Temat 7: Obraz natury i ziemi w poezji romantycznej, właściwości estetyki pejzażu romantycznego: przykłady z lat przedlistopadowych oraz doby Wielkiej Emigracji.
Ważnym elementem romantycznej wizji świata była natura. Romantycy stworzyli nowy sposób myślenia o niej, nową jej koncepcją. Odrzucili oświeceniowe poglądy traktujące naturą, jako wyregulowany mechanizm. Rozumieli ją natomiast jako byt pierwotny, jako twór tajemniczy, uduchowiony, wiecznie żywy. Odkryli tzw. "duszę natury".
Natura w epoce romantyzmu postrzegana była głównie jako byt idealny, wolny od działania czasu, wieczny. Panują w niej doskonałe pierwotne prawa i dlatego jest wolna, niezależna, nieujarzmiona i potężna. Przyroda w oczach poetów staje się domem człowieka, jego matką. Romantycy przyjmują tezę, według której oderwanie się człowieka od natury w procesie rozwoju cywilizacji stało się dla niego źródłem cierpień i przyczyną wewnętrznego rozdarcia. Nie jest to jednak jedyny sposób postrzegania natury przez romantyków. Przyroda stała się też tłem dla przeżyć, czynów bohaterów. Czasamy bywa odwierciedleniem ich nastrojów.
Przykłady:
Antoni Malczewski : „Maria”
Nawiązanie do przyrody pojawia się już w Pieśni Pierwszej, kiedy narrator spostrzega kozaka pędzącego na koniu. Kozak ten jest synem stepu, ziemi ukraińskiej. Bezpośrednio rozumie ziemię i niebo, czyta znaki natury. Ukazana zostaje tu więc postać człowieka, który nie został skażony przez cywilizację. Jest pozytywny (pozytywną postacią) poprzez to, że żyjąc blisko natury staje się prawdziwy, dobry, przyjacielski. Dzika przyroda i kontakt z nią ma wspaniały wpływ na człowieka, który nie ulega zniszczeniu cywilizacyjnemu. (Jest to zmityzowana kreacja, idealizacja)
Sam krajobraz ukraiński staje się tu pejzażem mentalnym. Stepy, przestrzeń pojęte są jako sunonim pustki, smutku i tęsknoty.
Fragment VI – scena dumania Wojewody (choć nie ma aż takiej wymowy o naturze jak powyższy fr.) Pamiętamy scenę, kiedy nocą Wojewoda duma w zamknięciu. Wstaje wtedy słońce i całe piękno natury budzącej się do życia zostało przypisane wojakom ruszającym na bitwę. „Nie dla niego” – nie dla Wojewody, antybohatera, postaci negatywnej, przyroda się budzi. Przyroda jest więc cudownością, która otacza tylko pozytywnym bohaterom.
Seweryn Goszczyński: Zamek kaniowski.
W Zamku kaniowskim przeważa pejzaż jesienny, nocny, widmowy i groźny, zinstrumentowany muzycznie przez wycie wiatru, jęki puszczyków. Stanowi zapowiedź groźnych wydarzeń i buduje nastrój, wszystko to współistnieje ze stanami psychicznymi bohaterów: morderczyni Orliki i Nebaby.
W tematach ukraińskich objawia się ”ciemna sfera” romantycznej wyobraźni. Ponurość krajobrazu miała ukrywać mroczne tajemnice, przeszłość. Ukraina w Zamku kaniowskim przedstawia wizję świata jako ‘infernum’ – nastaje na ziemi nagromadzenie zła i namiętności, które rodzą zbrodnię, człowiek jest wobec tego bezsilny.
Adam Mickiewicz: Sonety Krymskie.
Spotykamy tu bohatera, obarczonego bagażem pamięci i skazanego na podwójną samotność: uczuciową oraz wygnańca oderwanego od ojczyzny. Podróżny ten jest też turystą ciekawym świata, mającym chłonne oko – postrzega fenomeny natury i krajobrazy najzupełniej nowe, o olśniewającej urodzie. Sonety krymskie stanowią próbę sprostania temu ogromnemu wrażeniu opisem literackim. Pejzaż romantyczny jest tu oparty na konkrecie, poszanowaniu odrębności utrwalonej w naturze.
