Postanowienie
Sądu Najwyższego
z dnia 10 kwietnia 2013 r.
IV CSK 521/12
Tytuł: Zasady zaliczania przedmiotów do majątku wspólnego lub odrębnego.
O zaliczeniu nabywanego przedmiotu do majątku wspólnego lub odrębnego powinno decydować porównanie wielkości środków użytych z każdego z tych majątków. W konsekwencji, nabyty przedmiot należy zaliczyć do tego z majątków, z którego pochodzi podstawowa część środków. Jeżeli środki z drugiego majątku są nieznaczne, stanowią nakład rozliczany zgodnie z art. 45 k.r.o., jeżeli natomiast wskazane kryterium nie może znaleźć zastosowania ze względu na brak daleko idącej różnicy między zaangażowanymi środkami, to - w braku odmiennej woli małżonków - nabyty przedmiot wchodzi do każdego z majątków w częściach ułamkowych proporcjonalnych do wysokości zaangażowanych środków.
LEX nr 1331353
1331353
Dz.U.2012.788: art. 31; art. 33; art. 45
Pod rządem art. 32 § 1 i 33 pkt 3 k.r.o. w brzmieniu obowiązującym przed wejściem w życie ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 162, poz. 1691) o zaliczeniu nabywanego przedmiotu do majątku wspólnego lub odrębnego małżonków decydowało porównanie wielkości środków użytych z każdego z tych majątków. Nabyty przedmiot podlegał zaliczeniu do tego z majątków, z którego pochodzi przeważająca część środków.
Biul.SN 2013/7/14
1353353
Dz.U.2012.788: art. 32; art. 33 pkt 3
Skład orzekający
Przewodniczący: Sędzia SN Barbara Myszka (, sprawozdawca).
Sędziowie SN: Wojciech Katner, Agnieszka Piotrowska.
Sentencja
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku M. J. J. przy uczestnictwie J. Z. W. J. o podział majątku wspólnego, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 10 kwietnia 2013 r., skargi kasacyjnej uczestnika postępowania od postanowienia Sądu Okręgowego w G. z dnia 9 listopada 2011 r., oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie faktyczne
Sąd Okręgowy w G. - po rozpoznaniu sprawy z wniosku M. J. J. przy uczestnictwie J. Z. W. J. o podział majątku wspólnego po ustaniu małżeńskiej wspólności majątkowej, na skutek apelacji uczestnika od postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 20 stycznia 2010 r. - postanowieniem z dnia 9 listopada 2011 r. zmienił zaskarżone postanowienie i ustalił, że w skład majątku wspólnego uczestników wchodzi prawo własności zabudowanej nieruchomości o obszarze 0,0289 ha położonej w G. przy ul. S., objętej księgą wieczystą nr (...), prowadzoną przez Sąd Rejonowy w G. o wartości 518.540 zł, prawo własności niezabudowanej nieruchomości o obszarze 0,0700 ha położonej w C., objętej księga wieczystą nr (...), prowadzoną przez Sąd Rejonowy w S. o wartości 25.819 zł oraz kwota 2.700 zł stanowiąca nakład z majątku wspólnego na majątek odrębny wnioskodawczyni w postaci spłaty części pożyczki zaciągniętej przez wnioskodawczynię na podstawie umowy z dnia 30 listopada 2000 r., zawartej z J. Ż., i dokonał podziału majątku wspólnego w ten sposób, że przyznał uczestnikowi prawo własności zabudowanej nieruchomości położonej w G. przy ul. S., a wnioskodawczyni prawo własności niezabudowanej nieruchomości położonej w C. oraz kwotę 2.700 zł stanowiącą nakład w postaci spłaty części pożyczki zaciągniętej na podstawie umowy zawartej z J. Ż., zasądził od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni kwotę 245.010,50 zł płatną w terminie sześciu miesięcy od dnia uprawomocnienia się orzeczenia i ustalił wartość majątku wspólnego na kwotę 547.059 zł, natomiast w pozostałej części zarówno wnioski stron, jak i apelację uczestnika oddalił. Istotne elementy stanu faktycznego przyjętego za podstawę orzeczenia przedstawiały się następująco.
W dniu 21 sierpnia 1976 r. uczestnicy zawarli związek małżeński, który wyrokiem Sądu Okręgowego w G. z dnia 6 maja 1999 r. został rozwiązany przez rozwód z winy uczestnika. Wyrok rozwodowy uprawomocnił się z dniem 29 kwietnia 2002 r.
W dniu 4 października 1984 r. wnioskodawczyni nabyła na prawach wspólności ustawowej niezabudowaną nieruchomość o obszarze 0,0700 ha, objętą 3 księgą wieczystą nr (...), prowadzoną przez Sąd Rejonowy w S. Wartość rynkowa tej nieruchomości wynosi obecnie 25.819 zł.
Na podstawie umowy z dnia 18 grudnia 1991 r. uczestnicy nabyli prawo własności domu jednorodzinnego oraz prawo użytkowania wieczystego gruntu o obszarze 0,0289 ha położonego w G. przy ul. S., na którym budynek ten został posadowiony. Dla nabytej nieruchomości została urządzona w Sądzie Rejonowym księga wieczysta nr (...). Decyzją Prezydenta Miasta G. z dnia 13 października 2003 r. prawo użytkowania wieczystego zostało przekształcone w prawo własności, w związku z czym uczestnicy zostali ujawnieni w księdze wieczystej jako właściciele. Wartość rynkowa tej nieruchomości wynosi obecnie 518.540 zł.
W dniu 3 października 2000 r. wnioskodawczyni zawarła z deweloperem, P. - D. sp. z o.o., umowę o wybudowanie lokalu mieszkalnego i uiściła cenę jego nabycia w kwocie 156.467,42 zł. Umowa ustanowienia odrębnej własności i sprzedaży lokalu w budynku przy ul. Z. w G. została zawarta w dniu 22 czerwca 2004 r. Na zakup lokalu wnioskodawczyni przeznaczyła środki pochodzące ze spadku po swojej ciotce w kwocie 15.000 funtów brytyjskich i środki uzyskane w drodze darowizny od matki w kwocie 5000 funtów brytyjskich, które łącznie odpowiadały kwocie 130.000 zł. Poza tym pożyczyła od swoich przyjaciół małżonków Ż. kwotę 60.000 zł, którą przeznaczyła na uzupełnienie ceny nabycia i na wykończenie lokalu. W pisemnej umowie strony stwierdziły, że zwrot pożyczki nastąpi w ciągu jednego roku, ustnie uzgodniły jednak, że spłata nastąpi w ratach w zależności od finansowych możliwości wnioskodawczyni. W czasie trwania małżeństwa wnioskodawczyni spłaciła z wynagrodzenia za pracę 9 rat pożyczki w kwocie 2.700 zł, pozostały dług nie został jeszcze spłacony.
Wnioskodawczyni od 1996 r. nie mieszkała w domu przy ul. S. Uczestnicy nie utrzymywali od tego czasu żadnych kontaktów, w związku z czym wnioskodawczyni nie informowała męża o zaciągnięciu pożyczki. Uczestnik odmówiłby wyrażenia zgody, gdyż jest przeciwnikiem pożyczek. Nie zgodziłby się też na zawarcie umowy o wybudowanie lokalu ze względów finansowych.
Sąd Okręgowy stwierdził, że do oceny czy lokal mieszkalny położony w G. przy ul. Z. wchodzi w skład majątku wspólnego uczestników, mają zastosowanie przepisy art. 32-34 k.r.o. w brzmieniu obowiązującym przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 162, poz. 1691 - dalej: "ustawa nowelizująca"), tj. przed dniem 20 stycznia 2005 r. Ze względu na to, że środki na nabycie przedmiotowego lokalu pochodziły majątku odrębnego wnioskodawczyni, że w zakresie kwoty 130.000 zł nabycie nastąpiło w drodze surogacji oraz że zobowiązanie z tytułu pożyczki wnioskodawczyni zaciągnęła we własnym imieniu, należy przyjąć, iż lokal ten nie został nabyty na prawach wspólności ustawowej. Kwota 2.700 zł spłacona z wynagrodzenia pobranego przez wnioskodawczynię w czasie trwania wspólności stanowi nakład z majątku wspólnego na jej majątek odrębny. Niespłacona część pożyczonej kwoty nie zwiększyła majątku wspólnego, ponieważ uczestnik nie potwierdził umowy pożyczki zawartej przez wnioskodawczynię i dłużnikiem z tytułu tej umowy pozostaje jedynie wnioskodawczyni. W konsekwencji Sąd Okręgowy ustalił wartość majątku wspólnego na kwotę 547.059 zł, a udziały każdego z uczestników na kwotę 273.529,50 zł. Ze względu na to, że uczestnik otrzymał składnik majątku o wartości 518.540 zł, Sąd Okręgowy zasądził od niego na rzecz wnioskodawczyni tytułem wyrównania wartości udziałów kwotę 245.010,50 zł.
W złożonej skardze kasacyjnej uczestnik powołał się na obie podstawy określone w art. 3983 § 1 k.p.c. i wniósł o uchylenie postanowienia Sądu Okręgowego. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej wskazał na naruszenie art. 31 i 32 § 1 k.r.o. przez nieuznanie za majątek wspólny stron wierzytelności wynikającej z deweloperskiej umowy nabycia lokalu mieszkalnego, i art. 31 oraz 32 § 1 w związku z art. 33 k.r.o. przez nieuznanie, że pieniądze uzyskane przez jednego z małżonków na podstawie umowy pożyczki wchodzą w skład majątku wspólnego. W ramach drugiej podstawy postawił natomiast zarzut obrazy art. 217 § 2 w związku z art. 567 § 3 i art. 684 k.p.c. przez oddalenie wniosku dowodowego zmierzającego do ustalenia wartości majątku wspólnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozważenia w pierwszej kolejności wymaga zarzut naruszenia prawa materialnego przez przyjęcie, że wierzytelność wynikająca z deweloperskiej umowy nabycia lokalu mieszkalnego przy ul. Z. nie wchodzi w skład majątku wspólnego uczestników, mimo że przeznaczone na nabycie tego lokalu pieniądze uzyskane na podstawie zawartej przez wnioskodawczynię umowy pożyczki były składnikiem tego majątku.
Zarzut ten - jak trafnie uznał Sąd Okręgowy - podlega ocenie na podstawie art. 31-34 k.r.o. w pierwotnym brzmieniu (art. 5 ust. 5 pkt 3 ustawy nowelizującej). Artykuł 32 § 1 k.r.o. wówczas stanowił, że dorobkiem małżonków są przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków lub przez jednego z nich, a art. 33 pkt 1, 2 i 3 k.r.o., że odrębny majątek każdego z małżonków stanowią: 1) przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej, 2) przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił oraz 3) przedmioty majątkowe nabyte ze środków uzyskanych w zamian za przedmioty wymienione w punktach poprzedzających.
W świetle przytoczonych przepisów o zaliczeniu przedmiotów majątkowych do dorobku małżonków decydował czas ich nabycia. Z zastrzeżeniem wyjątków określonych w art. 33 k.r.o., dorobkiem były przedmioty nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej. Przedmioty nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej stanowiły majątek odrębny każdego z małżonków (art. 33 pkt 1 k.r.o.). Także przedmioty nabyte po ustaniu wspólności ustawowej w zasadzie nie stanowiły dorobku. Wyjątkiem były jedynie przedmioty nabyte w wyniku realizacji ekspektatywy powstałej w czasie trwania wspólności ustawowej.
Z ustaleń faktycznych stanowiących podstawę zaskarżonego postanowienia wynika, że umowa ustanowienia odrębnej własności lokalu położonego przy ul. Z. i jego sprzedaży została zawarta przez wnioskodawczynię w dniu 22 czerwca 2004 r., a więc już po ustaniu wspólności ustawowej między uczestnikami. Natomiast umowa, na podstawie której P.-D. sp. z o.o. zobowiązała się do wybudowania tego lokalu, ustanowienia jego odrębnej własności i przeniesienia jej na wnioskodawczynię, a wnioskodawczyni - do zapłaty całej 6 należności została zawarta w dniu 3 października 2000 r., czyli jeszcze w czasie trwania wspólności.
Skarżący, powołując się na pokrycie kosztów nabycia lokalu ze środków pieniężnych uzyskanych przez wnioskodawczynię na podstawie umowy pożyczki i w związku z tym objętych wspólnością ustawową, zmierza do wykazania, że obojgu uczestnikom w czasie trwania wspólności ustawowej przysługiwało wspólne uprawnienie do nabycia w przyszłości prawa własności lokalu przy ul. Z. Innymi słowy, że w skład majątku wspólnego wchodzi ekspektatywa nabycia w przyszłości prawa własności tego lokalu, której wartość powinna odpowiadać jego aktualnej wartości.
W dotychczasowym orzecznictwie przyjmowano, że jeżeli zdarzenie, z którym ustawa wiąże powstanie prawa, nastąpi dopiero po ustaniu wspólności ustawowej, prawo to - nawet gdy uzyskał je tylko jeden z małżonków - powstaje na rzecz ich obojga i podlega podziałowi, tak jak inne składniki majątku wspólnego. Stanowisko takie, w związku ze spółdzielczym prawem do lokalu, znalazło wyraz m.in. w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 1978 r., III CZP 86/77 (OSNCP 1978, Nr 10, poz. 171), według której spółdzielcze prawo do lokalu, powstałe z realizacji oczekiwania małżonków na przydział wspólnego mieszkania, należy do nich obojga, jeżeli przydział został - po ustaniu małżeństwa - dokonany na rzecz jednego z małżonków i jego dotychczasowej rodziny. Cecha charakterystyczna konstrukcji ekspektatywy, czyli oczekiwania prawnego - jak podkreślił Sąd Najwyższy - polega na tym, że związane z nią uprawnienia mogą w określonym momencie ulegać przekształceniu w konkretne prawo wspólne. Aby można było mówić o ekspektatywie zrealizowanej po ustaniu małżeństwa, niezbędne jest jednak spełnienie się przesłanki w postaci wejścia wkładu mieszkaniowego do wspólności ustawowej przed jej ustaniem (zob. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 1970 r., I CR 444/69, OSNCP 1970, Nr 11, poz. 203 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2008 r., IV CSK 246/08, nie publ.).
Odwołując się do konstrukcji ekspektatywy skarżący wyszedł z założenia, że środki przeznaczone przez wnioskodawczynię na pokrycie kosztów nabycia 7 lokalu mieszkalnego objęte były wspólnością ustawową, gdyż pochodziły z zaciągniętej przez nią pożyczki. Założenie to nie uwzględnia jednak ustaleń faktycznych, którymi Sąd Najwyższy jest związany (art. 39813 § 2 k.p.c.). Z ustaleń tych wynika, że koszt nabycia lokalu wyrażał się kwotą 156.467,42 zł oraz że kwotę 130.000 zł wnioskodawczyni uiściła ze środków uzyskanych przez dziedziczenie i darowiznę. Pożyczka została natomiast przeznaczona jedynie na uzupełnienie kosztów nabycia, a w pozostałej części na wykończenie lokalu.
W tej sytuacji rozważenia wymaga kwestia, czy prawo własności lokalu przy ul. Z. zostało nabyte ze środków uzyskanych w zamian - w rozumieniu art. 33 pkt 3 k.r.o. w pierwotnym brzmieniu - za należące do majątku odrębnego wnioskodawczyni funty brytyjskie, których równowartością była kwota 130.000 zł. Jak podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 19 sierpnia 2009 r., III CZP 53/09 (OSNC 2010, Nr 2, poz. 28), celem surogacji przewidzianej w powołanym przepisie jest zachowanie wartości majątku odrębnego, mimo zmiany jego poszczególnych składników. Składniki wymienione w art. 33 pkt 1 i 2k.r.o. stanowią bowiem "jak gdyby żelazny fundusz majątku odrębnego, który nie roztapia się w majątku wspólnym". Regulacja zawarta w art. 33 pkt 3 k.r.o. w pierwotnym brzmieniu jest natomiast wyrazem kompromisu między dążeniem do zachowania majątku odrębnego a tendencją do pomnażania majątku wspólnego.
W doktrynie brak jednolitości zapatrywań co do tego, czy przesłanką surogacji jest wymaganie, aby nabyty przedmiot majątkowy został uzyskany w całości ze środków pochodzących z majątku odrębnego. Poważne wątpliwości wywołuje w związku z tym ocena sytuacji, w której nabycie przedmiotu majątkowego w czasie trwania wspólności ustawowej następuje tylko częściowo ze środków pochodzących z majątku odrębnego. Przez dłuższy czas dominował pogląd, że jeżeli nic innego nie wynika z treści czynności prawnej, nabyty przedmiot należy proporcjonalnie do wartości użytych dla jego uzyskania środków z majątku odrębnego i z majątku wspólnego, w odpowiedniej ułamkowej części do majątku odrębnego, w pozostałej zaś - do majątku wspólnego. Treść czynności prawnej może jednak przesądzić, że nabywany przedmiot wejdzie w skład jednego z majątków i w takim wypadku powstanie na rzecz drugiego majątku należność z tytułu wydatków i nakładów (art. 45 k.r.o.).
