2. Jezus jest naszym wzorem.
Zastanówcie się nad nauczaniem Jezusa, zapisanym w Mat. 5, 38-42.
Jak myślisz, dlaczego Jezus uczył czegoś takiego?
W czasie, gdy Jezus żył na ziemi, naród izraelski znajdował się pod panowaniem rzymskim, co było powodem wielu nadużyć ze strony najeźdźców, jak i agresji Izraelitów (cóż się im zresztą dziwić). Nauka Chrystusa głosiła jednak miłość do bliźniego, również wroga. Jezus w czasie swojego przesłuchania u Annasza został uderzony w policzek. Odpowiedział: Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz? (J 18,23). To dowodzi, że nie tylko głosił miłość, ale również ją praktykować- Jego wypowiedź aż tchnie tym uczuciem. Poprzez cztery przykłady, jakimi posłużył się na zilustrowanie zasady nie sprzeciwiania się zła chciał uświadomić tym, którzy go słuchali, co naprawdę miał na myśli.
Nadstawianie drugiego policzka jest wyrazem naszej pokory i uniżenia względem oprawcy (czy jakkolwiek go nazwać). Każe nam wyrzec się samego siebie i poniżyć się.
Drugi przykład o szacie i płaszczu pokazuje nam, że nie tylko należy oddać innym to, czego od nas żądają, ale jeszcze dołożyć coś ponad to wierząc, że Bóg zatroszczy się o nasze potrzeby- również w kwestii owego płaszcza.
Prawo żydowskie głosiło zakaz nakładania na kogokolwiek ciężaru ponad jego siły. Z drugiej strony prawo rzymskie zezwalało Rzymianom przymuszanie Żydów do niesienia ich bagaży, pakunków przez milę. Jezus uczy, że pomimo wszystkiego, powinniśmy służyć innym nawet, jeżeli wymaga to od nas dużego wysiłku.
Cały fragment jest dowodem na teologię miłości, jaką głosił Chrystus i uczy, jak powinniśmy postępować w sytuacjach konfliktowych z innymi ludźmi.
Co ma wspólnego ta nauka z władzą i panowaniem? (Uwaga! Jeśli to wy wybieracie, by nadstawić drugi policzek i pójść drugą milę, to kto tak naprawdę panuje nad sytuacją?)
Ostatnio czytałam wypowiedź z bloga mojej koleżanki, o godności. Pisała ona, że godność zachowujemy właśnie wtedy, kiedy się uniżamy przed innymi, kiedy przyznajemy im rację, mimo, że sami mamy inne zdanie, kiedy służymy bliźnim w myśl przykazań Bożych. Nie ważne jest, kto panuje nad sytuacją- najważniejsze jest, kto postępuje zgodnie z wolą Bożą.
Co do samej władzy i panowania: wszelka władza pochodzi od Boga (Rzym. 13,1), a z drugiej strony Bóg nakazuje służyć innym tak, jak On Sam w osobie Jezusa Chrystusa uniżył się przed ludźmi, umierając za ich ohydne grzechy, przebywając wśród nich, umywając uczniom nogi (Gal. 5, 13).
Gdyby Jezus zwracał się dzisiaj do Waszych kolegów w szkole albo do Waszej rodziny, jakich rad- opartych na tej samej zasadzie- udzieliłby Wam?
Faktem jest, że w dzisiejszych czasach zasady i prawa z czasów Jezusa nie zawsze istnieją lub obowiązują, mimo to, myślę, że przykład z policzkiem jest dobry. Można powiedzieć „Jeśli ktoś włamuje się na Twoje połączenie internetowe, oddaj mu jeszcze swój komputer” (:P), ale po co? Prawdy biblijne, wykładane przez Jezusa w sposób bardzo prosty i jasny, mogą być doskonale zrozumiane przez ludzi dwudziestego pierwszego wieku. Zasada miłości i służenia sobie wzajemnie nie zmieniła się, bo Bóg nie zmienia swoich zasad i ustanowień.