Berkeley
Jest jednym z empirystów. Berkeley omawia problem zmysłów. Jak umysł działa poprzez te zmysły. Dla niego głównym punktem odniesienia było doświadczenie, a nie kwestia tego co przekazują zmysły. Obala wszystkie teorie optyki. Odrzuca wszystkie formalne formy widzenia. Każda osoba inaczej widzi rzeczywistość. Żadna idea nie może powstać samoczynnie.
Czy może pośredniczyć w postrzeżeniu niepostrzeżona idea?
Nie. Wszystkie idee dające nam dostęp do pozostałych musza być postrzeżone. Rozciągłość przedmiotów, kształt nie mogą nam dać wielkości tych przedmiotów. Wszędzie są idee. Na podstawie doświadczenia osądzamy wszystko co widzimy. Różnie wielkości między przedmiotami osądzamy. Mówił o rozciągłości, wielkości, liczbie (są to własności przestrzenne). Tylko postrzeżone idee mogą być mediatorem. Podejmuje problem ruchu, kształtu, itp. Pisał o dotyku, wzroku, słuchu. Zastanawiał się, który z tych zmysłów jest najważniejszy. Wszystkie z tych zmysłów są bardzo ważne. Dotyk dostarcza bardzo wiele informacji z tych, które dostarcza wzrok. Dominujący jest dotyk. Berkeley pisze, że nie istnieje chyba przypadek, że ktoś nie ma dotyku. Bez niego nie da się zrozumieć przestrzenności. Informacja dotykowa mówi nam o tym czy cos jest dla nas miłe, bezpieczne lub niemiłe, niebezpieczne. Dotyk utożsamia z poczuciem bólu. Informacje o zagrożeniach otrzymujemy na podstawie doświadczenia. Wzrok ma funkcję antycypacyjną. Odległość poznajemy za pomocą siły i słabości obrazu. U Berkeleya widzimy idee własnego umysłu. Wielość zależy od kontekstu. (coś co widzimy może wydawać się okrągłe a coś co dotykamy może okazać się kwadratowe). Zdaniem Berkeley’a osoba, która odzyskała wzrok nie łączy wszystkich zmysłów razem. Przedmiot dotykowy i przedmiot wzrokowy są zupełnie czymś innym.
Nominalizm – nie istnieje coś czego nie postrzegamy.