Postawa stojąca
Przyjmowane w czasie liturgii postawy ciała będąc wyrazem jedności i wspólnoty uczestniczących, pozwalają na nawiązanie międzyosobowych kontaktów między Bogiem i człowiekiem, czyli stanowią środek zbawczego dialogu. Zrozumienie ich znaczenia poprzez poznanie ich wielowymiarowej symboliki pozwoli nam dostrzec ich sens oraz ustrzeże przed rutyną i mechanicznym ich wykonywaniem.
Postawa stojąca była postawą modlitewną u wszystkich starożytnych ludów. Tak modlił się często każdy pobożny Izraelita. W opisach ewangelicznych zobaczyć możemy samego Jezusa, który w tej pozycji, wznosząc ręce i oczy ku niebu modli się do swojego Ojca (Mk 11, 25; Łk 9, 28-36; Łk 18, 17; J 17, 1).
Postawa stojąca jest najpierw wyrazem czci i szacunku wobec Najwyższego Boga. W naszym codziennym życiu właśnie stojąc wyrażamy komuś uznanie i szacunku. Uczniowie wstają z miejsc, gdy nauczyciel wchodzi do klasy, stojąc witamy przychodzących do domu gości. W tej postawie wypowiada się jakieś ważne mowy, oświadczenia. Eucharystia jest spotkaniem z samym Bogiem, dlatego ten podstawowy gest jest najwłaściwszą liturgiczną postawą ciała, wyrażającą najgłębszą cześć, szacunek i hołd wobec naszego Pana i Stwórcy. W Kościele pierwszych wieków, chrześcijanie w czasie wspólnej i indywidualnej modlitwy modlili się stojąc z rozłożonymi rękoma. Świadczą o tym freski w katakumbach ukazujące postacie modlących się (tzw. „orantes").
Postawa stojąca świadczy o radości i wdzięczności płynącej z faktu, że możemy Boga nazywać Ojcem. Wybawieni przez Jezusa jesteśmy synami Bożymi, a nie niewolnikami szatana. Otaczamy więc ołtarz stojąc, bo tu i teraz uobecnia się dzieło zbawienia. Radosna wiadomość podrywa człowieka z siedzenia. W taki naturalny sposób, spontanicznie i żywiołowo, reagują zwłaszcza dzieci. Gdy czyta się Ewangelię, powstajemy z miejsc, by uważnie, z szacunkiem i radością przyjąć słowo Boże. Dobra Nowina o odkupieniu winna budzić w nas radość. „Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie" (Łk 1, 44) woła Elżbieta do Maryi zwiastującej jej początek realizacji dzieła odkupienia. Nasza odpowiedź na wychodzenie ku nam naszego Pana, wyrażona w formie modlitwy dziękczynnej i pochwalnej, powinna być także radosna. Stoimy więc śpiewając hymn „Chwała na wysokości Bogu”, prefację, Magnificat.
W starożytności chrześcijańskiej postawę stojącą łączono także z łaską otrzymanej w sakramencie, chrztu wolności. Nie jesteśmy niewolnikami i nie mamy potrzeby na klęczkach przyjmować wobec Boga postawę niewolnika, gdyż Jezus swą paschalną ofiarą wybawił nas od grzechu i śmierci. Zatem powinniśmy okazać Bogu najgłębszy szacunek, ale możemy zbliżać się do Niego bez lęku. Zostaliśmy wyniesieni do godności synostwa, dlatego stojąc, mamy w liturgii prawo wołać do Boga „Ojcze nasz".
Postawa stojąca to nasz znak łączności ze zmartwychwstałym Panem. Chrystus umarł w postawie stojącej, na drzewie krzyża swą śmiercią zniszczył śmierć. Wszystko, co żyje, pnie się w górę, dlatego postawa stojąca jest postawą życia. Żadne inne stworzenie oprócz człowieka nie może szczycić się pionową sylwetką. Ciała wszystkich zwierząt są pochylone w dół. Tylko człowiek ma świadomość, że jego historia życia jest „wspinaniem się” ku górze, ku pełni zjednoczenia z Jezusem. Kto jest w Chrystusie ochrzczony, z Chrystusem już zmartwychwstał. W niedzielę, będącą pamiątką Zmartwychwstania, przez wieki obowiązywała we mszy św. postawa stojąca. Istniał także zakaz klękania podczas mszy w okresie wielkanocnym. Wyprostowana postawa podczas Eucharystii przypomina tym, którzy razem z Chrystusem powstali z martwych i przeszli ze śmierci do życia, by rzeczywiście szukali tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus. (Por. Kol 3, 1l).
