WIZJE JEŹDŹCÓW Z NIEBA
Wśród biblijnych opisów angelofanii spotykamy także wzmianki o aniołach, którzy ukazali się ludziom dosiadając koni, a więc jako niebiańscy jeźdźcy. To może rodzić różne pytania. Jeśli aniołowie są istotami duchowymi, to po co im właściwie konie? Przecież nie potrzebują ich do przemieszczania się. Poza tym niejasna jest natura koni dosiadanych przez aniołów. Czyżby i one były jakimiś niebiańskimi, duchowymi istotami?
Takie pytania oczywiście nie mają sensu. Aniołowie nie posiadają materialnych ciał, choć mogą ukazywać się pod ludzką postacią. Angelofania jest wizją oddziałującą na nasze zmysły i emocje, ale nie odzwierciedlającą na przykład „prawdy” o wyglądzie aniołów. Jeśli anioł ukazuje się w szacie o olśniewającej bieli, nie znaczy to przecież, że aniołowie naprawdę noszą jakieś szaty. Jeśli anioł trzyma w ręku jakiś przedmiot (miecz lub laskę), również nie należy widzieć tu materialnych przedmiotów. I tak samo jest z aniołami siedzącymi na koniach. Wzmianki te należy interpretować jako wizje, niosące pewne przesłanie i oddziałujące poprzez swoją treść.
Jeźdźcy wspierający Machabeuszy
Obraz aniołów jako jeźdźców wspierających Izraelitów w walce, pojawia się stosunkowo późno, bo dopiero w Księgach Machabejskich. Wzmianki o koniach (heb. sus, gr. hippos) znajdujemy w Biblii wielokrotnie, głównie w kontekście konfliktów zbrojnych, gdyż w starożytności zwierzę to było używane przede wszystkim w celach militarnych. Prace domowe i gospodarskie wykonywano z pomocą wołów i osłów. Do transportu używano osłów bądź wielbłądów. Konie zaś były zwierzętami, których używano głównie w armii do prowadzenia wojen i często ich posiadanie decydowało o zwycięstwie (wystarczy wspomnieć 900 rydwanów Jabina w Sdz 4,3). Z tego powodu królowie izraelscy, wzorując się na władcach krajów ościennych, mieli, oprócz piechoty, także konnicę i rydwany. Księga Królewska, opisując potęgę królestwa Salomona, wspomina, że miał on 12 tysięcy wierzchowców (1Krl 5,6). Zwiedzając ruiny Meggido można podziwiać resztki stajni Salomona, w których mogło znajdować się nawet 150 wierzchowców. Miasto to było ważnym ośrodkiem hodowli koni oraz trenowania powożących rydwany. Nawet w źródłach asyryjskich z IX i VIII w. p.n.e. możemy znaleźć wzmianki o wielkiej odwadze i umiejętnościach kawalerii Izraela. Siła wierzchowców i ich znaczenie w wojnie były trudne do przecenienia, stały się wręcz symbolem wielkiej potęgi Boga (por. Ps 20,7; 33,17; 76,6). W Księdze Hioba piękny poemat opisuje nieujarzmioną siłę konia (Hi 39,19-25).
Biorąc to wszystko pod uwagę, łatwiej zrozumieć, że wizja aniołów wspierających powstańców żydowskich, odwoływała się do ówczesnych wyobrażeń, na czym polega militarna przewaga.
W 2 Mch 3, 25 aniołowie przedstawieni są jako jeźdźcy w złotej zbroi, a w 2 Mch10, 29 czytamy, że gdy rozgorzała zażarta walka, przeciwnikom ukazało się z nieba pięciu wspaniałych mężów na koniach ze złotymi uzdami, którzy stanęli na czele Żydów.
Anioł na koniu zjawił się również przed syryjskim generałem Heliodorem, aby uniemożliwić mu ograbienie świątyni.
Jeźdźcy patrolujący świat
Jeźdźcy nieba, wspierający swą obecnością walczących, to cecha charakterystyczna Ksiąg Machabejskich, ale anielscy jeźdźcy pojawiają się już wcześniej w zupełnie innym kontekście, a mianowicie w wizjach proroków.
Przykładem może być wizja jeźdźca z Księgi Zachariasza (Za 1, 7-17): Miałem widzenie w nocy: Oto jakiś jeździec na koniu kasztanowatym stał wśród mirtów w dolinie, a za nim konie kasztanowate, kare i białe (…). W tej chwili odezwał się jeździec stojący wśród mirtów i odpowiedział tymi słowami: To są ci, których Pan posłał, aby obiegli ziemie. Lecz oni sami zwrócili się do Anioła Jahwe, który stał wśród mirtów, i oznajmili: Przeszliśmy ziemie wzdłuż i wszerz - a oto wszędzie panuje pokój. Wtedy Anioł Jahwe zapytał tymi słowami: Panie Zastępów, czy długo jeszcze nie przebaczysz Jerozolimie i miastom Judy, na które gniewasz się już lat siedemdziesiąt? W odpowiedzi danej aniołowi, który mówił do mnie, słowa Pana zabrzmiały zmiłowaniem i pociecha.
