Jestem
chyba nadpobudliwa. Rozpaczliwie szukałam czegoś króciutkiego, co
można by przetłumaczyć. W łapy wpadło mi to i nie mogłam się
powstrzymać. Trochę się wahałam przy wklejaniu, ale jednak jest.
I wisi jednak tutaj.
Dedykuję
wszystkim tym, którzy czytając o wiadomym nowym pairingu też mają
uczucie deja vu.
Przepraszam
za nadużycia, jakimi pogwałciłam oryginał.
Proszę
o wybaczenie.
Dziękuję
Elleen.
Deja
Vu
Do
uszu profesor McGonagall dotarły podejrzane odgłosy, wydobywające
się z komórki na miotły. Szarpnęła za drzwi i dwaj chłopcy
gwałtownie wypadli z pomieszczenia. Jeden z nich miał wyjątkowo
jasne włosy, drugi – czarne i potargane.
–
Potter! Malfoy!
Harry
Potter sięgnął po okulary, nerwowo zerkając w stronę
nauczycielki.
–
Eee... pani profesor, my właśnie...
–
Bzykaliśmy się w komórce na miotły – dokończył Draco Malfoy.
–
Zamknij się, Malfoy.
–
Jasne, Potter, przecież można znaleźć tyle innych wytłumaczeń...
–
Do mojego gabinetu! Obaj! Natychmiast! Ale najpierw załóż spodnie,
Potter.
Do
uszu profesor McGonagall dotarły podejrzane odgłosy, wydobywające
się z komórki na miotły. Szarpnęła za drzwi i dwaj chłopcy
gwałtownie wypadli z pomieszczenia. Jeden z nich miał wyjątkowo
jasne włosy, drugi – czarne i potargane.
–
Potter! Malfoy!
Albus
Severus Potter sięgnął po okulary, nerwowo zerkając w stronę
nauczycielki.
–
Eee... pani profesor, my właśnie...
–
Bzykaliśmy się w komórce na miotły – dokończył za niego
Scorpius Malfoy.
–
Zamknij się, Scorp – syknął Albus.
–
Jasne, Al, przecież można znaleźć tyle innych wytłumaczeń...
–
Do mojego gabinetu! Obaj! Natychmiast! Ale najpierw załóż spodnie,
Potter.
Profesor
McGonagall przyglądała się im surowo znad swoich okularów.
–
Jeśli już musicie się migdalić, nie mogę was powstrzymywać, ale
robienie czegokolwiek ponad to na terenie szkoły jest zabronione.
Mam nadzieję, że się zabezpieczaliście?
–
Oczywiście, pani profesor – odpowiedział Scorpius.
–
Dzisiaj wieczorem macie szlaban. I nie dajcie się już więcej
złapać.
Wyszli,
szepcząc nerwowo. McGonagall pozwoliła sobie na uśmiech dopiero,
kiedy nie mogli jej już zobaczyć. Zastanawiała się, co by
powiedzieli, gdyby wiedzieli, że złapała ich ojców dwadzieścia
pięć lat wcześniej w identycznej sytuacji.
_________________