże, cierpię straszną mękę tęsknoty za Bogiem, bo jeszcze do oglądania Jego nie jestem przypuszczony. I chodbym cierpiał wszystkie katusze piekła znośniejsze by mi były, niźli ten ogieo, który mnie pali i dręczy... Jest to srogi głód, niszczące 45
pragnienie, od którego dusza usycha i kona, i skonad nie może. Nikt ze śmiertelnych tej strasznej męczarni pojąd nie zdoła. Módl się za mną i poled mnie modlitwom wszystkich braci. Dopomóżcie mi do połączenia się z Bogiem! Dajcież mi Boga!... Ach! dajcie mi Boga mego!” (dz. cyt., s. 24 – 25)
OBJAWIENIE BŁOGOSŁAWIONEJ WERONIKI
„U Bollandystów czytamy w życiu błogosławionej Weroniki, iż miała od Boga objawione straszne męki czyśdcowe dusz zakonnych za małe nieposłuszeostwa, za niedbalstwa w odprawianiu dwiczeo duchowych, za lekkie szemranie itd. Po tym strasznym widzeniu, cała smutkiem zdjęta i wielką boleścią i przerażeniem, 46
poczęła woład płaczliwym głosem: „Ach! ach! co za straszne męki dziś widziałam, co za straszne katusze czyśdcowe!” To mówiąc popadła w wielką gorączkę i na dowód prawdy na całym jej ciele pokazały się znaki, wielkości dłoni, jakby płomienie ogniste.” (dz. cyt., s. 30 – 31)
WIDZENIE O. HIPOLITA SCEALVO
„W życiu świątobliwego O. Hipolita Scealvo, zakonnika OO.Kapucynów, czytamy, że miał wielkie nabożeństwo za dusze czyśćcowe i między innymi, co dzieo o świcie odmawiał officium za zmarłych. Gdy tak dnia jednego modlił się w chórze za dusze jednego z nowicjuszy, tej nocy zmarłego, ten objawił mu się w jaskrawych ognistych płomieniach, i mówił mu, że z polecenia Bożego przychodzi wyznał swoją winę i prosił o pokutę, którą O. Scealvo, jako przełożony jego, ma mu naznaczył. O. Scealvo bez namysłu wyznaczył mu pokutę do prymy, tj. do pierwszej modlitwy, którą bracia zakonni rano w chórze odmawiają. – Na to słyszy głos tej duszy czyśccowej: „O serce bez litości, o ojcze bez miłosierdzia nad cierpiącym synem. Czyż można taką dad pokutę za małą winę? Czyliż nie wiesz, jak straszne są męki ognia czyśccowego? O pokuto bez miłosierdzia!” – Ojciec Scealvo struchlał cały!... Wpadł na pomysł... i w tej chwili biegnie do dzwonka i zwołuje zakonników do kościoła, opowiada im swoje widzenie, i każe zaraz odmawiać prymę... Przez 20 lat, które żył, nie mógł zapomnieć tego zdarzenia, i często je w swoich kazaniach opowiadał.” (dz. cyt. s. 9 –10)
Otóż jeszcze wiele innych Świętych i osób przez które Pan pokazywał czyściec:
Nie załączyłam w celu przestraszenia Czyściec nie jest po to by karać Pan tam leczy Ogniem Miłości która dojrzewa w tych biednych duszyczkach w których za życia Miłość w pełni nie dojrzała ,być może my tez kiedyś będziemy potrzebować pomocy jak trafimy do czyścca a wiadomo temu któremu zaniesiono ulgę, formy pomocy którzy sami sobie pomoc nie mogą SA potem bardzo wdzięczne
Jeśli chcemy, zapewnić sobie niebo, to módlmy się bezustannie za duszami w czyśćcu cierpiącymi. Pewny to znak wybrania i potężny środek zbawienia, modlitwa za umarłych.
Gdybyśmy wiedzieli, jak wiele moglibyśmy otrzymać łask za pośrednictwem dusz czyśćcowych, nie byłyby one tak zapomniane.
Św. Jan Maria Vianney
Jako chrześcijanie nie powinniśmy pytać się jedynie: jak mogę zbawić siebie samego? Powinniśmy również pytać siebie: co mogę zrobić, aby inni zostali zbawieni i aby również dla innych wzeszła gwiazda nadziei? Wówczas zrobię najwięcej także dla mojego własnego zbawienia.
