Alicja Hermanowicz
Przyroda, wieś, arkadia, obraz wiejskiego życia w Oświeceniu
Należy zacząć od tego, że na literacki obraz wiejskiego życia w oświeceniu duży wpływ mieli wielcy zachodni myśliciele, jak Rosseau, Monteskiusz czy Wolter, którzy w swoich pismach postulowali takie idee jak: wolność i równość, sprawiedliwość społeczna, powrót do natury, odrzucenie cywilizacji jako źródła wszelkiego zła. Rosseau wyłożył w swoim dziele: „Emil, czyli o wychowaniu” swój program wychowania, według którego powinno się chować dziecko zgodnie z jego naturą i wrodzonymi skłonnościami oraz dążyć do swobodnego rozwijania się natury ludzkiej w dziecku. W tym celu należy wychować je na wsi „z daleka od obyczajów miejskich, które stają się pociągające i zaraźliwe dla dzieci”, cytując za Zdzisławem Liberą autora dzieła. W Europie rozprzestrzeniały się również idee liberalno-demokratyczne (przedstawiciele to m.in. Adam Smith, John Locke), które poskutkowały zwróceniem uwagi na dotychczas uciemiężone warstwy niższe, w tym rolników, widząc w nich źródło bogactwa i rozwoju gospodarczego.
Dodatkowo, zła sytuacja ekonomiczna i gospodarza w Rzeczypospolitej pod koniec XVIII wymagała gruntownych zmian i przeobrażeń stosunków społecznych. Mieczysław Klimowicz wskazywał na takie skutki demokracji szlacheckiej i sarmatyzmu, jak: pauperyzacja, nędza i ubóstwo warstwy chłopskiej. Chłopi byli całkowicie poddani swoim Panom, którzy traktowali ich tak, jak niegdyś Rzymianie swoich niewolników. Ówczesne prawo nie pozwalało im posiadać ziemi na własność, nie mogli się przenosić z miejsca na miejsce, wciąż odczuwając ciężary systemu pańszczyźnianego.
Należy wspomnieć, że w oświeceniu na pierwszy plan wysunęła się publicystyka, która miała szeroki zasięg społeczny. Czasopisma były więc dobrym miejscem na głoszenie poglądów reformatorskich, co wykorzystywali Hugo Kołłątaj, Stanisław Sztaszic, czy Józef Pawlikowski.
Hugo Kołłątaj przygotował projekt ustawy Rady Najwyższej Narodowej z 30 października 1794 r. o nadaniu ziemi chłopom „na wieczne dziedzictwo”. Ziemię mieli otrzymać weterani wojsk powstańczych, żołnierze walczący w kampanii napoleońskiej, ranni, wzięci do niewoli oraz dzieci zmarłych. Kolejny z publicystów tego okresu – Józef Pawlikowski był twórcą traktatu „O poddanych polskich” (1788), w którym wyraził takie postulaty jak: zniesienie „przypisaństwa” do ziemi, zmianę pańszczyzny na czynsz, powszechna oświata dla ludu. Autor opisywał aktualną niewolę chłopów, pijaństwo, ubóstwo i ich „niechęć ku Panom” i przekonywał, że panowie nie tyle zyskują, co tracą na poddaństwie. Publicysta z Sejmu Czteroletniego – Staszyc w swoich „Uwagach nad życiem Jana Zamoyskiego (1790) atakował posiadaczy ziemskich, ukazując w nim pełen obraz nędzy chłopskiej. Z kolei w „Przestrogach dla Polski” Staszyc chciał przekonać szlachecki sejm do reform: przyznania wolności osobistej chłopom, wprowadzenie czynszów, ograniczenie sądownictwa patrymonialnego oraz uwłaszczenie – nie żądał jednak całkowitego zniesienia pańszczyzny, w obawie przed ostrą reakcją sejmu. W swoich pismach wyrażał też problem nieufności włościan do dworu.