Ostatnio w doktrynie zaprezentowano pogląd, że o zaliczeniu nabywanego przedmiotu do majątku wspólnego lub odrębnego powinno decydować porównanie wielkości środków użytych z każdego z tych majątków. W konsekwencji, nabyty przedmiot należy zaliczyć do tego z majątków, z którego pochodzi podstawowa część środków. Jeżeli środki z drugiego majątku są nieznaczne, stanowią nakład rozliczany zgodnie z art. 45 k.r.o., jeżeli natomiast wskazane kryterium nie może znaleźć zastosowania ze względu na brak daleko idącej różnicy między zaangażowanymi środkami, to - w braku odmiennej woli małżonków - nabyty przedmiot wchodzi do każdego z majątków w częściach ułamkowych proporcjonalnych do wysokości zaangażowanych środków. Za koncepcją tą opowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 maja 2000 r., V CKN 50/00 (nie publ.), w którym stwierdził, że jeżeli nabycie nastąpiło tylko częściowo ze środków należących do majątku odrębnego, nasuwają się dwa rozwiązania. Według jednego, należy przyjąć, że nabyte przedmioty wchodzą proporcjonalnie do wartości użytych dla ich uzyskania środków z majątku odrębnego i z majątku wspólnego, w odpowiedniej ułamkowej części do majątku odrębnego i do majątku wspólnego. Natomiast według drugiego rozwiązania, należy porównać wielkość środków zużytych z każdego z majątków i zaliczyć nabyte za nie przedmioty do tego z tych majątków, z którego pokryto przeważającą część należności; środki zaś pochodzące z drugiego majątku powinny być potraktowane jako wydatek na majątek, do którego dokonano zaliczenia. Ostatnie rozwiązanie należy uznać za uzasadnione, gdy między rozmiarami środków pochodzących z majątku odrębnego i majątku wspólnego istnieje znaczna dysproporcja (zob. podobnie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2008 r., V CSK 355/07, nie publ.).
Zastosowanie tej koncepcji w niniejszej sprawie prowadzić musi do wniosku, że środki na nabycie lokalu przy ul. Z. w przeważającej części pochodziły z majątku odrębnego wnioskodawczyni. Całkowite koszty wyrażały się bowiem kwotą 156.467,42 zł, a wnioskodawczyni uiściła z majątku odrębnego kwotę stanowiącą 83% kosztów nabycia. W tej sytuacji trzeba stwierdzić, że lokal ten został nabyty "ze środków uzyskanych w zamian za" (art. 33 pkt 3 k.r.o. w pierwotnym brzmieniu) przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie i darowiznę, niezależnie od zaangażowania środków z innego majątku. Uwzględniając kryterium ekonomiczne, nie można więc przyjąć, że prawo własności tego lokalu powstało z realizacji wspólnego oczekiwania prawnego uczestników postępowania. Dodatkowo tylko warto podkreślić, że nie chodziło w tym wypadku o lokal przeznaczony na potrzeby rodziny, gdyż uczestnicy od 1996 r. nie utrzymywali żadnych kontaktów, już w dniu 6 maja 1999 r. zapadł nieprawomocny wyrok rozwodowy, a uczestnik nawet nie wiedział o zawarciu przez wnioskodawczynię umowy z deweloperem. Ze względu na to, że uczestnik odmówił potwierdzenia umowy pożyczki zaciągniętej przez wnioskodawczynię, nie narusza prawa odstąpienie przez Sąd Okręgowy od rozliczenia między uczestnikami niespłaconej kwoty pożyczki.
Bezprzedmiotowe stało się też rozważanie zarzutu obrazy art. 217 § 2 w związku z art. 567 § 3 i art. 684 k.p.c. przez oddalenie wniosku dowodowego zmierzającego do ustalenia wartości nabytego przez wnioskodawczynię lokalu.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814 k.p.c. oddalił skargę kasacyjną jako pozbawioną uzasadnionych podstaw.
Postanowienie
Sądu Najwyższego
z dnia 15 lutego 2012 r.
I CSK 284/11
Tytuł: Odwołanie darowizny nieruchomości, uczynionej do majątku wspólnego małżonków z powodu rażącej niewdzięczności jednego z nich.
1. Odwołanie darowizny nieruchomości nie stwarza skutków rzeczowych, a więc przejścia własności ex lege na darczyńcę, lecz kreuje obowiązek obdarowanego do przeniesienia własności nieruchomości z powrotem na darczyńcę. Rozpatrując to na tle wspólności majątkowej małżeńskiej, nie można zrealizować obowiązku przeniesienia własności nieruchomości przez jednego z obdarowanych małżonków, który okazał się rażąco niewdzięczny i tylko wobec niego została odwołana darowizna, ponieważ nieruchomość jest także własnością drugiego małżonka do niepodzielnej ręki. Jeśli więc oboje małżonkowie okazują się rażąco niewdzięczni, to darczyńca może wobec ich obojga odwołać darowiznę i wtedy oboje małżonkowie będą zobowiązani przenieść nieruchomość jako składnik majątku wspólnego na darczyńcę, wtedy też wyjdzie on z masy majątkowej małżeńskiej. Nie nastąpi wówczas pogwałcenie reguł rządzących współwłasnością łączną oraz naruszenie art. 35 k.r.o., a także art. 42 k.r.o., który to przepis zabrania wierzycielowi małżonka żądać w czasie trwania małżeństwa zaspokojenia z udziału we wspólności majątkowej.
2. Darczyńca czyniący darowiznę z zastrzeżeniem objęcia jej przedmiotu małżeńską wspólnością majątkową, a więc realizujący wyjątek od odmiennej zasady wchodzenia darowizn do majątku odrębnego małżonków (art. 33 pkt 2 k.r.o.) powinien ponosić pewne tego konsekwencje i ryzyko swojego oświadczenia o darowiźnie. Nie zasługuje więc tak dalece na ochronę uprawnień do odwołania darowizny (art. 898 § 1 k.c.), żeby łamać nimi podstawowe zasady prawnorzeczowe tkwiące we wspólności ustawowej małżeńskiej.
3. Ze względu na brzmienie art. 898 § 2 k.c. i stosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i nast. k.c.) należy przyjąć, że w razie odwołania darowizny w stosunku do jednego małżonka jako rażąco niewdzięcznego, albo w stosunku do obojga małżonków, którym zarzuca się niewdzięczność, ale egzekwowania obowiązków wynikających z oświadczenia o odwołaniu tylko w stosunku do jednego z małżonków, iż darczyńca ma wyłącznie roszczenie o świadczenie pieniężne, a nie roszczenie o powrotne przeniesienie własności w postaci udziału w dotychczasowej wspólności majątkowej małżeńskiej (art. 405 in fine). Połowa wartości darowanej nieruchomości stanowi - co do zasady - wysokość wzbogacenia należnego do zwrotu darczyńcy przez niewdzięcznego małżonka.
LEX nr 1129356
1129356
Dz.U.2012.788: art. 33 pkt 2; art. 35; art. 42
Dz.U.1964.16.93: art. 405; art. 898
W razie odwołania darowizny nieruchomości, uczynionej do majątku wspólnego małżonków z powodu rażącej niewdzięczności (art. 898 § 1 k.c.) tylko jednego małżonka albo obojga małżonków, ale egzekwowania przez darczyńcę skutków odwołania tylko wobec jednego z nich, należy przyjąć, że w braku zgody obojga małżonków na powrotne przeniesienie własności nieruchomości na darczyńcę ma on do niewdzięcznego małżonka tylko roszczenie pieniężne z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (art. 898 § 2 zdanie pierwsze w związku z art. 405 in fine k.c.), w wysokości - co do zasady - połowy wartości darowanej nieruchomości.
OSP 2013/1/3
1241333
Dz.U.1964.16.93: art. 405; art. 898
glosa: Warciński M. Glosa do postanowienia SN z dnia 15 lutego 2012 r., I CSK 284/11.
Skład orzekający
Przewodniczący: Sędzia SN Tadeusz Wiśniewski.
Sędziowie SN: Grzegorz Misiurek, Wojciech Katner (spr.).
Sentencja
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Sławomira Ś. przy uczestnictwie Czesława Ś. i Katarzyny Ś. o wpis prawa własności w księdze wieczystej, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 15 lutego 2012 r., skargi kasacyjnej uczestniczki postępowania Katarzyny Ś. od postanowienia Sądu Okręgowego w R. z dnia 13 stycznia 2011 r., uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w R. do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie faktyczne
Postanowieniem z dnia 13 stycznia 2011 r. Sąd Okręgowy oddalił apelację uczestniczki Katarzyny Ś. od postanowienia z dnia 4 października 2010 r. Sądu Rejonowego w Ropczycach, utrzymującego w mocy wpis w księdze wieczystej nr (...), dokonany przez Referendarza Sądowego w Sądzie Rejonowym, którym w miejsce prawa własności małżonków Katarzyny Ś. i Sławomira Ś. na zasadach wspólności majątkowej małżeńskiej wpisane zostało prawo własności na rzecz Katarzyny Ś. w 1/2 części i na rzecz Czesława Ś. w 1/2 części. Wpis został dokonany na podstawie wniosku Sławomira Ś., opartego o umowę z dnia 2 sierpnia 2010 r., dotyczącą powrotnego przeniesienia przez niego całego jego udziału we własności nieruchomości wskutek odwołania darowizny. Jak ustalono w sprawie, umowa ta była wykonaniem zobowiązania wnioskodawcy, wynikającego z odwołania dnia 10 grudnia 2009 r. przez jego ojca - Czesława Ś., darowizny nieruchomości dokonanej na rzecz syna i synowej - wnioskodawcy i uczestniczki postępowania. Podstawą prawną wpisu w księdze wieczystej był art. 6268 § 2 k.p.c.
Apelacja uczestniczki postępowania została oddalona jako oczywiście bezzasadna. Sąd Okręgowy, z powołaniem się na orzecznictwo Sądu Najwyższego uznał, że darowizna uczyniona na rzecz obojga małżonków może być odwołana w stosunku do jednego z nich i jest to oświadczenie darczyńcy wobec tego małżonka. W rezultacie darowana nieruchomość traci byt współwłasności łącznej, a staje się przedmiotem współwłasności w częściach równych darczyńcy i tego małżonka, w stosunku do którego nie nastąpiło skuteczne odwołanie darowizny. Sąd stwierdził też, że dokonana przez sąd wieczystoksięgowy wykładnia umowy, stanowiąca materialną podstawę wpisu w księdze wieczystej następuje na podstawie tekstu dokumentu i treści księgi wieczystej, bez prowadzenia innego postępowania.
W skardze kasacyjnej uczestniczka zarzuciła zaskarżonemu orzeczeniu naruszenie prawa materialnego, tj. art. 35 k.r.o. w związku z art. 6268 k.p.c. przez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że wnioskodawca na potrzeby postępowania wieczystoksięgowego, regulacji rodzinnych i zobowiązaniowych może mieć jednocześnie dwa różne reżimy majątkowe w odniesieniu do jednego, tego samego składnika majątku, w sytuacji braku okoliczności uzasadniających zniesienie wspólności majątkowej w czasie trwania małżeństwa; art. 898 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 33 pkt 2 i art. 35 k.r.o. przez błędne zastosowanie;art. 898 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 43 § 1 i 2 k.r.o. przez przyjęcie wystąpienia skutku rzeczowego w stosunku do obydwojga małżonków, w sytuacji odwołania darowizny i zwrotnego przeniesienia przedmiotu darowizny na darczyńcę. Naruszenie przepisów postępowania dotyczy art. 6268 k.p.c. przez uznanie, że w postępowaniu w sprawie wpisu sąd bada jedynie formę i treść wniosku, nie uwzględniając materialno-prawnych przesłanek wpisu. Skarżąca wniosła o uchylenie w całości zaskarżonego postanowienia i oddalenie wniosku, ewentualnie przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania.
Uzasadnienie prawne
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia przepisów postępowania cywilnego, podnieść należy, że art. 6268 § 2 k.p.c. nakazuje sądowi rozpoznającemu wniosek o wpis badać jedynie treść i formę wniosku, dołączonych do wniosku dokumentów oraz treść księgi wieczystej. Poruszając się w tym kręgu sąd bada także materialnoprawne przesłanki wpisu, co jest utrwalone w orzecznictwie jeszcze od czasów prawa rzeczowego (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 1955 r., II CO 116/54, OSNCK 1956, nr 1, poz. 15) i wymagane de lege lata (por. postanowienie Sadu Najwyższego z dnia 30 września 2009 r., V CSK 63/09, Lex nr 558633). Wbrew twierdzeniom skarżącej, dokonał tego także Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie, jednak uczynił to nieprawidłowo, także bez właściwego uzasadnienia i w tym względzie podzielić należy zarzut skarżącej.
W kwestii naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 35 k.r.o. w związku z art. 6266 k.p.c. rozważyć należy wartości, które wymagają respektowania w przypadku skutecznego odwołania darowizny w stosunku do obojga małżonków, ale realizowania tego odwołania tylko przez jednego z nich i negowania przez drugiego małżonka odwołania z powodu rażącej niewdzięczności, przy czym przedmiot darowizny znalazł się w majątku wspólnym małżonków. Z jednej strony występuje więc zasada stałości majątku wspólnego zawarta w art. 35 k.r.o. i wyrażająca się przede wszystkim wyłączeniem uprawnienia małżonka do żądania podziału tego majątku w czasie trwania małżeństwa, jak również rozporządzania lub zobowiązywania się do rozporządzania udziałem, mająca źródło w konstrukcji prawnej wspólności majątkowej małżeńskiej jako współwłasności łącznej. Z drugiej strony darczyńca ma przyznane wart. 898 § 2 k.c. prawo do odwołania darowizny nawet już wykonanej, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności.
Chcąc pogodzić możliwość odwołania darowizny z respektowaniem nienaruszalności majątku wspólnego małżonków w czasie trwania małżeństwa, w doktrynie wyrażony został pogląd o konieczności odwołania darowizny, której przedmiot znajduje się we wspólności małżeńskiej wobec obojga małżonków, a jej bezskuteczności, jeśli to zostanie uczynione wobec tylko jednego z nich. Argumenty przytaczane na poparcie takiego stanowiska dotyczą przyczyn stworzenia wspólności majątkowej małżeńskiej w wyniku zawartego związku małżeńskiego, zasługujących na ochronę interesów rodziny, wybiegających znacznie poza prawa obdarowanego małżonka. Podnosi się także w świetle utrwalonego orzecznictwa sądowego przyczyny konstrukcji prawnej współwłasności łącznej i skutków prawnych odwołania darowizny nieruchomości, a taki jest przedmiot darowizny w niniejszej sprawie (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 28 września 1979 r., III CZP 15/79, OSNCP 1980, nr 4, poz. 63 oraz uchwałę Sądu najwyższego z dnia 10 sierpnia 1988 r., III CZP 67/88, OSNC 1989, nr 11, poz. 180).
Odnosząc się najpierw do tej ostatniej kwestii, należy przypomnieć, że w myśl aprobowanego od lat stanowiska wyrażonego w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 1967 r., III CZP 32/66, (OSNCP 1968, nr 12, poz. 199), odwołanie darowizny nieruchomości nie stwarza skutków rzeczowych, a więc przejścia własności ex lege na darczyńcę, lecz kreuje obowiązek obdarowanego do przeniesienia własności nieruchomości z powrotem na darczyńcę. Rozpatrując to na tle wspólności majątkowej małżeńskiej nie można, w myśl prezentowanej koncepcji, zrealizować obowiązku przeniesienia własności nieruchomości przez jednego z obdarowanych małżonków, który okazał się rażąco niewdzięczny i tylko wobec niego została odwołana darowizna, ponieważ nieruchomość jest także własnością drugiego małżonka do niepodzielnej ręki. Jeśli więc oboje małżonkowie okazują się rażąco niewdzięczni, to darczyńca może wobec ich obojga odwołać darowiznę i wtedy oboje małżonkowie będą zobowiązani przenieść nieruchomość jako składnik majątku wspólnego na darczyńcę, wtedy też wyjdzie on z masy majątkowej małżeńskiej. Nie nastąpi wówczas pogwałcenie reguł rządzących współwłasnością łączną oraz naruszenie art. 35 k.r. i op., a także art. 42 k.r.o., który to przepis zabrania wierzycielowi małżonka żądać w czasie trwania małżeństwa zaspokojenia z udziału we wspólności majątkowej.
