PRAWO KANONICZNE MAŁŻEŃSKIE w

PRAWO KANONICZNE

Wykład I

7.10.2011 r. PK - Pastwa

Małżeństwo konkordatowe – małżeństwo wyznaniowe, które pociąga skutki w prawie polskim.

Nie można oddzielić małżeństwa od rodziny. Kościół obejmuje systemem prawnym nie tylko małżeństwo, ale także rodzinę.

1990 – Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich

1983 – Kodeks Prawa Kanonicznego

Kan 11.

Przepisy tego kodeksu obowiązują wszystkich katolików.

Od 1990 niema wątpliwości jak jest naprawdę. Katolików rzymskich/łacinników obowiązują przepisy tego kodeksu.

Niedawno została podpisana umowa między dwoma wydziałami. WTL UŚ i Wydział Wschodni w Preszowie.

Badania problematyki małżeńskiej upoważniają do stwierdzenia, pewne przepisy, najważniejsze, substancjalne, znalazły doskonalszy kształt w kodeksie Kościołów Wschodnich. To znaczy, ze przepisy kodeksu łacińskiego, powinny być interpretowane w świetle tamtych przepisów. Ustawodawca kodeksowy definiuje małżeństwo w Kan. 1055.

Ta definicja nie jest doskonała, bo w Kan. 776 KW małżeństwo zostało określone na pewno doskonalej.

W źródłach 2 instrukcje

Wykład 2

14.10.2011 r.

Lex norma działania porządek społeczny, ład

Canon motywacja wiary, formowanie postaw budowanie komunii kościelnej, przekaz i realizacja wiary (cel ewangelizacyjny)

Ubi societas ibi ius – tam gdzie społeczność, tam prawo.

Można mówić o aspektach prawa:

  1. Normatywność – ustawodawca powinien być lektorem, powinien odczytywać normy, którymi rządzi się dana społeczność. Niczego z zewnątrz nie powinien narzucać. Bada prawdę społeczność – odczytuje reguły i wartości – tak rodzi się prawo stanowione w postaci różnego rodzaju kodeksów. Chodzi o aksjologiczne uzasadnienie prawa. Na to wskazuje normatywność – aksjologia. (niebezpieczeństwo totalizmu)

  2. Proceduralność – w gruncie rzeczy opiera się na tworzeniu procedur. (Świeckie teorie prawa mówią, że prawo powinno opierać się na proceduralność. Skrajne poglądy mówią, że aksjologia jest zbędna. Zupełne abstrahowanie od normatywności prowadzi do niebezpieczeństwa nihilizmu).

System prawa jest wynikiem pewnego kompromisu. Trzeba założyć, że żyjemy w społeczeństwie pluralistycznym. Ustawodawca powinien budować pewien konsensus i ograniczyć się do pewnego minimum aksjologicznego.

A czy ustawodawca kościelny też ogranicza się do pewnego minimum? System prawa kościelnego buduje na teologicznej bazie wyjściowej, a ta baza wyjściowa, to w gruncie rzeczy są same wartości.

Kanonista zawsze nawiązuje do eklezjologii.

Wśród 7 sakramentów sakrament małżeństwa jest szczególnym. Jest to sakrament rzeczywistości już istniejącej. Zanim Chrystusa podjął trud męczeństwa, sakrament małżeństwa już istniał.

Metoda kanonistyczna odróżnia prawo kanoniczne.

W Kościele małżeństwo jest sakramentem. Czy małżeństwo można określić jako związek święty, a jeśli tak, to dlaczego?

Kan 776 – u kosciołów wschodnich

Sprawcą małżeństwa jest Bóg, który łączy małżonków. Jakby nie było sakramentu, to w ogóle nie można by mówić o świętości małżeństwa? Tego typu teza jest błędna.

Cezura

I tysiąclecie (W pierwszym tysiącleciu nie oddzielano elementu. Uważano małżeństwo jako związek święty, ponieważ wywodzi się z ekonomii stworzenia.

XII w. – w tym wieku szkoła bolońska i szkoła paryska dyskutowały co tak naprawde jest przyczyną sprawczą małżeństwa. W tym sporze brał udział Gracjan, który reprezentował szkołę bolońską. Obie szkoły zadowoliły się pewnego rodzaju kompromisem, jednak generalnie racje miała szkołą Paryska. Zgoda małzeńska jest przyczyną sprawczą małżeństwa. Konsens czyni małżonków. Consensus facit nupties. Określenie to zaważyło na tym, ze kanoniści w sposób jednostronny zaczęli się koncentrować na przyczynie sprawczej małżeństwa. Moment zawierania małżeństwa był dla nich ważny.

XVI/XVII w. – po soborze trydenckim. św. Robert Bellarmin jest twórcą koncepcji, która jest tak samo ważna, jak to co ustalono w czasie sporu. Koncepcja Eo ipsum sacramentum. Kontrakt małżeński zawierany między dwoma ochrzczonymi jest tożsamy z sakramentem.

II-III tysiąclecie

TEOLOGIA MAŁŻEŃSTWA

Nie da się mówić o prawie małżeńskim bez pogłębionej myśli teologicznej.

Są zwolennicy kontraktualizmu. Tu chodzi o pewien kierunek w kanonistyce, w prawie małżeńskim.

Ten podział jest słuszny.

Całe pierwsze tysiąclecie Kościół uważał małżeństwo za rzeczywistość wyrastającą z tajemnicy stworzenia, a w konsekwencji wewnętrznie świętą jeszcze przed jej wyniesieniem przez Chrystusa do godności sakramentu. Jan Paweł II mówił, ze małżeństwo to sakrament najpierwotniejszy.

W okresie patrystycznym nie funkcjonował podział na prawo naturalne i prawo Boże. Nie odróżniano elementu kontraktu, od elementu Boskiego – sakramentu. Wiek XII wprowadza rozstrzygnięcie sporu o przyczynę sprawcza małżeństwa. Między tezą wysuniętą przez uniwersytet boloński, zgodnie z którym elementem konstytutywnym małżeństwa jest pierwsze współżycie małżeńskie (dopełnienie małżeństwa) – tak twierdził Gracjan i szkoła bolońska.

Sorbona – przyczyną sprawczą małżeństwa jest zgoda małżeńska – consensus matrimonialis. To stanowisko wzięło górę, zwyciężyło. Nie akt małżeński, ale konsens jest przyczyną sprawczą.

Kompromis jednak został wypracowany. Mówimy o matrimonium ratum et consumatą – małżeństwo zawarte i dopełnione. Małżeństwo niedopełnione jest zawarte , ale nie w sposób absolutny. Jednak małżeństwo dopełnione nie może być rozerwane żadną władzą ludzką.

Znany teolog prawa - bp Eugenio Corecco: Własnie wtedy rozegrało się rozejście kontraktu i sakramentu. Winą tej dychotomii Corecco obarcza radykalizm zasady solus consensus (że tylko konsens jest przyczyną sprawczą małżeństwa). Mówi o tyranii tej zasady.

Od tamtych czasów, od XII w. Kościół koncentruje się na Fieri małżeństwa

Matrimonium in fieri – moment zawierania małżeństwa. Tutaj jest ten moment dynamiczny.

Matrimonium in facto esse – małżeństwo już ukonstytuowane, czyli małżeństwo jako takie.

Ponieważ w XII w. skoncentrowano się na Fieri, to Bellarmin poszedł po tej linii i powiedział, ze kontrakt, ten moment jest sakramentem. Ale potem doszedł jednak do wniosku, że nie tylko kontrakt, ale i samo małżeństwo jest sakramentem. Te dopowiedzenie jakby gdzieś się zapodziało, tzn. w kolejnych wiekach, jakby straciło na znaczeniu.

Velut – jakby, niejako

Z tego, że małżeństwo ukonstytuowane jest także sakramentem jest niezwykle ważne.

Teologia scholastyczna stosowała już owo rozróżnienie kontrakt/sakrament choć na płaszczyźnie pojęciowej, bez podważania jedności małżeństwa. Przed dualizmem chroniła zasada - łaska nie niszczy natury, ale ją udoskonala. W epoce nowożytnej, po reformacji Lutra, dla którego małżeństwo jest rzeczywistością jedynie doczesną, następuje tutaj zmiana. Robert Bellarmin (1542-1621) – tworzy teorię nierozdzielnej jedności małżeńskiego kontraktu i sakramentu, na bazie tej zasady scholastycznej. Mówi, że kontrakt małżeński między ochrzczonymi jest eo ipso, jest tym samy znakiem nowej rzeczywistości sakramentalnej.

XII w.

Mamy okres konstruowania się państw. Powstaje państwo i kto ma jurysdykcje? Jurysdykcje ma ten, kto jest mocniejszy. 1804 r. – kodeks Napoleona – państwo obejmuje jurysdykcje nad małżeństwem. Ważność mają małżeństwa cywilne. Mamy problem pewnego konfliktu jurysdykcyjnego – kto ma władzę, kto ma władzę także nad małżeństwem. Ta dychotomia Kościołowi raczej nie służyła. Władze państwowe mówią, ze biorą kontrakt, a wy sobie weźcie sakrament. Mówią, że najważniejszy jest kontrakt. Te spory kompetencyjne towarzyszą nam. Tutaj niezwykle ważne umowy między Stolicą Apostolską, a państwem. – konkordaty.

W Niemczech był zakaz takich małżeństw konkordatowych, od czego odstąpiono dwa lata temu.

Skutek teorii eo ipso sacramentum w XVIII i XIX w. był taki, ze w doktrynie Kościoła dokonało się radykalne oddzielenie kontraktu od sakramentu. Z jednej strony sakralny charakter małżeństwa został ograniczony jedynie do elementu sakramentalnego, a nawet zredukowany do czegoś drugorzędnego w porównaniu z kontraktem, bo polem bitwy był kontrakt. Z drugiej strony odmawiano małżeństwu jako takiemu wszelkiego charakteru sakralnego i religijnego (jurysdykcjonalizm – józefinizm). Od połowy XIX w . w magisterium są czynione próby przywrócenia doktryny:

  1. Leon XIII enc. Arcanum (1880/20) – stanowi ona pełne i wyczerpujące przedstawienie oficjalnej doktryny o małżeństwie. Podkreślała nierozdzielność kontraktu i sakramentu. W obronie przeciw skutkom autonomicznego prawa państwowego. Encyklika legitymizowała wyłączność kościelnej jurysdykcji nad małżeństwem ochrzczonych.