Następnie, od publicystyki chciałabym przejść do przedstawienia obrazu wsi w literaturze tego okresu w poezji i w twórczości prozatorskiej tego okresu. Należałoby zacząć od Ignacego Krasickiego – jednego z najwybitniejszych pisarzy oświeceniowych. Krasicki tworzył zarówno poezje, powieści jak i publikacje prasowe. Na łamach „Monitora Polskiego” pisał artykuły o życiu wiejskim oraz o ideałach ziemiańskich, takie jak: „O wygodach dla podróżnych” czy „O dobrym obchodzeniu się z czeladzią. W pierwszej polskiej powieści „Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki” Krasicki sparodiował pijacko-zabobonne życie domowe ziemiaństwa, a także pedagogię i edukację sarmacką. Utwór krytykował sarmatyzm starych Doświadczyńskich i wypaczenie pedagogiki szlacheckiej, uważał jednak wieś za środowisko moralnie zdrowsze od miasta, doceniał jej prostotę i obyczajność – jego stanowisko wobec wsi było więc dość ambiwalentne. W powieści wyraził krytyczny sąd wobec edukacji ziemiańskiej i sądownictwa szlacheckiego, wystąpił też jako propagator „oświeconych” reform wiejskich. Wyśmiewał przesadne, literackie pochwały wsi oraz idee „szczęśliwości wiejskiej”, bardziej interesowała go gospodarka – pracę na roli uważał za łączenie przyjemnego z pożytecznym. W kolejnej powieści „Pan Podstoli”, uznawanej za kontynuację poprzedniej, wyrażał sugestie reform społeczno-gospodarczych. Krasicki przedstawił w niej ideał ziemiański, dał obraz porządku życia i ładu gospodarskiego we dworku, w ogrodzie i na folwarku szlacheckim. „Pan Podstoli” uważany jest również za polski podręcznik gospodarki, na wzór zagranicznych.
Najpełniejszy obraz życia wiejskiego dał jednak Krasicki w utworze „Żona modna” pochodzącym z cyklu „Satyr” (1779), któremu poświęcę nieco więcej uwagi. Poeta przedstawia w nim historię Piotra – szlachcica, żeniącego się z panną z miasta dla uzyskania posagu. Poeta ośmieszył w utworze łapczywość na posag i niedołęstwo Piotra oraz płytką i snobistyczną modność jego małżonki, wyraził natomiast pochwałę dobrej tradycji ziemiańskiej, porządek i szczęśliwość wiejskiego życia.
Krasicki stopniowo odkrywa przed nami postać Piotrowej, która zdradza swoje kaprysy i pretensje. Kolejno widzimy jak szydzi z kuchni wiejskiej, krytykuje wystrój domu, który uważa za zbyt mało „pański”, upokarza wierną służbę i zaufanego plebana, domagając się iście królewskiej obsługi.
Masz waćpan i figurki piękne z porcelany ?"
"Nie mam". "Jak to być może? Ale już rozumiem
I lubo jeszcze trybu wiejskiego nie umiem,
Domyślam się. Na wety zastawiają półki,
Tam w pięknych piramidach krajanki, gomółki,
Tatarskie ziele w cukrze, imbier chiński w miodzie,
Zaś ku większej pociesze razem i wygodzie
W ładunkach bibułowych kmin kandyzowany,
A na wierzchu toruński piernik pozłacany.
Szkoda mówić, to pięknie, wybornie i grzecznie,
Ale wybacz mi waćpan, że się stawię sprzecznie.
Jam niegodna tych parad, takiej wspaniałości".
Szczególną uwagę w utworze poświęca Krasicki ukazaniu przemiany wyglądu dworku, do którego wprowadza się Pani. Nawiązuje w nim do mody na rokoko, która przyszła do Polski z Europy i objawiła się w literaturze, sztuce, architekturze i ogrodnictwie. Wcześniejszą stylizację na ogród francuski, zastąpiła moda na ogród angielski, a zatem: „W parkach i ogrodach zamiast strzyżonych w geometryczne figury krzewów – sztuczne groty wysadzane muszlami, małe wytworne pałacyki, z pozoru proste ale mieszczące wewnątrz wymyślne, luksusowe urządzenia” – pisał Mieczysław Klimowicz. Tak i W „Żonie modnej” ogród staropolski z geometrycznymi, rozplanowanymi kwaterami przekształcono w modne ustronia z cyprysami, kioskiem, meczetem, belwederkiem i sentymentalnymi ptaszkami, jęczącą synogarlicą i gruchającym gołąbkiem.
