Zespół uzależnienia od Internetu
W dzisiejszych czasach wszyscy jesteśmy w jakimś stopniu zależni od technologii. Urządzenia usprawniające naszą pracę i będące narzędziem rozrywki stały się jednak kolejnym z zagrożeń jakie niesie ze sobą cywilizacja. Uzależnienie od korzystania z Internetu zostało zakwalifikowane w poczet uzależnień behawioralnych przez Kimberly Young. Badania nad tym tematem rozpoczęła już we wczesnych latach 90’, mimo braku poparcia ze strony psychologów z APA (American Psychological Association). Jej pierwsze odczyty dotyczące sieciocholizmu spotkały się wtedy z falą krytyki i drwin. Jeden z członków stowarzyszenia, Ivan Goldberg, chcąc wyszydzić tezy Young założył fikcyjne forum internetowe mające zrzeszać ludzi z tym problemem. Jednak kiedy okazało się, że na forum, mającym być początkowo niewybrednym żartem, zaczęli odzywać się ludzie naprawdę potrzebujący pomocy, Goldberg całkowicie zmienił swoje nastawienie stając się, zaraz obok Young, najwybitniejszym specjalistą w tej dziedzinie.
Jak definiuje się uzależnienie od Internetu? Do tej pory stworzono siatkę pojęć odnoszącą się do tego zjawiska, jednak terminologia nadal nie jest jasna. Wzorując się na definicji alkoholizmu Jellinka można przyjąć, że uzależnienie to silna potrzeba wykonywania jakiejś czynności (lub zażywania jakiejś substancji), która powoduje szkodę dla danej osoby, społeczeństwa lub obojga. Jest to uniwersalna definicja opisująca uzależnienia behawioralne, do których oprócz korzystania z Internetu zaliczyć możemy hazard, patologiczne zakupy, pracoholizm, patologiczna żarłoczność bądź kompulsywny seks. Żadne z tych zaburzeń nie doczekało się jeszcze oficjalnego zakwalifikowania jako jednostki chorobowe do DSM ani ICD i ujmowane są jako inne zaburzenia nawyków, popędów lub kontroli impulsów (są plany włączenia Internet Addiction Disorder do klasyfikacji DSM-V, choć nie jest to oficjalnie potwierdzona informacja). W literaturze zaburzenia związane z korzystaniem z sieci określa się jako Patologiczne Używanie Internetu, Nadużywanie Internetu, Kompulsywne Używanie Internetu, Netocholizm, Sieciocholizm, Internet Addiction Disorder, Internet Addiction Syndrome, Internet Abuse, Compulsive Internet Use, Pathological Internet Use. W Polsce najpopularniejsze jest określenie Andrzeja Jakubika Zespół Uzależnienia od Internetu (ZUI). Osoby uzależnione od Internetu najczęściej można znaleźć w grupach dyskusyjnych (tzw. forach), IRC (Internet Relay Chat – forma pisanej rozmowy, pokoje dyskusyjne gromadzące tysiące osób dziennie) oraz w grach online (gry przeglądarkowe oraz MMO). Do tej pory wyróżniono pięć podtypów tego zaburzenia:
- Erotomanię internetową (uzależnienie od pornografii dostępnej online)
- Socjomanię internetową (uzależnienie od wirtualnych kontaktów społecznych)
- Uzależnienie od sieci (potrzeba „bycia online”, łączy różne podtypy)
- Przeciążenie informacyjne (chęć udziału w wielu rozmowach, czatach jednocześnie)
- Uzależnienie od komputera (bez potrzeby bycia online, obejmuje gry komputerowe)
Skutki uzależnienia od Internetu, tak jak skutki każdego uzależnienia, widoczne mogą być w każdej dziedzinie życia. Ogólnie wyróżnia się skutki fizyczne, psychiczne, moralne, społeczne i intelektualne. Do skutków fizycznych zaliczamy dysfunkcje wynikające z długiego przesiadywania w jednej pozycji takie jak wady postawy, bóle kręgosłupa, nadwyrężenie nadgarstków i karku. Długotrwałe wpatrywanie się w monitor może prowadzić do wysychania oczu, nadwyrężenia wzroku (kontrast pomiędzy jasnym monitorem a ciemnym otoczeniem wymaga od oczu bardziej wytężonej pracy) oraz bólów głowy i męczliwości. Coraz częściej słyszy się o ludziach, którzy przez kilkanaście do kilkudziesięciu godzin dosłownie nie odchodzą od biurka, ignorując głód i zmęczenie i doprowadzając swój organizm do stanu skrajnego wyczerpania. Znane są również przypadki, w których to wyczerpanie doprowadziło do zawału serca, a w konsekwencji do śmierci osoby uzależnionej. Często są to młodzi ludzie grający w tzw. Gry MMO (Massive Multiplayer Online), w których czas spędzony w grze przekłada się pozytywnie na pozycję w tamtejszej społeczności. Gry te stanowią grupę szczególnego ryzyka, gdyż zaspakajają u młodych ludzi zarówno potrzebę osiągnięć, jak i potrzebę przynależności do grupy przez co często stają się substytutem „prawdziwego” życia.