Benedykt XVI, Spe Salvi, 48
Źródła jeszcze innych osób które doświadczyły istnienia Czyścca i są Patronami Czyścca
OJCIEC PIO,
FAUSTYNA,
Św Gertruda
Św Brygida
Katarzyna Gnueńska
Maria Simma
Wanda Malczewska
Gloria Polo
Fullia Horak
Jan Maria Vianney
Dzieci z Medjugorje
Vassula Ryden
Catalina Rivas
Wanda Olędzka
Honorat Koźminski
Natalia Nitosławska
Św Mechtylda
Siostra Maria od Krzyża
Fatima
Jak pomóc duszom czyśccowym
Poprzez Modlitwy, Posty, Odpusty, Jałmużne
Różaniec za zmarłych
Tajemnice Radosne:
I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie:
Dziękujemy Ci Maryjo za Twoją pełną uległości i wiary zgodę na wolę Ojca. Dzięki Twojemu „fiat” Bóg stał się człowiekiem i zamieszkał pośród nas. Twojemu wstawiennictwu u Boga powierzamy zmarłych cierpiących w czyśćcu, którzy tęsknią za mieszkaniem w Domu Ojca.
Ojcze nasz...
(10 razy) Zdrowaś Maryjo...
Chwała Ojcu...
Wieczny odpoczynek...
(I tak odmawiamy modlitwy w każdej tajemnicy).
II. Nawiedzenie św. Elżbiety:
Dziękujemy Ci Maryjo, że w swym dziewiczym łonie zaniosłaś Jezusa do domu św. Elżbiety, a Duch Święty napełnił Jana Chrzciciela. Twojemu wstawiennictwu u Boga powierzamy zmarłych cierpiących w czyśćcu, aby mogli doświadczyć pełni radości spotkania z Jezusem w wieczności.
III. Narodzenie Pana Jezusa:
Dziękujemy Ci Maryjo za Twoje boskie ale pełne trudu, pokory i ubóstwa macierzyństwo. Twojemu wstawiennictwu u Boga powierzamy zmarłych cierpiących w czyśćcu, aby przez tajemnicę swej śmierci mogli narodzić się do pełni dziecięctwa Bożego w niebie.
IV. Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni:
Dziękujemy Ci Maryjo za Twoje pełne wierności wypełnienie Bożego Prawa w tajemnicy ofiarowania Jezusa w świątyni Jerozolimskiej. Twojemu wstawiennictwu u Boga, powierzamy zmarłych cierpiących w czyśćcu, aby oczyszczeni mogli wejść do niebieskiej świątyni Bożego Baranka.
V. Znalezienie Jezusa w świątyni:
Dziękujemy Ci Maryjo za Twoje pełne bólu serca poszukiwanie Jezusa i radość odnalezienia Go w świątyni. Twojemu wstawiennictwu u Boga powierzamy zmarłych cierpiących w czyśćcu, aby doświadczyli pełni szczęścia z odnalezienia swego mieszkania w Domu Ojca.
Tajemnice Światła:
I. Chrzest Jezusa w Jordanie:
Dziękujemy Ci Jezu, że stanąłeś pośród grzeszników, aby przyjąć chrzest z rąk Jana Chrzciciela w Jordanie, i że przez sakrament Chrztu św. uczyniłeś nas Bożymi dziećmi. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby i oni na progu wieczności usłyszeli słowa Ojca: „Ty jesteś mój Syn umiłowany...” .
II. Objawienie się Jezusa na weselu w Kanie:
Dziękujemy Ci Jezu, że uczestniczyłeś we wszystkich momentach ludzkiego życia i tam objawiałeś swoją boską moc i miłość. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby dzięki Twemu miłosierdziu, Ojciec Niebieski mógł w nich rozpoznać swoje podobieństwo.
III. Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia:
Dziękujemy Ci Jezu, że dzięki Tobie królestwo Boże jest już pośród nas, i że swoim życie i słowem nauczasz nas nieustannie jak mamy do niego dążyć. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby w wieczności stali się dziedzicami Twojego Królestwa.
IV. Przemienienie Jezusa na górze Tabor:
Dziękujemy Ci Jezu, że dozwalasz nam już tu na ziemi kontemplować Twoje boskie, chwalebne oblicze. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby zostali przemienieni i w wiecznej szczęśliwości mogli wpatrywać się w Twoje pełne miłości i światła oblicze.