A ogród?" "Są kwatery z bukszpanu, ligustru".
"Wyrzucić! Nie potrzeba przydatniego lustru,
To niemczyzna. Niech będą z cyprysów gaiki,
Mruczące po kamyczkach gdzieniegdzie strumyki,
Tu kiosk, a tu meczecik, holenderskie wanny,
Tu domek pustelnika, tam kościół Dyjanny.
Wszystko jak od niechcenia, jakby od igraszki,
Belwederek maleńki, klateczki na ptaszki,
A tu słowik miłośnie szczebiocze do ucha,
Synogarlica jęczy, a gołąbek grucha,
A ja sobie rozmyślam pomiędzy cyprysy
Nad nieszczęściem Pameli albo Heloisy...
Krasicki pokazał tym samym zbytkowność i głupotę małżonki, która na siłę chciała przenosić wielkopańskie nawyki do małego dworku, wzorując się na pałacowych ogrodach we Francji i naśladując romansowe heroiny. Dworek, w którym wcześniej panowała swojska, przyjazna atmosfera zmienia się pod wpływem żony szlachcica.
W dwa tygodnie już domu i poznać nie można,
Jejmość w planty obfita, a w dziełach przemożna,
Z stołowej izby balki wyrzuciwszy stare,
Dała sufit, a na nim Wenery ofiarę.
Już alkowa złocona w sypialnym pokoju,
Gipsem wymarmurzony gabinet od stroju.
Poszły słojki z apteczki, poszły konfitury,
A nowym dziełem kunsztu i architektury
Z półek szafy mahoni, w nich książek bez liku,
A wszystko po francusku: globus na stoliku,
Buduar szklni się złotem, pełno porcelany,
Stoliki marmurowe, zwierściadlane ściany.
Zgoła przeszedł mój domek warszawskie pałace.
Mieczysław Klimowicz pisał, że „ nie zna innego domostwa na wsi, w który by włożono tyle artystycznej malowniczości i tyle sentymentu z jednej strony, a ironii i dowcipu z drugiej. Żona modna należy do arcydzieł literatury o wsi szlacheckiej”
Wielką inspiracją dla polskich poetów oświeceniowych były Powązki -siedziba Czartoryskich znajdująca się w podwarszawskiej wsi. Opiewali je w swojej twórczości m.in. Józef Szymanowski, Adam Naruszewicz, Kniaźnin oraz Stanisław Trembecki. „Powązki” są panegirykiem skierowanym do Izabeli Czartoryskiej – założycielki wspaniałego ogrodu w Powązkach. Poemat powstał w atmosferze dworsko-rokokowej, ma charakter racjonalistyczny a po części sentymentalny. Trembecki okazał się mistrzem w przedstawianiu wsi kunsztownej, urządzonej dla przyjemności albo dla pożytku człowieka. Poemat opisuje przyrodę parkową i przyjemności jakich ona dostarcza. Bije z niego silny intelektualizm i witalizm bez „ckliwości” i czułostkowości. Jednocześnie poeta krytykuje stolicę i bogaczy, atakuje przesądy religijne i wiarę dawaną fałszywym prorokom.
"O miasto! cóż są twoje częstokroć pałace?
Łzami dobrych zlepiane ubogiego prace,
A gospodarze onych najczęściej bez cudu
Piją krew i żrą ciało jęczącego ludu".
Po tym wstępie poeta wychwala wieś, a w szczególności powązki, jako źródło natchnień twórczych i wreszcie jako zespół przyrody żywej i martwej.
