Damian Szczepaniak
Theodor Mommsen i jego związki z Wrocławiem
Postać Theodora Mommsena (ur. 30. 11. 1817 r. w Garding, zm. 1. 11, 1903 r. w Charlottenburgu), wybitnego historyka, badacza starożytności i prawa rzymskiego jest w Polsce praktycznie nieznana. Jako niekwestionowany autorytet we wspomnianych dziedzinach doczekał się kilku biografii autorstwa niemieckich uczonych, m. in. Lothara Wickerta i Hugo Blümera – specjalisty w zakresie filologii i archeologii, wykładowcy życia codziennego w starożytności na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie habilitował się w 1873 r. Profesor Józef Koredczuk w swoich dwóch artykułach opublikowanych w 2003 i 2006 r. postanowił zatem przypomnieć postać wybitnego naukowca, ze szczególnym uwzględnieniem lat 1854-1857, kiedy to był zatrudniony na stanowisku profesora Uniwersytetu Wrocławskiego. Okres wrocławski okazał się szczególnie ważny w życiu Mommsena. Wtedy bowiem ukazały się pierwsze trzy tomy jego słynnej Historii rzymskiej, za którą w 1902 r. otrzymał literacką Nagrodę Nobla. Nie jest on wprawdzie zaliczany do grona śląskich noblistów, gdyż nie urodził się na Śląsku, był jednak niewątpliwie – choć krótko - związany z tą ziemią poprzez swoją pracę na wrocławskiej uczelni. Brak powszechnej znajomości w Polsce biografii Mommsena może wynikać chociażby z jego nacjonalistycznych poglądów, które z czasem nabrały charakteru szowinistycznego i wiązały się z negatywnym stosunkiem do Słowian – w tym również do Polaków. Największym echem w tym zakresie odbił się jego list do Niemców austriackich z 31 października 1897 r. Merytorycznej odpowiedzi na niego udzielił Oswald Balzer, którego Mommsen nie przyjął na swoim seminarium, gdy ten przebywał na stypendium w Berlinie. Miała ona charakter listu otwartego, który opublikowany został w prasie polskiej, czeskiej, niemieckiej i węgierskiej. Spośród polskich badaczy, którzy poświęcili w swoich publikacjach miejsce Mommsenowi wymienić można Stanisława Posnera oraz Jerzego Falenciaka, który poświęcił mu swoje wystąpienie wygłoszone na posiedzeniu Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego 16 czerwca 1978 r. Analizując okres działalności Mommsena we Wrocławiu należy najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie, jak to się stało, że profesor prawa rzymskiego na uniwersytecie w Zurychu, przybył w celu podjęcia pracy na odległy Śląsk. Kontakty z wrocławskim środowiskiem naukowym nawiązał już wcześniej. Wspomnieć tutaj należy chociażby profesora prawa rzymskiego Georga Phillipa Eduarda Huschkego – ucznia Friedricha Carla von Savigny’ego, zwolennika historiografii heglowskiej, przy współudziale którego wydał w 1853 r. zebrane przez Friedricha Ritschla – wrocławskiego profesora filologii klasycznej Epigraphisches. Nachträge zur Lex Rubria. To właśnie on był jedyną osobą z wrocławskiego środowiska naukowego, której przesłał do konsultacji swoją pracę doktorską. Huschke stosował ponadto w swoich badaniach bliską Mommsenowi metodę historyczno-filologiczną. Obaj badacze mieli podobne zainteresowania naukowe. W niektórych kwestiach różnili się w swoich poglądach na dany przedmiot badań. Huschke np. wskazywał rok 105 p. n. e., w którym to igrzyska gladiatorskie zostały włączone do świąt publicznych organizowanych w