SMS-Y Kotku dopiero usiadłam do laptusia. A Internet dalej głuchy. Co to może być? Wcześniej nie mogłam się odezwać bo byłam zajęta. Iwa. # Kup kisielusia. Kuźma. # U mnie wszystko w porzadku. Dopiero wróciłam balkonu, zjadłam i usiadłam do laptusia. W domu jest tak miło, że wszystkiego mi się chce. A książka diabelnie wciągajaca # ….istny kryminał, a teraz trochę pomyszkuję po Internecie. Może jeszcze coś znajdę w tej naszej sprawie. Albo coś z książek lub muzyki. Ściskam cię Kotku. Iwa. # Właśnie przed kilkoma minutami otworzyłam komputer, ale już zrobiłam ci papier listowy i to 3 do wyboru. Jestem już po kolacji i teraz zrobię trochę porządków w laptusiu i poszukam tej różanej tapety, aty kochana wariatów trzymaj stalinowska ręką. # Kotku przepraszam, że tak późno dzwonię, ale dopiero wróciłam z balkonu, było tak przyjemnie, no i przez cały czas czytałam książeczkę Mao. Ale był również Ważniak i uprał ci różowe spodnie tym śmierdzidłem.A w domu jest coraz przyjemniej, a teraz idę trochę pobuszować w Internecie. Twoja Iwa. # Kotku 2-ga lekcja czeka, a lampa jest tak nastrojowa, że tylko pisać arcydzieła i rozważać o 10 –tym wymiarze oraz uczyć się esperanto. Pa Iwa. # Kotku 1 lekcja esperanta już czeka na ciebie. Kuriera nie słyszałam, laptuś dostał 3 nowe koszulki. W domu jak u pana Boga za Pieckiem. Teraz idę na herbatę i zrobię grafikę do płyty. # O zaraz, o zjadłaś aż tyle?! Hm, to nie będzie chyba sala tronowa tylko sala izolatki szpitalnej na tyłach naszego frontu. U nas na razie cisza ale pozorna. Ja też jestem po kolacji i dopiero przyszłam do gabinetu w sztabie dowodzenia. I jeszcze jedno. Był szeregowy Ważniak. To wszystko. Podpisał – Engels. # Kotku dzięki za smsa ale dopiero usiadłam do laptusia aby dalej siać popłoch w Internecie. U nas czarne chmury, ale mimo to czuję się świetnie. Iwa. # W sztabie wszystko ok., a jeśli chodzi o front to natarcie pod moją wodzą jest nieugięte i oświadczam, że będzie trwać aż do skutku. # B. dobrze ! o to mi chodzi. A teraz idę na udusie i kawusie w socjalnym sektorze bunkra. Iwa. # Meldunek przyjęto i zgodnie z przyjętymi zasadami wzajemności informuję, że dopiero objęłam dowodzenie po tej stronie frontu. F -16 stoją w pogotowiu na dwa strategiczne punkty ; Internet i video.. Kup budyń. Gen Jaruzelski. # Na ALLACHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! # Polecenie nr 10100 Gatku zatemperuj mi ołówki i umyj patrzałki. Pa .Do rana. GG P.S. smacznego mleczka! Godz. 045 Uwaga! Posprzątane, szmata w lekkiej bielince – wypłukać, tackę po bułeczkach zostawić. To wszystko. Dziękujemy. Podpisała firma Lux oraz jej pracownik GG. Uwaga!!! O zachowanie ostrożności (czyli nie brudzić) prosi bar. Firma sprzątająca LUX . podpisał dyr. Tytan Pracy. Miarka na pojemnik lub pudełko tylko przyjemne i przykrywane ok 10 cm. Moja diagnoza : gatunek ludzki dostał świra !!! Objawy postępują w zastraszającym tempie. Dr med. GG. Postępowanie: bezwzględnie tępić głupotę na każdym kroku. # Cena dzieła wynosi 3 tys. Euro bez oprawy. W oprawie 5 tys. Podpisał mistrz i znawca sztuki GG. Kupić albo nie! # Gatku! Mam apetyt na kawę zbożówkę. Poszukaj zielonego korka, bo gdzieś go zapodziałaś i kup krem do rąk bo mi zakrętka nawaliła i jest niewygodnie, a ten co mam dam tobie, dobrze ? GG. # Gatek kup mi talarki miętowe, bo mam apetyt, te w zielonych pazłotkach .Napisałam bo zapomniałam. Twój wielki malarz artysta GG. Godz.23;59. # Gatku