Naruszenie obu wymienionych przepisów nastąpi w razie przyjęcia odmiennego stanowiska, mającego swoje liczne przykłady w orzecznictwie, począwszy od uchwały Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 1969 r., III CZP 133/68 (OSNCP 1969, nr 11, poz. 193). W myśl tej uchwały, okoliczność, że darowizna została dokonana na rzecz obojga małżonków i że przedmiot darowizny wszedł do ich majątku wspólnego, nie stoi na przeszkodzie odwołaniu darowizny w stosunku do jednego tylko małżonka, gdyż wówczas uważa się, że z chwilą skutecznego odwołania darowizny względem tego małżonka rzecz darowana przestała wchodzić do majątku wspólnego, a udział w niej małżonka, w stosunku do którego darowizna nie została odwołana, staje się jego majątkiem odrębnym.
Odstępstwo od zasady zawartej w przywołanej uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 32/66 wyraża się zwłaszcza w tym, że przyjmując przejście przedmiotu darowizny z majątku wspólnego do majątku odrębnego drugiego małżonka, z chwilą odwołania darowizny wobec jednego tylko małżonka, aprobuje się skutek rzeczowy odwołania darowizny. Następuje w takim przypadku przekształcenie współwłasności łącznej we współwłasność w częściach ułamkowych, z wierzytelnością darczyńcy wobec niewdzięcznego współmałżonka do przeniesienia na darczyńcę części ułamkowej własności rzeczy, stanowiącej do odwołania darowizny składnik majątku wspólnego. Jest to zatem doprowadzenie przez jednostronne oświadczenie woli do sytuacji tożsamej z rozporządzeniem udziałem w dotychczasowej współwłasności łącznej, jak i zaspokojeniem wierzytelności osoby trzeciej wobec udziału przypadającego małżonkowi we wspólności w czasie trwania małżeństwa, czyli obejście zakazów wyraźnie formułowanych w art. 35 iart. 42 k.r.o.
W doktrynie uzupełnia się te zastrzeżenia kolejnymi argumentami. Chodzi więc o art. 898 § 1 k.c., który wprawdzie nie zawiera żadnych ograniczeń o charakterze podmiotowym lub przedmiotowym co do możliwości odwołania darowizny, ale jest wątpliwe, aby wystarczył dla stwarzania wyłomu od zasady niepodzielności wspólności i powodowania, że w odniesieniu do przedmiotu darowizny, który wszedł do majątku wspólnego przestają obowiązywać przepisy o małżeńskiej wspólności majątkowej. Ponadto, darczyńca czyniący darowiznę z zastrzeżeniem objęcia jej przedmiotu małżeńską wspólnością majątkową, a więc realizujący wyjątek od odmiennej zasady wchodzenia darowizn do majątku odrębnego małżonków (art. 33 pkt 2 k.r.o.) powinien ponosić pewne tego konsekwencje i ryzyko swojego oświadczenia o darowiźnie. Nie zasługuje więc tak dalece na ochronę uprawnień do odwołania darowizny (art. 898 § 1 k.c.), żeby łamać nimi podstawowe zasady prawnorzeczowe tkwiące we wspólności ustawowej małżeńskiej.
We współczesnej doktrynie podnosi się również potrzebę ochrony interesów wierzycieli, którzy mogą żądać zaspokojenia z majątku wspólnego, gdy dłużnikiem jest tylko jeden z małżonków (art. 41 § 1 k.r.o.), a którego to uprawnienia wierzyciele ci nie zrealizują po przejściu składników majątku wspólnego do majątku odrębnego małżonka. Jest wątpliwe, aby małżonek ten mógł się zasłaniać wobec wierzyciela okolicznością, że oto nieruchomość, stanowiąca główny lub jedyny realny majątek nadający się do wyegzekwowania na zaspokojenie długów drugiego małżonka nie podlega egzekucji, bo znalazł się w części w majątku odrębnym drugiego małżonka i albo jest w pozostałej części wierzytelnością darczyńcy, albo już jego współwłasnością po powrotnym przeniesieniu własności udziału przez niewdzięcznego obdarowanego drugiego małżonka.
Na poparcie tej tezy przytacza się art. 471 k.r.o., obowiązujący z mocy ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. (Dz. U. Nr 162, poz. 1691), według którego, małżonek może powoływać się względem innych osób na umowę majątkową małżeńską, gdy jej zawarcie oraz rodzaj były tym osobom wiadome. Przepis ten wprawdzie nie miałby zastosowania wprost do odwołania darowizny, nie łączącej się z małżeńską umową majątkową, ale trafnie wskazuje się, że przy obecnych dużych wartościach majątków małżeńskich, zobowiązań płynących z ryzykownych interesów gospodarczych prowadzącego je małżonka itp. widać w powołanym przepisie troskę o interesy wierzycieli i wyraźne ratio legis takiego unormowania. Chodzi też o potrzebę zapobiegania koluzji w stosunkach rodzinnych i odwoływania darowizny dokonanej wobec "niewdzięcznego" małżonka tylko po to, aby uchronić nieruchomość przed egzekucją na rzecz wierzycieli.
Poważne zastrzeżenie względem koncepcji przedstawionej w uchwale z 1969 r., którą kierowało się późniejsze orzecznictwo, stanowi rozdzielenie skutków odwołania darowizny w zależności od tego, czy dotyczy obojga, czy tylko jednego z małżonków. Jeżeli dotyczy równocześnie obojga małżonków, to odwołanie wywoła jedynie skutek obligacyjny, jak jest przyjmowane zgodnie z powoływaną uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 32/66. Jeśli odwołanie darowizny następuje względem tylko jednego małżonka, to miałby powstawać najpierw skutek rzeczowy przez przejście z majątku wspólnego do majątków osobistych małżonków udziałów w darowanym przedmiocie i powstania zobowiązania niewdzięcznego obdarowanego małżonka do powrotnego przeniesienia jego udziału we własności darowanej rzeczy na darczyńcę. Jest wątpliwe, czy mogą być na tyle istotne wartości, że są w stanie przeciwstawić się oczywistej wadzie prawnej takiej konstrukcji.
Należy rozważyć, czy odwołanie się przez art. 898 § 2 zdanie pierwsze k.c. do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu nie powinno podpowiedzieć, że spełnienie świadczenia pieniężnego jest właściwym rozliczeniem się obdarowanego wobec darczyńcy, który odwołał darowiznę względem jednego z małżonków na skutek jego rażącej niewdzięczności, a drugi małżonek nie godzi się na pozostawanie we współwłasności z darczyńcą. Zasadność takiego rozwiązania potwierdza sytuacja występująca w niniejszej sprawie, gdy między małżonkami nadal jest wspólność ustawowa i ani nie wystąpiły przesłanki do jej zniesienia, ani nie chcą tego małżonkowie.
Ze względu na brzmienie art. 898 § 2 k.c. i stosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i nast. k.c.) należy przyjąć, że w razie odwołania darowizny w stosunku do jednego małżonka jako rażąco niewdzięcznego, albo w stosunku do obojga małżonków, którym zarzuca się niewdzięczność, ale egzekwowania obowiązków wynikających z oświadczenia o odwołaniu tylko w stosunku do jednego z małżonków, iż darczyńca ma wyłącznie roszczenie o świadczenie pieniężne, a nie roszczenie o powrotne przeniesienie własności w postaci udziału w dotychczasowej wspólności majątkowej małżeńskiej (art. 405 in fine). Połowa wartości darowanej nieruchomości stanowi - co do zasady - wysokość wzbogacenia należnego do zwrotu darczyńcy przez niewdzięcznego małżonka.
W tej sytuacji nie jest skuteczna umowa o powrotnym przeniesieniu własności, jaką zawarł wnioskodawca z darczyńcą oraz nie jest skuteczny wpis do księgi wieczystej darczyńcy w 1/2 części w miejsce wnioskodawcy we współwłasności z uczestniczką - żoną wnioskodawcy.
Mając to na uwadze Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815 § 1 k.p.c. uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania, rozstrzygając o kosztach postępowania kasacyjnego na podstawie art. 108 § 2 w związku z art. 391 § 1, art. 13 § 2 i art. 39821 k.p.c.
Wyrok
Sądu Najwyższego
z dnia 11 marca 2011 r.
II CSK 405/10
1. Przedmioty uzyskane przez małżonka w wyniku działu spadku, dokonanego w czasie trwania wspólności ustawowej, należą do jego majątku odrębnego, bez względu na obciążenie małżonka dopłatą lub spłatą, chyba że spadkodawca inaczej postanowił.
2. Użyte w art. 33 pkt 2 k.r.o. sformułowanie "przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie" interpretować należy przy uwzględnieniu reguł wynikających ze spadkobrania.
3. Przepis art. 33 pkt 2 k.r.o. nie zawiera zastrzeżenia, że chodzi jedynie o przedmioty, które wartością odpowiadają udziałowi, zwłaszcza że odnosi się również do sumy należnej w ramach roszczenia o zachowek, będącej swoistym ekwiwalentem udziału w spadku. Nie ma podstaw do wniosku, że założeniem tego uregulowania było objęcie przypadków bezpłatnego przysporzenia, skoro z nabyciem spadku może wiązać się konieczność uregulowania ciążącego na nim długu, niezależnie od dopłat, czy spłat.
LEX nr 794576
794576
glosa: Jasiakiewicz T. Glosa do wyroku SN z dnia 11 marca 2011 r., II CSK 405/10.
Skład orzekający
Przewodniczący: Sędzia SN Bogumiła Ustjanicz (spr.).
Sędziowie SN: Hubert Wrzeszcz, Kazimierz Zawada.
Sentencja
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Stanisława G. przeciwko Renacie S. - G. o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 11 marca 2011 r., skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego w S. z dnia 8 kwietnia 2010 r., oddala skargę kasacyjną i zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1.800 zł (jeden tysiąc osiemset) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu kasacyjnym.
Uzasadnienie faktyczne
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w S. oddalił apelację powoda Stanisława G. od wyroku Sądu Rejonowego w S. z dnia 17 września 2009 r., sygn. Akt (...), oddalającego jego powództwo skierowane przeciwko pozwanej Renacie S. - G. o usunięcie niezgodności stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej nr (...),prowadzonej w Sądzie Rejonowym w S. dla nieruchomości położonej w S. przy ul. S. 7, z rzeczywistym jej stanem prawnym przez dokonanie w dziale II tej księgi wpisu prawa własności w zakresie 1/2 udziału Stanisława G. i Renaty S.-G. na zasadach wspólności majątkowej małżeńskiej, oraz wpisu w zakresie 1/2 udziału Renaty S. - G., w miejsce dotychczasowego wpisu Renaty S.
Za podstawę rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy przyjął następujące ustalenia i rozważania prawne.
W dniu 21 kwietnia 1976 r. zmarła matka pozwanej Maura S. Strony są małżeństwem od dnia 12 lutego 1977 r. Postanowieniem z dnia 13 czerwca 1978 r. Sąd Rejonowy w S. stwierdził, że spadek po Maurze S., nabyły jej dzieci - pozwana i Ryszard S. - każde w 1/2 części. W toku postępowania o dział spadku, prowadzonego przez Sąd Rejonowy w S., jego uczestnicy - pozwana i Ryszard S. - zawarli w dniu 9 października 1978 r. ugodę, mocą której własność nieruchomości położonej w S. przy ul. S. 7, obejmująca cały spadek po Maurze S., przyznana została pozwanej, która zobowiązała się do zapłaty Ryszardowi S. kwoty 188.188 zł tytułem spłaty. Dla nieruchomości tej prowadzona jest w Sądzie Rejonowym w S. księga wieczysta nr SZ1(...), w której pozwana ujawniona jest jako właściciel.
Sąd Okręgowy uznał za trafne stanowisko Sądu Rejonowego, że powództwo oparte na art. 10 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (tj. Dz. U. z 2001 r. Nr 124, poz. 1361 ze zm.) nie zasługiwało na uwzględnienie, ponieważ stosownie do art. 33 pkt 2 k.r.o., w brzmieniu obowiązującym w czasie zakończenia postępowania o dział spadku, a zatem przed wejściem w życie ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 162, poz. 1691) - opisana nieruchomość, jako nabyta przez dziedziczenie, weszła w skład majątku odrębnego pozwanej. Sąd ten zgodził się z poglądem wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., III CZP 52/01(OSNC 2002, nr 6, poz. 72), przyjmującym, że przedmiotami majątkowymi nabytymi przez dziedziczenie, w rozumieniu art. 33 pkt 2 k.r.o., są prawa nabyte w drodze działu spadku, niezależnie od tego, czy spadkobierca nabył je w granicach jego udziału spadkowego, czy ponad ten udział. Za taką wykładnią, uznaną za trafną, przemawia to, że z chwilą otwarcia spadku spadkobierca nie nabywa "przedmiotów majątkowych", a jedynie udział w spadku, natomiast prawo do "przedmiotów majątkowych" nabywa dopiero w drodze działu spadku, który jest integralną częścią "dziedziczenia". Powołany przepis nie stanowi o przedmiotach, których wartość nie przekracza udziału w spadku. Przedmioty uzyskane przez małżonka w wyniku działu spadku, dokonanego w czasie trwania wspólności ustawowej, należą do jego majątku odrębnego bez względu na obciążenie go spłatą lub dopłatą, o ile spadkodawca inaczej nie postanowił. Za przekonujący uznał również Sąd Okręgowy, przedstawiany w doktrynie pogląd, zgodnie z którym to, co małżonek nabywa ze spadku, nawet spłacając współspadkobierców, jest traktowane przez polski system prawny jako nabyte bezpośrednio od spadkodawcy (następstwo pod tytułem ogólnym), a nie od pozostałych współspadkobierców. Nie został również przewidziany udział drugiego małżonka w postępowaniu o dział spadku. Małżonkowi spadkobiercy, w razie spłacenia pozostałych współspadkobierców ze środków pochodzących z majątku wspólnego, może przysługiwać roszczenie o zwrot nakładów dokonanych z majątku wspólnego na majątek odrębny małżonka będącego spadkobiercą, na podstawie art. 45 § 1 k.r.o.
Powód oparł skargę kasacyjną na podstawie przewidzianej art. 3983 § 1 pkt 1 k.p.c., wskazał na naruszenie art. 33 pkt 2 w zw. z art. 32 § 1 k.r.o. w brzmieniu obowiązującym w dniu 9 października 1978 r. przez błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że opisana nieruchomość stanowi majątek odrębny pozwanej, nabyty przez nią w drodze dziedziczenia, a w konsekwencji nie wchodzi on w skład majątku wspólnego stron. Za miarodajny uznać należało pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1989 r., III CZP 80/89, (OSP 1990, nr 10, poz. 357), zgodnie z którym udziały nabyte od współspadkobierców w postępowaniu o dział spadku przez jednego z małżonków, w czasie trwania wspólności ustawowej, ze wspólnie osiąganych dochodów, wchodzą do dorobku małżonków. Z istoty dziedziczenia wynika, że spadkobierca uzyskuje przysporzenie majątkowe nieodpłatnie, a z punktu widzenia przynależności przedmiotu do majątku wspólnego nie ma znaczenia to, czy uczestnikiem postępowania o dział spadku jest także małżonek współspadkobiercy. Skarżący wniósł o uchylenie wyroków Sądów obu instancji i orzeczenie co do istoty sprawy przez dokonanie w dziale II wymienionej księgi wieczystej wpisu prawa własności w zakresie 1/2 udziału na rzecz powoda i pozwanej na zasadach wspólności majątkowej małżeńskiej oraz w zakresie 1/2 udziału na rzecz pozwanej. Wniósł także o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej kosztów procesu za obie instancje oraz kosztów postępowania kasacyjnego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na skargę pozwana wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od skarżącego na jej rzecz kosztów postępowania kasacyjnego według norm przepisanych.