Rzymie. Mommsen nie kwestionował tej daty, lecz jej argumentację. Huschke bowiem opierał się na wątpliwym w tym zakresie przekazie Ennodiusza z Arelate Panegiryk na cześć Teodoryka Wielkiego. Zarówno Mommsen jak i Huschke publikowali m. in. na temat Tabula Bantita – tablicy w języku Osków, ludu zamieszkującego w Lukanii, znalezionej w 1790 r.; odkrytych w 1835 r. fragmentów Instytucji Ulpiana. Zainteresowania obu skupiły się też na inskrypcjach nagrobnych dwóch kobiet pochodzących z okolic Rzymu. Pierwsza – pochodząca z IV w. – zawierała panegiryk Lukrecyusza Vespillona na cześć jego żony Turii, druga zaś pochodząca z I w. obejmowała laudację syna skierowaną do zmarłej matki Murdii. Były one dla badaczy szczególnie ciekawe, gdyż stanowiły, należące do rzadkości, świadectwo stosunków majątkowych i familijnych zmarłych kobiet. Niewątpliwie jednak ściągnięcie Mommsena do Wrocławia było wynikiem zabiegów Pruskiego Ministerstwa Wyznań i Edukacji, które poszukiwało profesora mogącego wykładać prawo rzymskie, a także historię prawa i historię Rzymu. Wybór ministra Karla Otto von Raumera padł na Mommsena, ze względu na jego dorobek naukowy oraz walory osobiste. Był bowiem już wówczas autorem około 224 publikacji z zakresu historii, literatury i epigrafiki rzymskiej. Pruska Akademia Nauk wybrała na redaktora dzieła Thesaurus Inscriptionum Latinarum. Nie bez znaczenia była również rekomendacja Huschkego oraz opinia profesora Friedricha Rudorffa z uniwersytetu w Berlinie. Na decyzję Mommsena dotycząca przeniesienia się do Wrocławia wpływ miała prawdopodobnie również pinia, którą usłyszał podczas wigilii Bożego Narodzenia w 1852 r., którą spędzał u profesora uniwersytetu w Zurychu, fizjologa Karla Ludwiga z ust Carla Jacoba Löviga, który w styczniu 1853r. objął stanowisko profesora chemii i dyrektora laboratorium chemicznego uniwersytetu we Wrocławiu. Lövig był także członkiem senatu tegoż uniwersytetu, gdy rozpatrywano na nim sprawę zatrudnienia Mommsena - najpierw 22 lipca 1854 r., kiedy to przyjęto informację o wydaniu przez ministra edukacji reskryptu powołującego go na stanowisko profesora zwyczajnego wydziału prawa, a następnie 7 października tegoż roku, kiedy senat podjął uchwałę o powołaniu go na to stanowisko. Mommsen zdecydował się na pracę we Wrocławiu, pomimo iż zaproponowano mu tam niższą pensję. Ostatecznie jednak dzięki staraniom ministra, piszącego w tej sprawie do króla Fryderyka Wilhelma IV otrzymał pensję w wysokości 800 talarów – a zatem o 100 więcej niż w Zurychu. Wrocław nie był dla Mommsena całkiem obcym miastem przebywał tam bowiem w podróży poślubnej wraz ze swoją żoną Marie Reimer - córką współwłaściciela wydawnictwa, które wydało wiele jego prac – po zawarciu związku małżeńskiego 10 września 1854 r. Jak twierdził zdecydował się na pracę we Wrocławiu, gdyż jego serce ciągnie do Prus. Wykłady na wydziale filozoficznym rozpoczął pod koniec 1854 r., gdzie został wprowadzony 17 października przez dziekana wydziału filozoficznego Karla Ernesta Christopha Schneidera, autora rozprawy, określonej przez Otto Jahna - przyjaciela Mommsena mianem prostackiej, stanowiącej krytykę pierwszego tomu Historii Rzymskiej. W semestrze zimowym rozpoczął również wykłady na wydziale prawa. Miał wykładać prawo zobowiązań. Początkowo