kup pęto parówkowj. Nocny marek godz. 1:30 # Świąteczny e- mail do Waldka :Waldziu witam Cię bardzo serdecznie w gestych wyziewach przedświątecznej atmosfery, która poczęla już dymić, ale nie u nas.U nas panuje niebiański spokój i świeta cisza, a świeżutkie jajeczka i kurczaczki przyjadą pod nasz próg same prościuteńko z Almy. Gorzej będzie z beczącym baranem w całości. Bo w kawałkach nie wypada stawiać go na środek stołu, ale sobie poradzimy.Wldziu nie pisałam długo , ale jestem straszliwie zajęta, a czas czmycha szybciej od swiatła. A przyczyną tego stanu rzeczy jest niebotyczne śmieciowisko w Internecie i ludzkiego upodobania do gromadzenia tam szmiry. Żeby znaleźć jedna dobra piosenkę muszę poświęcić kilka godzin i w związku z tym proponuje 5 postulatów:być na macierzyńskim, być na dziekańskim, być na emeryturze, być na rencie, być bezrobotnym. .a teraz życzę Tobie i Twoim bliskim dużo zdrowia, smacznego jajka ! na tym kończę Iwa i Hania. # Waldziu witam i z miejsca zapytam jak zdrówko po sobotniej libacji w naszym pałacu, bo my czujemy się świetnie. Nastrój świąteczny wzrasta z każdym dniem, a kołowrotkowej pracy w domu ubywa jednak za co dziękujemy Przyrodzie ponieważ naprawdę miałyśmy już tego wszystkiego powyżej uszu A teraz możemy poświęcić więcej czasu rzeczom innym, które lubimy. Jak Ci idzie malarstwo ? Napisz. Ja już mówię pa i doklejam bardzo sympatyczną animację kota. Pozdrawiam Iwa. # Dzień dobry Iwonko, dziękuję za maila i animacje kota. Mogę powiedzieć ,że dostałem kota. Wracając do naszej libacji uważam, że takie sytuacje są potrzebne dla zdrowia psychicznego, gorzej z ale pomińmy to. Miłe spędzanie czasu z mądrymi ludźmi przy dobrym alkoholu to sama przyjemność . Oby częściej . pozdro. Waldek. 29 10 2009 22:23 # Szanowny hrabio Waldemarze. Witam ale pozwól , że tym razem pominę przyjęte w naszej sferze uprzejmości i przejdę prosto do sedna sprawy. Otóż niepokoi mnie Twoje milczenie na moje liściki. Hm… mało tego, nawet Twój sługa Kuźma tez jakby zaniemówił Więc co się u licha z tobą dzieje? A może? Może… co nie daj Bóg, miałeś przykry w skutkach pojedynek o tę Hrabinę Maricę? A jeśli tak , to kto był Twoim rywalem , książę Karol ? No cóż jeśli wszystko to zgadłam to mam nadzieję, że kula nie trafiła w Ciebie tylko w czapkę, albo obraz jeśli sceną były Twoje salony. Na tym kończę i zapraszam Cię do naszej posiadłości w znanym Ci jak mniemam, terminie. Serdecznie pozdrawiam Hrabina Iwa. # Droga Hrabino z ogromną radością i ukontentowaniem zapoznałem się z treścią Twoich listów. Przeczytałem je dopiero dzisiaj gdyż ogromna ilość obowiązków jaka spadła na me barki nie pozwoliła mi zapoznać się z pocztą .Radość ogromna sprawiła mi informacja o Twoich nowych nabytkach rozjaśniających komnatę. Użytek wielki i pociechę niemałą mieć będziesz. Na mnie tez spłynie kaganek oświecenia gdy będę gościł w Twych progach. Oczywiście stawie się w umówionym czasie cz sługi wprzódy wysyłając z pytaniem czy ambarasu jakowego czynić nie będę. Tymi słowy kończę, śląc ukłony niskie Tobie Droga Hrabino oraz Prześwietnej siostrze twojej Donnie Hannie, Waldemar I Niemały. No dobra nie będę ściemniał, do kompa nie siadam bo roboty od zajebania wracam poźno, cos wrzucam na ruszt i do wyra. Fajnie Iwonko, ze masz nowe lampy, ja używam tylko górnego światła, co nie jest wygodne. Zadzwonię. Pozdrowienia dla Ciebie i Hani ! # Waldziu witam i starym zwyczajem rozpoczynam od pytania