Maria A. Malczewskiego jako powieść poetycka (kompozycja, narracja, fabuła, bohater i in. cechy gatunkowe).
Utwór powstał w 1825 roku. Malczewskiego zainspirowało autentyczne wydarzenie, a mianowicie zbrodnia dokonana 13 lutego 1771 roku na Gertrudzie Komorowskiej - pierwszej żonie Szczęsnego Potockiego. Powieść poetycka nie jest jednak wiernym odwzorowaniem tej historii. Nawiązanie do modelu Byrona, ponieważ mamy do czynienia z zindywidualizowaną, rozdarta jednostką. Nawiązanie do powieści scottowskiej, ponieważ zawiera elementy historyczne.
- wierszowana forma
-fragmentaryczność – brak chronologii, na obraz składają się fragmenty historii, którym brak powiązań przyczynowo-skutkowych, akcja przenosi się z miejsca na miejsce, wszystko dzieje się w tym samym czasie, ale na różnych płaszczyznach
- umieszczenie akcji na tle pejzażu stepowego, krajobrazy stepowe, mają symbolizować smutek, tęsknotę i pustkę, która łączy się z przeżyciami bohaterów
- byronowski pesymizm – dedykacja do Juliana Niemcewicza, Malczewski zaznacza w niej, że dzieło tworzą obrazy ciemną farbą nakreślone, zniszczenie dwóch najwyższych wartości miłości i patriotyzmu,
- synkretyzm rodzajowy – pierwiastki epickie z liryką - charakterystyczny dla epiki narrator 3-osobowy, jednak występują także liczne wstawki liryczne; dramat - dialogi z zastosowaniem mowy niezależnej
- synkretyzm gatunkowy - pojawiają się więc pieśni i ballady, jak na przykład pieśń masek
- podkreślenie motywu śmierci memento Mori poprzez wprowadzenie refrenu pieśni Masek
- pochwała rycerstwa
- tytuł utworu jest tak komponowany, że w podtytule pojawia się słowo "powieść", zazwyczaj uzupełnione o dookreślenie geograficzne: "Grażyna. Powieść litewska", "Maria. Powieść ukraińska"( Wyraz "powieść" oznacza tutaj nie gatunek, tak jak jest on rozumiany dzisiaj, lecz tyle co "opowieść" - oparta na historycznych lub regionalnych źródłach relacja, opowiedzenie jakiegoś - najczęściej autentycznego lub legendarnego - wydarzenia)
- narracja subiektywizowana (narracja jakby filmowa), narrator stoi jakby wewnątrz zdarzeń, nie jest wszechwiedzący, ze swojej perspektywy patrzy na step usiany mogiłami, kreowane obrazy, są jakby jego wyobrażeniami bądź wspomnieniami, świadomość narratora zaczyna się zazębiać ze świadomością Wacława dopiero po popełnieniu zbrodni na Marii o czym dowiaduje się on od Pacholęcia. Pacholę pełni więc w utworze funkcję pośrednika miedzy autorem a postacią z literackiej fikcji. Pokazuję warstwę emocjonalną. Narracja rozwarstwia się bowiem w pieśni I narrator jest uduchowiony bardzo romantycznie, związany z egzystencją natury, miłość do Marii. Pieśń II natomiast to narrator byroniczny, poniekąd sentymentalny, mający rozdarte serce
- opis w powieści sugeruje, że jest to opis świata bez Boga. Wszystkie przestrzenie oswojone przez człowieka - domu szlacheckie, dom wojewody, opisana wieś, zostają zniszczone, spalone, niszczy je czas - ruiny, to podkreślenia katastrofizm utworu
44. Polemika klasyków z romantykami w świetle rozpraw: O klasyczności i romantyczności Brodzińskiego oraz O pismach klasycznych i romantycznych Śniadeckiego
Polemika między zwolennikami klasycyzmu (do tej grupy należało starsze pokolenie uczonych i literatów, m.in. J. Śniadecki, K. Koźmian, F. Dmochowski, L. Osiński), a młodymi romantykami (K. Brodziński, M. Mochnacki, A. Mickiewicz). Spór rozegrał się w latach 1818-1830. Reprezentatywne głosy w tej sprawie to "O klasyczności i romantyczności" Brodzińskiego, wykładającego postulaty romantyków i J. Śniadeckiego "O pismach klasycznych i romantycznych" - rozprawa broniąca tradycyjnych reguł klasycznych i atakująca młody romantyzm.