jego wykłady nie cieszyły się dużą popularnością. Na wspomniany wykład nie zapisał się ani jeden student. W semestrze letnim dopiero zapisało się 12 słuchaczy, co spowodowane było tym, iż zaczął wówczas wykłady z zakresu prawa rzymskiego. Na prawo rzymskie w latach 1850-1860 przeznaczonych było 38-41 godzin wykładu rocznie. W semestrze zimowym miały odbyć się dwie godziny praktycznych ćwiczeń objaśniających prawo rzymskie. W semestrze letnim natomiast miał odbywać następujące zajęcia: w 1855 r. dwugodzinny wykład o spornych kwestiach i przypadkach w prawie cywilnym, w 1856 r. jednogodzinny wykład na temat komentarza Cicerona dotyczącego prawa oraz dwugodzinne zajęcia polegające na analizie pisemnych prac studentów oraz na konwersacji z nimi na temat wybranych wątków w prawie rzymskim, w 1857 r. dwugodzinne praktyczne ćwiczenia z prawa cywilnego. W semestrze zimowym 1855/56 r. prowadził także dwugodzinny wykład na temat historii Rzymu w okresie panowania dynastii julijsko-klaudyjskiej – odbywał go także na wydziale filologicznym. Dla celów dydaktycznych wraz ze swoim bratem Augustem – filologiem i nauczycielem opracował Die römische Chronologie bis auf Caesar wydaną w 1858 r., a następnie w wersji poszerzonej w roku kolejnym. Mommsen, jak wielu innych filologów klasycznych mógł wykładać na wydziale prawa, gdyż prawo rzymskie wykładano, a także badano do 1880 r. na sposób filologiczny. W tym czasie nauka prawa rzymskiego stanęła na rozdrożu. Jedni romaniści przekształcili się w pandektystów, a następnie w cywilistów, drudzy natomiast – wśród nich Mommsen, pozostali wierni klasycznym korzeniom, nie wyobrażając sobie możliwości zerwania nauki prawa rzymskiego z filologią klasyczną. Stąd też zarówno szkoła filologiczna, jak i historyczna miała na tychże wydziałach swoich przedstawicieli. Oprócz działalności naukowej i dydaktycznej Mommsen uczestniczył także w pracach wyższego kolegium orzekającego, co nie należało jego zdaniem do przyjemności, gdyż jak sam twierdził zabierało mu czas i dobry humor. W roku akademickim 1856/57 był także pochodzącym z wyboru członkiem senatu uczelni, choć w jego posiedzeniach uczestniczył już rok wcześniej. Pomimo tego, iż wziął udział w 20 posiedzeniach senatu, nigdy nie zabrał jednak na nich głosu. Uczestniczył również w pracach Towarzystwa Historyczno-Filozoficznego, które miało być zalążkiem przyszłej akademii nauk dla Śląska. Momssen jako protestant zajmował stanowisko zbliżone do tego, jakie w przyszłości miało być realizowane w okresie Kulturkampfu, stąd też sprzeciwiał się obowiązującej na uniwersytecie we Wrocławiu zasadzie parytetu w myśl której istniały tam dwa wydziały teologiczne i dwie katedry filozofii – katolicka i protestancka. Podczas pobytu we Wrocławiu Mommsen zaangażował się także w działalność publicystyczną o charakterze politycznym. Uważał się za liberała i jednocześnie orędownika silnej pozycji Prus. Stąd wynikało jego krytyczne spojrzenie na konwencję zawartą z Austrią w Ołomuńcu w 1850 r. Był zwolennikiem emancypacji Prus spod wpływów rosyjskich, na co nie liczył dopóki Prusami rządził Fryderyk Wilhelm IV. W lecie 1857 r. Mommsen współuczestniczył w założeniu Preussische Jahrbücher – czasopisma wydawanego w Berlinie przez Georga Reimera, brata teścia Mommsena. Koncepcja