Uzasadnienie prawne
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wspólność majątkowa obejmująca dorobek małżonków powstaje, stosowanie do art. 31 k.r.o. w brzmieniu obowiązującym do dnia 19 stycznia 2005 r. (treść przepisów tego Kodeksu, ze wskazanego okresu ma zastosowanie w rozpoznawanej sprawie), z dniem zawarcia małżeństwa oraz określa rodzaj i treść praw majątkowych małżonków do majątku - ich dorobku, który jest nią objęty. Dorobkiem małżonków, zgodnie z art. 32 § 1 k.r.o. są przedmioty nabyte w czasie trwania małżeństwa przez oboje małżonków lub przez jednego z nich. W przepisie art. 33 k.r.o. wyczerpująco wymienione zostały przedmioty, które stanowią majątek odrębny małżonka, wyłączające zasadę z art. 32 § 1 k.r.o., a punkt drugi tego przepisu traktuje o nabyciu przedmiotów przez dziedziczenie, zapis i darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił. Istota problemu i różnica stanowisk stron w rozpoznawanej sprawie związana jest z wykładnią wyodrębnienia tej masy majątkowej, która nie jest objęta wspólnością majątkową, a dotyczy przedmiotów nabytych przez dziedziczenie. Tak w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i w doktrynie prezentowane są przeciwstawne stanowiska. Według jednego z nich - prawa nabyte przez dziedziczenie nie mogą przekraczać udziału w spadku. Druga grupa poglądów przyjmuje, że "nabyte przez dziedziczenie" są wszystkie przedmioty (prawa) majątkowe, które należały do spadkodawcy, nawet jeśli przekraczały udział spadkobiercy i został on zobowiązany do dokonania dopłat lub spłat na rzecz pozostałych spadkobierców. Pierwsze wyrażone zostało w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1989 r., III CZP 80/89, OSP 1990/10/357, w której przyjęto, że udziały nabyte od spadkobierców w postępowaniu o dział spadku przez jednego z małżonków ze wspólnie osiąganych dochodów, w czasie trwania wspólności ustawowej, wchodzą do dorobku małżonków. Zapatrywanie to oparte zostało na zasadzie przewidzianej w art. 32 § 1 k.r.o., skoro do nabycia dochodzi, przez dokonanie spłaty lub dopłaty z majątku wspólnego na majątek przekraczający udział w spadku jednego z małżonków. Podkreślono odpłatny charakter tego nabycia od współspadkobierców, a nie od spadkodawcy i uszczuplenie substancji dorobku na pokrycie spłaty lub dopłaty. Z kolei w uchwale z dnia 28 września 2001 r., III CZP 52/01, OSNC 2002/6/72 Sąd Najwyższy uznał, że przedmioty uzyskane przez małżonka w wyniku działu spadku, dokonanego w czasie trwania wspólności ustawowej, należą do jego majątku odrębnego, bez względu na obciążenie małżonka dopłatą lub spłatą, chyba że spadkodawca inaczej postanowił. Stanowisko to przyjmuje, że wszystko co małżonek nabywa ze spadku, nawet spłacając współspadkobierców, traktować należy jako nabyte bezpośrednio od spadkodawcy. W razie przeznaczenia na spłatę środków pochodzących z majątku wspólnego interes drugiego małżonka nie dozna uszczerbku, ponieważ środki te traktować należy jako nakłady z majątku wspólnego na majątek odrębny, a zwrotu ich może on dochodzić na podstawie art. 45 § 1 k.r.o. Podkreślił również Sąd Najwyższy, że za tym stanowiskiem przemawia także potrzeba stworzenia jasnego stanu prawnego, wywołanego następstwem prawnym.
Również w doktrynie, w ramach wyjaśniania znaczenia zawartego w art. 33 pkt 2 k.r.o. pojęcia "przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie", doszło do różnicy stanowisk. Zgodnie z jednym z nich - jedynie przy dziale spadku bez dopłat i spłat można przyjmować identyczność w sensie ekonomicznym udziału w spadku i otrzymanych, w wyniku działu spadku, przedmiotów majątkowych. Do nabycia określonego w powołanym przepisie dochodzi jedynie wówczas, gdy następuje ono nieodpłatnie, za czym przemawia połączenie w jednym przepisie dziedziczenia, zapisu i darowizny, a konieczność dokonania spłaty uznawana jest za nabycie odpłatne. Do majątku odrębnego małżonka będącego spadkobiercą wchodzą przedmioty nabyte ponad udział jedynie w razie dokonania spłaty ze środków pochodzących z jego majątku odrębnego, natomiast spłata stanowić będzie zawsze majątek odrębny spłaconego współspadkobiercy. Założenie, że mimo dokonania spłaty ze środków z majątku wspólnego przedmiot, w zakresie przewyższającym udział, wchodziłby do majątku odrębnego i spłata stanowiłaby majątek odrębny spłaconego współspadkobiercy, prowadzi do tego, że do majątków spadkobierców wchodziłby majątek wartościowo przewyższający spadek. Podnoszono również ewentualność nadmiernego uszczuplenia spłatą lub dopłatą majątku wspólnego. Na rzecz przeciwnego poglądu przytoczono argumenty, że ustawodawca nie wprowadził różnicy pojęciowej pomiędzy spadkiem, czy udziałem w nim, a przedmiotami uzyskanymi w wyniku działu spadku. Wszystko co nabywa małżonek będący spadkobiercą, spłacając innych współspadkobierców jest traktowane jako nabyte bezpośrednio od spadkodawcy, a nie od pozostałych spadkobierców, co najpełniej uwzględnia wolę spadkodawcy. Ponadto podkreślano, że żadnego z tych obu poglądów nie można uznać za bezdyskusyjny.
W rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy, dokonując wykładni art. 32 § 1 i art. 33 pkt 2 k.r.o., podzielił stanowisko wypowiedziane w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., z którym zgadza się również Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym skargę kasacyjną. Przedstawione rozbieżności zapatrywań skłaniają do opowiedzenia się za stanowiskiem, które w miarodajny sposób określa ideę traktowania jako majątku odrębnego przedmiotów nabytych przez małżonka w drodze dziedziczenia (art. 33 pkt 2 k.r.o.). Stanowisko to uwzględnia interesy obojga małżonków, prowadzi do prostego i jednoznacznego ustalenia stosunków własnościowych, powstałych w wyniku działu spadku, jak też od szeregu lat wpływa na kształt orzecznictwa w sporach tego rodzaju, jak rozpoznawana sprawa. Zarzuty skargi kasacyjnej nie zawierają argumentów, które mogłyby skutecznie zdyskredytować słuszność poglądu, będącego podstawą wymienionej uchwały. Nie ma racji skarżący, że wypowiedź objęta tą uchwałą nie mogła być zastosowana dla oceny zgłoszonego powództwa, ponieważ podjęta została w sprawie dotyczącej dopłaty dokonanej ze środków pochodzących z majątku wspólnego na wyrównanie udziału współspadkobiercy, nie zaś spłaty. Treść podjętej uchwały wprost odnosi się zarówno do sytuacji związanych z dopłatą, jak i spłatą, ponieważ wykładnia przepisów art. 32 § 1 i art. 33 pkt 2 k.r.o. powinna być przeprowadzona w odniesieniu do całości zagadnień łączących się z zakresem odrębności majątku małżonka, obejmującego przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie. Nie znajduje uzasadnienia i nie wskazuje na nie skarżący, wprowadzanie rozróżnienia w ramach tej wykładni pomiędzy obowiązkiem dokonania dopłaty czy spłaty, skoro chodzi o kwestię odpłatności, nie zaś jej rozmiaru.
Użyte w art. 33 pkt 2 k.r.o. sformułowanie "przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie" interpretować należy przy uwzględnieniu reguł wynikających ze spadkobrania. W chwili otwarcia spadku spadkobiercy nabywają współuprawnienie, wyznaczone udziałem, do całego majątku spadkowego, do którego odpowiednio stosuje się przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych (art. 1035 k.c.). Rozdzielenie składników tego majątku następuje w drodze działu spadku, prowadzonego przy odpowiednim stosowaniu przepisów o zniesieniu współwłasności (art. 1035 k.c. i art. 688 k.p.c.). Ugruntowany został w orzecznictwie pogląd, że dział spadku ma konstytutywny charakter (art. 624 w związku z art. 688 k.p.c.) w zakresie obejmującym przekształcenie współwłasności majątku spadkowego we własność jego składników, przydzielonych poszczególnym spadkobiercom lub przyznanych jednemu z nich. Nie przekonuje natomiast taki punkt widzenia, który przyjmuje, że do spełnienia istoty działu spadku dochodzi jedynie w razie przekształcenia udziału spadkowego w odpowiednie prawo majątkowe do części przedmiotów objętych spadkiem, odpowiadającej temu udziałowi. Nie realizuje jej nabycie przedmiotu ponad udział z obowiązkiem wniesienia spłaty, czy też podział w naturze w sposób nieodpowiadający udziałowi, z wyrównaniem w postaci dopłat. Do dokonania działu spadku przez przyznanie spadkobiercom przedmiotów majątkowych zgodnie z udziałem dochodzi bardzo rzadko i nie ma podstaw do przyjęcia, że konieczność wartościowego uzupełnienia udziału współspadkobiercy lub dokonania spłaty w przypadku bezcelowości, a niejednokrotnie i niemożliwości dokonania fizycznego podziału przedmiotu będącego składnikiem - niejednokrotnie jedynym - majątku spadkowego, nie odpowiada istocie działu spadku. Nie ma podstaw do uznania, że podział majątku spadkowego z uwzględnieniem dopłaty, czy spłaty jest sprzeczny z wolą spadkodawcy, a nabycie przedmiotu spadkowego, przekraczającego udział, jest nabyciem od współspadkobiercy, a nie od spadkodawcy, jeśli spadkobranie nie dotyczy przedmiotów konkretnie przeznaczonych dla wskazanego spadkobiercy. Należy zatem przychylić się do przyjmowanego poglądu, że przyznane spadkobiercy w wyniku działu spadku składniki majątku spadkowego nabywa on bezpośrednio od spadkodawcy, przez dziedziczenie, tak jak i współspadkobierca dopłatę lub spłatę. Nie dochodzi również do przekroczenia wartości majątku spadkowego, skoro nabycie ponad udział wymaga świadczenia, a środki przeznaczone na spełnienie go mogą pochodzić z różnych źródeł, co jednak nie ma wpływu na nabycie własności przedmiotów. Z uwagi na ogólne sformułowanie dotyczące tego elementu majątku odrębnego - "przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie" - powinno być ono szeroko interpretowane, jako wszystko, co przypada małżonkowi będącemu spadkobiercą w ramach spadkobrania. Przepis art. 33 pkt 2 k.r.o. nie zawiera zastrzeżenia, że chodzi jedynie o przedmioty, które wartością odpowiadają udziałowi, zwłaszcza że odnosi się również do sumy należnej w ramach roszczenia o zachowek, będącej swoistym ekwiwalentem udziału w spadku. Nie ma podstaw do wniosku, że założeniem tego uregulowania było objęcie przypadków bezpłatnego przysporzenia, skoro z nabyciem spadku może wiązać się konieczność uregulowania ciążącego na nim długu, niezależnie od dopłat, czy spłat. Powszechnie przyjmuje się, że nie został przewidziany udział w postępowaniu o dział spadku małżonka spadkodawcy ani pozyskiwanie od niego oświadczenia w przedmiocie sposobu działu, czy zgody na nabywanie przedmiotów spadkowych lub zobowiązywanie się przez małżonka będącego spadkodawcą do dokonywania dopłat lub spłat, a zatem nie jest on traktowany jako zainteresowany w rozumieniu art. 510 k.p.c. Nawet w przypadku założenia, że mógłby brać udział w tym postępowaniu jego sytuacja nie uległaby zmianie, jak też postanowienie, jako nabywającego przedmioty spadkowe, wymienić powinno jedynie spadkobierców. Wskazuje to na osobisty charakter nabywania przez spadkobierców przedmiotów przez dziedziczenie. Wyrażenie mimo to zgody na pokrycie dopłaty lub spłaty środkami pochodzącymi z majątku wspólnego nie prowadzi do zmiany skutków działu spadku w zakresie stosunków własnościowych.
Zarzut skarżącego, że nabycie przez pozwaną całego spadku nie było objęte wolą spadkodawczyni oparty jest na błędnym założeniu, ponieważ nie uwzględnia spłaty przyznanej Ryszardowi S., traktowanej jako sumy nabytej przez dziedziczenie. W sytuacji dziedziczenia ustawowego przyjąć można, że wolą spadkodawcy było, żeby każdy ze spadkobierców otrzymał, stosowną do jego udziału, wartość pozostawionego spadku, natomiast wybór tego, czy będzie ona miała postać fizycznie wydzielonej części nieruchomości, czy też odpowiadającej jej wartości kwoty pieniężnej, pozostawiony został spadkobiercom. Zgodne ustalenie przez nich, że nieruchomość przypadnie pozwanej, a współspadkobiercy kwotowo określona wartość udziału, nie może być utożsamiane ze sprzedażą udziału w spadku na rzecz pozwanej, skoro obejmuje jeden ze sposobów wyjścia ze wspólności masy spadkowej (art. 687 k.p.c.). Nietrafnie podnosi również skarżący, że nabycie przedmiotu przez dziedziczenie ponad udział z obowiązkiem spłaty jest nabyciem o jakim mowa w art. 32 § 1k.r.o., ponieważ nie zostało przewidziane powołanymi przepisami domniemanie prawne przynależności składników majątku małżonków do majątku wspólnego, na co wskazuje także wywód zawarty w motywach uchwały z dnia 28 września 2001 r., a przecież chodzi o wyjątek od zasady objętej tym przepisem. Nabycie opisanej nieruchomości ocenione być powinno w oparciu o przesłanki art. 33 pkt 2 k.r.o. Doszło do niego w ramach dziedziczenia i zgodnego działu spadku, którego skutkiem było przyznanie pozwanej własności nieruchomości. Jeśli doszło do przeznaczenia na spłatę środków z majątku wspólnego, ich rozliczenie powinno nastąpić, jako nakładów z majątku wspólnego na majątek odrębny małżonka będącego spadkobiercą, w oparciu o art. 45 § 1 k.r.o.
Z powyższych względów pozbawiona uzasadnionych podstaw skarga kasacyjna podlegała oddaleniu w oparciu o art. 39814 k.p.c. Orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego oparte zostało na zasadzie odpowiedzialności za wynik sporu, stosownie do art. 98 § 1 w związku z art. 391 § 1 i art. 39821k.p.c.
Postanowienie
Sądu Najwyższego
z dnia 23 listopada 2012 r.
I CSK 257/12
Tytuł: Skutki nabycia przez zasiedzenie nieruchomości w trakcie trwania wspólności majątkowej w sytuacji, gdy jej posiadaczem samoistnym był tylko jeden z małżonków. Przesłanki uznania czynności przedsięwziętej przed sądem bezpośrednio w celu dochodzenia roszczenia za wywołującą skutek w postaci przerwania biegu zasiedzenia.
1. Nieruchomość nabyta w trakcie trwania wspólności ustawowej staje się składnikiem majątku wspólnego małżonków także w sytuacji, w której jej posiadaczem samoistnym był tylko jeden z małżonków i to zarówno wtedy, gdy okres jego posiadania prowadzącego do zasiedzenia mieścił się w czasie trwania wspólności ustawowej, jak wówczas, gdy przewidziany w art. 172 k.c. bieg terminu wymaganego do zasiedzenia rozpoczął się przed powstaniem wspólności, ale zakończył w czasie jej trwania.
2. Wprawdzie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. nie precyzuje bliżej przesłanek, które musi spełniać czynność przedsięwzięta przed sądem bezpośrednio w celu dochodzenia, ustalenia, zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia, aby mogła skutecznie przerwać bieg terminu przedawnienia (zasiedzenia), nie ulega jednak wątpliwości, że chodzi tu o czynność wywołującą związany z nią skutek wobec konkretnej osoby, tj. tej, przeciwko której została ona skierowana. Reguła ta znajduje zastosowanie również w przypadku skierowania powództwa windykacyjnego przeciwko jednemu tylko z małżonków będących współposiadaczami samoistnymi nieruchomości.
LEX nr 1293672
1293672
Dz.U.1964.16.93: art. 123 § 1 pkt 1; art. 172; art. 175
Skład orzekający
Przewodniczący: Sędzia SN Marta Romańska.
Sędziowie SN: Grzegorz Misiurek (sprawozdawca), Józef Frąckowiak.
Sentencja
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Z. K. przy uczestnictwie B. K., B. F.-Z. i J. J. o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 23 listopada 2012 r., skargi kasacyjnej uczestniczek postępowania B. F.-Z. i J. J. od postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 21 października 2011 r., oddala skargę kasacyjną i zasądza od uczestniczek B. F.-Z. i J. J. na rzecz wnioskodawczyni kwotę 1.800 (tysiąc osiemset) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie faktyczne
Sąd Rejonowy postanowieniem z dnia 21 marca 2011 r. stwierdził, że wnioskodawczyni Z. K. nabyła z dniem 23 maja 2009 r. przez zasiedzenie do majątku wspólnego swojego i męża B. K. własność nieruchomości położonej Z., obręb 0031 - Z. W., gmina B., składającej się z działek gruntu oznaczonych numerami geodezyjnymi: (…) o łącznej powierzchni 2,3478 ha, opisanych na wyrysach z mapy ewidencji gruntów w systemie GEO-MAP według stanu na dzień 3 lutego 2011 r., stanowiących integralna część orzeczenia, przyjmując za podstawę rozstrzygnięcia następujące ustalenia i wnioski.