W ustawodawstawach państwowych – tylko małżeństwo cywilne/kontraktowe jest ważne w świetle prawa. Leon XIII mówi, ze nie da się oddzielić kontraktu od sakramentu. W małżeństwie ochrzczonych w obu tych obszarach kompetentni jesteśmy my.

Z racji przemożnego wpływu neoscholastyki – argumentacja tej encykliki była mało skuteczna. Przy czym teoria Bellarmina zyskała swój specyficzny kształt w dogmatyczno spekulatywnym wcieleniu neoscholastycznym. Jej bezpośredni horyzont doktrynalny wyznaczało nauczanie papieskie – sylabus Pisa IX (1864), a w nim potępienie 3 z 9 tez małżeńskich. Za wszelką cenę trzeba bronić doktryny katolickiej, a każda inna jest heretycka.

  1. Casti Connubi Piusa XI (1930) – w równie monumentalnej, znaczącej encyklice centralne miejsce sakramentalnego kontraktu z bonum sacramenti jako największym dobrem małżeństwa miało bronić przed autonomiczną etyką zsekularyzowanego społeczeństwa. Zaangażował cały swój magisterialny autorytet, by wykazać nienaruszalność obiektywnego, boskiego porządku moralnego, którego wyrazem jest religijno-sakramentalna rzeczywistość małżeństwa.

tutaj syndrom oblężonej twierdzy w kontekście sporu o jurysdykcje nad małżeństwem.

Charakterystyczne dla obu encyklik było uwypuklenie jurydycznego, kontraktowego charakteru sakramentu małżeństwa. Czyli skoncentrowanie się na Fieri. W opozycji do społeczno-politycznych i kulturowych przemian dotykających małżeństwo i rodzinę. Tym niemniej w dokumentach tych można było już zaobserwować stopniowe przesuwanie się akcentów z problematyki apologetyczno-prawnej (czego wyrazem jest kodeksowe prawo małżeńskie z 1917 r) na obszar seksualno-rodzinno etyczny.

Dalsze wzmocnienie tej tendencji obserwujemy w licznych przemówieniach Piusa XII.

Kodeks PK z 1917 r (Piusa X i Benedykta XV) był w swych założeniach dogmatycznych inkarnacją neoscholastycznej dogmatyki. A teologiczne podstawy pod prawo małżeńskie dała bezpośrednio encyklika Arcanum. Musiało to wpłynąć na kształt fundamentalnej zasady, na której został zbudowany cały teologiczno-kanniczny system prawa małżeńskiego Kosćioła Katolickiego, chodzi o zasadę eo ipso sacramentum.

Wykład 3

21.10.2011 r.

1870 – sv 1

Scholastyka, całe tło ideowe. Upadek państwa watykańskiego. Trzeba było bronić jurysdykcji nad małżeństwem. Na ołtarzu tego celu złożono to, że małżeństwo sprowadzano do kontraktu. Mówiono, że kontrakt jest sakramentem.

Tego wyraz mamy w pierwszym kanonie.

Kluczową w opisie sakramentu okazała się kategoria eo ipsum sacramentum (r. Bellarmin), ale z doktryny R. Bellarmina zostało tylko to, ale zapomniano (odświeżono to w Casti Connubi), że małżeństwo trwa. Nie tylko Fieri należy do porządku sakramentalnego. (CIC 1917-neoscholastyczna dogmatyka). Związano tę formułę z kontraktem (contractus).

Skutek – bogata eklezjologicznie sakramentalna rzeczywistość ralacji Chrystus- Kościół została w ten sposób zredukowana do wymiaru jurydyczno-instytucjonalnego. Tymczasem w oczy rzuca nam się nieadekwatność formuły kontraktowej, dla wyrażenia leżącego u podstaw sakramentalnego małżeństwa modelu chrystusowego.

Mitriw Einmans – zwrócił uwagę, ze Chrystus nie zawarł przecież z Kosciołem kontraktu, ale Kosciół został przez niego ustanowiony.

Cała doktryna małzeńśka w kodeksie z 1917 roku została zbudowana na dość wątpliwych założeniach, które by można było określić naturalistyczno-prokreatywną wizją małżeństwa. Taki obraz wyłania się z kodeksu z 1917 r. Niektórzy mówią instytucja prokreacyjna. Małżeństwo jest opisane poprzez cele, przy czym celem pierwszorzędnym jest:

Cele drugorzędne:

To wszystko zbiega się w jedną całość. Zbudowano bardzo spójną całość. Wynikało z niego, że małżeństwo jest umową, kontraktem. Jest to kontrakt sui Iris gdzie małżonkowie wymieniają się prawami i obowiązkami, które nawiązują do celów małżeństwa.

Mamy tu całą koncepcję kontraktualistyczną małżeństwa. Z celu wynika tu przedmiot kontraktu. Cele drugorzędne są na usługach celu pierwszego.

Ale gdzie tu zmieścić sakrament? Postanowiono stwierdzić, ze nie małżeństwo jest sakramentem, ale kontrakt jest sakramentem.

Tak zbudowana koncepcja małżeństwa koegzystowała z nie mniej kontrowersyjną koncepcją sakramentu małżeństwa jako sakramentalnego kontraktu.

Co się dalej działo? Reakcją na neoscholastykę i dogmatyzm, jednostronność neoscholastyczną był reformatorski nurt personalistyczny zapoczątkowany w latach 30tych przez niemieckiego teologa Herberta Donsa. W swej koncepcji małżeństwa dokonał rewolucyjnej zmiany. Powiedział, ze nie to jest pierwszorzędnym celem małżeństwa. Pierwszorzędnym celem małżeństwa jest osobowa miłość małżeńska. Nastąpiła podmiana celowości. Zamieniły się miejscem cele pierwszorzędne i drugorzędne. Nastapiła rewolucja, a to niedopuszczalne.

W swej koncepcji małżeństwa Herbert Doms odwoływał się do fundamentalnego biblijnego nakazu: nie jest dobrze, by mężczyzna był sam, uczynię mu odpowiednią dla niego pomoc Rdz 2,18. W tym miejscu idea audytorium similes sibi – jest widziana w kontekście zapisu kapłańskiego o obrazie i podobieństwie Bożym Rdz 1,27.

Na plan dalszy zszedł inny locus theologicus – bądźcie płodni i rozmnażajcie się Rdz 1,28.

Wedle tej koncepcji personalistycznej osobowe spotkanie miłosne mężczyzny i kobiety jawi się jako aktualizacja dialogi ja i ty, który konstytuuje człowieka. Człowiek nie może siebie odnaleźć i zrealizować tylko jak poprzez bezinteresowny dar z siebie. Etos małżeństwa, teraz znajduje swoje centrum w miłosnym oddaniu się mężczyzny i kobiety. Osią tej koncepcji przestaje być natura, która wszystko wyjaśnia, a staje się idea partnerstwa, dialogu i miłości.

Niestety było jeszcze za wcześnie, żeby przyjąć tego typu poglądy. Szkodliwe było te redukcyjne podmienienie celu. Musiał zareagować UNK przez Piusa XII i te tezy zostały potępione. Uznał te tezy jako wprost niezgodne z doktryną.

Była też odpowiedź już w łonie samego katolicyzmu, na gruncie nauki katolickiej. Tej odpowiedzi udzielił M.J. Scheeben. Sedno tej teologii wyrażała myśl św. Pawła iż małżonkowie chrześcijańscy, przez wzajemne i nierozerwalne obdarowanie się są wezwani do uczestnictwa w historii miłości Chrystusa do Kościoła, by ustanowić w świecie skuteczny znak, znak realny nowego przymierza.

Nie udało się Scheebenowi przełamać tego skrócenia perspektywy teologicznej . W dalszym ciągu koncentruje się na Fieri małżeństwa. Nic nie mówi o rodzinie chrześcijańskiej. Jego sakramentologia nie buduje na eklezjologii.

Obcy był Scheebenowi obszar społecznej rzeczywistości Kościoła – eklezjologii i dlatego nie podjął tematyki rodziny.

Pius XI po raz pierwszy wyraźnie stwierdził, ze sakralny i religijny charakter małżeństwa nie wynika jedynie z faktu jego wyniesienia do godności sakramentu, ale z samej jego natury.

Tak doszliśmy do SVII.

KK11, DA 11, KDK 47-52

W KDK mamy teologicznie dojrzałe, dopracowane, pogłębione określenie małżeństwa jako instytucji prawa natury, instytucji porządku stworzenia. Ważne są słowa: głęboka wspólnota życia i miłości małżeńskiej (…) zawiązuje się przez przymierze małżeńskie, czyli przez nieodwołalną, osobistą zgodę. (…) Ten święty związek ze względu na dobro małżonków, potomstwa, społeczeństwa, nie jest uzależniony od ludzkiego sądu.

(Przymierze - W ten sposób aktem osobowym, przez który małżonkowie wzajemnie się sobie oddają i przyjmują powstaje z woli Bożej instytucja trwała.)

Ta definicja na dziś wydawała się ojcom soboru najwłaściwsza.

KDK 48 - Kluczowe okazały się takie kategorie jak:

W nowym ujęciu małżeństwa, obok elementów, które tradycyjnie były obecne w doktrynie pojawiają się elementy nowe. (*hermeneutyka ciągłości i odnowy) Małżeństwo traktowane jako instytucja naturalna, niezmienna, trwała (to z tradycji), ukierunkowana na dobro potomstwa i małżonków. Instytucja mająca wewnętrznie sakralny charakter już samo w sobie, jeszcze przed wyniesieniem do godności sakramentu Instytucja regulowana własnymi prawami, nie poddanymi ludzkiemu porządkowi. To instytucja powstała na mocy wolnej, swobodnej zgody małżonków.

Istotnym novum jest to, ze instytucja została zdefiniowana jako głęboka wspólnota życia i miłości. Dziś mówimy, że treścią zgody małżeńskiej nie jest prawo do ciała, ale wzajemny dar z siebie, który obejmuje całość ludzkiej osoby. Miłość ta jest totalna. Dar całkowity – niepodzielny, wieczny i wyłączny.

