CZY DAWNI CHRZE艢CIJANIE UZNAWALI ABORCJE?
Kiedy ostatecznie Ko艣ci贸艂 sprecyzowa艂 swoje stanowisko wobec sztucznych poronie艅? Podobno jeszcze 艣w. Augustyn uwa偶a艂, 偶e poronienie dokonane w pierwszych miesi膮cach ci膮偶y nie jest zab贸jstwem. W "Piekle kobiet" Boy 呕ele艅ski cytuje nast臋puj膮c膮 jego wypowied藕: "Nie jest dzieciob贸jczyni膮 ta, kt贸ra sprowadza poronienie, zanim dusza wst膮pi w cia艂o (Non est homicida, qui abortum procurat, antequam anima corpori sit infusa)". Czy rzeczywi艣cie Boy ma racj臋, kiedy pisze, 偶e "pogl膮dy Ko艣cio艂a w tej mierze by艂y niegdy艣 o wiele bardziej tolerancyjne ni偶 dzi艣"?
Przepraszam za op贸藕nienie mojej wypowiedzi, ale wymaga艂a ona 偶mudnego wertowania w indeksie do dzie艂 艣w. Augustyna, musia艂em te偶 dotrze膰 do opracowa艅, w kt贸rych ten tekst -- gdyby istnia艂 -- z pewno艣ci膮 by si臋 pojawi艂. Za to z ca艂膮 odpowiedzialno艣ci膮 mog臋 powiedzie膰, 偶e zdania takiego 艣w. Augustyn nigdy nie napisa艂. Nie jest ono jednak ca艂kowicie wyssane z palca. Stanowi bowiem przeinaczone streszczenie wypowiedzi wielkiego biskupa Hippony, o kt贸rej za chwil臋. Oczywi艣cie, nie pos膮dzam Boya o fa艂szerstwo; informacj臋 t臋 zapewne przekaza艂 w dobrej wierze za jakim艣 w膮tpliwym 藕r贸d艂em. Zacznijmy jednak od pocz膮tku. Jak wiadomo, ju偶 przysi臋ga Hipokratesa (IV wiek przed Chr.) zobowi膮zuje lekarzy, aby nigdy nie byli s艂ugami 艣mierci i aby szanowali 偶ycie ludzkie ju偶 od samych jego pocz膮tk贸w. Je偶eli jednak zakazuje ona lekarzom dokonywania poronie艅, wynika st膮d, 偶e niestety ju偶 w贸wczas niekt贸rzy proceder ten uprawiali. Tak by艂o w Grecji i zapewne w niejednym kraju staro偶ytnym. Ot贸偶 zupe艂nie inaczej by艂o u 呕yd贸w. W ca艂ym zespole ksi膮g biblijnych nie znajdziemy 偶adnej aluzji, 偶adnego 艣ladu, z kt贸rego mo偶na by wnioskowa膰 o istnieniu w narodzie wybranym postaw wrogo艣ci wobec pocz臋tego 偶ycia. Przeciwnie, znajdziemy tam mn贸stwo 艣wiadectw 偶ywio艂owej rado艣ci z powodu pojawiaj膮cego si臋 dziecka, mn贸stwo opis贸w t臋sknoty za dzieckiem. Jakiekolwiek dzia艂anie maj膮ce nie dopu艣ci膰 do urodzenia si臋 pocz臋tego ju偶 dziecka po prostu przekracza艂o wyobra藕ni臋 ludzi biblijnych, nie znane im by艂y nawet pokusy na ten temat. Owszem, zdarza艂o si臋, 偶e brzemienna 偶ona, pragn膮c os艂oni膰 swojego m臋偶a w b贸jce z s膮siadem, sama zosta艂a pobita i poroni艂a (Wj 21,22); w czasie wojen wrogowie bywali a偶 tak rozpasani, 偶e rozpruwali brzuchy brzemiennym matkom (Oz 14,1); szczeg贸lnie za艣 potwornym grzechem tego narodu by艂o sk艂adanie dzieci w ofierze Molochowi.1 Jednak偶e powtarzam -- sama idea niedopuszczenia do urodzin pocz臋tego dziecka by艂a zupe艂nie