Łódź, 04.05.2016r.
„Wielkie Oczy”
Reżyser Timk Burton jest jednym z największych ekscentryków w Hollywood. Wprowadza on swoje marzenia, fantazje, lęki na ekran dzięki czemu tworzy magiczny świat, który hipnotyzuje i uwodzi widza. Jest dorosłym dzieckiem, które najlepiej odnajduje się w scenograficznym przepychu i gotyckim klimacie. Zainteresowany jest przede wszystkim wizualną stroną filmów, przez co chętnie współpracuje z aktorem Johnnym Deppem, który nakłada na siebie kolejne maski. Ukrywa przez to słabszy aktorski warsztat, gdyż głównie zależy mu na tym by był on częścią ekstrawaganckiego tła. Burton tworzy kino o własnym podgatunku co jest rzadko spotykane w hollywoodzkim systemie produkcji. Tim Burton po latach swej pracy zdecydował się zmienić i zrobić coś nowego. Po pierwsze porzucił on parę swych ulubionych aktorów- Johnny’ego Deppa i Heleny Bonham. Następnie starał się w miarę możliwości stąpać po ziemi trzymając swą wodzę wyobraźni na wodzy i wziąć na warsztat bibliografię, dzięki czemu powstał film pod tytułem „Wielkie Oczy”. Produkcji ta nie jest do końca pozbawiona burtonowskiej kreatywności, jednak uzupełnia ona tym razem pierwszorzędny małżeński dramat .
Film pt.: „Wielkie Oczy” opowiada o losach wrażliwej marzycielki Margaret Ulbrich(Amy Adams), która poznajemy niedługo po tym jak rozstaje się ze swym mężem. Wraz ze swą kilkuletnią córką podróżuje po Ameryce w poszukiwaniu pracy. Trafia ona do San Francisco, gdzie dostaje prace w fabryce mebli. Życie kobiet w latach ’50 nie było łatwe. Były one podporządkowane mężczyzną, którzy byli jednymi żywicielami domu i głowami rodziny. Płeć żeńska miała za zadanie jedynie gotować, prasować, opiekować się dziećmi oraz miała być tylko do towarzystwa. Ruchy feministyczne w USA swój początek miały dopiero w ’60 latach przez co główna bohaterka żyjąca w wcześniejszej dekadzie nie mogła liczyć na żadne wsparcie. Reżyser Tim Burton oraz jego współpracownicy Scott Alexander i Larry Karaszewski lokują bohaterkę w społecznej drabince. Burton po raz pierwszy w filmie tym manifestuje swoje poglądy polityczne i angażuje się ideologicznie. Kpi on z kapitalizmu, który zamienia człowieka w monstrum. Twórcy filmu postawili postać graną przez Amy Adams jako początkująca malarkę, która sprzedaje swe obrazy w weekendy, jest z góry na straconej pozycji. Mimo unikatowego stylu nie ma szans, jako kobieta, przebić się na rynku. Malarstwo jest dziedziną sztuki przynależną do mężczyzn. To właśnie oni tworzą jego historię, oni płacą za obrazy, oni je oceniają. Główna bohaterka pewnego razu poznaje hobbistycznego malarza Waltera Keane’a, który sprzedaje swe prace stoisko obok. Jest on postacią chciwą z złamanym kręgosłupem moralnym. Waltz w interpretacji Waltera jest postacią groteskową i krzykliwą. Jego rola może drażnić i męczyć poprzez sugestywny sposób wyrażania emocji. Reżyser pozwolił Waltzowi bawić się tą rolą, przez co nieustannie kreuje się, udaje oraz przybiera maski. Bohater ten pracuje również w sprzedaży nieruchomości, nie narzeka na brak pieniędzy jednak ma ambicje by zostać artystą. Szybko wyczuwa on potencjał drzemiący w pracach Margaret które przedstawiają małe, smutne dzieci obdarzone wielkimi oczami. Para ta zakochuje się w sobie i stają się oboje sobie potrzebni. Bohaterka przyjmuje jego nazwisko przez co będzie mogła utrzymać córkę, a Walter zacznie zarabiać na sztuce dzięki obrazą żony. Postać grana przez Waltza jest również doskonałym bankowcem jak i oszustem. Przypisuje on sobie dzieła namalowane przez swą żonę jako swoje, po czym sprzedaje je za spore pieniądze. Na dziełach widnieje podpis KEANE przez co nikt nie ma wątpliwości, że są podpisane męską ręką. W momencie gdy Walter otwiera galerię, odbiera czeki za płótna i sprzedaje swój wizerunek, Margaret siedzi zamknięta w pracowni pracując na sukces swego męża.
Film „Wielkie Oczy” stara się opowiedzieć o psychicznej przemocy domowej, która jest przedstawiona w kolorowym, uroczym otoczeniu. Burton cały czas przesuwa granicę uległości bohaterki, przez co testuje naszą cierpliwość. Margaret czuje coraz większy wstręt do siebie jednak nie buntuje się ona ani nie sprzeciwia, cały czas ulega i zgadza się na układ wprowadzony przez jej męża, przekonuje ona siebie „że tak musi być”. Główna bohaterka grana przez Amy Adams jest postacią złożoną, subtelną i delikatną, natomiast Walter posiadający przeciwny charakter, który w niektórych momentach rozkręca się i przypomina Jacka Torrance'a z powieści Stephena Kinga, pt.: „Lśnienie” co nadaje grozy oraz przeraża bohaterkę. To właśnie dzięki względom charakterologicznym pojawiają się kłótnie spowodowane konfliktem interesów co pobudza fabułę filmu.