Nieruchomość objęta wnioskiem stanowiła własność małżonków B. K. i P. K. Wnioskodawczyni i jej mąż B. K. pomagali im w prowadzeniu gospodarstwa rolnego od 1963-1964 r. Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych P. i B. K. zobowiązali się - w ustnej umowie - przenieść własność należącego do nich gospodarstwa rolnego na rzecz wnioskodawczyni j jej męża w zamian za dożywotnie utrzymanie i opiekę lub ekwiwalent pieniężny w kwocie 1.500 zł. Małżonkowie K. zamieszkali na tej nieruchomości w jednym domu z właścicielami w 1972 r., a od 1973 r. zaczęli samodzielnie dokonywać zbiorów płodów rolnych.
W dniu 20 września 1972 r. na mocy decyzji Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w P. wydany został na rzecz Z. i B. K. akt własności ziemi, dotyczący nieruchomości objętej wnioskiem. Decyzją z dnia 19 lutego 1975 r. Powiatowa Komisja ds. uwłaszczeń stwierdziła, że nabycie nieruchomości objętej aktem własności nie nastąpiło, gdyż Z. i B. K. weszli w samoistne posiadanie nieruchomości dopiero w 1973 r.
W latach siedemdziesiątych wnioskodawczyni i jej mąż ogrodzili posiadaną nieruchomość i wybudowali na niej dom, w którym zamieszkali samodzielnie.
W dniu 4 września 1975 r. P. i B. K. wystąpili do Sądu Rejonowego przeciwko małżonkom K. z pozwem o wydanie przedmiotowej nieruchomości; powództwo to zostało oddalone wyrokiem z dnia 12 grudnia 1978 r.
B. K. zmarła w dniu 5 stycznia 1979 r.; spadek po niej nabył w całości mąż P. K. P. K. zmarł 15 października 1980 r., a wchodzące w skład spadku po nim gospodarstwo rolne nabyła w całości M. L., która pozwem z dnia 8 czerwca 1982 r. wystąpiła do Sądu Rejonowego o nakazanie eksmisji B. K. Postępowanie w tej sprawie zostało zawieszone postanowieniem z dnia 15 stycznia 1986 r. z uwagi na śmierć powódki. W dniu 14 lipca 2005 r., H. F., która w wyniku spadkobrania po M. L. nabyła w całości przedmiotowe gospodarstwo rolne, złożyła wniosek o podjęcie zawieszonego postępowania Wniosek ten został uwzględniony postanowieniem z dnia 20 lipca 2009 r., a postanowieniem z dnia 31 maja 2010 r. wezwano Z. K. do udziału w sprawie w charakterze pozwanej.
Oceniając tak ustalony stan faktyczny, Sąd Rejonowy uznał, że wniosek zasługuje na uwzględnienie. Wnioskodawczyni spełniła wszystkie przesłanki wymagane do nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie. Pozew o wydanie nieruchomości objętej wnioskiem nie spowodował przerwania biegu terminu zasiedzenia, gdyż został skierowany wyłącznie przeciwko B. K., zaś wniosek o wezwanie Z. K. do udziału w sprawie w charakterze pozwanej w trybieart. 195 k.p.c. wywarł skutek dopiero z dniem wydania w tym przedmiocie postanowienia, co nastąpiło po upływie terminu zasiedzenia.
Sąd Okręgowy postanowieniem zaskarżonym skargą kasacyjną oddalił apelację uczestniczek postępowania B. F.-Z. i J. J. od powyższego postanowienia, podzielając w całej rozciągłości dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne i ich ocenę prawną.
W skardze kasacyjnej opartej na podstawie określonej w art. 3983 § 1 pkt 1 k.p.c., uczestniczki B. F.-Z. i J. J. zarzuciły Sądowi Okręgowemu naruszenie:
- art. 172 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 336 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że wnioskodawczyni nabyła własność nieruchomości, jako jej samoistny posiadacz, podczas gdy nie posiadała ona nieruchomości samodzielnie, lecz współposiadała ją ze swoim mężem na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej łącznej;
- art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w związku z art. 31 § 1 k.r.o. przez błędną wykładnię polegająca na uznaniu, że wniesienie pozwu o wydanie nieruchomości przeciwko jednemu z małżonków posiadających nieruchomość na zasadzie małżeńskiej wspólności ustawowej łącznej nie przerywa biegu terminu zasiedzenia wobec drugiego małżonka;
- art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w związku z art. 175 k.c. przez błędną wykładnię wyrażającą się nieuprawnionym przyjęciem, że wniosek właściciela nieruchomości o podjęcie zawieszonego postępowania w sprawie o eksmisję, toczącego się przeciwko jednemu z posiadaczy nieruchomości, ze wskazaniem, jako pozwanego posiadacza, który dotychczas nie uczestniczył w sprawie jako pozwany, nie jest czynnością przerywającą bieg terminu zasiedzenia wobec posiadacza nie będącego dotychczas stroną postępowania o eksmisję.
Powołując się na tak ujęta podstawę kasacyjną, skarżące wniosły o uchylenie postanowienia Sadu Okręgowego i oddalenie wniosku, ewentualnie uchylenie tego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną wnioskodawczyni wniosła o jej oddalenie i zasadzenia na jej rzecz od skarżących kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie prawne
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie zasługiwała na uwzględnienie.
Sąd Okręgowy oddalając apelację uczestniczek postępowania wskazał na trzy zasadnicze przesłanki tego rozstrzygnięcia. Po pierwsze, uznał, że wniesienie powództwa przez poprzedniczkę prawną skarżących o wydanie nieruchomości objętej wnioskiem wyłącznie przeciwko B. K. nie przerwało biegu terminu zasiedzenia wobec jego małżonki - wnioskodawczyni. Po drugie, stanął na stanowisku, że przerwanie biegu terminu zasiedzenia biegnącego na rzecz B. K. nie stoi na przeszkodzie stwierdzenia zasiedzenia na rzecz wnioskodawczyni współposiadającej nieruchomość ze swym małżonkiem. Po trzecie wreszcie, przyjął, że wniosek poprzedniczki prawnej uczestniczek o podjęcie postępowania w sprawie o eksmisję zawierający wskazanie Z. K. jako pozwanej nie może być potraktowany, jako czynność przerywająca - w stosunku do niej - bieg terminu zasiedzenia.
Podniesione w skardze kasacyjnej zarzuty zmierzały do podważenia powyższej oceny. Według skarżących, prawidłowa wykładnia i właściwe zastosowanie wskazanych - jako naruszone - przepisów prawa materialnego uzasadnia wnioski przeciwne do tych, które legły u podstaw zaskarżonego postanowienia. Zapatrywanie to należało jednak uznać za bezpodstawne.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntował się podgląd, zgodnie z którym nieruchomość nabyta w trakcie trwania wspólności ustawowej staje się składnikiem majątku wspólnego małżonków także sytuacji, w której jej posiadaczem samoistnym był tylko jeden z małżonków i to zarówno wtedy, gdy okres jego posiadania prowadzącego do zasiedzenia mieścił się w czasie trwania wspólności ustawowej, jak wówczas, gdy przewidziany w art. 172 k.c. bieg terminu wymaganego do zasiedzenia rozpoczął się przed powstaniem wspólności, ale zakończył w czasie jej trwania (zob. uchwałę z dnia 28 lutego 1978 r.,III CZP 7/78, OSNCP1978, Nr 9, poz. 153; oraz uzasadnienia postanowień: z dnia 22 sierpnia 2007 r., III CSK 41/07, OSNC-ZD 2008, Nr 3, poz. 69), z dnia 11 sierpnia 2011 r., I CSK 647/10, niepubl.). Wskazuje się przy tym, że wniosek taki wypływa jednoznacznie z - rządzącej wspólnością ustawową - zasady, nakazującej traktować przedmioty majątkowe nabyte w trakcie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków lub jednego z nich jako majątek wspólny (art. 31 § 1 k.r.o.; poprzednio - art. 32 § 1 k.r.o.). Z punktu widzenia tej zasady nie ma znaczenia, czy tylko jeden z małżonków nabył prawo własności przez zasiedzenie, czy też prawo to nabyli oboje małżonkowie łącznie, jako posiadacze samoistni. Wprawdzie w pierwszym z wymienionych przypadków w postanowieniu o stwierdzeniu nabycia własności przez zasiedzenie wymienia się tylko małżonka, który spełnił przesłanki określone w art. 172k.c., jednakże nie wyłącza to objęcia nabytego w ten sposób przedmiotu majątkowego wspólnością ustawową. W świetle powyższego zapatrywania, aprobowanego przez skład orzekający, zarzut naruszenia art. 172 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 336 k.c., oparty na odmiennym założeniu, należało uznać za chybiony.
Bezzasadny okazał się również zarzut naruszenia art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w związku z art. 175 k.c. oraz art. 31 § 1 k.r.o. Wbrew odmiennemu zapatrywaniu skarżących, wniesienie pozwu przez ich poprzedniczkę prawną o wydanie nieruchomości przeciwko B. K. nie spowodowało przerwania biegu zasiedzenia biegnącego na rzecz wnioskodawczym. Wprawdzie art. 123 § 1 k.c. nie precyzuje bliżej przesłanek, które musi spełniać czynność przedsięwzięta przed sądem bezpośrednio w celu dochodzenia, ustalenia, zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia, aby mogła skutecznie przerwać bieg terminu przedawnienia (zasiedzenia), nie ulega jednak wątpliwości, że chodzi tu o czynność wywołującą związany z nią skutek wobec konkretnej osoby, tj. tej, przeciwko której została ona skierowana. Reguła ta znajduje zastosowanie również w przypadku skierowania powództwa windykacyjnego przeciwko jednemu tylko z małżonków będących współposiadaczami samoistnymi nieruchomości (zob. uzasadnienia postanowień Sąd Najwyższego: z dnia 17 kwietnia 2007 r., I CSK 520/07, niepubl.; z dnia 29 października 2010 r., I CSK 705/09, niepubl.; z dnia 11 sierpnia 2011 r., I CSK 647/10, niepubl. i z dnia 5 lutego 2010 r., II CSK 124/09, niepubl.).
Zamierzonego skutku nie mógł wreszcie wywrzeć zarzut naruszenia art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w związku z art. 175 k.c. Wskazanie we wniosku o podjęcie zawieszonego postępowania, sporządzonym przez profesjonalnego pełnomocnika, że strona pozwaną jest - obok już występującego w sprawie w tym charakterze podmiotu - jeszcze inna osoba, nie jest równoznaczne ze zgłoszeniem wniosku o wezwanie tej osoby do udziału w sprawie. Czynności takiej z uwagi na związane z nią skutki procesowe i materialnoprawne - na co trafnie zwróciła uwagę wnioskodawczyni w odpowiedzi na skargę kasacyjną - nie można domniemywać. Samo wskazanie przez pełnomocnika poprzedniczki prawnej skarżących imienia i nazwiska innej jeszcze osoby (Z. K.) po stronie pozwanej, bez skonkretyzowania, w jakim celu zostało to uczynione, nie stanowiło wystarczającej przesłanki do uznania, że wolą powódki było kontynuowanie procesu windykacyjnego przeciwko obojgu małżonkom. Opierając się na tych ustaleniach, Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że powyższy wniosek nie mógł być uznany za czynność przerywającą bieg zasiedzenia w stosunku do wnioskodawczyni.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814 k.p.c. orzekł, jak w sentencji, rozstrzygając o kosztach postępowania kasacyjnego stosownie do treści art. 520 § 2 w związku z art. 391 § 1, art. 39821 i art. 13 § 2 k.p.c.
Postanowienie
Sądu Najwyższego
z dnia 16 czerwca 2010 r.
I CSK 455/09
Przedmiotem majątkowym nabytym w czasie trwania małżeńskiej wspólności majątkowej (art. 31 § 1 k.r.o.) może być również posiadanie nieruchomości.
LEX nr 686080
686080
Skład orzekający
Przewodniczący: Sędzia SN K. Pietrzykowski (sprawozdawca).
Sędziowie: SN Jan Górowski, SA Jan Futro.
Sentencja
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Z. L. przy uczestnictwie K. L., M. H. i E. O. o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 16 czerwca 2010 r., skargi kasacyjnej wnioskodawczyni od postanowienia Sądu Okręgowego w W. z dnia 19 listopada 2008 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie oraz przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego.
Uzasadnienie faktyczne
Z. L. wniosła o stwierdzenie, że nie później niż z dniem 1 kwietnia 2005 r. nabyła przez zasiedzenie udział 1/2 we współwłasności nieruchomości położonej w O. przy ul. T., a następnie zmodyfikowała swój wniosek i żądała stwierdzenia, iż nabyła przez zasiedzenie nie później niż z końcem 2005 r. działkę o nr ew. (...) o powierzchni 820 m2.
Postanowieniem z dnia 5 czerwca 2008 r. Sąd Rejonowy w O. stwierdził, że wnioskodawczyni z dniem 31 grudnia 2005 r. nabyła przez zasiedzenie własność zabudowanej nieruchomości położonej w O., stanowiącej działkę nr (...) o powierzchni 0,0820 ha w obrębie (...) oraz orzekł, że każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.
Sąd Rejonowy ustalił, że wnioskodawczyni zawarła związek małżeński z uczestnikiem postępowania K. L. w 1969 r. W dniu 1 czerwca 1975 r. K. L. oraz Z. L. zawarli z K. H. oraz z jego synem M. H. nieformalną umowę sprzedaży nieruchomości przy ul. T. w O. wraz z zabudowaniami. W budynku mieszkalnym na tej nieruchomości zamieszkali uczestnik postępowania K. L. wraz z wnioskodawczynią. Sąd Rejonowy w O. wyrokiem z dnia 21 grudnia 1984 r. orzekł rozwiązanie przez rozwód związku małżeńskiego wnioskodawczyni i uczestnika postępowania K. L. Po rozwodzie byli małżonkowie dokonali nieformalnego podziału majątku wspólnego, w tym podziału działki i budynku mieszkalnego. Wnioskodawczyni wraz z synem zajęła jeden duży pokój, natomiast jej były mąż zajął pozostałą część domu. Do zajmowanych przez wnioskodawczynię i uczestnika postępowania części domu były osobne wejścia. Później K. L. do zajmowanej przez siebie części domu dobudował dwa pokoje. W dniu 19 listopada 1991 r. uczestnik postępowania M. H. wytoczył powództwo o eksmisję K. L. z rzeczonej nieruchomości. Postępowanie w sprawie o eksmisję zostało umorzone postanowieniem z dnia 24 czerwca 1999 r. w trybie art. 182 § 1 k.p.c.
Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom świadków, że po rozwodzie małżonków L. nastąpił faktyczny podział nieruchomości. Biegły geodeta sporządził mapę przedstawiającą część działki posiadaną przez wnioskodawczynię. Sąd Rejonowy uznał, iż posiadanie wnioskodawczyni miało charakter posiadania samoistnego w złej wierze. Sąd Rejonowy stwierdził, że ponieważ wnioskodawczyni objęła działkę w posiadanie samoistne w 1975 r., nabyła jej własność przez zasiedzenie z dniem 31 grudnia 2005 r.
Uczestnik postępowania M. H. wniósł apelację od postanowienia Sądu Rejonowego.
Sąd Okręgowy w W. postanowieniem z dnia 19 listopada 2008 r. zmienił zaskarżone postanowienie w ten sposób, że wniosek oddalił.
Sąd Okręgowy podkreślił, że zarówno orzecznictwo, jak i piśmiennictwo dopuszczają nabycie przez zasiedzenie prawa własności lokalu mieszkalnego, który stanowi przedmiot odrębnej własności lokali, bowiem nabyć w ten sposób można każdą nieruchomość. Dopuszczalne jest jednak nabycie w ten sposób tylko już ustanowionej odrębnej własności lokalu bądź też zasiedzenie odrębnej własności lokalu w rezultacie faktycznego podziału większego lokalu, stanowiącego przedmiot odrębnej własności, na mniejsze samodzielne lokale. Zdaniem Sądu Okręgowego, brak jest podstaw do uznania, że wnioskodawczyni stała się posiadaczką wyodrębnionej części działki przed 1984 r., tzn. przed rozwiązaniem małżeństwa jej i uczestnika postępowania K. L. Wcześniej byli oni posiadaczami całej nieruchomości i to posiadanie mogło prowadzić do zasiedzenia udziałów, do czego jednak nie doszło. Dopiero po rozwodzie byli małżonkowie przekształcili swoje posiadanie w ten sposób, że objęli w posiadanie konkretne części działki. Od tego też czasu każdy z nich samodzielnie włada przejętą przez siebie częścią nieruchomości, wobec czego od tego właśnie podziału biegnie termin niezbędny do zasiedzenia przejętych działek. Termin ten, w odniesieniu do wnioskodawczyni, nie uległ jak dotąd przerwaniu, co trafnie zauważył Sąd Rejonowy. Według Sądu Okręgowego, należy zatem przyjąć, iż trzydziestoletni termin posiadania prowadzący do zasiedzenia rozpoczął się nie wcześniej niż po dniu 21 grudnia 1984 r. (data orzeczenia rozwodu), a więc jeszcze nie upłynął.
