Orzeczenia art7

Orzeczenia art. 157 k.k.

Skazanie za uszkodzenie ciała a groźby pozbawienia życia

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 października 2008 r. II AKa 327/08

Teza

Groźba popełnienia przestępstwa, wypowiadana już po podjęciu działań zmierzających do realizacji przestępstwa, będącego jej przedmiotem, nie stanowi odrębnego czynu. Skazanie oskarżonego za przestępstwo z art. 157 § 1 KK nie sprzeciwia się traktowaniu, idących znacznie dalej gróźb pozbawienia życia, a więc innego czynu, niż ten, którego się oskarżony dopuścił, jako odrębnego przestępstwa.

KZS 2009 nr 1, poz. 89, OSA/Kat. 2008 nr 4, poz. 6, Legalis

Kodeks karny, Art. 157 § 1, Art. 190

Spowodowanie lekkich obrażeń ciała - podpalenie domu

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 16 czerwca 2005 r. II AKa 179/05

Teza
Przyjęcie, iż oskarżony wyczerpał znamiona przepisów art. 288 § 1 KK i art. 157 § 2 KK w zw. z art. 11 § 2 KK było możliwe, bowiem dom, który w części w wyniku pożaru został zniszczony, nie stanowił wyłącznej własności oskarżonego, zaś co do spowodowania lekkich obrażeń ciała u pokrzywdzonego, to podkreślić trzeba, że inicjując ogień w obrębie domu, w którym pokrzywdzony się znajdował, oskarżony co najmniej przewidywał możliwość popełnienia takiego czynu i na to się godził.

OSA/Kat. 2005 nr 4, poz. 1, KZS 2006 nr 2, poz. 59, Legalis

Kodeks karny, Art. 11, Art. 157, Art. 288

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 9 grudnia 2002 r. II AKa 306/02

Teza

1. Pies może być użyty jako środek obezwładniający przez sprawcę dokonującego czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną.

2. Pies określonej rasy (a więc wymieniony w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, z dnia 15 grudnia 1998 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne oraz warunków wydawania zezwoleń na utrzymywanie psa takiej rasy - Dz.U. Nr 159, poz. 1051 ze zm.), a także oczywiście pies nie zaliczany wprawdzie do psów uznawanych za agresywne, ale który ze względu na swą dużą, silną budowę oraz takie cechy jak agresywność, zajadłość i nieustępliwość może być użyty jako środek do obezwładniania pokrzywdzonego, gdyż może spowodować, że ta osoba będzie bezwładna, bezsilna, pozbawiona swobody ruchów. Temu przecież ma służyć użycie środka obezwładniającego, a szczucie takiego psa to ewidentny przykład takiego właśnie działania.

OSA 2004 nr 7, poz. 50, str. 12, KZS 2003 nr 9, poz. 25, str. 18, Legalis
Kodeks karny, Art. 157, Art. 223
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne oraz warunków wydawania zezwoleń na utrzymywanie psa takiej rasy, całość

Uzasadnienie

Sąd Okręgowy w Lublinie, wyrokiem z dnia 21 grudnia 2001 r., uznał Romana Leszka K. za winnego tego, że:

I. w dniu 4 listopada 1998 r. w W. dokonał czynnej napaści na funkcjonariusza Policji Roberta S., podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych przez to, że szczuł wyżej wymienionego psem, który ugryzł pokrzywdzonego, zaś Robert S. doznał w wyniku pogryzienia obrażeń ciała w postaci zranienia bocznej powierzchni klatki piersiowej po stronie lewej i otarcia naskórka z podbiegnięciem krwawym na przedniobocznej powierzchni uda prawego, co nie spowodowało u niego rozstroju zdrowia ani naruszenia czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni, przy czym Roman K. działał w celu zmuszenia Roberta S. do zaniechania prawnej czynności służbowej zatrzymania w. wymienionego, tj. czynu z art. 223 KK w zbiegu z art. 224 § 2 KK i w związku z art. 157 § 2 KK w związku z art. 11 § 2 KK;

