„ I W ŻYCIU I W ŚMIERCI NALEŻYMY DO PANA, A MIŁOŚĆ MOCNIEJSZA JEST NIŻ ŚMIERĆ” - APEL Z OKAZJI II ROCZNICY ŚMIERCI JANA PAWŁA II
1.Jan Paweł II pozostanie na zawsze w naszych sercach, w naszych myślach. Człowiek, który swą dobrocią ogarniał świat, człowiek, ktory zmienił oblicze ziemi...który „ burzył” mury i wszelkie bariery, to on pokazał namjak żyć,jak kochać, jak się modlić. Gdzie tylko się pojawił,, gromadziły się tłumy, rosiewał miłość, radość, nadzieję, ogromnąwiarę w Boga i człowieka. Właśnie takiego go zapamiętamy...
2. ZANIM STĄD ODEJDĘ
Zanim stąd odejdę, pamiętajcie:
-abyście nidgy nie zwątpili i nie znużylisię i nie zniechęcili
-abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.
Proszę was;
-abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości
-abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych
i matek ją znajdowało
-abyścieod Niego nigdy nie odstąpili
-abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On „ wyzwala” człowieka
-abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest „największa”, która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu.
3.„Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przybędzie”- te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi wówczas, kiedy Pan zechce.Pragnę nim podążyć i pragnę, aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko, również i tę chwilę oddaję w ręce Matki mojego Mistrza: Totus Tuus. Wszystkim dziękuję. Wszystkich proszęo przebaczenie. Proszę także o modlitwę, aby Miosierdze Boże okazało się większe od mojej słabości i niegodności.
4. PANIE MÓJ
Panie mój klękam przed Tobą, całuję stopy
ja służebnica twoja
myśl nakarmiona Twoim istnieniem
ciało przepojone wiarą świetlistą
wino przeistacza się w krew, chleb w ciało
ciało zamienia się w życie
modlę się o miłość ducha
ciało jest kruche, dusza nieśmiertelna.
5.WYPEŁNIŁEŚ
Wypełniłeś moje serce sobą, jak ziarna wypełniają kłosy zbóż w czasie żniw
wypełniłeś radością życia, jak świat trącony porankiem
wypełniłeś harmonią barw,jak paleta dobrego malarza
wypełniłeś drganiem dżwięków, jak muzyka przenika planety
stworzyłeś mnie Panie na nowo
6. Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłóść będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
7.OSTATNIE SPOTKANIE
Janie Pawle II dziś widzę cię po raz ostatni
przez otwarte okno przysiadł słoneczny promień na siwych włosach
zaświecił na twarzy wychudłej w grymasach bólu
rozpromienił na czole pofałdowanym tysiącem drobnych zmarszczek
błogosławieństwa Urbi et Orbi udzieliłeś bez głosu
zagrzmiałow sercach
zamilkłam na chwilę zdumiona i przerażona
Panie Mój zmartwychwstał Chrystus
odchodzi Wielki Człowiek
8.OSTATNIE CHWILE JANA PAWŁA II
Serce dygocze broda drży
minuty w wieczność oblekają się
nie ma nadzieidla wiekiego z wielkich
odchodzi Jan Paweł II
idzie na spotkanie z Najwyższym
Panie mój przytul go
jak on przygarnął cały świat
muzułmanina buddystę prawosławnego protestanta katolika
wierzących i niewierzących...wszystkich
modlę się za dobregoOjca świata
takim pozostanie w sercu mym
9. To ostatnia pielgrzymka Twa Janie Pawle II
jesteśmy z Tobą
w modlitwie, w myślach, w sercach,w mowieziemia jest zroszona perłami łez
modlitwa oplata glob łańcuchem splecionych rąk – znak pokoju
ziemia drży szlochem łkających serc – znak miłości
unosi się modlitwa rydwanem wiary ku niebu
być jak najbliżej Ojca Świętego
jak najbliżej Najwyższego
bliżej Maryi
10.Twoja sobota i moja sobota,
Twój wieczór i mój wieczór
i ta całkowita niewiedza
wedle znajomej pieśni nędzarza.