W tym właśnie momencie mowa już o skutkach psychicznych. Spędzając czas przed komputerem osoba coraz bardziej izoluje się od rodziny, znajomych, współpracowników tworząc wirtualną sieć kontaktów zastępującą kontakty „twarzą w twarz”. Podatne są na to szczególnie osoby nieśmiałe, neurotyczne, z kompleksami, którym łatwiej jest się otworzyć i „wykreować” na forach i czatach. Internetowy awatar staje się naszym super ego i przynosi nam dużo więcej satysfakcji niż rzeczywiste Ja. Wzmocnienia płynące z tego wirtualnego świata szybko przyćmiewają wszystkie dotychczasowe doświadczenia jednostki, coraz mocniej skłaniając ją do izolacji od realnego świata i popychają w stronę świata wirtualnego. Do skutków społecznych zaliczamy zaniedbanie życia zawodowego i rodzinnego wynikającą z izolacji i zmiany rytmu okołodobowego, zachwianie komunikacji werbalnej i pozawerbalnej, oraz zanik więzi emocjonalnych z rodziną i osobami bliskimi. Rzeczywiste kontakty społeczne zastępowane są przez portale społecznościowe takie jak Facebook, których funkcje coraz dokładniej oddają specyfikę realnych interakcji międzyludzkich. Ciekawym, lecz niepokojącym zjawiskiem jest tzw. trolling, który jest rodzajem prześladowania polegającym na pisaniu obraźliwych, wyszydzających postów na forach dyskusyjnych. Najnowsze badania potwierdzają, że może on stanowić źródło dyskomfortu i cierpienia psychicznego i stawiany jest na równi z mobbingiem. Skutkiem społecznym jest również szerzenie się wirtualnej przestępczości (tzw. hacking’u), polegającej na włamywaniu się na konta bankowe, kradzieży danych osobowych oraz dystrybuowaniem nielegalnego oprogramowania oraz innych plików. Uzależnienie od komputera może również powodować nieracjonalne zarządzanie finansami poprzez przeznaczanie coraz to większych kwot na rachunki za Internet, rozbudowywanie komputera lub wykupywanie tzw. kont premium na różnego rodzaju serwisach (np. serwisy pornograficzne, serwery przechowujące pliki, konta gier MMO).
Do skutków moralnych zaliczamy przede wszystkim powszechnie dostępną pornografię, także taką z udziałem dzieci, zwierząt itp. Często tak zwana erotomania internetowa doprowadza do kryzysu małżeńskiego, kiedy jeden z współmałżonków zaczyna zaniedbywać życie seksualne znajdując gratyfikacje tych potrzeb online. Znane są również przypadki rozwodów umotywowane wirtualnym romansem. Do treści pornograficznych, często bardzo szokujących i brutalnych, dostęp mają także dzieci, dla których oglądanie tych materiałów może ciągnąć za sobą poważne skutki emocjonalne i psychiczne, również w dorosłym życiu. Poza tym dzieci stanowią szczególną grupę ryzyka z powodu pedofili, którzy coraz częściej szukają swoich ofiar na czatach dla najmłodszych. Dodatkowe skutki moralne może pociągać za sobą obecność treści związanych z sektami, przemocą i terroryzmem – nie są rzadkością strony o treściach satanistycznych, neonazistowskich, nawołujących do agresji, podpowiadające jak zbudować bombę lub opisujące szczegółowo proces samobójstwa. Tutaj grupą szczególnego ryzyka jest młodzież, która jest bardziej podatna na destrukcyjne i rewolucjonistyczne wizje ze względu na nieukształtowany światopogląd i mniejszą wybiórczość w przyswajaniu oglądanych treści. Skutkiem intelektualnym jest przede wszystkim utrata zainteresowania dzieci nauką i ograniczenie aktywności poznawczej tylko do zawężonego obszaru informacji (z osobą można porozmawiać tylko o tym co się dzieje w sieci lub w grze).