obca Izraelitom, i to przez ca艂y d艂ugi okres historii biblijnej. P贸j艣cie z Ewangeli膮 do Grek贸w oraz do innych narod贸w -- a zacz臋艂o si臋 to przecie偶 ju偶 w czasach apostolskich -- bardzo szybko zmusi艂o Ko艣ci贸艂 do zaj臋cia wyra藕nego stanowiska wobec sztucznych poronie艅, procederu zwykle w tamtych narodach pot臋pianego, ale jednak znanego i praktykowanego. Ot贸偶 ju偶 dwa najwcze艣niejsze pisma starochrze艣cija艅skie, Nauka Dwunastu Aposto艂贸w oraz List Barnaby (oba pochodz膮 prawdopodobnie z ko艅ca I wieku po Chr.), wymieniaj膮 dzieciob贸jstwo jako znak kroczenia drog膮 艣mierci. Pierwsze z tych pism powiada jeszcze og贸lnikowo, 偶e 艣mier膰 sprowadzaj膮 na siebie "dzieciob贸jcy, niszczyciele obrazu Bo偶ego" (5,2). Bardzo g艂臋bokie to spostrze偶enie, 偶e zabicie istoty ludzkiej jest zniszczeniem obrazu Bo偶ego; a wi臋c -- doko艅czmy t臋 my艣l -- przed samym Bogiem zda spraw臋 ka偶dy, kto niszczy Jego obraz. Natomiast List Barnaby przestrzega ju偶 wyra藕nie: "Nie zabijaj p艂odu, nie odbieraj te偶 偶ycia dziecku nowo narodzonemu" (19,5) -- smutny to dow贸d, 偶e nie wszyscy 贸wcze艣ni chrze艣cijanie, kt贸rzy przez przyj臋cie chrztu porzucili poga艅stwo, porzucili tym samym swoje poga艅skie obyczaje. W ka偶dym razie pokusa takiego grzechu grozi艂a ju偶 w贸wczas niekt贸rym chrze艣cijanom i trzeba by艂o przed nim przestrzega膰. Odt膮d -- a wi臋c od kiedy tylko Ko艣ci贸艂 zetkn膮艂 si臋 praktycznie z tym problemem -- nauczyciele wiary g艂osili jednoznacznie: wszelkie dzia艂anie przeciwko zaczynaj膮cemu si臋 偶yciu ludzkiemu jest czynem niegodziwym! "Raczej w og贸le nie powinien si臋 偶eni膰 -- pisa艂 oko艂o roku 200 Klemens Aleksandryjski -- kto nie chce posiada膰 potomstwa, ni偶by z nieumiarkowanego po偶膮dania rozkoszy mia艂 si臋 sta膰 dzieciob贸jc膮. Dlatego w prawodawstwie rzymskim, w wypadku skazania na 艣mier膰 kobiety brzemiennej, przewidziane jest wstrzymanie kary a偶 do chwili porodu. Prawo wr臋cz zabrania zabija膰 na ofiar臋 zwierz臋ta w okresie ich brzemienno艣ci, zawczasu zapragn膮wszy po艂o偶y膰 tam臋 lekkomy艣lno艣ci tych, kt贸rzy godz膮 w ludzkie potomstwo" (Stromata, lib.2, c.93). Za艣 nast臋pca Klemensa na stanowisku rektora szko艂y aleksandryjskiej, Orygenes, pisa艂: B贸g nakaza艂 ma艂偶onkom wychowywa膰 wszystkie bez wyj膮tku dzieci, jakimi obdarzy艂a ich Opatrzno艣膰, i 偶adnemu z nich nie pozwoli艂 odbiera膰 偶ycia" (Przeciw Celsusowi, lib.8 c.55). Apokryf z II wieku, Apokalipsa Piotra, zawiera dosadny opis kar piekielnych, jakim poddane b臋d膮 kobiety, kt贸re targn臋艂y si臋 na pocz臋te w nich 偶ycie: "a krew si臋ga艂a po gard艂a ich. A naprzeciwko nich siedzia艂o wiele dzieci zrodzonych przed czasem i p艂aka艂o. I pada艂y od nich b艂yskawice ognia i bi艂y w oczy tych kobiet. To by艂y te, co poza ma艂偶e艅stwem pocz膮wszy, sp臋dzi艂y p艂贸d sw贸j" (rozdz. 