I tak w Stepach akermańskich podmiot liryczny opisuje swoją jazdę przez step i porównuje ją do morskiej podróży („Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu”). Jest to metafora rozwijana przez cały utówr. Użycie środków stylistycznych pozwala poecie odmalować step jako obszar bezkresny, bogaty w dźwięki, pełen ruchu. Ogrom przyrody jest dla podmiotu lirycznego przytłaczający, wywołuje poczucie własnej małości i zagubienia.
W Widoku gór ze stepów Kozłowa symbolem potęgi przyrody jest Czatyrdah. Sposób jego opisu wiąże się z emocjami podmiotu lirycznego. Wizje Pielgrzyma mają wprawdzie źródło w rzeczywistości: oddalony szczyt lśni, zaśnieżone stoki błyszczą w słońcu. Jednak nie można pierwszych dwóch strof nazwać realistycznym opisem. Poeta używa hiperboli dla podkreślenia ogromu Czatyrdahu i wrażenia, jakie wywarł on na Pielgrzymie. Podmiot liryczny zachowuje się niemal jak dziecko, które dopiero poznaje świat. Charakterystyczne dla dziecięcego widzenia rzeczywistości jest jej odrealnianie, fantazjowanie na temat tego co można zobaczyć. (Warto zauważyć, że zarówno wypowiedź Mirzy: To Czatyrdah, jak i okrzyk Pielgrzyma wykraczają poza ramę klasycznego sonetu, który zbudowany jest z czternastu wersów. Można uznać, iż przytłaczająca potęga Czatyrdahu, jego ogrom i piękno nie tylko nie dają się nazwać i wyrazić w odpowiednim języku. Nie można ich także opisać w ramach gatunkowych sonetu.)
Natomiast w sonecie Bakczysaraj , który rozpoczyna się opisem opuszczonej posiadłości, natura okazuje się niszczącym żywiołem, który wkracza na to, co zostało stworzone przez człowieka. W walce cywilizacji i przyrody wygrywa ta druga. Jednocześnie opis niszczejącego pałacu staje się dla podmiotu lirycznego punktem wyjścia do refleksji o pamięci i przemijaniu.
Pan Tadeusz.
Po wyemigrowaniu z kraju Mickiewicz wiele podróżował i tęsknił za ojczyzną. Przebywając w Paryżu poeta napisał (latach1832-1834) epopeję narodową: Pan Tadeusz czyli Ostatni zajazd na Litwie. Mamy tu inny obraz natury niż w Sonetach krymskich - widoczna jest tu miłość do ojczyzny i tęsknota za nią między innymi właśnie w opisach przyrody.
Już na samym początku, w inwokacji Mickiewicz wspomina piękny krajobraz Polski. Wspomina malownicze łąki nadniemeńskie i pola uprawne. Opis ten pełen jest pitetów wskazujących na barwność i piękno polskiej przyrody. Sam fakt, że poeta umieścił ten opis na początku utworu świadczy o tym jak bardzo Mickiewicz cenił polskie widoki.
Kolejny motyw przyrody ojczystej pojawia się w opisie puszcz litewskich i matecznika. Ukazuje niezbadaną tajemniczość dziewiczych niemal puszcz litewskich. Dziewiczych, bo ich serce, ich prawdziwe wnętrze nada nie zostało odkryte. Tym samym zostaje las ten przyrównany do żywego organizmu, którego narządami wewnętrznymi zdają się być korzenie drzew, mrowiska i gniazda os. Puszcza to miejsce dzikie, niezbadane, a także poniekąd wrogie ludziom, którzy się w nią zapuszczają.
