15. DRZEWO ŻYWOTA - ZATRUTE DRZEWO
27.5.1976 r.
Jezus: Pisz, synu: Wiele jest książek i czasopism, które zajmują się problemem Kościoła. Jest ich tak wiele, że gdyby chciano je zliczyć, lista ich byłaby nieskończona. Ile natomiast jest książek, w których prawdziwe problemy duszpasterskie ujęte zostały dokładnie? Nie ma żadnej.
Takie twierdzenie może zdawać się niewłaściwe. Jednak prawda nie powinna nigdy dbać ani o skutki, ani o względy ludzkie.
W poprzednich posłannictwach powiedziałem wyraźnie: historia ludzkości jest istotnie ustalona przez stworzenie i upadek aniołów, przez stworzenie i upadek w grzech całej ludzkości w Adamie i Ewie, przez tajemnicę Odkupienia i przez tajemnicę ustanowienia Kościoła, który zrodził się z Mego otwartego Serca, Serca Przedwiecznego Słowa.
Jeśli ludzkość symbolicznie wyrazić, jako wielkie drzewo, którego pień i konary oznaczają wyżej wymienione wydarzenia, wtenczas gałęzie i liście jego wyobrażać będą wydarzenia ludów, epok i cywilizacji, wyrastając jak pędy z tego olbrzymiego drzewa.
Otóż to Drzewo Żywota, mając swe korzenie w Bogu, jest zatrute przez szatana. Bóg jest jedyną wielką, wszechmocną Rzeczywistością, która panuje nad życiem i śmiercią, czasem i przestrzenią, Niebem i ziemią. Szatan zaś - oddalony od Boga nieprzebytą przepaścią, dlatego nic przeciwko Bogu uczynić nie może - otacza swą siłą (jednak ograniczoną) oraz ciemnością nieprzeniknioną całą ludzkość, którą udało mu się w Adamie i Ewie pozyskać. Wyrwałem mu ją jednak, oznajmiając pierwszym rodzicom, którzy uznali swą winę - Tajemnicę Mego Wcielenia.