Akcent położony na personalny charakter instytucji małżeństwa znakomicie oddaje pojęcie przymierza małżeńskiego, którego ojcowie soboru woleli użyć zamiast kontrakt małżeński.

Biblijne pochodzenie pojęcia przymierze wyraźniej podkreśla fakt:

  1. Że Bóg jest stwórcą i założycielem instytucji małżeństwa. (KDK 48).

  2. Bóg jest Twórcą konkretnego małżeństwa. Małżeństwo zawiązuje się za sprawą woli małżonków, ale nad tym wszystkim jest Łaska.

OKREŚLENIE MAŁŻEŃSTWA W KPK

W KPK z 1917 r nie było definicji małżeństwa. Było jedynie określone poprzez cele. Czy takie określenie małżeństwa pojawiło się w KPK Jana Pawła II z 1983 roku? Tak – w Kan. 1055. Jest tu definicja w formie opisowej.

Mamy określenie małżeństwa naturalnego. Dopiero w ostatniej części pojawia się kwestia sakramentalności małżeństwa. W par 2 formuła eo ipso sacramentum, która tym samym nie byłaby sakramentem.

Kiedy w Kodeksie Kościołów Wschodnich Kan. 776 mamy sytuację klarowną. Mamy 3 paragrafy. 1 o naturalnym, 2 sakranentalny, 3 o celowości małżeństwa.

W KPK z 1983 roku, zrealizowano podwójny zamysł prawodawcy:

  1. Nawiązanie do myśli soborowej,

  2. Wierność tradycji kanonistycznej, zwłaszcza w nawiązaniu do klasycznego prawa rzymskiego.

Kan. 1055, a szczegółowo – 1057

Consortium = cum (jedno) + sors (los) wspólnota losu, wspólnota powołań. Słowo consortium trzeba by uzupełnić słowem communio = cum + munus (zadanie, obowiązek, łaska) wspólnota w łasce (to nam ukazuje ujęcie teologiczne; jest to słowo adekwatne do małżeństwa jako takiego); coniunctio

Totius – jest tutaj ewidentne nawiązanie do teologicznej antropologii, do tego co leży u podstaw antropologicznej teologii małżeństwa, una caro. Skoro jest nawiązanie do antropologii, to trzeba sięgnąć do klucza antropologicznego, do klucza hermeneutycznego. Tym kluczem jest dar. Dar osoby jest darem całkowitym. Wspólnota całego życia, a nie tylko w wybranym wymiarze.

Vitae – oddaje i vitae i amoris, tj. życia i miłości. Miłość się tu zawiera.

Tak jak człowiek jest obrazem Boga, tak i communio personarum jest obrazem Boga, ale w Trójcy Świętej.

Poprzez przymierze małżeńskie ustanawiają wspólnotę całego życia. Ta wspólnota obejmuje płaszczyznę duchową, społeczną, kulturalną, itd. To wspólnota obejmująca wszystkie wymiary życia małżonków. Jest ukonstytuowana przez wzajemne osobowe oddanie się mężczyzny i kobiety, w miłości pełnej, wiernej i wyłącznej, oraz płodnej (HV 9).

Wykład 4

28.10.2011 r.

Kan. 1012 – (łc)Chrystus podniósł do godności sakramentu kontrakt.

Ustawodawca buduje quasi konstrukcję definicji małżeństwa:

Kan. 1013 – Cele i przymioty małżeństwa

CIC 1917 KPK 1983 (KKKW)
  • Quasi definicja (Canon 1013), poprzez cel. Występuje hierarchizacja celów.

  • Definicja (k. 1055) – mówi się czym jest małżeństwo. Jeśli mowa jest o celach, to bez hierarchizacji.

KPK 1983

Mamy tutaj dwa aspekty małżeństwa wyrażone różnymi terminami – przymierze małżeńskie i wspólnota całego życia.

Przymierze małżeńskie w SVII zostało odniesione raz do płaszczyzny Fieri, a raz do facto esse. Ale zaznaczono, ze w prawie zawsze myślimy o Fieri małżeństwa.

Wspólnota całego życia dotyczy matrimunium in facto esse (czyli małżeństwo już ukonstytuowane)

W określeniu małżeństwa pojawiają się istotne „cele” małżeństwa. Chodzi o to, ze małżeństwo naturalne, czyli małżeństwo ze swej natury jest skierowane ku pewnym dobrom, ku pewnym wartościom.

W KDK – małżeństwo zostało obdarowane przez Stwórcę różnymi dobrami i celami. KDK mówi, że małżeństwo jest skierowane ku dobru małżeństwa i społeczeństwa. Nie stwierdza się też, które cele są pierwszorzędne, a które drugorzędne.

W toku reformy stwierdzono, że oprócz celu prokreacyjnego, mamy do czynienia z celem personalistycznym. Czy dobro małżonków nie jest celem personalistycznym? O co chodzi w personalizmie? Przez dobro osobo do dobra wspólnoty.

Powiedzenie, że celem małżeństwa jest uświęcenie małżonków – odpowiedź zła. Mamy powiedzieć o udoskonaleniu małżeństwa. Zaś na pytanie jaki jest cel małżeństwa chrześcijańskiego – ta odpowiedź byłaby dobra.

Dobro małżonków pojawiło się projekcie określenia małżeństwa z 1977 r. Dobro małżonków, to te wartości, które nadają sens nierozerwalnej wspólnocie mężczyzny i kobiety i przyczyniają się immanentnie do pełniejszego rozwoju ich osobowości.

Cele, to są pewne to są pewne rzeczywistości transcendentne. Czy nie należy więc mówić o celowości małżeństwa? Celowość się realizuje. Celowość małżeństwa, to małżeństwo w działaniu, owa dynamika małżeństwa.

Cele się realizuje tu i teraz biograficznie, a zatem mówimy nie o celach jako takich zewnętrznych, ale o celowości małżeństwa (l. pojedyncza). Większa część doktryny stwierdza, ze nie należy ich rozdzielać i traktować autonomicznie. Mówi się dzisiaj o jednej celowości małżeństwa obejmującej oba te dobra – zrodzenie i wychowania potomstwa, dobro małżonków. Dobro małżonków będzie reprezentowało celowość osobową, a zrodzenie potomstwa – instytucjonalno - społeczna.

Kodeks JPII odzwierciedla doktrynę SVII, ale także w nauczaniu papieża – Humanae Vitae 1968 r. Tutaj przenika się rzeczywistość duchowa z materialną. Podobnie adhortacja Familiaris consortio (1981). W swej najgłębszej rzeczywistości małżeństwo jest istotowo darem. Miłość małżeńska czyni z małżonków jedno ciało. Te dwa dynamiczne aspekty.. stanowią de facto małżeństwo w działaniu (Huan Villadi).

1055 par. 2

Związek małżeński pomiędzy ochrzczonymi jest przez Chrystusa wyniesiony do godności sakramentu.

Nie zrezygnowano całkowicie z odwoływania się do tradycji. W par. 2 pozostawiono określenie kontrakt. (hermeneutyka ciągłości – Benedykt XVI)

Formuła eo ipsum sacramentum w par. 2 stwierdza sakramentalną godność małżeństwa dwojga ochrzczonych i realną identyczność ważnie zawartej umowy (kontraktu).

Tam gdzie określa się akt konsumpcji małżeńskiej mówi się o una caro. Chrystus podnosząc małżeństwo do godności sakramentu w niczym nie zmienił istoty naturalnego małżeństwa. Włączył je do porządku nadprzyrodzonego. Sakrament nie jest czymś dodanym z zewnątrz do małżeństwa naturalnego lecz stanowi dalsza realizację w planie zbawienia. Sakrament nie jest rzeczywistością ponad małżeństwem. Sakrament to te same małżeństwo, które zawarli chrześcijanie. Nabiera skuteczności, której nie miał wcześniej.

Eugenio Corecco: „Małżeństwo naturalne, jako rzeczywistość w ekonomii stworzenia stanowi tę samą rzeczywistość, ale już sakramentalną, gdy jest zawarte między chrześcijanami. Związek małżeński ochrzczonych i sakramentalność są nierozdzielne, podobnie jak nierozdzielny jest plan stworzenia i plan zbawienia. Dla osób ochrzczonych nie ma więc powrotu do małżeństwa naturalnego.”

Tutaj założeniem jest też minimum wiary!

Tradycja mówi, na pytanie: Czy małżonkowie mogą wykluczyć sakramentalność małżeństwa? Odp. tak – jeśli akt woli będzie sformułowany następująco: Jeżeli to małżeństwo miałoby być sakramentem, to ja nie chcę takiego małżeństwa.

Wykluczając sakramentalność, ktoś wyklucza samo małżeństwo, a to już jest w tytułach nieważności. Czyli nie ma autonomicznego wykluczenia sakramentalności.

Są koncepcje też, które wyznaczają dwa kierunki w matrymonialistyce. Związane z Eugenio Corecco i Zenonem Grocholewskim. Dopatrują się autonomii w związku z kwestią wiary.

Głos w kwestii sakramentalności małżeństwa ludzi ochrzczonych niewierzących – Międzynarodowa komisja teologiczna (1987 r.). Stwierdza on, że sakrament małżeństwa, podobnie jak inne sakramenty udziela łaski mocą dzieła Jezusa Chrystusa ex operatum. Dokument komisji mówi, że wiara jest podstawą, albo przyczyną dyspozytywną owocności, ale już nie ważności sakramentu.

FC 68

Reguła intencji przeważającej – gdyby wykluczał sakrament do tego stopnia, że nawet gotów byłby zrezygnować z małżeństwa.

Rodzaje małżeństwa

Można mówić o różnych rodzajach/postaciach małżeństwa. Warto używać łacińskich terminów.

Humano modo – w sposób ludzki. Jeśli chodziłoby, np. o gwałt, albo też stosunek seksualny, ale z antykoncepcją, to nie mamy dopełnionego małżeństwa.

Małżonkowie dokonali aktu sam przez się zdolny do zrodzenia potomstwa, do którego to aktu małżeństwo jest ukierunkowane.

Wykład 5

4.11.2011 r.

Jakie są przyczyny nieważności?