Sadzony ręką czasu gaik swoim cieniem
Zasłania przed zawistnych i słońca promieniem
Wielkimi gminy miejsca napełniają one
Pięknością położenia ptaszęta ciągnione
Tu powtórzywszy wzajem miłosne nucenia
Nienaśladowne czynią patrzących zgorszenia
Stado łabędzi porze tuż płynącą wodę
Dającą napój, gładkość, zwierciadło, ochłodę.
Po nizinach się sączą zdroje kryształowe,
Wyżej widok rozległy i powietrze zdrowe
Poeta zwyczajem dworskich chwali wiejskie ubóstwo, a właściwie magnacką stylizację na skromność. Wychwala uroki letniej rezydencji Czartoryskich, pomimo że w początkowych wierszach atakował pałace warszawskie jako „łzami dobrych zlepione ubogiego prace”. Trzeba wspomnieć w tym miejscu również o poemacie opisowym Tremeckiego – „Sofijówce”, opiewającej z kolei ogród Zofii Potockiej. Wiersz jest pochwałą świeżości przyrody, pachnących borów, orzeźwiającej wody i chłodu skalnego w skwarny letni dzień. Nade wszystko poeta wysłowił „czerniące się” żyzne ziemie Ukrainy, które wydają iście „babilońskie” plony. W „Sofijówce” widać łączenie monumentalizmu i precyzji opisów z ożywiającą je dynamiką, poprzez nawiązywanie do wydarzeń historycznych, jak wojny z Turcją, potop szwedzki i nawiązań do mitologii.
Dużo uwagi przyrodzie i wiejskim stosunkom poświęcił Franciszek Karpiński, w swojej sentymentalnej poezji oraz „Pamiętnikach”. Uważa się, że poeta wniósł nowy ton i charakter do literatury o wsi szlacheckiej, związanej zasadniczo z ziemiaństwem średnio zamożnym, autor był poetą „szaraczków”, był bliski ludowi. Warto zwrócić uwagę na takie jego utwory jak „Pamiętniki” wzorowane na Rosseau przesiąknięte antymagnackim tonem, oraz wiersze: „Laura i filon”, „Do Justyny. Tęskność na wiosnę”, czy „rozstanie z Medonem”, gdzie poeta snuje wić miłości sielankowej na tle łąk, pól, krzaków i owieczek.
Epigonami Oświecenia w sposobie ujmowania zagadnień wiejskich są obydwie Czartoryskie: autorka „Malwiny” - Maria Wirtemberska oraz jej matka Izabela. Uważa się, że posiadłość wiejska Krzewin w „Malwinie” jest wiernym odzwierciedleniem Puław – w powieści mamy do czynienia z żywym, sentymentalnym odczuciem przyrody i bytu ziemiańskiego wśród życzliwych, bo humanitarnie traktowanych włościan, z kolei sama główna bohaterka jest klasycznym przykładem „dobrej pani”. Mimo pochwały wiejskiego życia, wyrażonej w powieści autorka wykazuje również sympatię do miasta. Kolejnym jej utworem, gdzie mamy do czynienia z tematem wiejskim są „Powieści wiejskie” - pięć powiastek składających się na dzieło Czartoryskiej ma za przedmiot życie chłopskie i zwraca się wprost do czytelnika z chaty, moralizując go i nakłaniając do zgody, posłuszeństwa i wdzięczności dla przykładnych obszarników, a przy tym autorka przemawia do chłopskiego poczucia interesu. Utwór ten ma wyraźnie charakter propagandowy i dydaktyczny.