V. Ustanowienie Eucharystii:
Dziękujemy Ci Jezu, że pozostałeś pośród nas pod postaciami Chleba i Wina i stałeś się naszym pokarmem na wieczność. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby stali się uczestnikami Twej boskiej Uczty w niebie.
Tajemnice Bolesne:
I. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu:
Dziękujemy Ci Jezu, że przyjąłeś na siebie wszystkie nasze grzechy i ich skutki, i że nie oddaliłeś od siebie gorzkiego kielicha Bożej woli. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby w wieczności mogli się radować owocami Twojego zbawczego cierpienia i męki.
II. Biczowanie Pana Jezusa:
Dziękujemy Ci Jezu, że wziąłeś na siebie rany wszystkich naszych słabości, zniewoleń i grzechów. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby oczyszczeni z ze skutków i zmaz grzechowych, otrzymali białą szatę Bożego dziecięctwa w Królestwie Twego Ojca.
III. Ukoronowanie Cierniem:
Dziękujemy Ci Jezu, że przyjąłeś na siebie odrzucenie, poniżenie, hańbę i wzgardę, którą zadaje zawsze naszej duszy każdy, nawet najmniejszy grzech. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby w wieczności mogli być dziedzicami chwały Twego Królestwa.
IV. Dźwiganie Krzyża Na Kalwarię:
Dziękujemy Ci Jezu, że z miłości ku nam obarczyłeś się krzyżem nędzy, słabości i upadków każdego człowieka, że i zawsze jesteś blisko przy człowieku cierpiącym i potrzebującym. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby uwolnieni i usprawiedliwieni z ciężaru swoich grzechów, mogli radować się na wieki Twoją pełną miłości bliskością.
V. Śmierć Jezusa na Krzyżu:
Dziękujemy Ci Jezu, że przyjąłeś na siebie trwogę konania i bolesną śmierć, a przez nią wyzwoliłeś nas spod panowania szatana śmierci. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby obmyci Twoją boską Krwią mogli radować się na wieki pełnią życia i szczęścia w Twoim Królestwie.
Tajemnice Chwalebne:
I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa:
Dziękujemy Ci Jezu za radość Wielkanocnego poranka, który dla każdego z nas jest niegasnącą nadzieją zmartwychwstania i wiecznego życia. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby wyzwoleni już z trudów, cierpień i łez ziemskiego życia, doświadczyli radości pełni życia.
II. Wniebowstąpienia Pana Jezusa:
Dziękujemy Ci Panie Jezu, że pojednałeś nas z Ojcem i otworzyłeś nam drogę do nieba, że w Domu Ojca przygotowałeś nam mieszkanie i tam nas oczekujesz. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby ich przyjął, oczyścił i pozwolił radować się przebywaniem w mieszkaniu dla nich od założenia świata.
III. Zesłanie Ducha Świętego:
Dziękujemy Ci Panie Jezu, że nie zostawiłeś nas sierotami, ale posłałeś nam swego Ducha Świętego, aby był z nami na zawsze, napełniał nasze serca miłością i prowadził do całej prawdy. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby oczyszczeni i uświęceni w ogniu Twej miłości mogli radować się we wspólnocie wszystkich świętych w niebie.
IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny:
Dziękujemy Ci Panie Jezu, ze Twoją i naszą Matkę Maryję, Którą z duszą i ciałem wziąłeś do siebie, aby się za nami wstawiała i była nam na zawsze przewodniczką w pielgrzymce wiary do niebieskiej ojczyzny. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby doświadczyli Jej przemożnego orędownictwa.
V. Ukoronowanie Maryi na Królową nieba i ziemi:
Dziękujemy Ci Panie Jezu, że trud Bożego Macierzyństwa i wierność w podejmowaniu i realizacji zbawczych planów Ojca, wynagrodziłeś wyniesieniem swej Matki ponad wszystkich Aniołów i świętych. Prosimy Cię za zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, aby zasługi i wstawiennictwo Maryi wyjednało im chwałę nieba.
Na zakończenie:
(modlitwy w intencjach papieskich wymagane do uzyskania odpustu zupełnego)
Pod Twoją obronę…
Chwała Ojcu...