II. w dniu 4 listopada 1998 r. w W., w celu zmuszenia funkcjonariusza Policji Krzysztofa H. do zaniechania prawnej czynności służbowej zatrzymania, groził wyżej wymienionemu użyciem wideł oraz pogryzieniem przez psa, tj. czynu z art. 224 § 2 KK;

III. w dniu 5 listopada 1998 r. w W. dokonał czynnej napaści na funkcjonariuszy Policji Krzysztofa M., Krzysztofa H., podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych oraz zmuszając ich do zaniechania prawnej czynności służbowej zatrzymania wyżej wymienionego w ten sposób, że szczuł policjantów psem, a nadto uderzył Krzysztofa M. głową w twarz i kopnął w krocze, w wyniku czego tenże Krzysztof M. doznał obrażeń ciała w postaci obrzęku wargi górnej, podbiegnięcia krwawego na czerwieni wargowej tej wargi i rany powierzchniowej tłuczonej wargi, co nie spowodowało u niego rozstroju zdrowia ani naruszenia czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni, zaś w wyniku pogryzienia przez psa uszkodzony został sweter służbowy policjanta, tj. czynu z art. 223 KK w zbiegu z art. 224 § 2 KK i art. 157 § 2 KK w związku z art. 11 § 2 KK i skazał go:

- za czyn w pkt I na mocy art. 223 KK w zbiegu z art. 224 § 2 KK i art. 157 § 2 KK w związku z art. 11 § 2 KK wymierzając karę na podstawie art. 223 KK w związku z art. 11 § 2 KK na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności;

- za czyn w pkt II na mocy art. 224 § 2 KK na osiem miesięcy pozbawienia wolności;

- za czyn w pkt III na mocy art. 223 KK w zbiegu z art. 224 § 2 KK i art. 157 § 2 KK w związku z art. 11 § 2 KK wymierzając karę na podstawie art. 223 KK w związku z art. 11 § 3 KK na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności.

Na zasadzie art. 85 KK i art. 86 § 1 KK wymierzył Romanowi L. karę łączną dwa lata pozbawienia wolności i wykonanie tej kary na podstawie art. 69 § 1 i § 2 KK oraz art. 70 § 1 pkt 2 KK warunkowo zawiesił na okres 4 lat, orzekając wobec niego na podstawie art. 71 § 1 KK grzywnę w wymiarze 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 złotych, a na podstawie art. 72 § 1 pkt 8 KK zobowiązał go do poprawnego zachowania się w okresie próby w stosunku do swojej matki. Na mocy art. 63 § 1 KK na poczet orzeczonej kary grzywny zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 5 listopada 1998 r. do dnia 1 grudnia 1998 r. i w tej części grzywnę uznał za wykonaną.

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 4 lutego 2002 r. V KKN 507/99

Teza

Ustawodawca przy określeniu obrony koniecznej posługuje się pojęciem zamachu, a nie pojęciem niebezpieczeństwa, nie można więc tych pojęć utożsamiać ani też określać granic pojęcia zamachu za pomocą pojęcia niebezpieczeństwa. Bezpośredniość zamachu wchodzi w grę również wtedy gdy istnieje wysoki stopień prawdopodobieństwa, że zagrożone atakiem dobro zostanie zaatakowane w najbliższej chwili. Zamach taki rozpoczyna się już w chwili, gdy zachowanie sprawcy ukierunkowane na naruszenie dobra prawnego jest tak zaawansowane, że brak przeciwdziałania doprowadzi do istotnego niebezpieczeństwa dla dobra prawnego.