miesięcznika oparta była na planie opracowanym przez Koło Związku Prasy oraz na podobnym projekcie przygotowanym przez Mommsena. Konferencja założycielska odbyła się w Berlinie w domu jego teścia. Mommsen aktywnie włączył się w działalność wydawniczą. Był jedną z osób, które włożyły kapitał założycielski na uruchomienie miesięcznika, a także autorem artykułów w pierwszych dwóch zeszytach.. Zarówno przed, jak i po uruchomieniu czasopisma brał udział we wrocławskich obiadach, które przesądziły o jego kształcie ideowym, tak iż wkrótce stało się ono jednym z wiodących czasopism pruskich liberałów. Mommsen aktywnie uczestniczył również w spotkaniach śląskich liberałów, w których brali udział mi. in. przedstawiciele ziemiaństwa, finansjery, a także środowiska uniwersyteckiego. W czasie ich trwania rozmawiano głównie na tematy polityczne, ale nie tylko. Przedmiotem rozmów była np. Historia rzymska Mommsena. O tym jak różne wywoływała reakcje świadczyć może fakt, o którym wspomina uczestnik spotkań Theodor von Bernhardi – dyplomata i historyk, który w jednym ze swoich listów napisał, iż nauczyciel historii w gimnazjum do którego uczęszczał jego córka zabronił jej czytania tegoż dzieła. W ramach obchodów czterechsetlecia swego istnienia, 28 maja 1856 r. uniwersytet w Greifswaldzie na wniosek wydziału filozoficznego nadał Mammsenowi tytuł doktora honoris causa, co z powodów politycznych spotkało się z częściową opozycją.
Mommsen przybył do Wrocławia wraz z żoną Marie miesiąc po ślubie – pod koniec października 1854 r. Początkowo zamieszkali na dzisiejszej ulicy Kotlarskiej w kamienicy Pod Złotym Krzyżem, a następnie – dzięki pomocy Löviga przenieśli się w 1856 r. do wygodniejszego mieszkania położonego na nieistniejącej dziś uliczce, położonej na terenie obecnego placu Dominikańskiego. Pomimo tego, iż Mommsen otrzymał wyższą pensję niż w Zurychu, żył w bardzo skromnych warunkach, co było spowodowane tym, że nie otrzymywał regularnie pensji. Dlatego też pomocy finansowej udzielał mu do swojej śmierci w 1858 r. jego teść, z którym łączyły go serdeczne stosunki. We Wrocławiu Mommsenom urodziło się pierwszych dwoje dzieci (mieli ich łącznie siedmioro). Po śmierci matki, zmęczony pracą i chorobami jakie dotknęły rodzinę, w lecie 1855 r. wyjechał wraz z rodziną do Jedlina Zdroju koło Wałbrzycha, wcześniej natomiast wraz ze swym przyjacielem historykiem i archiwistą W. Wattenbachem oraz jego bratankiem przebywał w Karkonoszach. Podczas pobytu we Wrocławiu Mommsen nawiązał liczne przyjaźnie. Bliskie relacje łączyły go z Karlem Gottlobem Schönbornem – dyrektorem gimnazjum św. Marii Magdaleny i jego żoną. Pod jego wpływem Schönborn zajął się badaniami starożytności. Przyjacielskie relacje łączyły go również z R. Röpellem – historykiem, w przyszłości, podobnie jak Mommsen działaczem Deutche Fortschrittpartei (partii postępowej), pomimo tego, że był on badaczem dziejów Polski i słynął z sympatii do Polaków. Kolejnym przyjacielem Mommsena był Jacob Bernays – docent seminarium filologicznego uniwersytetu oraz nauczyciel w Żydowskim Seminarium Teologicznym, w którym w ramach programu nauczania wykorzystywał rozprawę Mommsena na temat Fokilidesa z Miletu. Przyjaźń ta sięgała jeszcze czasów studiów Bernaysa w Bonn, gdzie współredagował