Pustynia ludzka Mknę… Mknę pociągiem życia, I spoglądam na to, Co mijam… A na wzrok, Jak na szpulkę, Od nici, Tylko pustkę, Z ludzkości nawijam, Bo na radość, Uśmiech i piękno, Popiołem, Mściwości się sypie, A na maleńkie, Maleńkie szczęście, Okiem, Z zawiścią się łypie. Tak więc, Nie mam na co się patrzeć, Bo wszystko, Co z baśni wyczytałam, Na zawsze, - Tam - W baśniach, - Pozostanie… Bo na piaskach, Róże nie kwitną, A ludzkość, No cóż? Nie zasłużyła, Sobie na nie… * * * A więc: - Żegnajcie - Uczuć ogrody, I z nimi, - Ty - Prawdziwy CZŁOWIEKU, A ta jałowość? - Ta ukochana - Całej ludzkości… Niech pozostanie, Razem z nimi!... Gdyż ludzkość Ma ją w swoim sercu, I niechaj sobie, - Z niej - Cuda czyni, Bo to jej wytwór, Wytwór… Piaszczystej i wielkiej, Pustyni… …. … I. Iwańska Warszawa 2015-08-08