Wnioskodawczyni w skardze kasacyjnej zaskarżyła postanowienie Sądu Okręgowego w całości, zarzucając naruszenie prawa materialnego, mianowicieart. 172 § 1 i 2 oraz art. 348 i 176 § 1 k.c.
Uzasadnienie prawne
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W skardze kasacyjnej wnioskodawczyni zarzuciła naruszenie art. 172 § 1 i 2 k.c., art. 176 § 1 oraz art. 348 k.c. W istocie jednak, na podstawie powołanych przepisów, sformułowała jeden zarzut odnoszący się do stwierdzenia przez Sąd Okręgowy, że do czasu posiadania wnioskodawczyni potrzebnego do zasiedzenia nie dolicza się okresu, gdy współposiadała ona całą nieruchomość wraz z mężem. W niniejszej sprawie powstaje w związku z tym jedno istotne zagadnienie prawne, które dotyczy oceny współposiadania nieruchomości przez małżonków w aspekcie możliwości jej zasiedzenia przez każdego z nich po ustaniu małżeńskiej wspólności majątkowej i po dokonaniu faktycznego podziału nieruchomości.
W niniejszej sprawie małżonkowie pozostający we wspólności małżeńskiej majątkowej nabyli w 1975 r. nieformalnie (bez formy aktu notarialnego) nieruchomość zabudowaną. W ten sposób stali się samoistnymi współposiadaczami tej nieruchomości w złej wierze na zasadzie wspólności łącznej. Nie budzi bowiem wątpliwości, że przedmiotem majątkowym nabytym w czasie trwania małżeńskiej wspólności majątkowej (art. 31 § 1 k.r.o.) może być również posiadanie nieruchomości. Taki stan mógł prowadzić, jak trafnie zauważył Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, do zasiedzenia nieruchomości przez małżonków. W uchwale z dnia 28 lutego 1978 r., III CZP 7/78 (OSNCP 1978, nr 9, poz. 153) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że nieruchomość nabyta przez zasiedzenie w czasie trwania wspólności ustawowej staje się składnikiem majątku wspólnego także wtedy, gdy jej posiadaczem samoistnym był tylko jeden z małżonków i to zarówno wtedy, gdy okres jego posiadania prowadzącego do zasiedzenia mieścił się w czasie trwania wspólności ustawowej, jak i wtedy, gdy przewidziany w art. 172 k.c. bieg terminu wymaganego do zasiedzenia rozpoczął się przed powstaniem wspólności, ale zakończył się w czasie jej trwania. Bez znaczenia jest przy tym, jak długo małżonek posiadał nieruchomość przed powstaniem wspólności i w czasie jej trwania, decydujące bowiem znaczenie z punktu widzenia przynależności do majątku wspólnego nabytej przez zasiedzenie nieruchomości ma to, że bieg terminu zasiedzenia zakończył się w czasie trwania wspólności. Nabyta przez zasiedzenie nieruchomość wchodzi do majątku wspólnego zarówno wtedy, gdy małżonek będący jej samoistnym posiadaczem uzyskał posiadanie w złej wierze, jak i wtedy, gdy uzyskał posiadanie w następstwie czynności prawnej, która - jak się później okazało - była nieważna z innych przyczyn niż niezachowanie wymaganej formy aktu notarialnego.
Z chwilą uprawomocnienia się wyroku rozwiązującego małżeństwo małżonków L. przez rozwód w 1984 r. współposiadanie rzeczonej nieruchomości na zasadach wspólności łącznej uległo przekształceniu we współposiadanie na zasadach wspólności w częściach ułamkowych. Nie ulega wątpliwości, że mimo owego przekształcenia nadal istniał stan umożliwiający wspólne zasiedzenie nieruchomości, tyle, że wówczas już przez byłych małżonków. Co więcej, każdy z byłych małżonków mógł samodzielnie żądać stwierdzenia nabycia przez zasiedzenie udziału we współwłasności nieruchomości (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 1978 r., III CZP 96/77, OSNCP 1978, nr 11, poz. 195; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 2009 r., III CSK 229/08, niepubl.).
Po rozwodzie małżonkowie podzielili rzeczoną nieruchomość na dwie działki i każdy z nich posiadał jedną z tych działek. Wnioskodawczyni żądała stwierdzenia nabycia własności przez zasiedzenie działki wyodrębnionej w wyniku podziału, co jest oczywiście dopuszczalne (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 2009 r., III CSK 229/08). Sąd Okręgowy nie kwestionował co do zasady możliwości takiego zasiedzenia, jednakże uznał, że bieg zasiedzenia rozpoczął się dopiero po dokonaniu faktycznego podziału nieruchomości przez byłych małżonków. Stanowisko to jest nietrafne. Skoro bowiem wnioskodawczyni w latach 1975-1984 posiadała samoistnie całą nieruchomość na zasadach wspólności łącznej, a następnie wspólności w częściach ułamkowych, to w konsekwencji współposiadanie nieruchomości obejmowało również wydzieloną później jej część. Nie ma przy tym potrzeby odwoływania się do art. 176 § 1 k.c., ponieważ w okolicznościach niniejszej sprawy nie nastąpiło przeniesienie posiadanie, ale kontynuacja posiadania przez te same osoby (byłych małżonków L.).
Stanowisko Sądu Okręgowego, że zasiedzenie nie może prowadzić do wyodrębnienia własności lokalu w budynku znajdującym się na rzeczonej nieruchomości, jest oczywiście trafne. Przepisy ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 ze zm.) oraz ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1116 ze zm.) wyczerpująco bowiem regulują podstawy wyodrębnienia własności lokalu. Jednakże okoliczność, że rzeczona nieruchomość jest zabudowana budynkiem mieszkalnym, nie może, jak trafnie podkreślono w skardze kasacyjnej, wyłączać możliwości stwierdzenia nabycia przez zasiedzenie wyodrębnionej części tej nieruchomości, choć z pewnością spowoduje to istotne komplikacje prawne.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815 § 1 k.p.c. orzekł jak w sentencji.
Wyrok
Sądu Najwyższego
z dnia 21 stycznia 2009 r.
II CSK 446/08
1. Dla odróżnienia czynności zwykłego zarządu majątkiem wspólnym małżonków od czynności przekraczających ten zakres istotne znaczenie mają rozmiar i charakter majątku wspólnego, wysokość zobowiązania zaciągniętego jako czynność zarządu majątkiem wspólnym w stosunku do wartości tego majątku, doniosłość czynności z punktu widzenia interesu rodziny i bezpieczeństwo obrotu.
2. Nieuwzględnienie przez Sąd II instancji wniosku dowodowego, nie uzasadnia twierdzenia o pozbawieniu strony możności obrony swych praw skutkującego nieważność postępowania.
LEX nr 488960
488960
Dz.U.1964.43.296: art. 379 pkt 5; art. 381
Akcje nabyte przez małżonka ze środków pochodzących z majątku wspólnego wchodzą w skład tego majątku, a akcjonariuszem staje się tylko małżonek uczestniczący w tej czynności.
OSNC-ZD 2010/1/7
562977
Dz.U.2012.788: art. 31 § 2; art. 36
glosa aprobująca: Sieradzka M. Glosa do wyroku SN z dnia 21 stycznia 2009 r., II CSK 446/08.
Skład orzekający
Przewodniczący: Sędzia SN Marian Kocon.
Sędziowie SN: Teresa Bielska-Sobkowicz, Krzysztof Strzelczyk (spr.).
Protokolant: Anna Banasiuk.
Sentencja
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Katarzyny D. przeciwko Dariuszowi K. i Markowi H. z udziałem interwenientów ubocznych Doroty K., Marka K. i Danieli M. o ustalenie, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 7 stycznia 2009 r., skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 5 marca 2008 r.,
1) oddala skargę kasacyjną
2) oddala wniosek interwenientów ubocznych o zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie faktyczne
Powódka Katarzyna D. wniosła przeciwko Dariuszowi K. oraz Markowi H. o stwierdzenie, że umowa kupna - sprzedaży 2.569 akcji spółki "A." S.A. zawarta przez pozwanych w dniu 5 stycznia 2004 r. jest nieważna.
W uzasadnieniu powództwa powódka podnosiła, że nie wyraziła zgody na sprzedaż przedmiotowych akcji przez jej męża Dariusza K. a wchodziły one do ich majątku wspólnego.
Pozwani uznali powództwo.
Interwencję uboczną po ich stronie zgłosili Daniela M., Dorota K. i Marek K. Podnosili, że przysługuje im wobec obu pozwanych roszczenie z art. 59 k.c. o uznanie za bezskuteczną wobec nich tej samej umowy sprzedaży akcji. Wnosili o oddalenie powództwa i potraktowanie uznanie powództwa przez pozwanych jako niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 5 listopada 2007 r. oddalił powództwo i obciążył powódkę kosztami postępowania, w tym kosztami na rzecz interwenientów ubocznych.
Według ustaleń Sądu Okręgowego, pozwany Dariusz K. był właścicielem 2659 sztuk akcji imiennych spółki "A." S.A. o wartości nominalnej 265.900,- złotych, które nabył ze środków pochodzących z majątku wspólnego. Akcje te sprzedał dnia 15 września 2003 r. Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej "N." za cenę 130.650 złotych. Jak ustaliły strony umowy, sprzedającemu przysługiwało do dnia 30 czerwca 2004 r. prawo odkupu wszystkich akcji. Marek H. przyjął propozycję Dariusza K. sprzedaży tych samych akcji za cenę odpowiadającą wartości nominalnej. Wobec tego Dariusz K. złożył RSP "N." oświadczenie o skorzystaniu z prawa odkupu akcji i tego samego dnia 5 stycznia 2004 r. nabył akcje od spółdzielni i sprzedał je Markowi H. za umówioną cenę. Daniela M., Dorota K. i Marek K. wnieśli dnia 3 stycznia 2005 r. do Sądu Okręgowego pozew o uznanie w stosunku do nich za bezskuteczną umowę sprzedaży akcji Markowi H. Wyrokiem z dnia 22 maja 2006 r. Sąd Okręgowy uwzględnił to powództwo. Wyrok ten zaskarżyli Dariusz K. i Marek H. zarzucając, że przedmiotowa umowa jest nieważna albowiem została zawarta bez zgody Katarzyny D. - małżonki zbywcy. Postępowanie w tej sprawie przed Sądem Apelacyjnym zostało zawieszone do czasu rozstrzygnięcia niniejszego sporu.
Sąd pierwszej instancji przyjął, ze uznanie powództwa przez pozwanych zmierzało do obejścia prawa i dlatego stosownie do treści art. 213 § 2 k.p.c. rozpoznał sprawę co do istoty. Zdaniem sądu, brak było podstaw do stwierdzenia nieważności umowy. Akcje nabył wyłącznie Dariusz K. a ponieważ małżonkowie nie zawarli między sobą porozumienia o przynależności akcji do majątku wspólnego, tylko on był uprawniony do ich zbycia niezależnie od tego, czy nabycie akcji nastąpiło ze środków pochodzących z majątku wspólnego. Poza tym zgoda powódki na sprzedaż akcji nie była potrzebna także z tego względu, że czynność ta nie przekraczała zwykłego zarządu majątkiem wspólnym w rozumieniu art. 36 § 2 k.r. i op. Tę ocenę uzasadniała znaczna wartość majątku wspólnego małżonków Kapitan a także uzyskane w wyniku tej czynności prawnej przysporzenie majątku wspólnego.
Wyrokiem z dnia 5 marca 2008 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację powódki wniesioną od wyroku sądu pierwszej instancji.
Sąd Apelacyjny podzielił w całości ustalenia faktyczne i wywodu Sądu Okręgowego. Przede wszystkim zgodził się z oceną zachowania stron i fikcyjnością procesu z ich udziałem. Pozwani uznając powództwo zmierzali jedynie do obejścia prawa a powódka wytaczając powództwo nie zmierzała do ochrony prawnej. Odnosząc się do zarzutu poczynienia ustaleń na podstawie umowy sprzedaży akcji spółdzielni "N." - dokumentu nieujawnionego w sprawie jako dowód, z którym powódka nie miała możności się zapoznać, Sąd wskazał, że powódka działając przez pełnomocnika mogła zwrócić uwagę na opisane uchybienia. Nie zgłaszając zastrzeżeń utraciła prawo powoływania się na nie w dalszym toku postępowania (art. 162 k.p.c.). Według Sądu Apelacyjnego, nie było potrzeby przeprowadzenia dowodu z przesłuchania stron albowiem wszystkie istotne okoliczności sprawy zostały wyjaśnione.
Sąd Apelacyjny podzielił pogląd Sądu pierwszej instancji, oparty na stanowisku Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 5 października 2005 r. (sygn. akt IV CK 99/05, OSNC 2006/7-8/127), że "udział w spółce z o.o. nabyty przez jednego z małżonków ze środków z majątku wspólnego, może stać się składnikiem tego majątku, jeżeli małżonkowie tak postanowili". Brak wyraźnego porozumienia małżonków, co do wejścia akcji do majątku wspólnego, świadczy o ich przynależności do majątku odrębnego pozwanego.
Sąd Apelacyjny "na marginesie" wskazał, że zasadnie Sąd pierwszej instancji przyjął, że sprzedaż akcji może być uznana za czynność dokonaną w ramach zwykłego zarządu majątkiem małżonków. Zmiana realiów gospodarczych oraz wzrost zamożności społeczeństwa powoduje, ze zaliczenie danej czynności do zwykłego zarządu lub przekraczającej taki zarząd zależy ściśle od charakteru czynności i poziomu majętności stron. W tym stanie rzeczy należało podzielić dotychczasowe zapatrywania, że sprzedaż akcji nie wykraczała poza zakres zwykłego zarządu majątkiem małżonków.
Powódka wniosła skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego. Oparła ją na obu podstawach wymienionych w art. 3983 § 1 k.p.c. Naruszenie przepisów postępowania polegać miało na: sprzecznym z art. 236 i 316 § 1 k.p.c. oparciu rozstrzygnięcia na dokumencie, który nie został dopuszczony jako dowód w postępowaniu; odmowie przeprowadzenia dowodu z uzupełniającego przesłuchania stron, co stanowiło naruszenie art. 381 k.p.c.; błędnym zastosowaniu art. 162 k.p.c., a także pozbawienie powódki możności obrony jej praw.
Zdaniem skarżącej doszło także do naruszenia prawa materialnego tj. art. 32 § 1, 33, 36 § 2 k.r. i op. przez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że akcje nabyte przez jednego z małżonków ze środków pochodzących z majątku wspólnego nie stały się składnikiem tego majątku a rozporządzenie nimi nie podlegało wymogowi zgody współmałżonka. Oddzielnie zarzuca się w skardze kasacyjnej naruszenie art. 337 § 1 k.s.h. przez błędne przyjęcie, że prawo zbycia akcji jest prawem o charakterze korporacyjnym związanym wyłącznie z osobą akcjonariusza i dlatego nie podlegającym rygorom prawa rodzinnego.
Powołując się na te podstawy skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
Uzasadnienie prawne
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Ustawowym warunkiem skuteczności zarzutów skargi kasacyjnej dotyczących przepisów postępowania jest możliwość istotnego wpływu ich naruszenia na wynik sprawy. Wszystkie wymienione w skardze kasacyjnej uchybienia procesowe łączą się z przeprowadzeniem dowodu z dokumentu prywatnego - umowy sprzedaży przedmiotowych akcji z dnia 15 września 2003 r. a dowód ten posłużył wykazaniu, że powódka wiedziała o tej umowie. W związku z tym należy wskazać, że negatywne dla powódki rozstrzygnięcie w drugiej instancji zapadło z dwóch innych przyczyn. Pierwsza, ważniejsza zakładała, że akcje nabyte przez Dariusza K. stanowiły jego majątek osobisty. Poza nią, Sąd drugiej instancji wskazał, że oddalenie powództwa i apelacji usprawiedliwia zakwalifikowanie sprzedaży akcji jako czynności dokonanej przez jednego z małżonków w ramach zwykłego zarządu ich majątkiem a to pozwala pominąć brak zgody drugiego z małżonków. Z tych powodów, ewentualne naruszenie przez Sąd drugiej instancji wymienionych przepisów postępowania nie mogło mieć wpływu na wynik sprawy.