jak zdrowie i co u Ciebie słychać, bo u nas dzieje się ostatnio sporo i …. Parę dni temu kupiłam sobie w Internecie jedną lampę; przedmiot miodzio. A wczoraj następną o nazwie Buba, Jest to mały wesołe czek do słuchania muzyki wieczorem. Hania i ja podjęłyśmy się nauki esperanta, a ja rozszyfrowałam już ściąganie i nagrywanie filmów nagrałam Tobie nowele Puszkina Dama Pikowa i sama oprawiłam graficznie. A więc serdecznie zapraszam do nas po 20 tym października kiedy Hania będzie miała parę dni urlopu. I jeszcze coś; nagrałam sobie ulubione piosenki Santor na CD. Płyta wyszła nadspodziewanie pięknie. Na tym kończę i czekam na Twe przybycie . Pozdrawiam serdecznie Iwa. # Drogi hrabio Waldemarze ! Dzięki Niebiosom żeś mi odpisał i to w dodatku tak serdecznie, tak pięknie, odetchnęłam z ulgą bo to znak ześ zdrów i cały i ze nadal przebywasz wśród nas ziemskich grzeszników a nie już na liście Wszystkich świętych … to wygłupy oczywiście.. Waldziu u nas wszystko dobrze i na razie nic nowego oprócz może jednego, ze zaczął się wkradać nastrój świąteczny. A zatem pozdrawiam Cie z Hanią i dołączam zdjęcie szachów , jak chcesz pobierz na pulpit bo jest tego warte. No i czekamy na Ciebie. Pa Iwa. # Witam drogą Hrabinę oraz prześwietną Donnę Hannę. Zapytuję cóż tam we dworze słychać? Czy kaganki oświecenia spełniły swoją funkcyję?Jak zdrowie drogich pań, bo aura mało przyjazna ostatnimi czasy. U mnie w majątku spokój jesienny i wyciszenie jakoweś nastało. Może to być spokój przed burzą, bo chłopstwu w głowach się przewracać zaczyna i pomruki niezadowolenia wydają. Znajdzie się jednak pejczyk na ich karki i dyby w piwniczce po dziadku, który rękę miał ciężką ale sprawiedliwości wielkiej był człowiekiem. Za okno spoglądam i spowite mgłą jesienną czworaki widzę, ruchu i rozgardiaszu jakby mniej. Wszystkie dary roli już pod dachem, a ziemniaki w kopcach otulone słomą leżą. Ale nie będę głów Drogich Pań sprawami plebejskimi męczył. W umówionym terminie stawię się i miłą konwersacją bawić się będziem. Ukłony niskie przesyłam i nóżki całuję Waldemar 1 Niemały. # Dzień dobry Wandziu, jak przystało na klasyczne wychowanie tuż na wstępie dziękuję Ci za miły list. Cieszy mnie iż przypadła Ci do gustu moja animacja, zdradzę Ci na marginesie , że posiadam spory zbiór pięknych zdjęć. U nas chwilowo nic nowego. Cieszymy się, ze miło spędziłeś u nas sobotnie popołudnie, ten błąd W Twoim imieniu to nie moja kiepska znajomość ortografii, tylko poprawka mojego komputerka. I to na dziś tyle i dołączam romantyczne zdjęcie Napisz czy Ci się podoba. Dobrze ? Iwa. # Waldziu serdecznie witam ! Pozwól, ze z miejsca przejdę do przyziemnych rzeczy, choć przyznam , ze to nie leży w moim guście. No ale… Dowiedziałam się od Hani, że zostałeś sprytnie okradnięty w biały dzień. To skandal .Ale ciesz się , ze nie z życia. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Moja rada; najlepiej zostać ojcem scholastykiem. Jeden szlafrok z surowego płótna, własne podeszwy na własnych nogach, a w saganie korzonki i woda. A złodzieje wyparują jak kamfora. A co u nas ? Po staremu, wczoraj w moim komputerze unosiły się kłęby kurzu i dymu bo dorabiałam ściany na zdjęcia. Hobby po tacie, który zajmował się fotografiką. Hania powiedziała mi , ze masz kłopoty z komputerem, przynieś go do nas pomożemy, reczę! Wyniesiesz go w całkiem innym wyglądzie i na dziś to tyle Pozdrawiamy Cię Hania i ja Iwa. # Szanowny Mecenasie Waldemarze! Dobry