Modlitwa do Niepokalanej Maryi
O Maryjo, swym litościwym sercem obejmij dusze zamknięte w ciemnych więzieniach pokuty, a nie mających na ziemi nikogo, kto by o nich pamiętał. Najlepsza Matko, wejrzyj swym miłosiernym wzrokiem na te dusze opuszczone, przyjdź im ze skuteczną pomocą wśród opuszczenia, w jakim pozostają i pobudź serca wielu wiernych do modlitwy za nie. O Matko Nieustającej Pomocy, zlituj się nad duszami opuszczonymi w czyśćcu!
O Niepokalana Maryjo, Matko Miłosierdzia, która widziałaś święte Ciało ukochanego Syna Twojego wiszące na krzyżu, patrzyłaś na ziemię przesiąkniętą Jego Krwią i byłaś obecna przy Jego okrutnej śmierci. Polecam Ci, Matko Najświętsza, dusze cierpiące w czyśćcu i błagam, racz wejrzeć na nie okiem swego miłosierdzia i wyjednaj im wybawienie z mąk. Dla wyproszenia Twej łaski, o Matko Niepokalana, przebaczam szczerze i serdecznie tym wszystkim, którzy mnie obrazili i przez Twoje wstawiennictwo proszę Jezusa o udzielenie im wszelkiego dobra, łaski i błogosławieństwa w zamian za zło, które mi wyrządzili lub którego mi życzyli. Przez Twoje ręce, o Panno Święta, ofiaruję Bogu ten akt miłości dla uproszenia miłosierdzia dla dusz, które poddane są oczyszczeniu. Amen
Modlitwa do Matki Bożej
Najświętsza Panno Nieustającej Pomocy, Matko litościwa, racz spojrzeć na biedne dusze, które sprawiedliwość Boża zatrzymuje w płomieniach czyśćcowych. Są one drogie dla Twego Boskiego Syna, gdyż zawsze Go kochały i teraz gorąco pragną być blisko Niego, lecz nie mogą zerwać swych więzów, które je trzymają w palącym ogniu czyśćca. Niech się wzruszy Twe serce, Matko litościwa. Pośpiesz z pociechą dla tych dusz, które Cię zawsze kochały i teraz ślą do Ciebie swe westchnienia. Wszak są to Twoje dzieci, bądź więc im pomocą, nawiedzaj je, osładzaj ich męki, skróć ich cierpienia i nie zwlekaj z ich wybawieniem. Amen.
ODPUSTY
DAR DLA ZMARŁYCH
Samo słowo odpust sugeruje, że chodzi o odpuszczenie czegoś człowiekowi, a więc musi być jakoś związany z grzechem. Czy więc jest to odpuszczenie grzechów? Na pewno nie(!).
Nauka o odpustach bardzo ściśle łączy się z zagadnieniem czyśćca. Kościół naucza, że ludzie, „którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba” (KKK 1030).
Kara czyśćcowa to nic innego jak pozostałości nieodpokutowanej w czasie ziemskiego życia kary doczesnej. Cierpienie czyśćcowe jest oczyszczeniem z wszelkich braków miłości do Boga i człowieka. Jan Paweł II wyjaśnia to w następujących słowach: „Trzeba usunąć wszelkie ślady przywiązania do zła i naprawić wszelkie zniekształcenia duszy. Oczyszczenie musi być całkowite i to właśnie wyraża nauka Kościoła o czyśćcu. Termin ten nie oznacza miejsca, lecz stan życia. Ci, którzy po śmierci żyją w stanie oczyszczenia, trwają już w miłości Chrystusa, uwalniającego ich od resztek niedoskonałości” (Jan Paweł II, Czyściec – niezbędne oczyszczenie przed spotkaniem z Bogiem, audiencja generalna, 4 sierpnia 1999 r.).
Dar odpustu zupełnego sprawia, że zmarły cierpiący w czyśćcu staje przed Bogiem w stanie całkowitej czystości – wolny od wszelkich skutków grzechów, które dotąd obciążały jego serce i czyniły go niegodnym chwały nieba.