8). Oczywi艣cie, tekst贸w starochrze艣cija艅skich na ten temat jest znacznie wi臋cej.2 Stosunek staro偶ytnego Ko艣cio艂a do sztucznych poronie艅 najbardziej oficjalnie odzwierciedla艂 si臋 w orzeczeniach prawnych. Ot贸偶 贸wczesne prawo ko艣cielne by艂o w tym zakresie nieprawdopodobnie wr臋cz surowe. W okresie prze艣ladowa艅, obowi膮zywa艂o ni mniej, ni wi臋cej, tylko nast臋puj膮ce prawo: "Je偶eli jaka kobieta pod nieobecno艣膰 m臋偶a zajdzie w ci膮偶臋 z cudzo艂贸stwa, a po dokonaniu tego przest臋pstwa zabije p艂贸d, postanawiamy a偶 do ko艅ca 偶ycia nie dawa膰 jej Komunii, dlatego 偶e [zamiast dziecka] urodzi艂a zbrodni臋" (kanon 63 synodu w Elwirze, rok 305). Po ustaniu prze艣ladowa艅 prawo to z艂agodzono. Oto co orzeka synod w Ancyrze (dzisiejsza Ankara) w roku 314: "Kobietom, kt贸re cudzo艂o偶膮c pocz臋艂y w 艂onie i p艂贸d sp臋dzi艂y, oraz trudni膮cym si臋 preparowaniem jad贸w u艣miercaj膮cych dzieci, dawne postanowienie zabrania艂o przyjmowania Komunii a偶 do ko艅ca 偶ycia; wi臋c zgodnie z tym si臋 post臋puje. W poszukiwaniu za艣 艣rodk贸w bardziej 艂agodnych, postanowili艣my, aby takowe odbywa艂y dziesi臋cioletni膮 pokut臋, na zasadzie ustalonych stopni" (kanon 21). Spr贸bujmy zinterpretowa膰 te dwa teksty. W obu m贸wi si臋 o zabiciu p艂odu pocz臋tego z cudzo艂贸stwa. Albo wi臋c w 贸wczesnych ma艂偶e艅stwach chrze艣cija艅skich praktycznie nie zdarza艂y si臋 przypadki nieprzyj臋cia pocz臋tego dziecka, albo te偶 prawo bierze pod szczeg贸ln膮 ochron臋 偶ycie dzieci najbardziej zagro偶onych. Je艣li wzi膮膰 pod uwag臋 wyst臋powanie tego szczeg贸艂u r贸wnie偶 w niekt贸rych tekstach nieprawniczych (por. Apokalipsa Piotra), bardziej prawdopodobna wydaje si臋 pierwsza ewentualno艣膰. Odmowa Komunii a偶 do ko艅ca 偶ycia nam, ludziom wsp贸艂czesnym, wydaje si臋 kar膮 nieludzk膮. Nie zapominajmy jednak, 偶e prawo spe艂nia funkcj臋 nie tylko wychowawcz膮 i represyjn膮, ale r贸wnie偶 profilaktyczn膮. Nie jest wykluczone, 偶e prawo a偶 tak surowe zapobiega艂o praktycznie wszystkim przest臋pstwom tego rodzaju. Dopiero kiedy Ko艣ci贸艂 sta艂 si臋 bardziej masowy, nawet surowe prawo nie powstrzymywa艂o niekt贸rych chrze艣cijan przed dzieciob贸jstwem i trzeba by艂o prawo tak zmodyfikowa膰, aby nie uniemo偶liwia艂o ono powrotu do Boga. Analogicznie, jak s膮dz臋, nale偶y interpretowa膰 wcze艣niejsze (pocz膮wszy od ko艅ca II w.) napi臋cia w Ko艣ciele wok贸艂 pytania, czy jakiekolwiek wielkie grzechy, pope艂nione po nawr贸ceniu, mog膮 by膰 odpuszczone. Z艂agodzone na synodzie w Ancyrze prawo nie od razu zosta艂o