klasyczność jako uporządkowany dziedziniec, a romantyczność to podróż – kreta droga pełna przygód, niespodzianek i przeszkód, pozwala odejść od wyznaczonych szlaków w nieznane, dotąd nieodkryte rejony
wzmianka o sięganiu do wzorców średniowiecznych - etos rycerski, kultura rycerska i dworska
zarzuca klasykom naśladownictwo, mimesis. Romantycy zaś piszą teksty pod natchnieniem, w szale uczuć, wyobraźnia jako czynnik kształtujący sztuką
hołd naturze i jej prawidłom
ludowa kultura jest wspaniałym i prawdziwym źródłem literatury, daje klucz do poznania prawdy o narodzie
"czucie" ważniejsze jest od "gustu", bo tkwi w sercu człowieka, podczas gdy gust zależy od wykształcenia
miłość ojczyzny i poszukiwanie jej we własnej historii jest obowiązkiem twórców młodego pokolenia (zwłaszcza w sytuacji, w jakiej Polska aktualnie się znajdowała).
uprawomocnienia zasady przeżycia estetycznego jako podstawy sądów o pięknie
7 cech poezji polskiej wg Brodzińskiego (mocno wyidealizowany obraz ):
Miłość do ojczyzny
Umiarkowane uniesienie
Swoboda imaginacji
Łagodna tkliwość
Wiejskie obrazy, sielskość życia
Nieburzliwa namiętność
Skromność obyczajów
Osobisty stosunek Brodzińskiego pozostaje obojętny, jest bezstronny, pełny obiektywizm wypowiedzi, Autor dystansuje się do sytuacji. Nie narzuca czytelnikowi swojego punktu widzenia. Więcej uwagi poświęca jednak rodzącej się frakcji. Brodziński to twórca stojący na granicy dwóch epok, choć tradycja zwykła wiązać go raczej z nurtem sentymentalizmu (pisał sielanki, np. „Wacław”), dobrze znał niemiecki preromantyzm, był bowiem tłumaczem z niemieckiego.
„O pismach klasycznych i romantycznych" i J. Śniadeckiego opublikowano w Dzienniku Wileńskim w 1819 r.
nie akceptował romantyzmu, gdyż sztuka ta łamała doskonałe normy literatury klasycznej, szukała inspiracji w średniowieczu, w wiekach dawnych, ciemnych, schodziła do feudalizmu i łamała oświeceniowe zasady demokracji
Autor krytykował surowo irracjonalizm romantyczny oraz ludowość
Zarzuca romantykom zauroczenie ciemnością, zabobonami, gusłami, które nie mają żadnej wartości, a jedynie stanowią zwrot ku czasom pierwotnym
Ostry język tekstu, krytykuje nowy nurt
Nazywa romantyczne teksty DUBAMI – głupstwami, niedorzecznościami
Nie rozumie nowych tekstów, które wykraczają poza przyjęte wzorce
Zarzuca literaturze brak zasady decorum, brak formy, deprecjonuje romantyzm jako stek bzdur kreowany przez szaleńców
Autor twierdzi, że ludzie powinni zajmować się poważnymi rzeczami, a nie dawać upust swoim emocjom
Shakespeare wg Śniadeckiego pisał dla pospólstwa, zjednywał sobie czytelników, bowiem z ich pieniędzy żył, w sposób niedorzeczny łączył komedie z tragedią „zaprzedał sztukę”. Zarzuca mu brak wykształcenia, nieukształtowany talent, brak znajomości kanonów antycznych
Śniadecki pozostał wierny zasadom, jakim hołdował. Jego obawy, argumenty wydają się być zasadne, ale gubi go język, który momentami jest wręcz wulgarny. Mickiewicz nawiązał do tego tekstu w balladzie Romantyczność, co sygnalizuje już sam tytuł – wyraźna aluzja do Śniadeckiego