W ramach podstawy kasacyjnej z art. 398 3 § 1 pkt 2 k.p.c., powódka zarzuciła ogólnie pozbawienie jej możności obrony swych praw przez odmowę dopuszczenia dowodów przeciwstawiających się treści wymienionego dokumentu, który według oceny skarżącej został nieformalnie wprowadzony do materiału dowodowego. W związku z tak sformułowanym zarzutem, nawiązującym do treści art. 379 pkt 5 k.p.c. należy podnieść, że nieuwzględnienie przez Sąd II instancji wniosku dowodowego, nie uzasadnia twierdzenia o pozbawieniu strony możności obrony swych praw skutkującego nieważność postępowania. Powołany przepis dotyczy takich sytuacji, gdy strona faktycznie została pozbawiona możności działania w sprawie np. wskutek niedoręczenia lub wadliwego doręczenia zawiadomienia o rozprawie, czy wskutek rozpoznania sprawy mimo wykazania stosownym zaświadczeniem lekarskim, iż strona nie mogła się stawić w sądzie. Skarżąca nie podnosi żadnych okoliczności, które by wskazywały na naruszenie art. 379 pkt 5 k.p.c. Nieuwzględnienie wniosku dowodowego przez Sąd I instancji, było przedmiotem rozważań sądu odwoławczego i sąd ten trafnie przyjął, że w okolicznościach sprawy, a w szczególności innych okoliczności jednakowo usprawiedliwiających oddalenie powództwa, zbędne było obecnie prowadzenie dowodów na okoliczność, czy powódka wiedziała o dokonaniu przez męża kwestionowanej czynności prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 1998 r., I CKN 282/98, nie publ.).
Wymieniony samodzielnie w ramach naruszenia prawa materialnego - art. 337 § 1 k.s.h. przewiduje co do zasady, że akcje są zbywalne. Odstępstwa od swobody rozporządzania akcjami mogą wynikać między innymi z dozwolonych przepisami kodeksu spółek handlowych postanowień statutu spółki (art. 337 § 2k.s.h.) lub umownego ograniczenia rozporządzania akcjami (art. 338 k.s.h.). Do rozporządzania akcjami, w zakresie nieuregulowanym w kodeksie spółek handlowych, mają - ze względu na treść art. 2 zd. 1 k.s.h. i wyrażoną w nim zasadę jedności prawa cywilnego - zastosowanie przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Dlatego zarzut naruszenia art. 337 § 1 k.s.h. przez nieuwzględnienie przy zbywaniu akcji rygorów prawa rodzinnego należy rozpatrywać łącznie z zarzutami obejmującymi wymienione w skardze kasacyjnej przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Najważniejszą kwestią, jaką należy w tym zakresie rozstrzygnąć, jest przynależność do majątku wspólnego lub odrębnego (obecnie osobistego) jednego z małżonków akcji nabytych ze środków pochodzących z majątku wspólnego.
Jak trafnie zwrócił uwagę Sąd drugiej instancji, ze względu na datę sprzedaży przedmiotowych akcji w dniu 5 stycznia 2004 r. w sprawie mają zastosowanie przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w brzmieniu obowiązującym do dnia 19 stycznia 2005 r. (art. 5 pkt 1 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw Dz. U. Nr 162, poz. 1691). Należy również zwrócić uwagę, iż z tej samej przyczyny nie mają zastosowania w sprawie zmiany wprowadzone w kodeksie spółek handlowych z dniem 15 stycznia 2004 r. (art. 7 ustawy z dnia 12 grudnia 2003 r. o zmianie ustawy - Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw - Dz. U. Nr 229, poz. 2276).
Z jednoznacznych ustaleń faktycznych Sądu II instancji wynika, że akcje w spółce "A." SA zostały nabyte ze środków pochodzących z majątku wspólnego małżonków. Z tym faktem wiąże się konieczność analizy dwóch różnych działów prawa cywilnego a mianowicie prawa handlowego i rodzinnego i opiekuńczego. Pojawiające się dotychczas na tym tle trudności interpretacyjne doprowadziły do zmian kodeksu spółek handlowych polegających na wprowadzeniu art. 3321 i podobnego art. 1831 dotyczącego spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, które miały wyeliminować wątpliwości związane z objęciem akcji imiennych przez małżonków pozostających w ustroju wspólności majątkowej. Jednak jak podnosi się w literaturze, tego celu wprowadzone zmiany nie zrealizowały. Większy przełom w tym zakresie uczyniły zmiany w prawie rodzinnym, polegające na nowej regulacji zakresu praw majątkowych należących do majątku odrębnego (art. 33 pkt 3 k.r. i op.), oraz problematykę zarządu majątkiem wspólnym (art. 36, 361, 37 k.r. i op.).
W doktrynie i orzecznictwie, na tle stanu prawnego obowiązującego w czasie zawarcia umowy sprzedaży akcji, podejmowane były różne próby rozwiązania problemu przynależności akcji nabytych przez jednego z małżonków ze środków pochodzących z majątku wspólnego do tego majątku lub majątku odrębnego małżonka, który był stroną czynności prawnej dotyczącej objęcia akcji.
Według jednej z koncepcji, akcje nabyte w ten sposób wchodziły do majątku odrębnego małżonka, który był stroną umowy. Opierała się ona na założeniu niezbywalności praw korporacyjnych wynikających z udziału lub akcji i zakazie ich rozszczepiania z wynikającymi z tych samych udziałów lub akcji prawami majątkowymi. Podobne do tej koncepcji poglądy uzasadniające przynależność udziału, akcji do majątku odrębnego przewidywały pierwotne przesunięcia z majątku wspólnego do majątku odrębnego małżonka będącego wobec spółki stroną czynności prawnej, także jako nakłady podlegające rozliczeniu na podstawie art. 45 k.r. i op. (por. uchwałę Sądu najwyższego z dnia 15 września 2004 r. III CZP 46/04, OSNC 2005/8/152). Przyjęcie któregokolwiek z tych rozwiązań, prowadziłoby jednak do uszczuplenia majątku wspólnego, sprzecznego z art. 32 k.r. i op. (w brzmieniu przed 20 stycznia 2004 r.), który zalicza do dorobku małżonków przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków lub przez jednego z nich. Uszczuplenie to następowałoby nie tylko w chwili objęcia akcji przez jednego z małżonków, ale rozciągałoby się także na przypadki obrotu akcjami. Środki uzyskane w zamian za zbyte akcje także wchodziłyby do majątku odrębnego jednego z małżonków. Poza tym należy uwzględnić, że zbywalność udziałów lub akcji spółek kapitałowych jest regułą wyrażoną wprost w art. 182 § 1 i art. 337 § 1 k.s.h.
Kolejnej, prezentowanej w literaturze koncepcji, uznającej przynależność nabytych w tych samych okolicznościach akcji do odrębnej masy majątkowej, zasadnie zarzuca się, że kodeks rodzinny i opiekuńczy nie przewidywał istnienia takiego majątku poza majątkiem wspólnym i odrębnym.
Na aprobatę zasługuje wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 maja 1999 r. (I CKN 1146/97, OSNC 1999/12/209) odrzucający inną koncepcję, w myśl której pokrycie udziału (podobnie akcji) z majątku wspólnego miałoby przesądzać o uczestnictwie w spółce w charakterze wspólników (akcjonariuszy) obojga małżonków. Pogląd ten odpowiada powszechnie aprobowanej w literaturze i orzecznictwie konstrukcji nabywania wierzytelności, kiedy stroną czynności prawnej wywołującej ten skutek jest tylko jeden z małżonków. Według niej, tylko ten małżonek staje się stroną stosunku prawnego a współmałżonek staje się jedynie współuprawnionym z tytułu nabytej wierzytelności, która wchodzi do majątku wspólnego.
W tym samym orzeczeniu Sąd Najwyższy, przenosząc tę konstrukcję na grunt prawa handlowego przyjął, że jakkolwiek w rozważanej sytuacji nabyty udział wchodzi do majątku wspólnego, to jednak wspólnikiem (akcjonariuszem) w spółce staje się tylko małżonek będący uczestnikiem czynności prawnej i nabywcą udziału (akcji). Za trafnością tego poglądu - wyrażonego wprawdzie, co do udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością ale mającego szersze znaczenie przemawia, zdaniem Sądu Najwyższego, dwoisty, majątkowy i przeciwstawiany mu korporacyjny charakter praw i obowiązków związanych z udziałem w spółce. Przedmiotem majątku wspólnego mogą być, zdaniem Sądu Najwyższego tylko prawa (obowiązki) o charakterze majątkowym, natomiast prawa korporacyjne wykonuje tylko małżonek nabywca udziału. Najczęściej powtarzanym w doktrynie zarzutem wobec tej koncepcji jest naruszenie zakazu rozszczepienia udziału w spółce, który powinien stanowić nierozerwalną całość i związane z nim poszczególne prawa nie mogą być przenoszone bez jednoczesnego przeniesienia członkostwa w spółce.
Przystępując do rozwiązania przedstawionej na wstępie kwestii należy zważyć, że przepisy kodeksu spółek handlowych, jak też przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia kwestionowanej umowy, nie regulują bezpośrednio problematyki przynależności do majątku wspólnego, akcji nabytych ze środków pochodzących z majątku wspólnego.
Kodeks spółek handlowych, pomimo tego, że dopuszcza przysługiwanie akcji niepodzielnie kilku osobom (art. 333 § 2) rozstrzyga jedynie o sposobie i zakresie wykonywania wobec spółki praw udziałowych przez współuprawnionych. Sama regulacja tego zagadnienia oznacza, że możliwe jest nabycie akcji w drodze czynności prawnej przez oboje małżonków jak i możliwe jest uzyskanie przez nich statusu zbiorowego akcjonariusza. Wówczas obowiązkiem współwłaścicieli akcji jest wskazanie wspólnego wobec spółki przedstawiciela. Ze względu na stan faktyczny sprawy dalsze rozważania zostają ograniczone do akcji imiennych, jeśli zaś chodzi o sposób ich nabycia przez Dariusza K., wobec braku precyzyjnych ustaleń sądu, należy założyć zarówno objęcie pierwotne akcji jak i pochodne ich nabycie w drodze umowy przenoszącej własność. W obu przypadkach stroną czynności prawnych prowadzących do nabycia akcji był Dariusz K.
Według aprobowanego w literaturze i orzecznictwie poglądu, do którego nawiązał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 maja 1999 r., gdy czynność prawna została dokonana przez jednego z małżonków, stroną tej czynności jest tylko ten małżonek, który złożył oświadczenie woli kreujące (w przypadku nabycia pochodnego akcji) lub współkształtujące (w przypadku złożenia o objęciu akcji przy zakładaniu spółki lub podwyższeniu kapitału zakładowego) dany stosunek prawny (por. też uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 24 września 1970 r., III CZP 55/70, OSPiKA 1973/6/120 oraz uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej z dnia 28 marca 1979 r., III CZP 15/79, OSNC 1980/4/63). Skoro czynności prawne zostały dokonane przez jednego z małżonków w imieniu własnym - tylko ten małżonek pozostaje w stosunku prawnym ze spółką, co w rozpoznawanej sprawie oznaczało, że akcjonariuszem spółki "A." S.A. był tylko Dariusz K. Akcjonariuszami w spółce stają się tylko osoby obejmujące - zgodnie z art. 313 § 1 k.s.h. w związku z art. 313 § 4 k.s.h. - akcje w kapitale zakładowym spółki, albo nabywające akcje od dotychczasowych akcjonariuszy w sposób określony w art. 339 k.s.h. Tylko te osoby zostają wpisane do księgi akcji akcyjnej i są uważane wobec spółki za akcjonariuszy (art. 343 § 1 k.s.h.). W ten sposób, poza posiadaczami akcji na okaziciela, określa się jasno skład osobowy spółki. Tę sferę, obejmującą stosunki pomiędzy akcjonariuszami a spółką, określaną w literaturze, jako sferę zewnętrzną, reguluje kodeks spółek handlowych. Przepisy te nie rozstrzygają kwestii majątkowych, stosunków wewnętrznych pomiędzy małżonkami i przynależności akcji do określonego majątku, jak również sposobu zarządzania tym majątkiem. Jest to przedmiot regulacji prawa rodzinnego.
Zgodnie z art. 32 § 1 k.r. i op. (w brzmieniu obowiązującym do dnia 19 stycznia 2005 r.) do majątku wspólnego należą przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków lub przez jednego z nich. Dla wejścia do majątku wspólnego ma jedynie znaczenie czas nabycia praw majątkowych. Jeśli środki na nabycie pochodzą z majątku wspólnego, nie ma też znaczenia, czy stroną czynności prawnej, której skutkiem jest nabycie składnika majątku wspólnego są oboje małżonkowie, czy tylko jeden z małżonków. Dlatego nie można zaakceptować poglądu wyrażonego w wyroku Sądu najwyższego z dnia 5 października 2005 r. (sygn. akt IV CK 99/05, OSNC 2006/7-8/127), że udział w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością nabyty przez jednego z małżonków ze środków z majątku wspólnego, może stać się składnikiem tego majątku tylko wtedy, gdy małżonkowie tak postanowili. Wejście do majątku wspólnego jest bowiem ustawową konsekwencją (art. 32 § 1 k.r. i op. a obecnie art. 31 § 1 zd. 1 k.r. i op.) nabycia określonego składnika majątkowego ze środków stanowiących majątek wspólny w czasie trwania wspólności majątkowej. Z tych względów należy przyjąć, iż akcje w spółce "A." S.A. nabyte przez Dariusza K. weszły do majątku wspólnego z powódką Katarzyną D.
Za dopuszczalnością - prezentowanej również w literaturze - koncepcji rozdzielenia sfery zewnętrznej, czyli stosunków pomiędzy akcjonariuszem a spółką oraz sfery wewnętrznej pomiędzy współmałżonkami przemawiają opisane już zmiany kodeksu spółek handlowych wprowadzone ustawą z dnia 23 grudnia 2003 r., polegające na wprowadzeniu nowego art. 1831 oraz 3321 k.s.h. Pierwszy przewiduje, że umowa spółki z ograniczoną odpowiedzialnością może ograniczyć lub wyłączyć wstąpienie do spółki współmałżonka wspólnika w przypadku, gdy udział lub udziały objęte są wspólnością małżeńską. Art. 3321k.s.h. dopuszcza statutowe wyłączenie uznania za akcjonariusza współmałżonka osoby nabywającej akcje, które stanowią część majątku wspólnego. Pomimo różnej treści tych norm, stanowiącej jeden z elementów formułowanych w doktrynie krytycznych ocen wprowadzonych rozwiązań, na użytek rozpoznawanej sprawy wystarczy wskazać, że w obu spółkach ustawa przez odpowiednie brzmienie umowy lub statutu spółki dopuszcza, aby tylko jeden z małżonków został wspólnikiem lub akcjonariuszem spółki, pomimo że udziały lub akcje jako nabyte ze środków majątku wspólnego wchodzą w skład tego majątku.
To swoiste rozdzielenie sfery zewnętrznej obejmującej stosunki pomiędzy spółką a akcjonariuszami oraz sfery wewnętrznej obejmującej stosunki pomiędzy małżonkami różni się od przyjętego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 maja 1999 r. dualistycznego rozszczepienia udziału na prawa i obowiązki majątkowe oraz prawa i obowiązki korporacyjne. Należy bowiem uwzględnić niejednolitą naturę praw organizacyjnych, albowiem część z nich służy tak dalece zabezpieczeniu lub wykonywaniu prawa majątkowych, że nawet określa się je jako prawa organizacyjno-majątkowe. Tytułem przykładu można wskazać głosowanie dotyczące sposobu podziału zysku w spółce albo też zaskarżenie do sądu uchwały walnego zgromadzenia w tym przedmiocie. Poza tym wymaga uwzględnienia, że prawa majątkowe w spółce kapitałowej mogą być realizowane wyłącznie za pomocą praw korporacyjnych a te przysługiwałyby wyłącznie temu małżonkowi, który był stroną czynności prawnej prowadzącej do nabycia akcji.
W związku z zastosowaniem do przedmiotowych akcji przepisów prawa rodzinnego niezbędne jest wskazanie, że zgodnie z art. 36 § 2 k.r. i op. (w brzmieniu j.w.), każdy z małżonków może samodzielnie wykonywać zarząd majątkiem wspólnym. Jedynie do dokonania czynności przekraczających zwykły zarząd potrzebna jest zgoda drugiego małżonka wyrażona w formie wymaganej dla danej czynności.