Problem uzależnienia zaczyna się wówczas, kiedy komputer zaczyna pochłaniać coraz więcej czasu (np. osoby spełniające kryteria uzależnienia spędzały przy komputerze 38-40 godz. tygodniowo), a jednocześnie jest używany w celu nagradzania siebie, odprężenia się,
„odreagowania” czy ucieczki od codzienności. Dr Kimberly Young bazując na metodach diagnozy alkoholizmu stworzyła IAD Checklist. Jest to lista ośmiu pytań dotyczących korzystania z Internetu. O problemie świadczy odpowiedzenie „Tak” na przynajmniej cztery z nich.
1. Czy czujesz się zaabsorbowany Internetem do tego stopnia, że ciągle rozmyślasz o odbytych sesjach internetowych i/lub nie możesz doczekać się kolejnych sesji?
2. Czy odczuwasz potrzebę zwiększenia ilości czasu spędzanego w internecie, aby uzyskać większe zadowolenie (mieć więcej satysfakcji)?
3. Czy podejmowałeś wielokrotnie, nieudane próby kontrolowania, ograniczania lub zaprzestania korzystania z internetu?
4. Czy odczuwałeś wewnętrzny niepokój, miałeś nastrój depresyjny albo byłeś rozdrażniony wówczas, kiedy próbowałeś ograniczać lub przerwać korzystanie z internetu? 5. Czy zdarza Ci się spędzać w internecie więcej czasu niż pierwotnie zaplanowałeś? 6. Czy kiedykolwiek ryzykowałeś utratę bliskiej osoby, ważnych relacji z innymi ludźmi, pracy, nauki albo kariery zawodowej w związku ze spędzaniem zbyt dużej ilości czasu w internecie
7. Czy kiedykolwiek skłamałeś swoim bliskim, terapeutom albo komuś innemu, w celu ukrycia własnego nadmiernego zainteresowania internetem?
8. Czy używasz internetu w celu ucieczki od problemów, albo w celu uniknięcia nieprzyjemnych uczuć (np. poczucia bezradności, poczucia winy, niepokoju lub depresji)?
Jaka jest epidemiologia tego zjawiska? Amerykańskie Centrum Uzależnień Internetowych przeprowadziło w 2003 roku badania, które wykazały, że aż 6 procent internautów jest sieciocholikami. Jeśli przyjąć szacunkową liczbę internautów jako 300 mln, będzie to oznaczało, że na świecie żyje co najmniej 18 mln ludzi z tym problemem. Według statystyk w Europie Zachodniej leczy się ponad 2000 osób w wieku od 6 do 70 lat. A liczba uzależnionych w USA jest szacowana na 5 milionów osób, nie są to dokładne dane, gdyż osoby te rzadko zgłaszają się po pomoc specjalistyczną. Najwyższy wskaźnik uzależnień notuje się w krajach najlepiej rozwiniętych, takich jak USA i Europa Zachodnia. Szacuje się również, że niepokojąca liczba uzależnionych żyje w Korei Północnej oraz Japonii, jednak dane statystyczne z tych krajów nadal są niewystarczające do określenia ich prawdziwej liczby. Prawdziwym problemem jest brak świadomości społecznej dotyczącej uzależnienia od Internetu oraz postrzeganie problemu przez same osoby uzależnione. Nie potrafią one dostrzec związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy nadużywaniem Internetu, a problemami, które z czasem się wokół nich pojawiają (np.: problemy z nauką, utrata zainteresowań, kłopoty finansowe).