Są to tylko dwa z wielu opisów przyrody w Panu Tadeuszu. Cały utwór przeplatany jest nawiązaniami do polskich krajobrazów. Świadczy to o tym, że dla Mickiewicza charakterystyczną częścią ojczyzny była właśnie zachylająca natura, która stała się przedmiotem jego tęsknoty. (Natura jest idealizowana, bo poeta posługuje się wspomnieniem.)
Juliusz Słowacki: Poemat w Szwajcarii.
Pejzaż alpejski: nie jest obcy człowiekowi (bohaterom poematu), który tam przebywa. Nie jest wyniesiony ponad człowieka. Pojawia się tu przetworzenie obrazu alpejskiego na wzór ogrodu rajskiego. (na łonie natury, wśród drzew, kwiatów i traw, kochankowie wyznają sobie miłość, cieszą się sobą. Są sami, jedynym świadkiem ich miłości jest przyroda). Natura jest tu macierzysta, bliska człowiekowi, staje się jego domem i schronieniem. Przyroda jest idealizowana, stanowi arkadię.
Człowiek w Poemacie w Szwajcarii, jest częścią przyrody. Ukochana podmiotu lirycznego wyłania się z tęczy i piany potoku (niczym Wenus). Do wyznań miłosnych i samego aktu również dochodzi na łonie natury.
Cyprian Kamil Norwid W Weronie
Wiersz ten napisany został w 1847 bądź 1848 roku. Jest on rozmową między cyprysami a ludźmi uczonymi, czyli między rozumem człowieka a uczuciem przyrody. Dyskusja ta ma miejsce w Weronie, mieście, w którym rozegrała się szekspirowska tragedia „Romeo i Julia”. Widzimy, jak w tym legendarnym miejscu niebo, będące symbolem stałości i nieprzemijalności, zadumało się nad losem człowieka, nad jego tragedią oraz nad potęgą miłości. Naszym oczom ukazuje się obraz spadającej gwiazdy, która wynurza się z cichego, niepozornego błękitu nieba.
Właśnie ta spadająca gwiazda staje się głównym tematem sporu. Dyskusja toczy się wokół tego, czym jest owa gwiazda? Według cyprysów jest „łzą znad planety”, czyli symbolem współczucia, jakie okazuje niebo człowiekowi i jego niedoli. Natomiast według ludzi wykształconych jest to jedynie kamień, meteoryt - zwykłe zjawisko fizyczne. Widoczna jest rozbieżność w interpretacji tego zjawiska.
Różne postrzeganie gwiazdy ma różne konsekwencje dla człowieka. Druga interpretacja sprawia, że człowiek pozostaje osamotniony, gdyż jego losy są niebu obojętne. On sam nie ma również prawa oczekiwać od nieba ingerencji w swoje życie. Sposób postrzegania gwiazdy przez cyprysy daje człowiekowi poczucie czyjejś ingerencji - nieba, wszechświata. To właśnie one mogą aktywnie uczestniczyć w naszym życiu, stać się podporą, dzięki której stanie się ono choć odrobinę lepsze, bo nie będziemy w nim zupełnie sami.
Podsumowując można powiedzieć, iż Norwid zderza w swoim utworze przekonanie, iż miłość Romea i Julii jest opłakiwana przez naturę, która współcierpi, z przeświadczeniem o obojętności natury na losy człowieka. Owe emocjonalne spojrzenie bądź jest typowo romantyczne, podobnie jak wizja natury współczującej człowiekowi. Ostatnia zwrotka wiersza jest wieloznaczna, w dużej mierze dzięki zawartej w niej ironii („A ludzie mówią, i mówią uczenie, Że to nie łzy są, ale że kamienie, I - że nikt na nie nie czeka!”). Ironia ta skierowana jest nie tylko ku „uczoności”, ale również ku obojętności współczesnych poecie ludzi.
Wielu wiarygodnych materiałów źródłowych (jakimi są książki) niestety nie znalazłam. Jest sporo kopii z serwisu klp, no i odrobina, którą udało mi się zapisać podczas zajęć z profesorem ;) Jedyna ksiązka z jakiej korzystałam to: Romantyzm, Aliny Witkowskiej i Ryszarda Przybylskiego.