Tematyką ludową zajmował się również Wojciech Bogusławski – najwybitniejszy człowiek teatru XVIII. Po Insurekcji Kościuszkowskiej będący syntezą ćwierćwiecza rozwoju literatury scenicznej związanej z wsią i ludem polskim. Akcja jego dramatu „ Cud mniemany, czyli Krakowiaki i górale” rozgrywa się we wsi Mogiła Pod Krakowem. Bogusławski przedstawia w niej stosunki między chłopami a dworem, choć wieś jest u niego na pierwszym planie . Autor sugestywnie uchwycił zewnętrzność wsi, zbiorowość chłopską na tle wiejskiej scenerii, nie kusząc się o głębsze wniknięcie w chłopską codzienność. Jak pisał Piszczykowski, realizm Bogusławskiego jest ograniczony sentymentalnymi konwencjami epoki i możliwościami samego autora. Trzeba jednak przyznać, że autor przez stylizacje języka i dbałość o szczegóły wiernie odtworzył obyczaje chłopskie m.in. w opisie wesela chłopskiego, w czym przewyższył takich pisarzy jak Bohomolec, Szymański, Wybicki, Zabłocki, czy Niemcewicz. „Krakowiacy i Górale” pozostają również zabytkiem języka, ponieważ Bogusławski, dość dobrze osłuchany w osobliwościach dialektycznych odtworzył gwarę, jaką posługiwała się miejscowa ludność. „Krakowiaków i górali” uważa się za jedno z wybitniejszych dzieł o tematyce wiejskiej okresu Targowicy i Insurekcji Kościuszkowskiej. Inne jego dzieło o tematyce wiejskiej to „Spazmy modne”.
W kontekście literatury wiejskiej warto jeszcze wspomnieć o komediach Franciszka Bohomolca. Autor propagował ideę reform prowadzących Polskę od feudalizmu i pańszczyzny do społeczeństwa kapitalistycznego i liberalnego. Jednocześnie stawał w obronie mieszczan i chłopów, mając na względzie również interesy interesy szlacheckie – jego utwory komediowe są wyrazem tych idei. W swoich komediach szkolnych wprowadził ważne zagadnienia i wątki także z życia ziemiańskiego. Publikował, jak wiele pisarzy tego okresu w „,Monitorze Polskim”, gdzie toczył kampanię o byt i prawa ludności chłopskiej. W trzyaktowej komedii „Pan dobry” (typowym bohaterem pozytywnym epoki) inspirował się „Nową Heloizą” Rosseau. Wykorzystał tu typowy kontrast dla ówczesnej literatury: dobry ziemianin kontra tyran – zacofaniec. W innej komedii „Małżeństwo z kalendarza” ukazał kontrast między zaśniedziałą prowincją wiejską a oświeconą stolicą. Bohomolec występuje przeciwko przesądom urodzenia, broni honoru stanów nieszlacheckich, idąc z zachodnim prądem demokracji i liberalizmu. Wyśmiewa również wiarę w astrologię i zabobonność wsi, będąc w tym względzie prekursorem - wszystko to przedstawiał jednak w sposób komiczny i satyryczny. W swojej kolejnej komedii „Czary” powróci do krytyki przesadnych wierzeń i zabobonów ze zdwojoną siłą.
Inni twórcy, piszący o stosunkach wiejskich i przyrodzie, o których nie zdążyłam wspomnieć w referacie to m.in.
Adam Naruszewicz – oda „Nic nadto”, satyry i sielanki ( „Folwark”)
Tomasz Kajetan Węgierski – wiersze („Do Bielińskiego”)
Franciszek Dionizy Kniaźnin – liryki: „Życie wiejskie”, „Pieśń wiejska, opery wiejskie: Cyganie, Trzy Gody, Zosiny, Marynki
Józef Szymanowski – wiersze o Powązkach
Jan Ursyn Niemcewicz – komedia „Pan Nowina, czyli Dom pocztowy” (1815) – ośmieszył w niej autor snobizm drobnoszlachecki, modę cudzoziemszczyzny, oraz naśladowanie bogatego ziemiaństwa w ubogich dworkach.
Stanisław Potocki – „Świstek krytyczny”, „Podróż do ciemnogrodu”
Bibliografia:
Mieczysław Klimowicz, Oświecenie
Mieczysław Piszczykowski, Zagadnienia wiejskie w literaturze polskiego oświecenia, część pierwsza, Kraków 1960.
Mieczysław Piszczykowski, Zagadnienia wiejskie w literaturze polskiego oświecenia, część druga, Wrocław-Warszawa-Kraków 1960.
Zdzisław Libera, Oświecenie, Warszawa 1991.