OSNKW 2002 nr 5-6, poz. 38, str. 74, Biul. SN 2002 nr 4, str. 20, Prok. i Pr. 2002 nr 9, poz. 2, Legalis

Kodeks karny, Art. 25, Art. 58, Art. 157

Uzasadnienie

Wyrokiem Sądu Rejonowego w K. z dnia 11 marca 1999 r. Janusz C. uznany został za winnego tego, że w dniu 10 sierpnia 1998 r. w R. dokonał uszkodzenia ciała Antoniego S. w ten sposób, że uderzył go ręką w twarz, powodując międzyzębne złamanie żuchwy i lewego wyrostka stawowego żuchwy bez przemieszczenia, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała na czas powyżej siedmiu dni, i za to skazany na podstawie art. 157 § 1 k.k., przy zastosowaniu art. 58 § 3 k.k. na karę grzywny w wysokości 30 stawek dziennych przy ustaleniu jednej stawki na kwotę 10 zł.

Wyrok ten zaskarżył obrońca oskarżonego, zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych, co w konsekwencji doprowadziło do niesłusznego uznania, że oskarżony nie działał w warunkach obrony koniecznej.

Podnosząc taki zarzut, obrońca wnosił w apelacji o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Sąd Okręgowy w Ś. uznał apelację obrońcy za bezzasadną i wyrokiem z dnia 8 czerwca 1999 r. utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w K.

Kasację wniósł obrońca Janusza C., zarzucając - "obrazę prawa procesowego - art. 5 § 2, 424 § 1 pkt 1 i 395 k.p.k. i art. 92 k.p.k., mającą wpływ na treść wyroku, a polegającą na wydaniu orzeczenia z pominięciem zasadniczych okoliczności ujawnionych w postępowaniu, przy równoczesnym niewyjaśnieniu, dlaczego nie uznano tych dowodów w sprawie, nieokazanie stronom na rozprawie dowodu rzeczowego - noża sprężynowego, użytego przez pokrzywdzonego, nieuwzględnienie wątpliwości w sprawie, na korzyść oskarżonego, których nie dało się usunąć, a w następstwie przyjęcie, że oskarżony nie działał w obronie koniecznej, w celu odparcia bezpośredniego bezprawnego zamachu".

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zacząć należy od stwierdzenia, że skarga kasacyjna opracowana została niestarannie, nie określa bowiem, czego domaga się jej autor, to zaś stanowi wymóg poprawnego ujęcia środka odwoławczego (art. 427 § 1 in fine w związku z art. 518 k.p.k.). Nie zmienia to w niczym faktu, że zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Ś. i utrzymany nim w mocy wyrok Sądu Rejonowego w K. w żadnej mierze nie mogą być aprobowane, są bowiem całkowicie błędne (co zasadnie zarzucił skarżący) i podlegać muszą uchyleniu, a oskarżony Janusz C. powinien być uniewinniony (art. 537 § 1 zd. 2 k.p.k.).

Stan faktyczny tej sprawy od początku wskazywał na potrzebę rozważenia, czy zachowanie oskarżonego Janusza C. było działaniem w obronie koniecznej, przewidzianej w art. 25 § 1 k.k.

Sądy orzekające w tej sprawie na tak postawione, a przy tym kluczowe, pytanie udzieliły negatywnej odpowiedzi, przy czym Sąd Okręgowy w Ś. stanowisko swoje uzasadnił tym, że "działanie oskarżonego nastąpiło przed zadaniem ciosu nożem przez Antoniego S. ..." oraz że "działanie oskarżonego polegające na zadaniu pokrzywdzonemu silnego ciosu w okolice żuchwy, w sytuacji gdy nie miał on świadomości jaki przedmiot wyjął z kieszeni tenże pokrzywdzony, w szczególności czy jest to niebezpieczne narzędzie i przed podjęciem przez Antoniego S. jakiejkolwiek próby zadania ciosu tym narzędziem nie może być uznane za działanie w ramach obrony koniecznej, ani nawet przekroczenia jej granic".

Trudno o większe nagromadzenie nieporozumień w takim - jak to przyjął Sąd Okręgowy - osądzie warunków, jakimi cechować się ma działanie podjęte w obronie koniecznej. Nieporozumienia te odnoszą się przy tym, do kluczowej wręcz kwestii, a mianowicie pojęcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu, do którego odparcia upoważnia obrona konieczna.

