40. MĘTNA RZEKA ZŁA ROZLEWA SIĘ NA LUDZKOŚĆ
8.6.1976 r.
Jezus: Pisz synu. Moim zamiarem jest ukazać problematykę dzisiejszego duszpasterstwa, wskazując na jego braki.
Kto twierdzi, że nieodpowiednio jest o tym mówić - odpowiadam, że kto nie bada przyczyn, które powodują chorobę ciała - postępuje niemądrze. Dobra diagnoza pozostanie zawsze pierwszym obowiązkiem sumiennego lekarza.
Prawdziwą mądrością będzie, jeżeli pasterze i kapłani, którym została powierzona troska o Mój Kościół, postawią obiektywną i odważną diagnozę zła, które ogarnia Moje Mistyczne Ciało. Jeżeli nie będzie właściwej diagnozy, to żaden inny sposób nie da właściwego obrazu Kościoła.
Dlaczego nagromadziło się tyle zła w Moim Kościele? Przyczyny tego są liczne. Ujrzycie to na własne oczy. Główną przyczyną to: niedbalstwo w opieraniu się szatanowi, jak to już mówiłem. On jest pierwszą przyczyną zła, jest on taką zamuloną, brzydką rzeką zepsucia, która rozlewa się na całą ludzkość, po upadku pierwszych rodziców.
Chcę, abyś tę energiczną wypowiedź powtórzył dalej, aby głusi wreszcie usłyszeli. Nie jest to, więc przypadkowy powrót do tematu, ale świadoma powtórka.
Powiedziane jest w Mojej Ewangelii, że synowie ciemności roztropniejsi są od dzieci światłości. A cała Ewangelia jest prawdą.
Patrz, jak dzieci ciemności utożsamiają się ze swymi ciemnymi problemami. Przeżywają je w dzień i w nocy. Swoje złe zamiary stawiają sobie nieprzerwanie za cel: Żyją tymi problemami, w nich pokładają swoje nadzieje.
Spójrz, z jaką odwagą działają: nie boją się, ani nie wstydzą niczego. Podejmują trudy i ofiary, krótko: nie cierpią na anemię, jak wielu chrześcijan jest nią trapionych.
Łączy ich wspólny program, który na pewno nie ma na celu rozwoju prawdy, wolności i sprawiedliwości, chociaż i to się wśród nich zdarza, bo oni w dobrej wierze tak mogą sądzić.