Jeżeli jedna strona jest aktualnie katolikiem, to obie strony zobowiązane są do zastosowania formy katolickiej. Gdy katolik poszedł do Kościoła ewangelickiego, to nie został spełniony warunek zachowania formy. Forma kanoniczna nie identyfikuje się z formą liturgiczną. Oznacza, ze należy zastosować formę prawną w której występują i działają określone osoby.

(*W Kościele prawosławnym małżeństwa nie pobłogosławi diakon)

Jest też instytucja uważnienia małżeństwa. Są dwie drogi w sytuacji matrimonium putativum. Może być pojednanie małżonków i uważnienie małżeństwa. Uważnienie może dokonywać się bez formalizacji – wystarczy wyrazić ponownie swój akt woli. Może też być rozłączenie, rozdział na zasadzie separacji, a w konsekwencji (nie własnym autorytetem!) następuje orzeczenie nieważności małżeństwa.

Równie dobrze można się zatrzymać na matrimonium putativum.

Istotne przymioty małżeństwa:

Kan. 1056 – istotnymi przymiotami małżeństwa jest jedność i nierozerwalność.

Sobór Trydencki określił prawdę o jedności małżeństwa jako teologicznie pewną [Rdz 2,24], [Mt 19,8].

To co mówimy a teologii należy odnosić do podstaw antropologicznych. Mówimy – teologiczna antropologia. Teologiczna antropologia mówi, ze w małżeństwie dokonuje się dar osoby. Dar zawsze jest całkowity i niepodzielny (tzn. że nie można oddać się jednej osobie całkowicie, a potem innej osobie całkowicie. Dar jest tylko jeden). Tutaj zakorzenienie mają oba przymioty małżeństwa.

[ Mt 19, 3- 6] ..Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?

Co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela [Mt 19,4-6]

[Mt 5, 31-32] – każdy kto oddala swoją żonę, poza wypadkiem nierządu, naraża ją na cudzołóstwo.

Klauzula Mateusza wyrażana przez J. Bonsivvem – powołuje on się na zmiany, rozwój semantyczny słów hebrajskich. W języku (zwłaszcza pozabiblijnym). Tenże autor wykazuje, ze pewne wyrazy przyjęły w komentarzach prawnych zwłaszcza – kształt terminów technicznych.

Zana(h) (nieważny związek małżeński) zona(h) (żona nielegalna) zenuth (nieważne małżeństwo)– błąd w tłumaczeniu tego słowa polega na tym, ze odpowiednikiem tego słowa było fornea, a powinno być fornicatio. Odnosząc się do tych słów, jaki to kształt przyjęły kolejno te słowa.

W tekście greckim NT błędnie oddano hebrajskie zenuth, tłumacząc je na pornea. Powinno być fornicatio i dlatego tekst Mt powinien brzmieć: ktokolwiek porzuca żonę swoją, ale nie w małżeństwie pozornym, a poślubia inną, dopuszcza się cudzołóstwa.

On wywodzi to na innych przykładach, jak następował rozwój semantyczny różnych słów. To samo słowo w ujęciu technicznym, ujęciu prawnym – może oznaczać zupełnie co innego. Kanonistyka często przyjmuje, ze miał on rację.

Sobór Trydencki proklamując, ze węzeł małżeński nie może być rozwiązany, głosi prawdę bliską określenia dogmatycznego (Proximom Fidelii). To nauczanie jest ostateczne.

MAŁŻEŃSTWO W OPTYCE PRAWA WYZNANIOWEGO

Do 313 r. (Edykt Mediolański) mamy okres pewnej równowagi, bo jurysdykcja Kościoła nad małżeństwem istnieje niejako równolegle do analogicznych uprawnień władzy świeckiej. Wraz z nastaniem nowej epoki (313 r.) małżeństwo zaczęto uważać za rzeczywistość podlegającą wyłącznej kompetencji Kościoła (cezaropapizm). Około 1000 roku, następuje zakończenie procesu zanikania jurysdykcji państwowej nad małżeństwem. Małżeństwo jest instytucją w każdym swoim aspekcie podporządkowaną jurysdykcji Kościelnej. Tę wyłączność usprawiedliwiano tym, ze związek małżeński ochrzczonych jest sakramentem.

Potem mamy okres klasyczny rozwoju prawa kanonicznego. Następuje dalsza petryfikacja tego stanu, więc okres konsolidowania się małżeńskiego systemu prawnego (XII-XIV w.) i utrwalenie wyłącznej jurysdykcji Kościelnej nad małżeństwem.

Uwieńczeniem procesu kształtowania się Kościelnego prawodawstwa małżeńskiego był zamieszczony w Dekrecie Tametsi (Sobór Trydencki 1563) zakaz zawierania tajnych małżeństw i jednocześnie ustanowienie obowiązkowej formy kanonicznej.

Małzeństwo jest we wszystkich obszarach regulowane prawem Kościelnym – nawet w tych obszarach, które dziś nie są regulowane prawem kanonicznym, np. kwestia dziedziczenia. Tutaj finał tego procesu łączy się z Soborem Trydneckiem. Ostatnim etapem jest dekret Tametsi – reakcja Kościoła na problem małżeństw tajnych.

Jurysdykcjonalizm – pewna koncepcja w prawie małżeńskim, która stanowiła, że odrębnie należy traktować kontrakt, a odrębnie sakrament. Godność sakramentalną pozostawiono Kościołowi, a kontrakt (od czasów rewolucji francuskiej, a formalnie od kodeksu Napoleona 1804) kontrakt zaczęto traktować jako wyłączność kompetencji władzy świeckiej. Do państwa należy też stanowienie przeszkód, udzielanie od nich dyspensy, itd.

Obecny w kodyfikacjach system separacji (Kodeks Napoleona) miedzy sferą świecką, a sferą religijną, wprowadza małżeństwo cywilne jako jedyny typ małżeństwa uznawany przez państwo cywilne dla wszystkich obywateli niezależnie od wyznania religijnego.

Małżeństwo cywilne jest dziś regulowane w każdym aspekcie przez prawo świeckie.

Kosciół uważa absolutna tożsamość tych elementów składających się na jedną i tę samą rzeczywistość duchową jako podlegającą wyłącznej jurysdykcji Kościelnej. Dla Katolików jedyne ważne małżeństwo, to małżeństwo kanoniczne, czyli zawarte według unormowań własnych Kościoła katolickiego.

Małżeństwo cywilne jest uważane za związek ważny dla tych, którzy nie przynależą do Kościoła Katolickiego. Jeśli dany Kościół nie ma własnej formy kanonicznej (dignitas connubi) . Niektórzy twierdzą, że małżeństwo katolika zawarte w urzędzie stanu cywilnego w ogóle nie jest małżeństwem – to jest małżeństwo nie istniejące. Źródło tkwi w czasach walki z jurysdykcjonalizmem. Ks. pastwa – to małżeństwo jest zawarte, ale z braku formy kanonicznej jest to małżeństwo nieważne.

REGULACJE KONKORDATOWE

Systemy separacji między państwem, a Kościołem:

Te umowy międzynarodowe umożliwiają realizację pierwszej, jak i trzeciej zasady.

Gdy chodzi o konkordaty przedpoborowe, to klasyczny był konkordat laterański w którym państwo Włoskie porzuciło system separacji przewidujący małżeństwo cywilne jako jedyne wywierające skutki prawne. Konkordat włoski spowodował uznanie także małżeństwa kanonicznego.

Mówi się o protokole uzupełniającym do tamtego konkordatu (1984 r.), a niektórzy mówią o Nowym Konkordacie Włoskim. Państwo Włoskie uznaje pod pewnymi warunkami skutki prawno-cywilne małżeństw kanonicznych. Tutaj konkordat włoski nie różni się od polskiego. Konkordat włoski uznaje jurysdykcję Kościelną w sprawach o nieważność małżeństw (różnica!). U nas - ktoś decyduje się o stwierdzenie nieważności bez wniesienia sprawy o rozwód. Może być ta osoba w świetle prawa cywilnego – bigamistą.

Wykład 6

18.11.2011 r. – brak

Wykład 7

25.11.2011 r.

Gdy rozpadło się małżeństwo cywilne i chcą zawrzeć kościelne. Gdzie należy iść? Do proboszcza. Występował w nich brak formy kanonicznej. Nie wypełnione przepisy formy liturgicznej.

(Małżeństwo naturalne – zawarte przez osoby z których przynajmniej jedna nie była ochrzczona w Kościele Katolickim lub nie została do niego przyjęta. Gdyby oboje nie byli katolikami, to istnieje możliwość, ze zawierają małżeństwo w USC i jest to sakramentalnie ważne małżeństwo.)

Jak stwierdzić ten brak formy liturgicznej. Trzeba wdrożyć pewną procedurę. Czy jest to procedura sądowa? Po co. Można to samo zrobić w procedurze administracyjnej na podstawie dokumentów. Proboszcz dokona przesłuchania świadków, że nie zawarto ślubu koscielnego, że był tylko cywilny. Wszystkie dokumenty są przesłane do kurii. Biskup katowicki zlecił tę sprawę sądowi, tam dekret, którego podstawą jest stwierdzenie barku formy kanonicznej. W dekrecie ustala się stan wolny nupturientów i to oznacza, ze mogą zawrzeć formalnie ważne małżeństwo.

ZAPOWIEDZI

W instrukcji z 5.9.1986 – artykuł, ze własny proboszcz narzeczonych (proboszcz stałego lub tymczasowego zamieszkania każdej ze stron)ogłasza zapowiedzi wg następujących zasad.

  1. Jeśli oboje mieszkają w parafii własnego proboszcza przynajmniej przez 6 miesięcy nie wymaga się głoszeni zapowiedzi w poprzednich miejscach zamieszkania. Głosi się jeśli taki okres był krótszy, ale tylko w parafii poprzedniego miejsca zamieszkania.

  2. Sposób głoszenia zapowiedzi:

Jest możliwość zwolnienia z tego obowiązku. Normalnie tej dyspensy normalnie udziela ordynariusz miejsca, ale także dziekan, który ma władzę delegowaną.

Zapowiedzi nie wchodzą w zakres formy kanonicznej.

Do udzielenia dyspensy jest słuszna przyczyna, np. zniesławienie.