Ustawodawca przy określeniu obrony koniecznej posługuje się pojęciem zamachu, a nie pojęciem niebezpieczeństwa, nie można więc tych pojęć utożsamiać ani też określać granic pojęcia zamachu za pomocą pojęcia niebezpieczeństwa. Bezpośredniość zamachu wchodzi w grę również wtedy, gdy istnieje wysoki stopień prawdopodobieństwa, że zagrożone atakiem dobro zostanie zaatakowane w najbliższej chwili. Zamach taki rozpoczyna się już w chwili, gdy zachowanie sprawcy ukierunkowane na naruszenie dobra prawnego jest tak zaawansowane, że brak przeciwdziałania doprowadzi do istotnego niebezpieczeństwa dla dobra prawnego. Słusznie przeto podkreśla się w doktrynie, że obrona konieczna dopuszczalna jest także wtedy, gdy zagrożenie dla dobra prawnego wprawdzie jeszcze nie nastąpiło, ale jest nieuchronne, a zwłoka w podjęciu akcji obronnej może mieć ujemne następstwa dla skuteczności obrony (A. Spotowski: Funkcja niebezpieczeństwa w prawie karnym, Warszawa 1990, s. 254 i nast.; także A. Wąsek: Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 1986 r., IV KR 18/85, NP 1988, z. 1, s. 119 i nast.). Również w orzecznictwie Sądu Najwyższego można z łatwością odnaleźć wiele wypowiedzi, że zamach jest bezpośredni także wtedy, gdy obiektywna sytuacja prowadzi do niewątpliwego wniosku, że napastnik niezwłocznie przystąpi do ataku na dobro chronione prawem, bądź też, że o bezpośrednim i bezprawnym zamachu decyduje zachowanie się osoby atakującej w całym przebiegu zdarzenia, a nie tylko ten fragment, który odnosi się do momentu podjęcia akcji obronnej przez osobę zaatakowaną. Przykładem może być tu wyrok Sądu Najwyższego z 31 marca 1988 r., I KR 60/88, OSNKW 1988, z. 9-10, poz. 64.

Zdarzenie faktyczne będące przedmiotem osądu w tej sprawie przybrało postać konfliktu między oskarżonym Januszem C. a Antonim S. W pierwszej jego fazie obie strony nie szczędziły sobie wzajemnych obelg. W pewnym momencie - jak pisze Sąd Rejonowy w K. w uzasadnieniu wyroku - Antoni S. wyciągnął z kieszeni jakiś przedmiot, w tej chwili oskarżony uderzył pokrzywdzonego ręką w twarz trafiając w szczękę, ten z kolei zadał oskarżonemu cios nożem sprężynowym w okolice klatki piersiowej. Oskarżony od początku tłumaczył swoje zachowanie (owo uderzenie Antoniego S.) - obawą przed owym narzędziem, które wyciągnął on z kieszeni i trzymał w ręku. Sąd Okręgowy w Ś. brak podstaw do oceny działania oskarżonego jako podjętego w obronie koniecznej (czy choćby nawet z przekroczeniem granic obrony) upatruje w tym, że "oskarżony nie miał świadomości jaki przedmiot wyjął z kieszeni pokrzywdzony, w szczególności czy jest to niebezpieczne narzędzie i przed podjęciem przez Antoniego S. jakiejkolwiek próby zadania ciosu...". Stwierdzenia takie dowodzą, że sąd ten z gruntu błędnie ocenia elementy będące wyznacznikami bezpośredniości zamachu, a także rzeczywistości tego zamachu (...).

W rzeczywistości bowiem działanie oskarżonego miało wszelkie cechy działania w obronie koniecznej i nie stanowiło tym samym przestępstwa (art. 25 § 1 k.k.).

Tak więc zaskarżony kasacją wyrok oraz utrzymany nim w mocy wyrok sądu pierwszej instancji są oczywiście niesłuszne i uzasadniają wydanie przez Sąd Najwyższy orzeczenia w sposób wyznaczony w art. 537 § 2 in fine k.p.k.

art.157 § 3 k.k.