Na szczęście psychologowie i psychiatrzy na całym świecie coraz częściej interesują się tą przypadłością, istnieją również organizacje mające na celu pomoc uzależnionym oraz propagowanie wiedzy mającej na celu zapobieganie patologicznemu korzystaniu z komputera. Najbardziej rozbudowana taka pomoc jest w Stanach Zjednoczonych. Powstało tam wiele instytucji specjalizujących się w tego rodzaju terapii. Do najbardziej znanych należą The Center for On-Line Addiction w Pittsburghu założone w roku 1995 przez K. Young oraz Computer Addiction Services w Belmont. Z kolei pierwszy badacz zespołu uzależnienia od internetu, psychiatra I. Goldberg z Columbia University utworzył internetową Grupę Wsparcia dla Osób Uzależnionych od Internetu. Powstała także grupa Anonimowych Siecioholików (Netaholics Anonymous). Również w Polsce istnieją ośrodki profesjonalnej terapii uzależnień komputerowych. W Warszawie działa ośrodek, który od kilku lat zajmuje się uzależnieniami od komputerów. Jest nim Stołeczne Centrum Odwykowe, gdzie aktualnie jest zarejestrowanych ponad 100 nałogowych internautów. Oddzielną, kilkudziesięcioosobową grupę pacjentów stanowią uzależnieni od gier komputerowych. W wielu miastach wyodrębnia się z placówek do walki z alkoholizmem i narkomanią struktury przeciwdziałające uzależnieniom czynnościowym (najczęściej od hazardu i komputera). Stosowana terapia zespołu uzależnienia od internetu na ogół przypomina metody leczenia uzależnienia od alkoholu czy hazardu (często do tego celu adaptuje się metodę tzw. "12 kroków" stosowaną w grupach samopomocy prowadzonych przy kościołach). Ostatnio pojawiają się również coraz bardziej zaawansowane próby opracowania specyficznych technik leczenia uzależnień komputerowych. Ich elementem wspólnym jest przede wszystkim przygotowanie i przestrzeganie drobiazgowego planu dnia, a w nim ścisłe określenie czasu korzystania z internetu.
Jakie są czynniki sprawiające, że jesteśmy podatni na popadnięcie w sieciocholizm? Otóż bardzo podobne jak w przypadku każdego innego uzależnienia. Luźne więzi społeczne, brak wsparcia, trudna sytuacja życiowa, kompleksy, brak skutecznych strategii radzenia sobie ze stresem, brak innych zainteresowań, niska samoocena to tylko niektóre z czynników ryzyka. Do grupy ryzyka należy zaliczyć dzieci i młodzież oraz dorosłych ludzi pracujących wiele godzin dziennie przy komputerze. Są to zwykle osoby neurotyczne, introwertywne, lękliwe, wycofane społecznie i nieufne. Czynnikami chroniącymi zaś będą silne wsparcie społeczne i rozbudowane zainteresowania i hobby niezwiązane z komputerem. Według mnie ważnym jest, aby zacząć rozwijać programy profilaktyczne bazujące właśnie na rozwoju zainteresowań młodych ludzi. Udowodniono skuteczność takich programów w walce z agresją w szkole, zmniejszaniu współczynnika samobójstw oraz poprawianiu samooceny dzieci i młodzieży. Uważam, że sprawdziłyby się one doskonale również w walce z plagą patologicznego używania komputera.
Już teraz mówi się o uzależnieniach od Internetu jako o pladze XXI wieku. Ciężkie do uniknięcia, ciężkie do zdiagnozowania, ciężkie w terapii mogą przyczynić się do znacznego pogorszenia stanu społeczeństwa. Moim zdaniem najważniejszym krokiem, jaki podjęty powinien zostać przez psychologów i pedagogów interesujących się tym tematem to propagowanie wiedzy związanej z sieciocholizmem, baczniejsze przyglądanie się ludziom wokół nas oraz gotowość niesienia pomocy osobom, które dały się złapać w pułapkę sieci.