Gdyby była wątpliwość czy jest słuszna przyczyna czy nie, to dziekan nie powinien działac, a sprawa winna trafić do kurii. Dziekan ma tylko władzę delegowaną. Udzielenie dyspensy od zapowiedzi mogłoby się okazać nieważne. Zaś jeśli ordynariusz miejsca by udzielił, a niesłusznie, to byłaby to dyspensa ważna, ale niegodziwa.

Zezwolenie a dyspensa w kontekście zawarcia małżeństwa.

W sytuacji kiedy potrzebne jest zezwolenie na zawarcie małżeństwa nie udzielenie tego zezwolenia skutkuje niegodziwością małżeństwa. Najczęściej chodzi o niegodziwość asystowania przy zawarcia małżeństwa. Małżeństwo jest zawarte ważnie, ale niegodziwie.

Natomiast brak dyspensy skutkuje nie tylko niegodziwością, ale nieważnością małżeństwa.

W jakich przypadkach potrzebne jest zezwolenie. Zezwolenie jest formą dyspensą, ale nią nie jest. Zezwolenie to nihil obstat (nic przeciwko) ordynariusza.

W jakich sytuacjach trzeba zwrócić się do ordynariusza miejsca w przypadku nihil obstat.

Ordynariusz miejsca:

Zezwolenie jest potrzebne:

Różnica w przypadku małżeństwa mieszanego – tamta strona podpisuje tylko, że przyjmuje do świadomości.

26-28 marzec – eutanazja

(por. Kan. 1071)

Jest też sytuacja, gdy badający ma uzasadnione podejrzenie, ze istnieje jakakolwiek inna okoliczność, która może spowodować unieważnienie tego związku. Każda uzasadniona wątpliwość co od stanu wolnego oznacza, ze trzeba zwrócić się do kurii.

PRZESZKODY MAŁŻEŃSKIE

Przeszkoda małżeńska to okoliczność dotycząca bezpośrednio osoby, która czyni ją niezdolną do ważnego zawarcia małżeństwa. Mamy tutaj prawo uniezdalniające (czyni osobę niezdolną – przykładami są przeszkody małżeńskie) w odróżnieniu od prawa unieważniającego (odnosi się bezpośrednio do aktu prawnego – tu przepisy o formie kanonicznej).

Jaką interpretację stosować w prawie uniezdalniającym – interpretację ścisłą (Kan. 1018 ?).

Kan. 11 - prawu kościelnemu podlegają ochrzczeni w kościele katolickim lub do niego przyjęci. Do niedawna mieliśmy sytuację wyjątku od tej zasady. Od 8 kwietnia 2010 r. zasada ta nie obowiązuje. Papież skreśli z kanonu 1086. Skreślono „ i nie odłączyła się”. Semer catolicus sempel catolicus.

Podział przeszkód:

Ze względu na źródło pochodzenia.

  1. Przeszkody z prawa Bożego/ naturalnego (nie ma od nich dyspensy)

  1. Przeszkody z prawa Kościelnego

Przeszkody małżeńskie:

Niezdolność w wypadku impotencji ma być uprzednia (istniejąca w chwili zawierania małżeństwa) i trwała (czyli nieuleczalna przy zastosowaniu powszechnie dostępnych środków. Gdyby dla jej usunięcia należało sięgnąć do środków nadzwyczajnych, ryzykowanych, to mówimy, ze są niedostępne dla danego pacjenta i uważamy za trwałą).

Czy niezdolność jest absolutna czy względna. Wystarczy, ze jest względna, czyli mężczyzna potencjalnie zdolny jest do współżycia. Nie jest zdolny z tą kobietą, ale jest zdolny z innymi kobietami. Albo kobieta nie jest zdolna z tym mężczyzną, ale z innymi mężczyznami.

Definicja stosunku małżeńskiego

Nastąpiła rewizja doktryny kanonicznej w 1977, a rzecz dotyczy problemu verum semen (tak nazywa się dekret). Chodzi o płodność nasienia mężczyzny. Do 1977 roku uważano, ze można przyjąć, ze nastąpiło dopełnienie małżeństwa, to nie dość, ze wszystkie wcześniejsze elementy występują, to jeszcze te nasienie musiało koniecznie być nasieniem zdolnym do zapłodnienia. Od 1977 roku ta zasada już nie obowiązuje. Dekret proklamuje, ze przeszkody niemocy płciowej nie stanowi brak zdolności mężczyzny do zapłodnienia kobiety w sytuacji złożenia w narządach rodnych niepłodnego nasienia. Analogicznie u kobiety nie zachodzi przeszkoda niemocy płciowej, gdy jest organicznie niepłodna, ale zdolna do dokonania stosunku płciowego.

Erectio

Penetratio

Seminatio

Wykład 8

2.12.2011 r.

To sytuacja gdy katolik chce się związać z nieochrzczonym. Badamy stan wolny drugiej strony.

Jak jest dwóch nieochrzczonych to jest problem, bo zakładamy, że tamte małżeństwo było nierozerwalne. Dokładnie to jest badane, bo sprawa trafia do sądu i sąd to bada.

Mówimy o nierozerwalnym węźle naturalnego małżeństwa. Jeśli by się miało okazać, że ktoś zawarł małżeństwo z inną osobą w USC nieochrzczeni – nierozerwalny (jedynie przywilej Pawłowy). Nie da się zawrzeć nowego małżeństwa, chyba że zastosuje się przywilej wiary.

Nieważne małżeństwo z (8.4.2010 r.). Zostały wykreślone słowa „i odłączyła się od niego formalnym aktem). Czyli jeżeli by apostata formalnym aktem wystąpił z Kościoła i zawrze w USC małżeństwo z inną osobą, to zawrze je ważnie, bo nie jest zobowiązany formą. Od 8.4. zasada catolicus (Kan. 11) zawsze jest się katolikiem.

Obowiązek rękojmi. Kanon przewiduje tutaj, że strona katolicka ma obowiązek złożenia rękojmi wg. kanonu 1125 – czyli zobowiązujące oświadczenie. Że odsunie niebezpieczeństwo utracenia wiary i zrobi wszystko by dzieci były wychowane w wierze katolickiej.

Małżeństwo mieszane – małżeństwo z nieochrzczonym, małżeństwo z ateistą, niewierzący, ci którzy ostentacyjnie nie prakrykują. Wszyscy oni podpadają pod przepis o rękojmiach. Ta druga strona składa też przyrzeczenie, że nie będzie przeszkadzała w wypełnieniu przyrzeczeń stronie katolickiej.

Nieochrzczeni – dyspensa

Niepraktykujący – zezwolenie

Księża starają się o reskrypt apostolski (który przenosi duchownego do stanu świeckiego – ale on dalej jest księdzem <niezatarte znamię!>) i dyspensę od celibatu. Po przejściu całej procedury dopiero jest możliwość uzyskania reskryptu i taki eks ksiądz może zawrzeć związek małżeński.

Jeśli chodzi o dyspensę dla prezbitera – udziela się z przyczyn najważniejszych, a dla diakona – z przyczyn poważnych. Łatwiej diakonowi uzyskać.

W instytucie zakonnym publicznym i wieczystym. Chodzi o ślub wieczysty.

Tutaj by można różnicować. Zależy czy instytuty zakonne są na prawie papieskim, czy na diecezjalnym. Na prawie pa pieskim – po dyspensę trzeba zwrócić się do Stolicy Apostolskiej.

(By powstał zakon najpierw musi być stowarzyszenie. Potem jest zakon. Każde zgromadzenie stara się o pełnię prawa, o prawa papieskie).

Nie może być z uprowadzoną lub przetrzymywaną. Chyba, ze później kobieta uwolniona od porywacza oraz znajdując się w miejscu bezpiecznym i wolnym sama wybierze to małżeństwo. Tak długo jak nie ma swobody bezpiecznego decydowania – jest przeszkoda.

Te 4 ostatnie przeszkody – zawsze zastanawiamy się co jest punktem zaczepienia w tych przeszkodach, co jest podstawą danej przeszkody..

Proboszcz pisząc prośbe o dyspense do kurii będzie musiał dodać spis.

9. Przeszkoda pokrewieństwa

Wspólnota krwi. Proboszcz pisząc prośbę o dyspensę do kurii będzie musiał dodać spis.

W linii prostej osoby pochodzą bezpośrednio od siebie przez zrodzenie. W lini bocznej nie pochodzą wprost od siebie lecz mają wspólnego przodka, np. rodzeństwo.

Linia prosta ma krewnych wstępnych – ojciec, dziadek, i zstępnych – dzieci, wnuki, potomkowie.

Kan. 1108 W lini prostej tyle jest stopni ile jest zrodzeń. W linii bocznej jest tyle stopni, ile osób w obu liniach, nie licząc wspólnego przodka.

Możemy liczyć przez zrodzenia i przez liczbę osób.

Przeszkoda pokrewieństwa obejmuje całą linię boczną. Zaś w linii bocznej przeszkoda obejmuje aż do 4 stopnia włącznie. Przy czym te linie nie musza być poste.

10. Przeszkoda powinowactwa

Źródłem przeszkody jest ważnie zawarte małżeństwo nie dopełnione. Istnieje między mężem i krewnymi żony oraz między żoną i krewnymi męża. W linii prostej. Gdyby żona miała siostrę bliźniaczkę, a zmarło jej się, to temu panu się bliźniaczka też podobała. No i nie ma problemu. Zaś gdyby ta pani miała córkę z pierwszego nieważnego małżeństwa i ojczymowi by się spodobała pasierbica, to mamy przeszkodę, bo to jest linia prosta.

11. przeszkoda przyzwoitości publicznej.

Podstawą będzie nieważne małżeństwo, albo notoryczny (do udowodnienia w zakresie w zewnętrznym) lub publiczny konkubinat, tzn. taki który istnieje na forum zewnętrznym. Nie da się tego ukryć. Też wiąże ta przeszkoda w linii prostej, a w pierwszym (?) stopniu linii prostej.

Kanon mówi też, że małżeństwo po rozpoczęciu współżycia.

12. Przeszkoda pokrewieństwa ustawowego/ przeszkoda adopcji prawnej

Źródłem będzie prawnie dokonana adopcja. Tutaj wiąże linia prosta (adoptują i adoptowani; adoptowany i krewni wstępni adoptującego; adoptowany i krewni zstępni adoptowanego)i w drugim stopniu linia boczna (dziecko naturalne i dziecko adoptowane; dziecko adoptowane i dziecko adoptowane).