Zmarli już niczego nie pragną oprócz zjednoczenia z Panem Bogiem. A ponieważ ich czas na nawracanie się i czynienie ziemskiej pokuty skończył się w chwili śmierci, oczekują teraz na naszą pomoc, której możemy im udzielić, gdyż łączy nas komunia wiary i miłości wobec jednego Boga (por. KKK 1479; 1498)
Proces oczyszczenia po śmierci jest bolesny i im głębiej zakorzeniły się w ludzkim sercu nieuporządkowane przywiązania, tym oczyszczenie będzie dotkliwsze. Dlatego Kościół zachęca wiernych do spieszenia z pomocą duszom czyśćcowym przede wszystkim przez Ofiarę eucharystyczną, ale także przez jałmużnę, dzieła pokutne i odpusty. (por. KKK 958; 1030-1032; 1479; 1498).
Jeżeli pragniemy zyskiwać odpusty zupełne czy częściowe i ofiarować je za dusze czyśćcowe możemy to czynić drogą wstawiennictwa. Jest to prośba Kościoła pielgrzymującego skierowana do Boga, aby darował całkowicie lub częściowo karę doczesną, jaką dusze czyśćcowe mają do odpokutowania. Oczywiście, skutek tego wstawiennictwa jest całkowicie zależny od Boga i pozostaje dla nas tajemnicą. My możemy tylko prosić Boga, aby w swoim miłosierdziu udzielił konkretnej osobie zmarłej łaski odpustu.
LISTOPADOWE ODPUSTY
Odpusty zupełne:
Odpust zupełny polega na całkowitym darowaniu przez Boga kary doczesnej pozostającej po odpuszczeniu grzechów. 40 W oktawie Uroczystości Wszystkich Świętych (1-8 listopada), każdego dnia można zyskać jeden odpust zupełny za pobożne nawiedzenie cmentarza i od mówienie modlitwy (choćby tylko w myślach) za zmarłych.
W dniu wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych (2 listopada) jest możliwość zyskania odpustu zupełnego za pobożne nawiedzenie kościoła lub kaplicy.
Listopadowe odpusty można ofiarować tylko za dusze w czyśćcu cierpiące (!), a więc nie można ich ofiarować za siebie. Jest to specjalny „przywilej” dany im ze strony Kościoła.
Należy przy tym pamiętać, że - w celu zyskania odpustu zupełnego w tych dniach - trzeba spełnić zwykłe warunki:
- być w stanie łaski uświęcającej (odbyć sakramentalną spowiedź - najlepiej przed rozpoczęciem miesiąca listopada)
- przyjąć każdego dnia Komunię świętą,
- nie być w sercu przywiązanym do jakiegokolwiek grzechu (nawet lekkiego); taką dyspozycję zazwyczaj mamy po dobrze odbytej spowiedzi świętej
- pomodlić się według intencji papieża (Wierzę w Boga…, Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…).
Odpusty częściowe
Odpust częściowy powoduje częściowe darowanie kary doczesnej za grzechy odpuszczone już co do winy w sakramencie pojednania.
Przy tym rodzaju odpustu od razu pojawia się ważne pytanie: jaką część kary doczesnej daruje Bóg osobie zyskującej odpust częściowy?
„Odpuszczenie kary doczesnej jest tym większe, im większa jest miłość działającego i im godniejsze dzieło” (Paweł VI, Indulgentiarum doctrina 10). Tak więc miara odpustu częściowego uzależniona jest od miary miłości, a tej zmierzyć nie sposób. Stąd musimy zgodzić się na niewiadomą – zgodzić się na tajemnicę znaną tylko samemu Bogu.
W ciągu całego roku odpust dla dusz czyśćcowych wierny może zyskać za pobożne nawiedzenie cmentarza połączone z modlitwą za zmarłych (przynajmniej myślną).
Ponadto każdorazowe, pobożne odmawianie aktu strzelistego: „Wieczny odpoczynek racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen” niesie ze sobą możliwość zyskania odpustu częściowego dla dusz czyśćcowych.
Do zyskania odpustu częściowego wymagany jest jedynie warunek trwania w stanie łaski uświęcającej (tzn. serce nie może być obciążone żadnym grzechem ciężkim).
Należy przy tym pamiętać, że Kościół daje nam możliwość zyskania wielu odpustów częściowych w ciągu jednego dnia, ale tylko jeden zupełny (!).
OCZYWIŚCIE W CAŁYM ROKU MOŻNA ZYSKAĆ ODPUSTY ;) TYLKO TE W LISTOPADZIE SĄ DLA ZMARŁYCH