Wieczór. Otóż na początek pięknie dziękuję za Emila i przepraszam Cie , ze dopiero odpisuję. Ale powodem tego jest nawał pracy i to bez przesady. Bo założyłam swoją stronie na Chomiku, a na nie na początek już umieszczamy z Hanią wiersze naszego kochanego wujka Bolesława. Męża naszej Cioci która miałeś zaszczyt poznać Tak wiec praca rwie na cztery ręce i prawie co dzień do 4 nad ranem. A mamy wszystkiego 4 upchane teczki, przydałaby się firma wydawnicza… Ile nam to zajmie ? trudno powiedzieć, ale przypuszczamy, ze cały bieżący rok. No ale warto, bo to fajne rzeczy i trzeba puścić w świat. A co u Ciebie i jak Ci idzie „szyszkinowanie”? Napisz, pozdrawiam Iwa. # Waldziu witam Cię wyjątkowo ciepło w ten magiczny dzień każdego roku Wieczór Sylwestrowy, kiedy to podświadomie składamy życzenia nie tyle sami sobie ile Przyrodzie za to że przez minione 52 tygodnie nic się nie stało z planetą. Takie mam zdanie, niemniej już bez filozofowania składam Ci na Nowy Rok serdeczne życzenia wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim zdrowia ! Dziękuje Ci za emaila, następnym razem napiszę więcej, bo teraz zajęta jestem zakładaniem Chomika! Pozdrawiam Iwa 31 grudnia 2009 18:06 # Wielce szanowny hrabio Waldemarze! Witam Cię niezmiernie serdecznie po dłuższej ciszy na łączach, ale jak wiesz powodem tego była moja wytężona praca pod pseudo „ocalić od zapomnienia”. I chwała Niebiosom wszystko się udało :119 wierszy Wujka nareszcie ujrzało świat w internecie! Całą tę akcję ukończyłam dopiero we środę, zajęło mi to wraz z przepisywaniem rękopisów na maszynie do pisania a po zakupieniu kompa na niego ,3 lata! Wiele zarwanych nocy. Na szczęście w ostatnich tygodniach Hania mi pomogła. Tylko na tym nie koniec, mam ponad sto tekstów operetek i piosenek i umieszczę to na Chomiku, ale po wakacjach. Waldziu mam bajkowe fraktale wiec jak chcesz to Ci kilka przyślę na pulpit. A teraz pytam już ogólnie co u Ciebie słychać, jak się czujesz? Pozdrawiam Iwa. Dowcip: Siedzi facet nad grobem i krzyczy: dlaczego umarłeś?! Przechodzeń pyta: o kogo chodzi ,o ojca , może syna ? Niee…. Pierwszego męża mojej zony. Jeszcze raz pozdrawiam i czekam na odpowiedź Iwa. # Dziękuje Iwonko za list odpowiadam po dłuższym czasie bo nie zaglądam do komputera. Pytasz co u mnie? Szarość i codzienna robota, nie mogę się już doczekać jesiennego urlopu. Upały których doświadczyliśmy wykończyły mnie zdrowotnie, to nie jest pogoda dla takich tłustych ludzi jak ja i jeszcze z wysokim ciśnieniem, ale idzie ku lepszemu jest chłodniej. Pozdrawiam i całuję W. # Panie Bogusławie witam serdecznie i składam dzięki za odpowiedź. Musze powiedzieć, ze dysponuje pan bogatą i ciekawą ofertą filmową. A co do tamtej sztuki to może ona i miała, jak pan nazwał , sieczkę, lecz to był tylko teatr, a nie ścisły wykład historyczny.A przywilejem teatru jest podziw dla dobrej szkoły aktorskiej, której dziś brak. Mało tego, dzisiejszy aktor najlepiej czuje się w szmirze w reklamach pieluch, prochów do prania i na wzdęcia oraz past do zębów po których i tak wypadną! . Nie mówią c o aparycji. Na tym kończę, pozdrawiam Iwona. Starykinomaniak : może masz i rację… Ale teatr ten był nagrany w czasach kiedy nie było na czym nagrać i powtórek nie było…[Pozostaje czekać na powtórkę chociaż TVP twierdzi, że nagrania zaginęły. Ale ja już w to nie wierzę, bo kilkakrotnie tak pisali, ze czegoś nie ma , a potem się zjawiało. Bogusław. 28 maja 2010