Udzielanie dyspensy w adoptujący adoptowana w prawie cywilnym nie ma możliwości.

W kodeksie JPII mamy 12 przeszkód, a w kodeksie Ri O jest 7 przeszkód. 5 jest wspólnych.

Coś co jest przeszkodą w prawie polskim, to stanowi wadę w małżeństwie.

  1. W Prawie Polskim mamy przeszkodę w stanie psychicznym lub niedorozwoju umysłowego.

Kan. 1095, nr 1.

  1. Przeszkoda ubezwłasnowolnienia całkowitego. Występuje jako wada. Kan 1095. Kanon ten ma jeszcze numer 2 i 3. Najbliżej jest tu numer 1 i 2.

Wspólne przeszkody:

Normy KPK mają sankcję unieważniającą małżeństwa. Przeszkody są prawem uniezdalniającym osoby. nie należy mówić, że wnosi się o unieważnienie małżeństwa. Chodzi o deklarację, ze małżeństwo od początku było nieważne

W Prawie Polskim małżeństwo może być potem unieważnione.

Zezwolenie na zawarcie małżeństwa, mimo istnienia przeszkody w KRO.

Dyspensowanie od przeszkód:

Trzeba odróżnić dwie sytuacje.

Różnica między ordynariuszem, a ordynariuszem miejsca? Ordynariuszem będzie przełożony wyższy franciszkanów (są zgromadzeniem zakonnym na prawie papieskim). Jak się należy przełożony wyższy zakonów – prowincjał. Ordynariuszem miejsca jest biskup diecezjalny, wikariusz generalny, który ma pełnię władzy w zakresie administracji (chyba, żeby bp diecezjalny coś sobie wyłączył)

*Zaś w Chinach – jest nieobecność moralna.

Wykład 9

9.12.2011 r.

Dopisać od Anity

Ordynariusz może dyspensować od przeszkód prawa Kościelnego. Nie od wszystkich. Z wyjątkiem tych, które są zarezerwowane Stolicy Apostolskiej. Stolicy Apostolskiej zarezerwowane są:

***

(proboszcz, świadek delegowany w formie zwyczajnej, czy też w formie nadzwyczajnej, spowiednik) – sytuacja nadzwyczajna.

  1. Ordynariusz

Tylko nie od święceń prezbiteratu

Święceń i ślubów zakonnych nie.

  1. Proboszcz i asystujący przy małżeństwie

Taka sama władza jak ordynariusz miejsca, pod warunkiem - nie można odnieść się do miejscowego ordynariusz, ponieważ dostęp do ordynariusz jest trudny. Dostęp należy uważać za trudny jeśli nie można skontaktować się z nim za pomocą telegramu lub telefonu. On nie musi zadzwonić. Czasami nie ma na to czasu.

Taka sama władza dyspensowania jak ordynariusz miejsca z wyjątkiem – chodzi o wyłącznie przypadki tajne. Przypadek tajny to nie to samo co przeszkoda tajna, bo, np. można dyspensować od takiej przeszkody, która aktualnie znana jest ważkiemu kręgu osób, kilku zaufanym. Można się po nich spodziewać, ze nie rozgłoszą wiadomości o przeszkodzie. W związku z tym wynika coś dla formy uzyskania – wtedy dyspensa jest udzielana w zakresie wewnętrznym poza sakramentalnym.

Z podobnej władzy korzystają te osoby w kwestii uważnienia małżeństwa.

O zapisach ogólnie:

Co się dzieje z dyspensą? Czy ona ma być zapisana, czy nie? Fakt udzielenia dyspensy od przeszkody w zakresie zewnętrznym musi być zapisany. W sytuacji, gdy działają te podmioty należy natychmiast powiadomić ordynariusza miejsca o dyspensie. Ponadto dyspensa musi być odnotowana w parafialnej księdze małżeństw.

Co z dyspensami od przeszkód tajnych w zakresie wewnętrznym poza sakramentalnym (poza sakramentem pokuty)? W księdze przechowywanej w tajnym archiwum kurii – zapis. Kurie trzeba też powiadomić dyskretnie, a nie, np. przez wikarego.

Co się dzieje jeśli sprawa wyjdzie na jaw? W interesie tych osób jest podane do publicznej wiadomości, ze została udzielona dyspensa. – gdyby to było na spowiedzi, to by nie można było ujawniać! Dlatego poza sakramentalny zakres.

  1. Spowiednik

Spowiednik jest uprawniony do dyspensowania tak samo jak ordynariusz miejsca, przy czym przeszkoda ma być faktycznie tajna. Można sądzić, ze nie zostanie rozgłoszona. Mogą być tutaj brane pod uwagę przeszkody, które potencjalnie mogą wyjść na jaw. W związku z tym powstaje pytanie, czy ze spowiednikiem koniecznie trzeba wiązać zakres wewnętrzny sakramentalny? Czy to musi być koniecznie na spowiedzi? Musi być koniecznie na spowiedzi jeżeli ten spowiednik nie jest proboszczem lub świadkiem asystującym. Ale jeżeli on się zorientuje – ktoś się u niego spowiada przed ślubem – że to jest przeszkoda tajna i to może wyjść. Ten spowiednik dochodzi do wniosku, że mu udzieli dyspensy. Mówi mu, że ma mu to powiedzieć po spowiedzi. Ten ktoś musi rozpocząć rozmowę. On go zwalnia z tajemnicy spowiedzi tylko w tym zakresie co on mówi. On zaczyna rozmowę, a spowiednik – tabula rasa. Wtedy spowiednik działa nie jako spowiednik, ale jako proboszcz lub asystujący.

Przeszkoda musi być więc tajna, a spowiednik wcale nie jest związany zakresem wewnętrznym sakramentalnym. Można przewidzieć, że jednak to zostanie rozgłoszone.

Spowiednik od razu się orientuje w spowiedzi, że przeszkoda jest publiczna – to wtedy musi działać w zakresie zewnętrznym jako proboszcz.

(Co by się stało, gdyby spowiednik nie mógł udzielić rozgrzeszenia? Czy może udzielić dyspensy? Może.)

Tutaj tak samo jak proboszcz i inne osoby.

Można niechcący narazić na szwank tajemnicę spowiedzi. W końcu my mu nie udzielimy dyspensy. Potem powie mu – proszę pójść do ordynariusza miejsca. On go jakby namawia do złamania tajemnicy spowiedzi.

Nie może zabraknąć motywacji. Jeśli czegoś zabraknie to kuria odeśle takie pismo.

W przypadku przeszkód tajnych w prośbie o dyspensę nie można podawać imion i nazwisk nupturienów – xy. Chodzi o uniemożliwienie identyfikacji osoby.

Gdy w piśmie pojawi się np. błąd w nazwisku – jeśli jednoznacznie wiadomo o kogo chodzi, to jest ważna dyspensa.

Wady zgody małżeńskiej:

Tutaj jest np. małżeństwo jest nieważne z tytułu…

– Kan. 1095, n. 1. Chodzi o choroby psychiczne, np. psychoza, które uniezdalniają osobę do składania katów ludzkich. Wiążą się z głębokimi zaburzeniami osobowości. Przesądzają o niedobrowolności aktu, o braku swobodnej decyzji.

By to uwzględnić - Musi istnieć w chwili wyrażania zgody i znosić możliwość dokonania aktu ludzkiego.

Tutaj może też to być brakiem aktualnym spowodowanym, ze np. ktoś dodawał sobie odwagi.

W procesach tego typu zawsze występuje biegły psychiatra.

Ten tytuł bardzo często jest aplikowany w Niemczech. Chodzi o niedojrzałość sądu czym jest te konkretne małżeństwo. Chodzi o zdolność krytycznej oceny, która odnosi się do czekających obowiązków małżeńskich.

Tutaj występuje albo biegły psychiatra, albo biegły psycholog.

Wszystkie te tytuły są pod jednym kanonem. Co to oznacza? Można mieć używanie rozumu, można mieć rozeznanie oceniające, a nie mieć zdolności do podjęcia istotnych elementów małżeńskich. Nie wkładamy wszystkiego do jednego wora.

Pod uwagę bierze się wyłącznie stan psychiki i osobowości nupturienta w samym momencie zawierania małżeństwa – nie abstrakcyjnie – w odniesieniu do życia małżeńskiego, istotnych obowiązków małżeńskich (praca habilitacyjna x. Pastwy).

Tu należą różne zaburzenia osobowości uniemożliwiające zawarcie relacji osobowych. Małżeństwo jest wspólnotą dwojga osób, całego życia.

Mogą tu być: psychopatie, socjopatię, niedojrzałość uczuciowa (np. chory związek z matką), chroniczny alkoholizm, zaburzenia o naturze psychoseksualnej.

Błąd co do osoby – ktoś miał narzeczoną, ale narzeczona miała siostrę bliźniaczkę, która też była zakochana i tak się złożyło, ze przy ołtarzu stanęła nie ta co trzeba.

Błąd co do przymiotu osoby – jeśli był bezpośrednio i zasadniczo zamierzony. Czyli w sposób absolutnie bezpośrednio determinujący wolę małżeństwa, np. pani w szpitalu poznała pana, który się przedstawił jako lekarz. Po ślubie dowiaduje się, że ten pan jest bezrobotny i z zawodem lekarza nie ma nic wspólnego. Osoba tego pana jest tłem. Dla tej pani istotne było to, ż eona zawsze chciała wyjść za mąż kto spełni jej najskrytsze marzenia, by być żoną lekarza, czy też by zmienił się radykalnie jej status.

Wykład 10

16.12.2011 r.

Ktoś coś zataja, ale zataja podstępnie de facto wyłudzając zgodę na małżeństwie. Wprowadzić drugą stronę w błąd, utrzymać w błędzie, a potem już różnie może być.

Jakie są znamiona prawne działania podstępnego?

Sytuacja – mały chłopiec, wypadek samochodowy. Matka wtedy usłyszała, ż eten chłopak najprawdopodobniej nie będzie mógł mieć dzieci. Ta matka ukryła ten fakt przed wszystkimi. Czy to ma znaczenie prawne? Tak. Gdy osoba trzecia zataja podstępnie również to ma takie same znaczenie prawne.