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 18 lutego 2002 r. III KKN 280/99

Teza
Użyte w art. 157 § 3 k.k. sformułowanie "działa", wynikające z zastosowanej przez ustawodawcę techniki legislacyjnej, oznacza zarówno działanie jak i zaniechanie

OSNKW 2002 nr 7-8, poz. 54, str. 41, Wokanda 2002 nr 12, str. 17, Biul. SN 2002 nr 6, str. 24, OSP 2003 nr 5, poz. 62, Prok. i Pr. 2002 nr 9, poz. 4, Legalis
Kodeks karny, Art. 157

Uzasadnienie

Wyrokiem Sądu Rejonowego w E. z dnia 11 września 1998 r. uniewinniono Jerzego W. od zarzutu, że w dniu 29 października 1997 r. w E., działając nieumyślnie, spowodował uszkodzenie ciała Józefa U. w ten sposób, że w wyniku braku właściwego nadzoru nad swoimi psami dopuścił do pogryzienia pokrzywdzonego przez te psy, wskutek czego doznał on obrażeń ciała w postaci rozległej rany kąsanej ręki prawej, co spowodowało rozstrój zdrowia na okres powyżej 7 dni, tj. od popełnienia przestępstwa określonego w art.157 § 3 k.k.

Apelację na niekorzyść od tego orzeczenia wniósł prokurator i zarzucając wyrokowi sądu pierwszej instancji obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 157 § 3 k.k., przez błędne uznanie, iż przepis ten nie obejmuje swoim zakresem czynów dokonanych przez zaniechanie, co w konsekwencji doprowadziło do niesłusznego uniewinnienia oskarżonego Jerzego W. od popełnienia zarzucanego mu czynu, i domagając się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu w E. do ponownego rozpoznania.

Apelację na niekorzyść wniósł również pełnomocnik powoda cywilnego, zarzucając wyrokowi sądu pierwszej instancji obrazę przepisów prawa materialnego art. 9 § 2 k.k. i art.157 § 3 k.k. przez błędną wykładnię tych przepisów; wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu sądowi.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w S. z dnia 25 marca 1999 r. zaskarżony wyrok utrzymano w mocy.

Orzeczenie sądu odwoławczego zaskarżył kasacją na niekorzyść Prokurator Okręgowy w S., zarzucając rażące naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 157 § 3 k.k., polegające na niewłaściwej i sprzecznej z wolą ustawodawcy wykładni przepisów art. 157 § 3 k.k., a nadto art. 2 k.k. i art. 9 § 2 k.k. i przyjęciu, że § 3 art. 157 k.k. typizuje czyn, który może być popełniony wyłącznie poprzez "działanie" oraz, że przepisy kodeksu karnego z dnia 6 czerwca 1997 r. nie penalizują czynów nieumyślnych popełnianych przez zaniechanie, skutkiem czego było uniewinnienie Jerzego W. od popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, podczas gdy właściwa interpretacja wskazanych przepisów kodeksu karnego prowadzi do przeciwnych wniosków, i domagając się uchylenia wyroku Sądu Okręgowego w S. i wyroku Sądu Rejonowego w E. oraz przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

Prokurator Prokuratury Krajowej na rozprawie przed Sądem Najwyższym poparł kasację Prokuratora Okręgowego w S.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Kasacja prokuratora jest zasadna.

Sąd Rejonowy w E., uniewinniając Jerzego W. od popełnienia przestępstwa określonego w art. 157 § 3 k.k., wyraził pogląd, że stypizowany w powołanym przepisie czyn może być popełniony jedynie poprzez "działanie nieumyślne", nie przewiduje zatem, za czym przemawia wykładnia gramatyczna powołanego przepisu, odpowiedzialności karnej za zaniechanie działania. Przyjęcie przeciwnego poglądu, zdaniem sądu pierwszej instancji, byłoby niemożliwe również z uwagi na niemożność ustalenia związku przyczynowego między nieumyślnym zaniechaniem a powstałym skutkiem. Takie stanowisko znalazło pełną akceptację sądu odwoławczego.

