11. TRZEBA PRAGNĄĆ ŚWIADOMEJ ŁĄCZNOŚCI ZE ŚWIĘTYMI
10.11.1976 r.
Maria: Czekałam, że zechcesz ze mną rozmawiać. Jestem zadowolona, że dałeś mi tę możność. Dużo już wiesz na temat Świętych Obcowania, ale jeszcze wiele można powiedzieć.
Ja, a ze mną wszyscy mieszkańcy nieba, pragniemy mieć łączność z wami. Ta święta sprawa, owoc nieskończonej dobroci Boga, jest konieczna dla dobra całego Ciała Mistycznego, którego wszyscy jesteśmy członkami. Lecz zwłaszcza jest to dobro dla was, będących w drodze i znoszących niedostatki, trudności, lęki, obawy, niepewności, zmęczenie i cierpienie.
Możemy wiele pomóc i ulżyć, ale na miarę waszej wiary, ufności i prośby. Ta łączność między wami będącymi w drodze do nieba i nami w niebie powinna być świadoma i upragniona. Otóż z naszej strony pragnienie to trwa zawsze, a z waszej nie ma prawie wcale, chyba tylko niewiele dusz wyraża takie pragnienie.
Taka łączność powinna być skutkiem waszej wiary i miłości, bo u nas wiara już nie istnieje. Nam wiara jest już niepotrzebna, ponieważ wszystko widzimy. Don Ottavio, materializm, ta mglista mgła, zaciemniła światło Objawienia i niewiele zostało z tak wielkiego i cennego dziedzictwa w sercu tego pogańskiego pokolenia.