Bardzo rzadko. Raczej, jeśli już jedność małżeńska, nierozerwalność małżeńska – to wykluczenie sakramentalności, jedności, nierozerwalności. Znaczenie prawne ma tylko błąd, który determinuje wolę.

Ktoś ma wiedzę, że małżeństwo jest nieważne, ??????

Udowodnienie, że nastąpiło jakieś wykluczenie samego małżeństwa lub istotnego elementu małżeństwa, lub istotnego przymiotu małżeństwa.

Kto formułuje taki akt woli? Tylko ktoś dla którego ważniejszy jest jakiś cel poza matrymonialny. Jest coś o wiele bardziej istotnego co kłóci się z celem matrymonialnym. Np. młodszy pan poślubia starszą panią. On jest średnio zamożny, a ona bardzo bogata. Kogo/co poślubia ten pan? Jej majątek.

Sędziowie próbują dojść do motywów działania tej osoby. Jak ważne motywy mogły spowodować, ze ktoś podejmuje decyzję na całe życie i to w taki sposób.

Elementy małżeństwa wiążą się z :

Postawienie warunku – prośba do ordynariusz miejsca o nihil obstat. Sprawa by była za prosta – par. 1 i par2.

Par 1. Nie można zawrzeć małżeństwa pod warunkiem. Gdyby ktoś postawił warunek co do przyszłości oznacza, że małżeństwo jest nieważne.

Np. że zostaniesz magistrem.

Wracając do chłopa. Czy to może być warunek dotyczący teraźniejszości. Ona mu obiecuje, ale już powzięła zamiar, że wcale nie ma zamiaru spełnić tego warunku. Ona już w tej chwili knuje i chłopa robi w balona. Ważne jest czy zostaje wypełniony przedmiot, czy się zweryfikuje. Ona nie zamieszka na gospodarstwie. Małżeństwo się rozpada. On skarży sprawę do sądu i przechodzi sprawa z wyrokiem afirmatywnym. Sąd orzeka nieważność.

Znaczenie wolności przy wyborze sposobu życia. Ogólna zasada – tylko przymus fizyczny, chyba, ze prawodawca uzna inaczej. Tu postanowienie inne. Nie tylko przymus fizyczny, ale także moralny (korelatywne pojęcie – bojaźń ciężka). Przyczyna musi być z zewnątrz. To bardzo ważne, że przyczyna musi pochodzić od osoby z zewnątrz.

Szantaż

Może być sytuacja taka, z patrząc z zewnątrz nie byłoby podstaw aplikować przepisów z kanonu 1103, bo za bardzo przypomina casus, ze jest wewnętrzna presja. (Dziewczyna wpadła) Ta sytuacja może skutkować prawnie, ale musi spełni kilka dodatkowych warunków. Gdy wystąpi bojaźń szacunkowa, to musza występować dodatkowe elementy:

Mniej więcej o to chodzi w bojaźni szacunkowej. Wtedy sąd aplikuje prawo bojaźni szacunkowej i orzeka nieważność tego małżeństwa.

FORMA ZAWARCIA MAŁŻEŃSTWA

Ksiądz jest asystującym przy zawieraniu małżeństwa. Asystujący przyjmuje zgodę małżeńską w imieniu Kościoła i błogosławi małżonków. Asystuje, czyli coś robi, jest aktywny. Epikleza jest elementem (???) wezwanie Ducha Świętego, aby zstąpił.

Kan. 1108.

Asystujący musi asystować zgodnie z prawem. Musi być wyposażony we władzę, w jurysdykcję. Ordynariusz miejsca i proboszcz mają władzę zwyczajną związaną z urzędem m.in. do błogosławieństwa małżeństw. Ci, którzy mają władzę zwyczajną mogą ją delegować prezbiterowi bądź diakonowi i wtedy owym asystującym będzie diakon, albo prezbiter.

Nie jest tak, ze proboszcz ma tę władzę nawet wobec parafian gdziekolwiek. Asystowałby nieważnie, bo gdy chodzi o władzę jurysdykcji w zakresie asystowania, tutaj jest sytuacja jasna – on ma władzę tylko na swoim terenie.

Do kogo w takim razie należy się zgłosić?

Kan. 1109.

Ważnie asystuje w granicach własnego terytorium – terytorialny charakter władzy. Przynajmniej jeden z nupturientów należy do obrządku łacińskiego i jest parafianinem.

Do kogo się zgłosić w takim razie? Narzeczeni mają pójść do protokołu przedmałżeńskiego. Kto jest kompetentny?

Można mieć stałe miejsce zamieszkania i tymczasowe miejsce zamieszkania. Nawet miesięczny pobyt wystarcza, żeby mieć tytuł i uważać, ze ten proboszcz jest moim proboszczem. Strony mogą mieć 6 różnych proboszczów.

Delegacje

Ordynariusz miejsca W granicach terytorium mają władzę zwyczajną

Proboszcz

Ci którzy mają władzę zwyczajną mogą udzielić delegacji.

Delegacja ogólna – musi być udzielona na piśmie. Wikary otrzymuję delegację do udzielania błogosławieństwa małżeństw.

Ten kto posiada delegację ogólną może tę delegację subdelegować, ale już do poszczególnych przypadków, czyli do konkretnego małżeństwa. Taka sytuacja się zdarza.

Emeryt/rezydent – może nie mieć ogólnej delegacji i za każdym razem proboszcz go będzie delegować. Taka delegacja, to delegacja specjalna. Osoba której udziela się delegacji musi być ściśle określona, np. nie może być „Deleguję osobę, którą przyśle prowincjał”, ale może być „Deleguję prowincjała zakonu franciszkanów w Panewnikach”. Należy do dobrego tonu, że jeśli jakiś kapłan pojawia się na nie swoim terenie, to składa wizytę proboszczowi. Może przyjechać jeden, a może dwóch. Jednego trzeba wyraźnie delegować. Nieważna by była delegacja kilku osób nieoznaczonych. Nie tylko osoba ma być oznacza, ale także małżeństwo tez musi być dokładnie określone. Nie wystarczy delegacja milcząca.

Do ważności małżeństwa potrzeba dwóch świadków zwykłych. Tutaj raczej istotne są wyznaczniki prawa naturalnego. Świadkiem może być ten, kto umie zaświadczyć. W małżeństwach konkordatowych – świadek musi być pełnoletni, musi mieć ukończone 18 lat. Choć warto tez zwrócić uwagę na godziwość, ale nie powinno to niczego przesądzać.

Kan. 1115.

To może być aktualne na emigracji. Zamierzają się pobrać, by ich dziecko miało w dowodzie osobistym, ze urodziło się w Londynie.

LICENCJA

Co ma do zrobienia proboszcz, gdy jest proszony, żeby udzielać ślub gdzie indziej. On to sobie wyobraża – że on tu zrobi całą robotę, a tamten proboszcz tylko małżeństwo pobłogosławi i skasuje pieniądze. Byłoby to niesprawiedliwe, dlatego jest kanon, który mówi, ze możliwe jest przekazanie jurysdykcji, zezwolenie na zawarcie małżeństwa poza tymi parafiami, o których była mowa wcześniej. Zezwala się proboszczowi tamtej parafii na dokonanie wszystkiego.

Proboszcz proboszczowi wuwyła licencje i on musi zadbać, by udzielający małżeństwa kapłan był delegowany. I ten proboszcz dopiero będzie delegował.

13.01.2012 r.

NADZWYCZAJNA FORMA ZAWARCIA MAŁŻEŃŚTWA

Kan. 1116 – jeśli osoba jest nieosiągalna, lub nie można się do niej udać bez poważnej niedogodności, kto chce może zawrzeć wobec 2 świadków.

Świadek urzędowy, ordynariusz miejsca, kapłan, diakon (co innego małżeństwa mieszane),

Świadek może być fizycznie lub moralnie nieobecny. Moralnie – fizycznie jest, może być bardzo aktywny, ale sytuacja zewnętrzna, zwłaszcza okoliczności natury politycznej sprawiają, ze on nie może działać sprawnie – aktywnie dać błogosławieństwo.

Obecność tego świadka urzędowego, który nie będzie formalnie świadkiem urzędowym – obecność kapłana będzie bardzo porządana. Nie może asystować z uwago na zasady prawa świeckiego lub gdy wielki etrudnosci zagrażają nie tylko ,świadkowi urzędowemu lecz również stronom lub jednej z nich.

Obecność kapłana jest pożądana, dlatego, ze on będzie jakby gwarantem od strony prawnej, że wszystko przebiegało w porządku prawa, przy zachowaniu formy małżeńskiej. A także daje to pewność małżonków, że zachodzi małżeństwo. Ten kapłan może także udzielać dyspens.

Niebezpieczeństwo śmierci – na skutek wewnętrznej przyczyny, ale także przyczyny zewnętrznej. Wystarcza, żę zagraża jednej ze stron. Nie należy tego identyfikować z bliskością zgonu tej osoby. (wystarcza nawet sama operacja).

Nieobecność świadka urzędowego – roztropnie przewidywana. Potrzeba pewności moralnej, że nie można go będzie wezwać.

Wtedy małżeństwo jest zawierane wobec samych tylko świadków. Jak ten miesiąc liczyć?

Jest to miesiąc pełny i ciągły. Liczy się go gdy wszystko jest już przygotowane do ślubu. Wystarczy także jeden świadek.

Obowiazywalnosć formy zawarcia małżeństwa:

Od 8.04. 2010 z kanonu Kan. 1117 wypadła formuła: „i nie odstąpiła od niego formalnym aktem”. Ta klauzula była niepotrzebna. Kościół tu kierował się względami natury ekumenicznej, ale przedobrzyli.

To był wyjątek od kanonu 11 .

W 1999 roku Jan Paweł II podjął decyzję, że należy się wycofać z tej decyzji. Ustawodawca w ogóle był niekonsekwentny, bo jak można wystąpić formalnym aktem. To dlaczego prawodawca nie przyjął, ze formalnym aktem się wstępuje.

Zapisanie do ksiąg parafialnych

Zawsze proboszcz miejsca.

Forma nadzwyczajna

Świadkowie zaświadczają.

*(Ne temere – nie przetrzymywać, niezwłocznie)

Kan. 1123 – jest bardzo ważny.