Rheinisches Museum, w którym publikował Mommsen. Do grona jego przyjaciół należał również m. in. Julius Ambroschem – profesor filologii klasycznej oraz wspomniany już Huschke – profesor prawa rzymskiego, a także wszyscy ówcześni dziekani wydziału prawa oraz dwóch dziekanów wydziału filozoficznego, będących w tym czasie również rektorami – Peter Joseph Elvenich i znany Mommsenowi jeszcze przed przybyciem do Wrocławia Lövig. Spośród przyjaciół z wcześniejszych lat wymienić można chociażby Gustava Freytaga – znanego ze swego prawicowego nastawienia oraz antypolskich i antysemickich poglądów. Pobyt Mommsena we Wrocławiu był dla niego czasem powrotu do ojczyzny z politycznego wygnania w Szwajcarii, będącego następstwem działalności podczas Wiosny Ludów w Schlezwiku i udziału w powstaniu w Saksonii (po wydarzeniach tych utracił również katedrę prawa na Uniwersytecie w Lipsku). Po swoim wyjeździe z Wrocławia Mommsen nadal utrzymywał kontakty z miejscowym środowiskiem - głównie listowne m. in. z Röpellem i Bernaysem , u którego przebywał przez tydzień w 1858 r. Korespondował także z wrocławskimi filologami klasycznymi, którzy rozpoczęli karierę po jego przeniesieniu się do Berlina, zwłaszcza z Richardem Försterem – wykładowcą m. in. dialektów greckich i rzymskich. Utrzymywał także kontakty z przyjaciółmi zajmującymi się innymi dyscyplinami naukowymi np. fizyką, botaniką – miały one jednak charakter towarzyski. Naukowe kontakty jakie utrzymywał zarówno podczas pobytu we Wrocławiu, jak i jego opuszczeniu z filologami klasycznymi i innymi badaczami zajmującymi się starożytnością (archeologami, historykami, badaczami kultury) uzmysławiają jak bardzo interdyscyplinarnie podchodzono do badań nad tą epoką. Dowodem na to może być biografia samego Mommsena, który oprócz prawa rzymskiego, z którego się doktoryzował zajmował się także historią starożytną i epigrafią oraz związaną z nią filologią klasyczną. Jako historyk starożytności nawiązał także kontakty z wybitnym znawcą dokumentów papirusowych napisanych w większości po grecku Ulrichem Wilckenem (profesorem Uniwersytetu Wrocławskiego od 1889). Obydwaj zainteresowali się organizacją sądownictwa w Egipcie w okresie panowania rzymskiego, w której ścierały się wpływy rzymskie z bizantyjskimi. W 1893 r. wydział prawa Uniwersytetu Wrocławskiego włączył się w obchody 50-lecia jubileuszu otrzymania doktoratu przez Mommsena. W przesłanym do niego okolicznościowym adresie z 8 listopada podkreślono, iż dzięki wybitnej wiedzy o prawie rzymskim zajmuje on honorowe miejsce wśród filologów klasycznych. Napisano w nim, że ,,wywalczył czystej nauce o Ius Romanum zaszczytne miejsce, które zdoła ona zachować tylko tak długo, jak długo istnieć będzie filologia klasyczna” – po raz kolejny wskazując na związek pomiędzy nauką prawa rzymskiego, a filologią klasyczną”. Mommsen z kolei w swojej odpowiedzi z 22 listopada napisał, iż ,,żywi nadzieję, że po formalnym zdetronizowaniu prawa rzymskiego pozostanie ono jednak nadal centralnym punktem studiów dla mniejszego, ale za to bardziej wyszukanego kręgu osób”. Wrocław uhonorował Mommsena nazywając jego imieniem ulicę w dzielnicy Krzyki (dziś ulica Poranna) w 1934 r. Uniwersytet Wrocławski uczcił natomiast jego pamięć wymieniając nazwisko swojego wybitnego