Ja zasłużyłem na śmierć,
ale dlaczego Ty na cierpienie?
Wokół światła jaskółki skrzydeł
porosła modlitwa na ziemi
byłeś synem Emilii i Karola
którzy zasłużyli na niebo
Może dotarłeś teraz do nich
może osiągniesz to jutro...
a mnie przyszło pokochać Cię
ponownie – jakbyś Zmartwychwstał
11.Daj mi myśl w głowę, bo serce płacze,
ja nie wyrażę tego inaczej
za mały umysł by pojąć chwile
za Wielki Człowiek by cierpiał tyle
lecz przejdzie przecież potem do nieba
o tym wiadomo, czyż mówić trzeba?
Lecz jeszcze jesteś, to są godziny
by trwały wiecznie – tak się modlimy
by nie wstał ranek ogłosić światu
najczarniejszego komunikatu
nie wstawajcie wielcy, nie mówcie tego
jednego zdania niepotrzebnego
bo ludzie nie chcą nowiny świata
która mi mówi: umiera Tata...
12. 21,37
Zaszło już słońce za miejskie dachy za nieboskłony
chmury na niebie i wiatr kolorowy biało czerwony
cicha zapadła
noc w sen spowita jak w ciężkie brzemię
skrzydeł nad miastem poszum srebrzysty...westchnienie
jeszcze te wrota czule rozwarte z dawna czekanie
cierpienie gaśnie
świat milknie z wolna z ostatnim
Amen
13.WYPEŁNIŁA SIĘ WOLA PANA
Wypełniła się wola Pana odszedł Ojciec
uciszcie myśli, uciszcie kołaczące serca
nie płaczcie, On święty, jest już w niebie
modlitwa z ust niech wyfruwa na skrzydłach dzikich gęsi
niech układa się w klucz na niebie
litery W -WIARA
litery M- MIŁOŚĆ
litery V – VICTORIA
On zwyciężył
14. W chwili gdy odszedłeś świat zmienił swe oblicze,
zawsze na ciebie liczyłem i nadal liczę,
byłeś mi nauczycielem, Aniołem Stróżem i przyjacielem
z twej dobroci czerpałem tak wiele...
a teraz gdy Ty nasz świat opuściłeś...
nie wiem co powiedzieć...
zawsze „pamiętaj” mówiłeś...
wiec i ja to powiem o Tobie...
„ Pamiętam” i to co zostawiłeś, czego nauczyłeś
przekaże kolejnej osobie...
15.TREN NA ŚMIERĆ JANA PAWŁA II
Nie dziwimy się, żeś zatęsknił za najlepszym ziemskim synem
dziękujemy,żeś lat kilkadziesiąt raczył dzielić się z nami Jego osobą
wiemy, że teraz jest Domu Twego największą ozdobą
wybacz, że płaczemy, Ojcze Niebieski zamiast radować się z Tobą
ale – jaki człowiek by nie szlochał,gdy odchodzi Ojciec,
który tak wszystkie dzieci ukochał?
Za którego przyczyną wszystkie narody ziemi
poczuły się silne Twą miłością, jedną rodziną?
Naród, którego Najświętsza Chrystusowa Matka
jest wieczną królową -
na kolanach Ci dziękuje za wcielone Twoje słowo
za to, że przez ostatnie lata spośród nas właśnie
wybrałeś swego Pasterza dla świata.
16. WROTA DO NIEBA
Usta milkną w niemym krzyku
wołam: Ojcze wróć
On nie wróci
odszedł w lepszy świat
modli się za nas u tronu Najwyższego
otworzył wiele bram, teraz otwiera nam
wrota do nieba
a tu na ziemi
płaszcz nocy okrywa nasze serca
migoczą gwiazdy – anioły wiary, miłości, dobra
podane solidarnie ręce zespala łańcuch złotego światła
modlitwa oplata cały glob
unosi się w niebo na skrzydłach ptaków
niech Ojciec Święty usłyszy nas
17. Serdecznym atramentem, na żywej serc tablicy
do Ciebie, Ojcze Święty, list piszę od nas wszystkich
bo trzeba, żebyś wiedział, co się tu u nas dzieje
czy żniwa pokończone, czy halny w górach wieje.