Dokonał odpowiedniej adnotacji. Dotyczy to przypadków:

Zawarcie małżeństwa, zapis: w księdze zaślubionych, w księgach ochrzczonych nupturientów;

MAŁŻEŃŚTWA MIESZANE

Istnieje zakaz zawierania małżeństwa mieszanego bez zezwolenia ordynariusza. Kan. 1124.*skreślone: „również się od niego odłączyła”.

Gdy mówimy o małżeństwach mieszanych pozostajemy na gruncie małżeństwa chrześcijańskiego i sakramentalnego. Dziś w teologii ekumenicznej odchodzi się od ”małżeństwa mieszanego” do „małżeństwa osób o różnej przynależności wyznaniowej”.

Kan. 1125 – często go pyta! Należy się zapoznać z nim!

Nazywamy te przyrzeczenia rękojmiami. Składa się oświadczenie, ale i przyrzeczenie. Strona niekatolicka przyjmuje do wiadomości – podpisuje to. Jeśli nie. To niekoniecznie jest w stanie zablokować małżeństwo.

(Abstrahując od małżeństw mieszanych. Są sytuacje kiedy druga strona też składa rękojmie. Że nie będzie przeszkadzała stronie katolickim w wypełnieniu przyrzeczeń).

Co się dzieje w sytuacji, gdy ona go namówiła, by ślub był w kościele ewangelicznym. Jeśli nie załatwi się dyspensy od formy kanonicznej prawnie upoważniony świadek urzędowy, dwóch świadków zwykłych). Gdyby nie było – nieważne.

A w sytuacji takiej samej – w kościele katolickim – potrzeba zezwolenia na małżeństwo mieszane. Małżeństwo ważne, ale niegodziwie zawarte (niegodziwość po stronie asystującego).

Ale są wyjątki – dla świątyni prawosławnej. Kan. 1127. – kanoniczna forma wymagana jest dla godziwości. Zaś do ważności – celebrowanie „świętego szafarza” – nie diakon, czyli kapłan, prezbiter, biskup. Ritus sacer – święty obrzęd. Rzecz może się dziać w kościele Katolickim.

SKUTKI MAŁŻEŃŚTWA

Kan. 1135 – bardzo ważny, a rzadko pojawia się w literaturze kanonistycznej. – jednakowe prawa i obowiązki.

ROZWIĄZANIE WĘZŁA MAŁŻEŃSKIEGO

Kan. 1141 – nie może być rozwiązane żadną sprawą, poza śmiercią. Nie może być rozerwalne żadną władzą małżeństwo zawarte i dopełnione (matrimonium ratum et consumatum).

Jak jest z rozwiązaniem małżeństwa niedopełnionego. (kompromis – papież Aleksander III). Kompromis polegał na tym, ze papież ogłosił możliwość rozwiązania małżeństwa ważnie zawartego, ale niedopełnionego przez ślub czystości – np. żona stawał się mniszką. Powszechnie zaczęto stosować tę prawo od Benedykta XIV (połowa XVIII w.). Potwierdził tę zasadę prawodawca w KPK z 1917 roku.

Kan. 1142. Słuszna przyczyna – no duchowe dobro stron. Wystarczy, ze jest prośba jednej strony.

Dziecko przedślubne – możliwa dyspensa. Nie było współżycia poślubnego, czy z punktu widzenia prawa małżeństwo nie zostało dopełnione. Przeprowadzenie procedury zmierza do ustalenia faktu niedopełnienia. Trzeba wykazać brak zgorszenia po ewentualnym udzieleniu dyspensy przez papieża. Dlatego ta sprawa była trudna.

PRZYWILEJ PAWŁOWY

Kan. 1143 par. 1 , par. 2

Uznaje się tutaj pewne dobro duchowe osoby, która przyjmuje chrześcijaństwo jako wyższe dobro niż sakrament małżeństwa. 1 Kor 7,12-13, 15.

Prawo do życia w pokoju bez konfliktów sumienia. Bez narażania na niebezpieczeństwo własnego zbawienia.

Inicjatywa zerwania – ta druga strona ma odchodzić. Strona pogańska nie chce pokojowo współżyć, tworzyć wspólnotę małżeńską, spokojnie żyć z nawróconym małżonkiem.

Odejście osoby nieochrzczonej:

Kan. 1144.

Interpelacja – jako urzędowe pytanie skierowane do strony nieochrzczonej. Ma na celu przekonanie czy zachodzą warunki, które ustanowił ustawodawca. Czy chciałąby przyjąć chrzest? Czy chiałaby zgodnie mieszkać (bez obrazy Stwórcy).

Interpelacja byłaby niemozliwa w następujacych przypadkach:

Interpeleacja bezowocna:

Natomiast w innych wyrodkach trzeba przeprowadzić urzędową interpelację. Jest też możliwa interpelacja w formie prywatnej.

Pewnym wariantem przywileju pawiowego jest rozwiązanie małżeństwa między nawróconymi poligamistami.

Kan. 1148.

Ustawodawca niemość konsekwentnie przestrzega zasady nierozerwalności małżeństwa naturalnego – powinien pozostać z pierwszą żoną, a jednak jest możliwość wybrania.

Oddalając pozostałe – tutaj względy chrześcijańskie mogą spowodować, że nie da się aplikować tego kanonu. (któraś może potrzebować pomocy i oddalenie nie będzie polegało na wyprowadzeniu z mieszkania.

Nawracający poligamista wnosi prośbę o rozwiązanie do ordynariusza miejsca.

Kan. 1149

Więzienie, prześladowania – tutaj także można skorzystać z pewnego wariantu przywileju pawiowego.

Gdyby jednak przyjęła chrzest, to byśmy mieli rozwiązanie małżeństwa sakramentalnego, ale takie rozwiązanie wchodzi w grę tylko wtedy jeżeli małżeństwo zostało niedopełnione.

PRZYWILEJ PIOTROWY

Nie został zapisany w kodeksie, ale w schematach do kodeksu (1980r) taki projekt kanonu był. Komisja papieskie zdecydowała się, że nie, by ktoś nie doszedł do wnioski, ze wKosćiele są rozwody.

Kongregacja nauki wiary – 1973, potem w schemacie, potem w Formule Kongregacji Nauki Wiara ogłoszonej jako normy dotyczące rozwiązania węzła małżeńskiego na korzyść wiary – 30.4.2001 r.

W myśl tego przepisu na mocy władzy papieskiej mógłby zostać rozerwany związek jeśli przynajmniej jedna ze stron byłaby nieochrzczona , jeśli małżeństwo nie zostało skonsumowane po przyjęciu chrztu przez obydwie strony. Jakie tu mogą być przypadki od strony praktycznej:

Uważnienie małżeństwa

Przeczytanie kanonów nt. separacji 1151-1155 (przeczytać!)

Sprawę separacji może również załatwić spowiednik. Na forum wewnętrznym – to jest najlepsza droga. Inny sposób – Dekret separacyjny biskupa w drodze administracyjnej.

Najłatwiej – na forum sakramentu pokuty. Udzielenie rozgrzeszenia – spowiednik sankcjonuje ten stan.

Uważnienie małżeństwa

Zwykłe i nadzwyczajne

Oba rodzaje uwapnienia są niemożliwe, gdy istnieją przeszkody, których nie mozman usunąć przez dyspensę. Gdy chodzi o uważnienie nadzwyczajne, to tu warunkiem sin a qua non jest trwanie zgody małżeńskiej.

Uważnienie małżeństwa … z racji przeszkody Kan. 1156

Wymaga się szatnia przeszkody, bądź dyspensy od niej.

! warunkiem konwalidacji jest ustanie lub usunięcie przeszkody. Ustanie następuje bez interwencji władzy Kościelnej. Usunięcie przeszkody, to już w drodze dyspensy.

Drygim warunkiem jest ponowienie zgody:

Powtórzenie – gdy o przeszkodzie wiedzą obie strony, jak i wtedy, gdy o przeszkodzie wie jedna ze stron. Wtedy druga strona musi się dowiedzieć.

Uwąznienei małżeństwa nieważnego z powodu braku zgody lub istotnej wady. Jeśli nie można tego udowodnić w zakresie zewnętrznym, to prywatnie i tajnie. Nie można, np. udowodnić symulacji małżeńskiej; gdy można udowodnić – w formie kanonicznej.

Uważnienei z racji braku forma – przez ponowne zawarcie małżeństwa, wedle formy kanonicznej. W przypadku małżeństw mieszanych może być dyspensa od formy kanonicznej.

Uważnienie w zawiązku – uważnienie nadzwyczajne – Kan. 1161 – nauczyć się go! Nie wymaga ponowienia wobec formy. Cofa się na mocy fikcji prawnej skutki kanoniczne wstecz, do momentu zawarcia małżeństwa. Podstawą takie działania jest warunek – trwa zgoda małżeństwa. Warunki:

NIiemożliwość powiadomienia strony niewiedzącej….

Odmowa ponowienia zgody przez jedną ze stron,

Narażenie stron na zniesławienie przez konwalidację,

Nieświadomość obydwu stron (wina duszpasterza)


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Prawo kanoniczne małżeńskie
Prawo kanoniczne Małżeństwo Rok Sem 1, Teologia - skrypty, Prawo Kanoniczne
Skarga o stwierdzenie nieważności małżeństwa- praca domowa z pr. kanonicznego, prawo kanoniczne
prawo kan małżeństwo przeszkody, Administracja, Semestr 8, Prawo kanoniczne
zaliczenie, NoR rok 1, Małżeńskie Prawo Kanoniczne
Prawo kanoniczne, Prawo małżeńskie, PRAWO KANONICZNE, rok V, sem
Prawo prywatne cywilne 5 prawo rodzinne MALZENSTWO
Pojęcia podstawowe, Studia, Prawo, Prawo Kanoniczne
Na Prawo Kanoniczne
Prawo kanoniczne normy generalne
KANON2, studia, semestr III, prawo kanoniczne
rok IV se. zimowa, Prawo kanoniczne
semestr VI, Prawo Kanoniczne-sem VI, Prawo Kanoniczne- (łac
Prawo Kanoniczne
Prawo kanoniczne
Prawo kanoniczne
Prawo kanoniczne

więcej podobnych podstron