profesora na tablicy poświęconej noblistom związanych z Uniwersytetem Wrocławskim, wmurowanej w 1994 r. w korytarzu łączącym rektorat z Aulą Leopoldina. Mommsen swój pobyt we Wrocławiu traktował przejściowo. Najbardziej bowiem zależało mu na katedrze w Berlinie. Dlatego też, gdy udało mu się zrealizować swój plan, nie powrócił już na Uniwersytet Wrocławski. Bardzo krytycznie odnosił się do stosunków panujących wewnątrz uczelni. Pisał np., iż ,,docenci żyją jak sfora psów w stajni. Prowadząc ograniczone i wieczne waśnie”. Na pożegnanie przedstawiciele wszystkich wydziałów z wyjątkiem prawników opublikowali uroczysty propemptikon wysławiający go m. in. jako wielkiego filozofa, historyka, teologa, polityka, filologa. Świadczy on o dużym autorytecie, jakim cieszył się Mommsen. Był to również dowód, że jak to określił Józef Koredczuk ,,odchodzi z Wrocławia człowiek naukowo wielki, politycznie kontrowersyjny, jednak wyróżniający się zawsze tym co pisał”. Za to właśnie przyznano mu literacką Nagrodę Nobla. Głównym pretendentem do niej w 1902 r. był Lew Tołstoj. Ze względu jednak na swoje anarchistyczne poglądy, które nie podobały się komitetowi noblowskiemu, postanowiono rozpatrywać także dzieła historyczne. Dlatego też jako pierwszy – i jedyny dotąd historyk (historyk prawa) otrzymał ją Mommsen. W werdykcie Akademii Szwedzkiej napisano, iż jest ,,jednym z największych pisarzy historycznych”. Okres wrocławski w życiu Mommsena, to jednak przede wszystkim czas intensywnej pracy naukowej. Badania nad historią Rzymu, szczególnie nad odnalezionymi podczas pobytu w Szwajcarii rękopisami zaowocowały wydaniem w 1855 r. Die Stadtrechte der latinischen Gemeinden Salpensa und Malaca in der Provinz Boetica. Publikacja ta stała się przedmiotem dyskursu prowadzonego z francuskim historykiem prawa i publicystą Edouardem Lefebre de Laboulaye. Przede wszystkim jednak skoncentrował się na pisaniu Historii rzymskiej. Prace nad pierwszym tomem ukończył 1 kwietnia 1855 r. Jego pierwsze wydanie liczyło 644 strony, drugie poprawione natomiast 924. Równolegle kontynuował pracę nad kolejnymi tomami, na Boże Narodzenie 1855 r. kończąc drugi, a na wiosnę 1856 r. trzeci. Pierwszym czytelnikiem dzieła był Bernays, który dokonał korekty rękopisu i służył Mommsenowi swoimi radami. Pierwszą wersję przesłał O. Jahnowi – swojemu przyjacielowi wykładowcy w Bonn, któremu dedykował trzeci tom. Historia rzymska spotkał się z uznaniem Maksymiliana II – króla bawarskiego, który z okazji swoich urodzin odznaczył Mommsena złotym medalem i nagrodą w wysokości 300 dukatów. Niektóre opracowania piszą także o czwartym tomie Historii, wskazując na wydany w 1877 r. z okazji sześćdziesiątej rocznicy urodzin autora okolicznościowy zeszyt zatytułowany: Der letzte Kampf der römischen Republik oraz piąty – pracę z 1855 r. Die Provinzen von Caesar bis Diocletian. Sukces jaki odniosła Historia rzymska na długo przed przyznaniem Nagrody Nobla zawdzięczać należy żywej literackiej formie w jakiej opisał on fakty historyczne oraz licznym analogiom do postaci i sytuacji dziewiętnastowiecznych. Mommsena porównywano często do znanego niemieckiego historyka Leopolda Rankego zwracając uwagę, iż styl jakim się posługuje nie jest tak elegancki, ale za to bardziej żywy i dojrzały. Opis dziejów