I trzeba, byś się cieszył na swoim Watykanie,
że u nas znów niejeden powiesił krzyż na ścianie.
Pod krzyżem zaś Twój portret jest w każdej stronie Polski
i coraz częściej teraz Matki Częstochowskiej.
I ludzie jakby inni, ku niebu częściej patrzą,
co wspomną Twoje imię, to śmieją się i płaczą.
A jak się każdy stara to jeden Pan Bóg widzi
by się Jan Paweł za nas nie powstydził
a gdy na Anioł Pański jak dzwon uderza serce
idziemy wszyscy do Ciebie na audiencję.
Od gór do morza klęka Ojczyzna do pacierza
by wspólnie Anioł Pański odmówić za papieża.
18. Wiara Nadzieja i Miłość
każdy z nas stąd odejdzie
przejdzie na drugą stronę
nagi przychodzisz i nagi odchodzisz
jedyne co masz to serce
czy je wypełnisz Wiarą, Nadzieją i Miłością zależy od ciebie
Jan Paweł II jest już za bramą jest w niebie
ty się zastanów też kiedyś tam staniesz
czy święty Piotr cię wpuści czy przed bramą zostaniesz
tam jest pięknie i jasno
proszę, spróbuj już na ziemi zapalić w sercu światło.
19. STRATA
Płaczę, bo już nie cierpi, bo znalazł ukojenie.
Przekroczył bramę śmierci i w Bogu ma wytchnienie.
Płaczę, bo już Go nie ma, bo stałem się sierotą
bo On mi sens istnienia wskazał swoją mocą.
I płaczę jak inni przy mnie, bo łzy mi same płyną.
Bo Mu to jestem winien, bo bylismy rodziną.
A każda łza jak balsam, przemywa moje oczy.
Lekarstwo które nam dał, by Boga nie przeoczyć.
20. Odszedłeś do domu Ojca, przemieryłeś ziemski szlak
zostało po Tobie słowo i nie zamarze go czas
dawałeś nam wskazówki jak żyć
teraz my młodzi musimy bez ciebie żyć
przekroczyłeś bramy nieba, już jesteś tam
po łąkach Pana przechadzasz się
niebiańskie szczyty zdobywać chcesz
bo tam gdzie jesteś,nie ma cierpienia, nie ma już łez
jest wieczne szczęście i ty to już wiesz
twe słowa: „ Nie lękajcie się”
pozostaną na zawsze w głebi naszych serc.
21. QUO VADIS?
Kim się stałeś? Jaki jesteś? Quo vadis?
On poszedł na wezwnie Najwyższego
promień światła przenika przez łzy
bądżcie zadowoleni
on jest wśród nas,on żyjew nas
moją wiarę dziurawą, trzeba szydłem modlitwy załatać
nie lękaj się człowieku zmartwychwstaniesz
jeśli miłość i dobroć, będą w tobie trwać
22. TĘSKNOTA
Nie umiem słowami wyrazić tęsknoty
słowa są płaskie
tęsknota wyrasta górami
zamyka się w zwierciadle wspomnień, jak w stawie głębokim
lusterko trzaska kruchym lodem
powraca w fali oddechu, dech zapiera
krew w żyłach krzepnie
ja umieram
23. SŁOWA
Dlaczego dopiero słuchamy Cię teraz?
Gdy drzwi zamkniete,gdy plecy zgarbione schowane za cieniem
gdy już nie wrócisz, gdy już nic nie powiesz
Dlaczego?...
Dlaczego dopiero teraz ten głos taki głośny?
Gdy szept ostatni zabrzmiał jak krzyk
gdy słów już nie będzie i nie będzie radości
gdy oddech uśpiony, gdy cisza z Twych ust
Dlaczego?...
Dlaczego dopiero teraz uczymy się słów?
Gdy zapisane po brzeg pamiętniki
gdy wypowiedziane do ostatniego wszystkie słowa
gdy ksiąg karty i pamięć tylko żródłem
gdy uczenie ich teraz jest takie trudne
Dlaczego?...