Nie negując istnienia pewnych trudności związanych z użyciem przez ustawodawcę w treści art. 157 § 3 k.k. wyrazu "działa", należy podnieść, że argumenty zaprezentowane w uzasadnieniach orzeczeń sądów obu instancji są jednak, zdaniem Sądu Najwyższego, błędne.

Obowiązujący obecnie kodeks karny określa możliwość popełnienia przestępstwa tylko przez działanie, np. kradzież - art. 278 § 1 k.k., tylko przez zaniechanie, np. nieudzielenie pomocy - art. 162 § 1 k.k., przez działanie i przez zaniechanie - fałszywe zeznanie - art. 233 § 1 k.k. i wreszcie takie przestępstwa, w których opis czynu zabronionego jest tak szeroko ujęty, że w grę może wchodzić nie tylko działanie, ale też i zaniechanie. Tak więc przestępstwa te mogą być popełnione zarówno przez działanie, jak i przez zaniechanie. Do tej grupy przestępstw, oprócz np. umyślnego zabójstwa określonego w art. 148 § 1-3 k.k. czy też nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka - art. 155 k.k., należy też naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, o jakim mowa w art. 157 § 1-3 k.k. (por. A. Wąsek: Kodeks karny. Komentarz, Gdańsk 1999, t. 1, s. 41). Uznanie nieumyślnego naruszenia czynności narządu ciała jako czynu zabronionego, którego można dopuścić się przez zaniechanie wynika z analizy treści art. 157 § 3 k.k. Nie można czynić tego jednak w oderwaniu od brzmienia § 1 lub § 2 wymienionego przepisu. Przedmiotem ochrony określonych tam występków jest, najogólniej mówiąc, zdrowie człowieka. Różnica dotyczy tylko strony podmiotowej omawianych występków. Bezsporne pozostaje, że należące do strony przedmiotowej znamię czynności sprawczej przestępstwa, o którym mowa w art. 157 § 1 i 2 k.k., określone wyrazem "powoduje", może być wypełnione zarówno przez działanie, jak i przez zaniechanie. W art. 157 § 3 k.k. mówi się, co prawda, o sprawcy, który "działa" nieumyślnie, ale z tego faktu nie można wyciągać wniosku, że wykluczone jest popełnienie tego przestępstwa przez "zaniechanie" nieumyślne. Przepis ten ma bowiem na uwadze nieumyślne "działanie" sprawcy czynu określonego w § 1 lub 2 art. 157 k.k., czyli że wyraz "działa" w tym wypadku oznacza to samo, co wyraz "powoduje". Konsekwencją tego musi być odczytanie treści § 3 art. 157 k.k. w następujący sposób: "jeżeli sprawca powodując, a więc również przez zaniechanie, naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia działa nieumyślnie podlega karze (...)". A zatem Sąd Najwyższy wyraża pogląd, że użyte w art. 157 § 3 k.k. sformułowanie "działa", wynikające z zastosowanej przez ustawodawcę techniki legislacyjnej, określa zarówno działanie sprawcy, jak i jego zaniechanie. Podobnego zabiegu legislacyjnego użyto w art. 160 § 1-3 k.k. W tym przypadku również przestępstwo to można popełnić zarówno przez działanie, jak i przez zaniechanie (por. postanowienie SN z dnia 5 lutego 2002 r., V KKN 473/99 oraz Kodeks karny - część szczególna. Komentarz, pod red. A. Zolla, Kraków 2000, t. 2, s. 308).

Nie można się także zgodzić z zaprezentowanym poglądem, jakoby byłoby niemożliwe ustalenie związku przyczynowego między nieumyślnym zaniechaniem a powstałym skutkiem.