Rzymu Mommsen zakończył na 46 r. przed Chrystusem, kiedy zrozumiał, że kolejny tom byłby na niższym poziomie niż poprzednie, a efekty badań nad dalszymi dziejami państwa zawarł we wspomnianych pozycjach. Kolejną ważną pozycją, która ukazała się we Wrocławiu było dzieło Die Rechtsfrage zwischen Caesar und dem Senat wydane w tomie Towarzystwa Historyczno-Filozoficznego, którego Mommsen był członkiem. Tom ten został dedykowany i wręczony Fryderykowi Wilhelmowi – następcy tronu pruskiego, komendantowi 11 regimentu grenadierów we Wrocławiu. Ważnym aspektem naukowej działalności Mommsena podczas pobytu we Wrocławiu były, zlecone jemu oraz Wilhelmowi Henzenowi już wcześniej, prace nad Corpus Inscriptionum Latinarum. Jako ich redaktor musiał przygotowywać plany pracy dla Pruskiej Akademii Nauk oraz sprawozdania z ich wykonania. W związku z tym przedsięwzięciem w 1855 r. gościł we Wrocławiu Wilhelma Henzena – sekretarza Instytutu Archeologicznego w Rzymie, zebrane przez którego inskrypcje zostały opublikowane w ramach wspomnianego dzieła. Spośród piętnastu domów wydanych za życia Mommsena jedną trzecią przygotował do druku on sam. Oprócz wskazanych wyżej głównych dzieł, spod pióra Mommsena wyszły także drobniejsze rozprawy, kilka przyczynków opublikowanych w sprawozdaniach miesięcznych Pruskiej Akademii Nauk oraz recenzje dotyczące dziewiętnastowiecznych dzieł historiografii niemieckiej. W 1857 r. Mommsen został członkiem korespondentem Królewskiego Towarzystwa Naukowego w Getyndze. Powołano go również na członka komisji przeprowadzającej przewody doktorskie na Uniwersytecie Wrocławskim. Podsumowując okres naukowej działalności Mommsena we Wrocławiu stwierdzić należy, iż w okresie tym ukazało się drukiem około 20 publikacji, co nie stanowi dużej liczby, gdy weźmiemy pod uwagę ogół jego 1513 pozycji. Należy jednak pamiętać, że jego wysiłki w tym czasie skoncentrowane były przede wszystkim na Historii rzymskiej, której za swego życia doczekał się 29 wydań (w tym dwóch w języku polskim). Trudno uznać, aby któraś z prac opublikowanych w 1854 r. powstała we Wrocławiu, ze względu na krótki okres jego pobytu w tym mieście, w 1855 r. opublikował 5 prac, a w 1856 r. 10. Z opublikowanych w 1857 r., można przyjąć, iż 5 powstało we Wrocławiu. Przed przybyciem do Wrocławia natomiast jego dorobek naukowy, włączając rok 1854 liczył - zgodnie z danymi podanymi w bibliografii sporządzonej przez Karla Zangemeistera 235 publikacji. Mommsen opuścił Wrocław 2 lipca 1857 r., udając się w podróż , której celem było zdobycie nowych źródeł, literatury celem poprawienia trzeciego tomu Historii. W czasie jej trwania odwiedził: Wiedeń, Siedmiogród, Budapeszt i Wenecję. W kwietniu 1858 r. przybył do Berlina, gdzie rozpoczął wykłady na wydziale filozoficznym tamtejszego uniwersytetu i objął katedrę historii starożytności. Senat Uniwersytetu Wrocławskiego przyjął na posiedzeniu 12 grudnia 1858 r. informację o wydaniu reskryptu ministra edukacji odwołującego Mommsena ze stanowiska profesora we Wrocławiu. Wykłady z prawa rzymskiego przejął po nim Johannes Theodor Schirmer, który sześć lat wcześniej habilitował się z tej dziedziny. W 1911 r. w księdze pamiątkowej wydanej z okazji 100 rocznicy utworzenia Uniwersytetu Wrocławskiego nazwany został ,,księciem nauki”.