29. PRZEWRÓT MORALNY I DUCHOWY W SEMINARIACH
Jezus: Z chwilą, gdy Bóg rzuca nasionko do duszy od wieków wybranej, ma być ono strzeżone i chronione przez tego, komu zostało ono dane. Również przez tego, kto z woli Opatrzności, ma obowiązek spełniać z wiarą i miłością zadania wychowawcy. Nie chcę już mówić, do jakiego stopnia upadku moralnego i duchowego doszły niektóre seminaria. Stały się one prawdziwym źródłem herezji i zepsucia. Będę zmuszony uporządkować teren tak bardzo skażony.
Dobrze uczyniłeś, synu, odradzając wstąpienie do seminarium lub zgromadzenia tym, którzy szukali u ciebie porady. Wątpiący i niepewni, nie umieli rozstrzygnąć problemu swego powołania. Ci, którzy mieli obowiązek zaradzić trudnej sytuacji, nie uczynili tego z tchórzostwa lub obawy na wzgląd ludzki lub by uniknąć przykrości.
Kto jest przekonany o słuszności swego postępowania, nie liczy się z sądami świata, lecz kieruje się we wszystkim wolą Bożą.
Błogosławię cię, synu. Kochaj Mnie!