Ważnym elementem późnojesiennego i zimowego łowienia karpi jest odpowiednia taktyka zanętowa. Konieczna jest regularność zadawania zanęty jak w zegarku i bardzo umiarkowane jej dawkowanie. Jeśli przerwiemy nęcenie, karpie mogą opuścić łowisko.
Tylko konsekwentnym nęceniem można utrzymać duże karpie w łowisku w okresie późnojesienno-zimowym, zaś dłuższe przerwy sprawiają, że ryby opuszczają łowisko i, co gorsza, nie zawsze chcą tam wracać po ponownym zanęceniu.
Dla większości z karpiarzy długotrwałe i regularne nęcenie przez 2-3 miesiące codziennie lub co drugi dzień może być problemem. Można sobie z nim poradzić samemu, ale znacznie wygodniej jest to robić w grupie kolegów, tym bardziej że zazwyczaj zanęca się więcej niż jedno miejsce. Rozwiązaniem jest podział pracy: kilka osób umawia się, że będą w oznaczonych terminach nęcić ale także łowić tak, aby nie wchodzić sobie w drogę. Między kolejnymi zasiadkami powinny upłynąć co najmniej trzy dni, inaczej karpie zrobią się nadmiernie ostrożne, ale w dobie telefonii komórkowej skoordynowanie działań nie stanowi żadnego problemu.
Dzięki takiej taktyce udaje się utrzymać stosunkowo aktywne karpie w łowisku od początków jesieni niemal przez całą zimę i cieszyć się silnymi odjazdami.