Drugą samodzielną przyczyną oddalenia apelacji, jaką wskazał Sąd drugiej instancji, aktualną jedynie przy założeniu, że przedmiotowe akcje stanowiły majątek wspólny małżonków, było przyjęcie, że czynność prawna odkupu i sprzedaży akcji przez Dariusza K. została dokonana w ramach czynności zwykłego zarządu. W związku z ustalonymi dotychczas okolicznościami faktycznymi, co do znacznej, bo około dwu milionowej wartości majątku wspólnego małżonków oraz wobec dokonania w istocie przysporzenia do tego majątku ze względu na różnicę pomiędzy ceną odkupu wynoszącą nieco powyżej 130.000 złotych a ceną sprzedaży akcji ustaloną na kwotę 265.900 złotych, ocenę tę podziela Sąd Najwyższy. Jednocześnie podkreślić należy związanie Sądu Najwyższego dotychczasowymi ustaleniami faktycznymi, a z nich nie wynika aby cena sprzedaży akcji odbiegała od ich rynkowej wartości. Suma tych okoliczności nie pozwala uznać sprzedaży akcji stanowiących majątek wspólny małżonków za czynność przekraczającą zwykły zarząd tym majątkiem. Trafnie podkreśla się w orzecznictwie Sądu Najwyższego, ze dla odróżnienia czynności zwykłego zarządu majątkiem wspólnym małżonków od czynności przekraczających ten zakres istotne znaczenie mają rozmiar i charakter majątku wspólnego, wysokość zobowiązania zaciągniętego jako czynność zarządu majątkiem wspólnym w stosunku do wartości tego majątku, doniosłość czynności z punktu widzenia interesu rodziny i bezpieczeństwo obrotu (tak uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1994 r., III CZP 182/93, OSNCP 1994, nr 7-8, poz. 146; por. też wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 2004 r., IV CSK 513/03, nie publ.; z dnia 26 sierpnia 2004 r., I CKN 175/04, nie publ.).
Dlatego pomimo błędnego uzasadnienia wyroku Sądu drugiej instancji w zakresie przynależności przedmiotowych akcji do majątku wspólnego powódki i pozwanego Dariusza K. zaskarżony wyrok odpowiada ostatecznie prawu. Z tego względu Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814 oddalił skargę kasacyjną powódki.
Oddalając wniosek interwenientów ubocznych o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego Sąd Najwyższy miał na uwadze art. 79 k.p.c. i wynikający z jego treści zakaz dokonywania przez interwenienta ubocznego czynności sprzecznych z czynnościami i oświadczeniami strony, do której przystąpił.
Bez względu na dokonaną przez Sądu obu instancji ocenę stanowiska procesowego pozwanych, należy uwzględnić, iż zarówno Dariusz K. jak i Marek H. uznawali powództwo. Złożenie przed Sądem Najwyższym wniosku o oddalenie skargi kasacyjnej powódki pozostaje w sprzeczności z oświadczeniami pozwanych.
Przewidziany w art. 79 k.p.c. zakaz uchyla szczególny rodzaj interwencji ubocznej określanej jako interwencja uboczna samoistna (art. 81 k.p.c.) Ponieważ wyrok w sprawie bez wątpienia nie odnosi bezpośredniego skutku prawnego pomiędzy interwenientami ubocznymi a powódką, brak jest podstaw do stosowania wobec występujących w sprawie interwenientów ubocznych przepisów o współuczestnictwie jednolitym.
Uchwała
Sądu Najwyższego
7 sędziów
z dnia 10 kwietnia 1991 r.
III CZP 76/90
W czasie trwania ustawowej wspólności majątkowej dopuszczalne jest rozporządzenie przez małżonka przedmiotem wchodzącym w skład majątku wspólnego na rzecz majątku odrębnego drugiego małżonka.
OSNC 1991/10-12/117
3659
Dz.U.2012.788: art. 31 § 1; art. 31 § 2; art. 45; art. 47; art. 49 § 1
Dz.U.1964.16.93: art. 58; art. 211; art. 1035
glosa aprobująca: Stecki L. Glosa do uchwały SN z dnia 10 kwietnia 1991 r., III CZP 76/90.
glosa krytyczna: Lutkiewicz A. Glosa do uchwały SN z dnia 10 kwietnia 1991 r., III CZP 76/90.
przegląd orzeczn.: Dmowski S. Przegląd orzecznictwa z zakresu kodeksu rodzinnego i opiekuńczego za lata 1989-1991.
glosa częściowo krytyczna: Szpunar A. Glosa do uchwały SN z dnia 10 kwietnia 1991 r., III CZP 76/90.
Skład orzekający
Przewodniczący: Prezes SN S. Rudnicki.
Sędziowie SN: G. Bieniek, B. Czech (sprawozdawca), A. Gola, S. Dmowski, Z. Strus, T. Żyznowski.
Sentencja
Sąd Najwyższy z udziałem Prokuratora S. Trautsolta w sprawie z powództwa Henryka S. przeciwko Irenie S. o ustalenie nieważności umowy po rozpoznaniu zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Najwyższy na rozprawie w dniu 18 października 1990 r. do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego:
Czy w czasie trwania wspólności ustawowej dopuszczalne jest rozporządzanie przez małżonków poszczególnymi składnikami majątku wspólnego na rzecz majątków odrębnych każdego z małżonków?
podjął następującej treści uchwałę:
W czasie trwania ustawowej wspólności majątkowej dopuszczalne jest rozporządzenie przez małżonka przedmiotem wchodzącym w skład majątku wspólnego na rzecz majątku odrębnego drugiego małżonka.
Uzasadnienie faktyczne
I. Przedstawienie składowi siedmiu sędziów Sądu Najwyższego wymienionego zagadnienia prawnego było wynikiem istnienia rozbieżności stanowisk w orzecznictwie i w doktrynie.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego zarysowały się dwa przeciwstawne stanowiska. W szczególności w uchwale z dnia 16 stycznia 1964 r. III CO 64/63 (OSNCP 1964, z. 11, poz. 220), wydanej pod rządem kodeksu rodzinnego z dnia 27 czerwca 1950 r. (Dz. U. Nr 34, poz. 308 ze zm.) Sąd Najwyższy stwierdził, że małżonek może w czasie trwania wspólności majątkowej rozporządzić na rzecz drugiego z małżonków przedmiotem należącym do wspólnego majątku; rozporządzenie takie nie stanowi majątkowej umowy małżeńskiej; do jego ważności wystarczy zachowanie formy przepisanej dla danej czynności prawnej. Podobną tezę zawiera wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1967 r. I CR 296/66 (OSNCP 1968, z. 7 poz. 125), zawierający stwierdzenie, że pogląd ten jest aktualny także pod rządem kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z dnia 25 lutego 1964 r. (Dz. U. Nr 9, poz. 59 ze zm.).
Pogląd przeciwny wyrażony został w postanowieniu z dnia 6 czerwca 1975 r. III CRN 134/75 (OSNCP 1976, z. 6, poz. 136). w którym Sąd Najwyższy stwierdził, że w czasie trwania wspólności ustawowej żadne z małżonków nie może żądać podziału majątku dorobkowego, ani w drodze umowy, ani przez sąd; nie jest również możliwe zbywanie prawa do majątku wspólnego na rzecz drugiego z małżonków, jako prowadzącego w istocie do zniesienia wspólności ustawowej. Wyraźnie zaś pogląd ten został sformułowany w nie opublikowanej uchwale z dnia 28 stycznia 1988 r. III CZP 86/87, w której Sąd Najwyższy przyjął, że w czasie trwania wspólności ustawowej nie jest dopuszczalne rozporządzanie przez małżonków poszczególnymi składnikami majątku wspólnego na rzecz majątków odrębnych każdego z małżonków.
Podobne dwa stanowiska znalazły wyraz w doktrynie.
II. Rozważanie przedstawionego zagadnienia z punktu widzenia dopuszczalności podziału majątku wspólnego w czasie trwania wspólności majątkowej jest zbędne, bowiem w tym względzie nie powstały wątpliwości ani w judykaturze, ani w doktrynie. Artykuł 35 k.r.o. jednoznacznie stanowi bowiem, że w czasie trwania wspólności ustawowej żadne z małżonków nie może żądać podziału majątku wspólnego. Jest to konsekwencją w szczególności tego, że wynikająca ze wspólności majątkowej małżeńskiej współwłasność jest współwłasnością łączną, a więc udziały w niej małżonków nie są określone. Podział majątku wspólnego, w rozumieniu przepisów o wspólności ustawowej o zniesieniu współwłasności (art. 35 i 46 k.r.o. oraz art. 1035 i 211 k.c.) jest zaś definitywnym rozliczeniem między małżonkami, stosownie do wielkości udziałów, w zakresie praw majątkowych, które weszły w skład majątku wspólnego. W związku z tym rozporządzanie przez małżonka przedmiotem wchodzącym w skład majątku wspólnego, na rzecz majątku odrębnego drugiego z małżonków, nie jest podziałem tego majątku wspólnego. Zatem udzieleniu twierdzącej odpowiedzi na przedstawione pytanie nie stoi na przeszkodzie przytoczony art. 35k.r.o. Sprzeczne z tym przepisem, i w konsekwencji nieważne (art. 58 § 1 k.c.), będą jedynie takie czynności prawne między małżonkami, odnoszące się do składników majątku wspólnego, których treść i cel wskazują, że zmierzają do - w powyższym znaczeniu - podziału majątku wspólnego w czasie trwania wspólności ustawowej, bądź stanowią rozporządzenie udziałem, który w razie ustania wspólności przypadnie małżonkowi w majątku wspólnym lub w poszczególnych przedmiotach należących do tego majątku.
III. Rozważając przedstawione zagadnienie w aspekcie przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego normujących zarząd majątkiem wspólnym należy przyjąć szerokie znaczenie pojęcia zarządu tym majątkiem. Zarząd ten obejmuje całokształt dotyczących majątku wspólnego czynności prawnych oraz działań faktycznych, a wśród nich czynności, których treścią jest zarówno zobowiązanie się do zbycia prawa majątkowego stanowiącego składnik majątku wspólnego, jak i przeniesienie takiego prawa na inną osobę. Kodeks rodzinny i opiekuńczy dopuszcza zatem, w ramach zarządu majątkiem wspólnym, dokonanie na podstawie przepisów kodeksu cywilnego, czynności rozporządzających dotyczących konkretnych składników tego majątku. Istnieją zatem podstawy do przyjęcia, że rozporządzeniu przez małżonka, w czasie trwania ustawowej wspólności majątkowej, przedmiotem wchodzącym w skład majątku wspólnego, na rzecz drugiego z małżonków za jego zgodą, nie sprzeciwiając się art. 36-40 k.r.o., regulujące zarząd majątkiem wspólnym.
Za przyjęciem takiego poglądu przemawiają dalsze jeszcze argumenty:
- obowiązujące prawo nie przewiduje żadnych - związanych z zawarciem małżeństwa - ograniczeń zdolności małżonków do czynności prawnych, a w szczególności czynności prawnych z zakresu kodeksu cywilnego;
- małżonkowie powinni mieć prawo dysponowania majątkiem wspólnym w formach dozwolonych przez prawo. Niezrozumiały byłby zakaz zbywania składników majątku wspólnego na rzecz majątku odrębnego jednego z małżonków, skoro małżonkowie mogą swobodnie zbywać składniki majątku wspólnego na rzecz osób trzecich (art. 36 i 37 k.r.o.). Instytucja wspólności ustawowej ma służyć przede wszystkim małżonkom a nie osobom trzecim;
- rozporządzenie przez małżonka przedmiotem wchodzącym w skład majątku wspólnego na rzecz majątku odrębnego drugiego z małżonków, w czasie trwania wspólności majątkowej, nie może być traktowane jako umowa majątkowa małżeńska w znaczeniu użytym w art. 47 - 51 k.r.o. Odnosi się ono bowiem do konkretnego, indywidualnie oznaczonego przedmiotu (przedmiotów) majątku wspólnego i nie znaczy, że w przyszłości przedmioty majątkowe tego samego rodzaju mają należeć do majątku odrębnego. Celem zaś umowy majątkowej małżeńskiej jest ustalenie zasad, według których kształtować się mają wzajemne stosunki majątkowe małżonków, a więc uregulowanie - w granicach dozwolonych przez prawo - istnienia i zakresu wspólności majątkowej (art. 47§ 1 k.r.o.). Dał temu wyraz Sąd Najwyższy w powołanej uchwale z dnia 16 stycznia 1964 r. III CO 64/63. Gdyby wyłączyć dopuszczalność wymienionego rozporządzenia, to należałoby założyć konieczność uprzedniego zniesienia wspólności majątkowej małżeńskiej, a następnie ponowne jej ustanowienie, gdyby małżonkowie chcieli nadal pozostawać w takiej wspólności majątkowej;
- bezzasadna jest podnoszona obawa, że w drodze przedmiotowych kolejnych rozporządzeń nastąpi likwidacja wspólności majątkowej. Do jej powstania i istnienia nie jest bowiem potrzebna substancja majątkowa; wspólność ta istnieje nawet wówczas, gdy w danej chwili nie obejmuje żadnych składników majątkowych.
Jednocześnie trzeba jednak podkreślić, że kodeks rodzinny i opiekuńczy przewiduje wprawdzie możliwość szerokiego, swobodnego kształtowania przez małżonków (przyszłych małżonków) ustroju majątkowego małżeńskiego (art. 47-51 k.r.o.), jeżeli jednak przyjęli oni ustrój wspólności majątkowej (ustawowy lub umowny), to ze wszystkimi tego konsekwencjami. Dlatego o tym, co stanowi dorobek, rozstrzygają obowiązujące przepisy (art. 32-34 k.r.o.), jeśli ich stosowanie nie zostało wyłączone umową majątkową małżeńską z art. 47 k.r.o. Przynależenie do majątku wspólnego określonego nabytego przedmiotu jest wynikiem samego działania ustawy. Nie można więc przypisywać decydującego znaczenia oświadczeniu małżonków stwierdzających, że dany przedmiot do takiego majątku nie należy, albo stwierdzeniu jednego z małżonków, że nabywa go tylko dla siebie lub tylko dla drugiego z nich; tym bardziej nie należy utożsamiać takiego oświadczenia z przeniesieniem na drugiego z małżonków uprawnień do danego przedmiotu, wynikających ze wspólności ustawowej, ani też bez dalszych przesłanek przyjmować tego oświadczenia jako innej czynności, jak np. darowanie współmałżonkowi funduszów przeznaczonych na pokrycie kosztów nabycia tego przedmiotu.
Z tego wynika, że małżonkom żyjącym w ustroju wspólności ustawowej wolno rozporządzać wzajemnie przedmiotami majątkowymi należącymi do majątku wspólnego, chyba że rozporządzenia te miałyby praktycznie biorąc skutek niedopuszczalnego w czasie trwania wspólności podziału tego majątku, zabronionego przez art. 35 k.r.o. Jeżeli natomiast chodzi o rozporządzenie wzajemne nie mające takiego skutku, to kodeks rodzinny i opiekuńczy nie zawiera zakazu ich dokonywania, ani wyraźnego, ani domniemanego. Wprost przeciwnie, z jego art. 50 wynika, że uznaje on za dopuszczalne włączanie do wspólności przedmiotów, które do niej nie należą, skoro reguluje skutki prawne takiego włączenia z punktu widzenia ochrony wierzyciela. Kodeks ten natomiast nie stanowi nic o sytuacji wyłączenia przez małżonków, na rzecz ich majątków odrębnych, przedmiotów majątkowych objętych wspólnością, bo takie wyłączenie praw wierzycieli nie narusza. Także i przepisy o zarządzie majątkiem wspólnym nie zawierają żadnych zakazów w tym przedmiocie.
IV. Kodeks rodzinny i opiekuńczy przyjął jako zasadę wspólność ustawową (art. 31). W związku z tym przedmiotowe rozporządzenie składnikiem majątku wspólnego powinno odpowiadać jeszcze wymaganiom wynikającym z ustawowego obowiązku małżonków współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli (art. 23 k.r.o.) oraz obowiązku ich przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny (art. 27 k.r.o.). Obowiązki te nie mogą być pomijane przy ocenie dopuszczalności czynności prawnych, których przedmiotem są składniki majątku wspólnego. Ocena ta powinna uwzględniać różnorodne czynniki, a wśród nich m.in. konkretną sytuację małżonków, zasady racjonalnej gospodarki, zmieniającą się sytuację gospodarczą, mającą znaczenie dla podejmowania decyzji majątkowych.
Sprzeczność przedmiotowego rozporządzenia składnikiem majątku wspólnego z wymienionymi przepisami, bądź z zasadami współżycia społecznego, może wywołać nieważność czynności (art. 58 k.c.).
Mając to na uwadze, Sąd Najwyższy na przedstawione mu pytanie udzielił odpowiedzi jak w sentencji niniejszej uchwały.