powszechnie przyj臋te. Jeszcze w sze艣膰dziesi膮t lat po tym synodzie, w roku 374, 艣w. Bazyli nawo艂uje, aby porzuci膰 star膮 zasad臋 post臋powania wobec winnych zniszczenia p艂odu i dostosowa膰 si臋 do nowych zasad: "Kobieta, kt贸ra rozmy艣lnie niszczy p艂贸d, podlega takiej karze, jak za zab贸jstwo. Nie do nas nale偶y wnikliwe dochodzenie, czy p艂贸d by艂 ju偶 ukszta艂towany, czy jeszcze bezkszta艂tny. W tym przypadku bowiem sprawiedliwo艣ci domaga si臋 nie tylko maj膮ca urodzi膰 si臋 istota, ale na wymiar sprawiedliwo艣ci zas艂u偶y艂 r贸wnie偶 ten kto knu艂 przeciw niej z艂o, jako 偶e, jak to cz臋sto bywa, kobiety umieraj膮 przy podobnych zabiegach. Do tego dochodzi zniszczenie p艂odu, a to ju偶 drugie zab贸jstwo, przynajmniej w intencji tych, kt贸rzy powa偶aj膮 si臋 na taki czyn. Nie nale偶y jednak pokuty tych kobiet przeci膮ga膰 a偶 do ich 艣mierci, ale winny one otrzyma膰 wymierzon膮 im pokut臋 na lat dziesi臋膰, za艣 popraw臋 ich winno si臋 okre艣la膰 nie czasem, ale sposobem, w jaki przejawiaj膮 skruch臋" (List 188,2). Zwr贸膰my uwag臋 na znajduj膮ce si臋 w tym tek艣cie rozr贸偶nienie p艂odu "ju偶 ukszta艂towanego" i "jeszcze bezkszta艂tnego". Pochodzi ono od Arystotelesa (O rodzeniu si臋 zwierz膮t 2,3,736b), kt贸ry s膮dzi, 偶e embrion jest zbyt niedoskona艂y, aby od samego pocz膮tku by膰 istot膮 ludzk膮; 偶e dusza prawdziwie ludzka o偶ywia embrion dopiero odpowiednio ukszta艂towany. Arystoteles nie zna艂, oczywi艣cie, wsp贸艂czesnej embriologii ani genetyki, taki s膮d by艂 w owych czasach usprawiedliwiony i do艣膰 powszechnie przyj臋ty. Dla nas wa偶ne jest to, 偶e nawet niepewno艣膰, czy od samego pocz膮tku zarodek jest prawdziwie ludzk膮 istot膮, w niczym nie wp艂yn臋艂a na stanowisko 贸wczesnego Ko艣cio艂a, 偶e niszczenie go jest bardzo ci臋偶kim grzechem przeciwko 偶yciu ludzkiemu. I tak doszli艣my do wspomnianej na pocz膮tku wypowiedzi 艣w. Augustyna. Mianowicie w napisanym w roku 420 dzie艂ku pt. Pytania dotycz膮ce Siedmioksi臋gu (lib.2, c.80) 艣wi臋ty biskup obja艣nia tekst z Ksi臋gi Wyj艣cia (21,22). Dotyczy on poronienia, kt贸re nast膮pi艂o u kobiety, pr贸buj膮cej rozdzieli膰 bij膮cych si臋 m臋偶czyzn. W przek艂adzie Biblii, jakiej u偶ywa艂 艣w. Augustyn, t艂umacz odczyta艂 w tym tek艣cie -- niezgodnie zreszt膮 z orygina艂em -- znane nam ju偶 arystotelesowskie rozr贸偶nienie p艂odu ukszta艂towanego i bezkszta艂tnego: "je艣li poroni艂a p艂贸d jeszcze nie ukszta艂towany, ten, co j膮 uderzy艂, poniesie kar臋, jak膮 naznaczy m膮偶 kobiety; je艣li za艣 by艂 ukszta艂towany, odda dusz臋 za dusz臋". Ot贸偶 艣w. Augustyn zastanawia si臋, sk膮d taka r贸偶nica w karze. I dochodzi do wniosku, 偶e w pierwszym wypadku nie nale偶a艂o kara膰 jak za