Nauka prawa karnego rozróżnia dwa typy przestępstw popełnionych przez zaniechanie, a mianowicie "właściwe przestępstwa z zaniechania" i "niewłaściwe przestępstwa z zaniechania" (por. K. Buchała, A. Zoll: Polskie prawo karne, Warszawa 1995, s. 188), przy czym tymi pierwszymi są przestępstwa formalne z zaniechania, drugimi zaś przestępstwa skutkowe (materialne) z zaniechania (por. L. Kubicki: Przestępstwo popełnione przez zaniechanie. Zagadnienia podstawowe, Warszawa 1975, s. 80 i nast.). Odpowiedzialność karną za czyny zabronione popełnione przez zaniechanie, w tym przecież też za tzw. niewłaściwe przestępstwa skutkowe z zaniechania, statuuje art. 2 k.k., wymagając jednak wypełnienia dodatkowego ustawowego znamienia, jakim jest niewypełnienie przez sprawcę obowiązku gwaranta zapobiegnięcia skutkowi przestępnemu zagrażającemu dobru prawnemu. Źródłem tego obowiązku gwaranta może być, z oczywistych względów, ustawa nakładająca na osoby obowiązek ochrony wszelkich dóbr prawnych przed określonym zagrożeniem. Na przykład właściciel niebezpiecznego psa zobowiązany jest do neutralizacji niebezpieczeństwa pochodzącego od tego zwierzęcia w stosunku do wszystkich osób i wszelkiego mienia (por. K. Buchała, A. Zoll: Kodeks karny - komentarz. Część ogólna, Kraków 2000, t. 1, s. 53). Tak więc w realiach sprawy będącej przedmiotem kasacji mamy do czynienia z obowiązkiem Jerzego W. wynikającym z treści art. 431 k.c., gdyż każdy "kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło (...)"

Sąd pierwszej instancji, rozpoznając ponownie sprawę, po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, powinien dokonać ponownej oceny zdarzeń, jakie miały miejsce w dniu 29 października 1997 r. w E., mając na uwadze poczynione przez Sąd Najwyższy rozważania dotyczące penalizacji czynów zabronionych określonych w art. 157 § 3 k.k.

W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy, uwzględniając kasację prokuratora uchylił orzeczenie Sądu Okręgowego w S. i utrzymany nim w mocy wyrok Sądu Rejonowego w E. i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

Realizacja znamion występków określonych w art. 157 § 1-2 KK w konfiguracji wieloosobowej, jeśli sprawcy działali wspólnie i w porozumieniu, podlega ocenie w ramach konstrukcji współsprawstwa. Nie stanowi przeszkody dla jej przyjęcia brak możliwości przypisania poszczególnym uczestnikom zdarzenia spowodowania konkretnych skutków na zdrowiu. Warunkiem jest jedynie to, by udział każdego ze współdziałających był na tyle istotny, iż wykraczał poza granice pomocnictwa, stanowiąc jednocześnie działanie w ramach przyjętego podziału ról

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 25 października 2001 r. II Aka 237/01

Teza
Nie można zgodzić się z poglądem, iż oskarżony, mimo że obejmował swoją wolą i świadomością spowodowanie przez pozostałych wspomnianych obrażeń (naruszających czynności narządów ciała do 7 dni - uwaga M. Z.), niezależnie, iż nie można było zindywidualizować ich z jego działaniem, należy przypisać mu również współsprawstwo do występku z art. 157 § 2 KK.

Kodeks karny, Art. 157


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
orzeczenia art 6
orzecznictwo art. 300 KP, prawo pracy
Orzeczenia art5
konstytucja włoch pl do 100 art, akty prawne i orzecznictwo 2010-2011 [całkowicie darmowo na isap.se
orzeczenie dot art 101tofue, akty prawne i orzecznictwo 2010-2011 [całkowicie darmowo na isap.sejm.g
SN III CZP2f orzeczenie dot art d k c
Orzecz KPA art 1 Wyrok NSA z 09 12 16, I OSK02 09
art 192 kpk nowe orzeczenia
(Art 98 a 100)
ART
7
prawo gospodarcze orzecznictwo konkurencja
Ogonowski A Konstytucyjna wolność działalności gospodarczej w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjne
Art & Intentions (final seminar paper) Lo
7
art 10 1007 s00482 013 1385 z

więcej podobnych podstron