Nie można zapomnieć, ze stanie jest także jakimś zewnętrznym znakiem uwagi i czujności. Ten kto stoi niejako już jest gotowy do działania. Postawa stojąca wyraża więc gotowość do słuchania, posłuszeństwa i apostolstwa. Stanie podczas Ewangelii symbolizuje, że, słuchający jest gotów przyjąć wolę Boga, iść drogą ukazaną w słowie i realizować w życiu to, co słyszy. Św. Paweł pisze: „Stańcie więc do walki przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość głoszenia dobrej nowiny o pokoju" (Ef 6, 15).
Izraelici w noc paschalną spożywali wieczerzę w gotowości i pośpiechu. Każda Msza św. uobecniająca ofiarę Chrystusa jest „Paschą" czyli przejściem Pana. Chrześcijanin powinien uczestniczyć w niej „w pośpiechu", gotowy wyruszyć do Ziemi Bożych obietnic. W tym kontekście wydaje się być jak najbardziej zrozumiały i sensowny zwyczaj przyjmowania Komunii św. Procesyjnie, w postawie stojącej. Jeśli celebruje się „Paschę", to Pokarm przyjmuje się i spożywa jakby „w drodze". Msza św. jest zatrzymaniem się, umocnieniem Ciałem i Krwią Chrystusa.
Postawą stojącą przyjmowaną na rozwiązanie Zgromadzenia liturgicznego wyrażamy naszą gotowość do pójścia na drogi świata, by tam głosić słowem i życiem prawdę o Bożej miłości. Sprzeczne z tym znaczeniem jest więc przyjmowanie błogosławieństwa w postawie klęczącej. To jest obrzęd rozesłania. Słysząc wyraźne wezwanie: „Idźcie..”, mamy pewność, że Ten, który jest naszą mocą, jest z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.
Uczeń Jezusa musi żyć w świadomości, iż Bóg w każdej chwili może go wezwać do przekroczenia progu śmierci. Do tego „przejścia" powinien być zawsze gotowy. Postawa stojąca w Eucharystii jest apelem o stałe oczekiwania na powtórne przyjście Pana, które głosi i zapowiada każda Eucharystia. Św. Bazyli uzasadniając postawę stojącą w czasie modlitwy, pisze: „W dniu poświęconym zmartwychwstaniu (tj. w niedzielę) módlmy się w postawie stojącej nie tylko dlatego, że zmartwychwstali z Chrystusem i zobowiązani szukać tego, co w górze, przypominamy sobie tą postawą udzieloną nam łaskę; lecz dlatego, że ten dzień w jakiś sposób jest obrazem wieku, który ma nadejść". W życiu wiecznym będziemy mógł razem z aniołami „stać" przed Bogiem i Barankiem. [Pismo św., mówiąc o rzeczywistości niebiańskiej, używa pojęcia „stanie". Por. Iz 6, 2; Tb 12, 15]. Spełni się wtedy apokaliptyczna wizja św. Jana: „Potem ujrzałem: a oto wielki tłum, którego nie mógł nikt policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i przed Barankiem" (Ap 7, 9). Postawa stojąca jest wyrazem wspólnoty z Bogiem, która już się dokonuje w czasie każdej Eucharystii.
Zewnętrzna postawa ciała winna być obrazem wewnętrznego stanu duszy; jednocześnie może być wezwaniem, które Bóg kieruje do mnie, jak i moją odpowiedzią. Czynnie i świadomie uczestnicząc w liturgii sprawiam, że także moje ciało może włączyć się w ten przedziwny dialog zbawienia, rozbrzmiewający w liturgii.