zab贸jstwo, "bo nie da si臋 sprawdzi膰, czy p艂贸d mia艂 ju偶 dusz臋" (quia nec examinatum dici potest, si adhuc animam non habebat). Zaiste, trzeba by艂o bardzo du偶o wyobra藕ni, 偶eby w tek艣cie tym dopatrzy膰 si臋 pozwolenia na zabijanie p艂odu w pierwszych miesi膮cach ci膮偶y! Zupe艂nie marginalny tekst 艣w. Augustyna przyczyni艂 si臋 jednak do sformu艂owania rozwi膮za艅, z kt贸rych jako chrze艣cijanie mo偶emy by膰 naprawd臋 dumni. Powiedzieli艣my ju偶, 偶e zawsze by艂o poza wszelk膮 dyskusj膮, i偶 zabicie p艂odu jest niedopuszczalnym zamachem na 偶ycie ludzkie. Jednak偶e dopiero wsp贸艂czesna nauka rozstrzygn臋艂a ostatecznie, 偶e od samego pocz膮tku zarodek ludzki jest odr臋bn膮 jednostk膮, nale偶膮c膮 niew膮tpliwie do gatunku homo sapiens. Dzisiaj nie mamy ju偶 w膮tpliwo艣ci, 偶e nawet zabicie dopiero co pocz臋tego zarodka jest zabiciem istoty ludzkiej. Jak na pytania o istot臋 tego czynu odpowiadano dawniej? Ot贸偶 odpowied藕 by艂a podw贸jna: Je艣li istniej膮 w膮tpliwo艣ci co do charakteru przest臋pstwa, inaczej nale偶y je rozstrzyga膰 na p艂aszczy藕nie prawa, inaczej w sumieniu. Na p艂aszczy藕nie prawa -- w膮tpliwo艣ci nale偶y rozstrzyga膰 zawsze na korzy艣膰 oskar偶onego, w sumieniu jednak nale偶y trzyma膰 si臋 drogi bardziej pewnej. Co to znaczy praktycznie? "Je艣li p艂贸d nie by艂 jeszcze ukszta艂towany -- powiada 艣w. Rajmund z Pennafort (+ 1275) -- winowajca nie zaci膮ga konsekwencji prawnych za zab贸jstwo, ale powinien pokutowa膰 jako za zab贸jstwo."3 W tym samym duchu rozstrzyga si臋 dzisiaj w膮tpliwo艣ci, dotycz膮ce tych bolesnych zjawisk. Je艣li na przyk艂ad kobieta podejmowa艂a zabiegi przeciw pocz臋temu w niej 偶yciu, ale nie mia艂a ca艂kowitej pewno艣ci, 偶e jest w ci膮偶y -- przed Bogiem odpowiada za grzech przeciwko 偶yciu, nie zaci膮ga jednak ekskomuniki, w jak膮 popadaj膮 wszyscy, kt贸rzy niew膮tpliwie zabili ludzki p艂贸d lub si臋 do tego przyczynili. W my艣l rozstrzygni臋膰, kt贸re tak szcz臋艣liwie, cho膰 przecie偶 bezwiednie, zapocz膮tkowa艂 艣w. Augustyn, sformu艂owano r贸wnie偶 pouczenie w Deklaracji o dokonywaniu poronie艅, wydanej w roku 1974 przez Stolic臋 Apostolsk膮: "Nawet gdyby istnia艂a w膮tpliwo艣膰, czy owoc pocz臋cia ju偶 jest osob膮, by艂oby obiektywnie ci臋偶kim grzechem samo podejmowanie ryzyka pope艂nienia zab贸jstwa".
1 Por. J. Salij OP, "Grzech dzieciob贸jstwa w 艣wietle Pisma 艢wi臋tego", W drodze, 5/1977, s. 30-38.
2 Bogaty przegl膮d tej problematyki, por. B. Sch盲pf, Das T盲tungsrecht bei den fr眉hchristlichen Schriftstellern; Regensburg 1958, s. 112-142.
3 Wnikliwe opracowanie na ten temat, por. B. Honings, "L'aborto nei Decretisti e nei Decretalisti", Apollinaris, 50/1977, s. 246-273