Wszystkie ukazane w tej wizji postacie są aniołami. Posłańcy niebiescy obiegają ziemię, gdyż mają ją obserwować i przekazywać Bogu informacje, czy na ziemi panuje pokój. Obraz szybkich jak wicher jeźdźców patrolujących świat, wywodzi się z obserwacji perskiego systemu komunikacji. Aniołowie o swej misji składają raport „jeźdźcowi stojącemu wśród mirtów”, przy czym z wiersza 11 wynika, że postać ta jest identyczna z Aniołem Jahwe. Malak Jahwe nie jest jednak tutaj (jak w Rdz 16,21; Wj 3,2; Lb 22, 22) emanacją samego Jahwe, ale pośrednikiem pomiędzy Jahwe a światem ludzkim. Analizując opis wizji, mamy wrażenie, że autor wyobrażał sobie Boga na wzór potężnego wschodniego monarchy, który ze swego pałacu, nie ukazując się bezpośrednio poddanym, za pomocą anioła Jahwe rządzi całym światem, a Malak Jahwe pełni rolę najwyższego dostojnika, zastępcy Boga Jahwe, któremu podlegają inni aniołowie (por. Za 1, 8; 2, 7-8; 3, 4). Anioł Jahwe przy pomocy innych aniołów dokonuje inspekcji świata i o wynikach jej informuje Boga. Trzej jeźdźcy jako posłańcy Boga, patrolują ziemię (czasownik halak, w użytej w tekście koniugacji wyraża ideę przechadzania się tam i z powrotem, w celu patrolowania - por. Rdz 3, 8; Joz 18, 8; Za 6, 7)
Ostatnia wizja, której doznał Zachariasz jest paralelna do pierwszej Za 6, 1-8: Potem znowu podniósłszy oczy patrzyłem. I oto [zobaczyłem] cztery rydwany wybiegające spomiędzy dwóch gór, a góry były miedziane. Pierwszy rydwan ciągnęły konie kasztanowate, drugi rydwan - konie karę, 3 białe konie - rydwan trzeci, wreszcie czwarty - konie srokate, silne. Anioła zaś, który mówił do mnie, tak zapytałem: Co one oznaczają, panie mój? I dał mi taką odpowiedz: To wyruszają cztery wichry nieba, które się stawiły przed Panem całej ziemi. Kare rumaki popędzą na północ, za nimi białe wyrusza, a srokate popędzą na południe. Silne rumaki wychodziły, niecierpliwie rwąc się do biegu, by okrążyć ziemie. I rozkazał: Ruszajcie i obiegnijcie ziemie wokoło! I popędziły na krańce ziemi.
W obu wizjach pojawiają się konie różnej maści i posłańcy Boży wysłani na ziemię. W pierwszej wizji wracają oni do Boga, w wizji ostatniej zaś zostają jedynie posłani. W pierwszej wizji ukazano osoby posłańców, zaś w ostatniej ukazane są rydwany, wyjeżdżające spomiędzy dwóch gór miedzianych. Dwie miedziane góry, rydwany oraz pojawiające się w w. 5-6 wichry, nadają wizji mityczny, kosmiczny charakter. Rydwany zaprzęgnięte w konie ruszają , aby dokonać kary nad narodami. . Mają one obiec całą ziemię i utożsamione są z czterema wichrami nieba (Za 6,5). Na tej podstawie można zauważyć, że obejmują one swoim oddziaływaniem cały świat (na co wskazuje motyw czterech wichrów, odnoszący się do czterech stron świata).
Czterej jeźdźcy Apokalipsy
Również w Apokalipsie św. Jana pojawia się wizja czterech tajemniczych jeźdźców (Ap 6,1-8). Istnieją egzegeci, którzy uważają ich za aniołów, ale są to raczej spersonifikowane symbole pewnych zjawisk. Bez wątpienia autor nawiązuje do proroctwa Zachariasza. Liczba cztery jest liczbą świata stworzonego, stąd też areną wydarzeń apokaliptycznych jest cały świat. Jak wspominałem wcześniej, obraz jeźdźca na koniu przywodzi na myśl kontekst zmagania i walki. Ponieważ każdy z koni jest innego koloru, ukazują one odmienne aspekty tego „militarnego” kontekstu.
Jako pierwszy ukazuje się jeździec na białym koniu z łukiem w ręku oraz z wieńcem. Z reguły białe konie dosiadali królowie oraz triumfatorzy. W Apokalipsie kolor biały oznacza zwycięstwo (por. 7,13n), podobnie jak wieniec (por. Ap 4,4). Jeździec ma w ręku łuk, jedną z najbardziej skutecznych starożytnych broni. Łuk (wraz ze strzałami) w ST był symbolem Bożej kary (Ha 3,9; Lm 3,12-13; Ps 7,14). Niektórzy widzą w tej postaci symbol zwycięskiego pochodu Ewangelii głoszonej aż po krańce ziemi.
Drugi z koni ma kolor ognistej czerwieni. Jeździec dosiadający tego konia uosabia wojnę. Przekazanie mu wielkiego miecza oznacza danie władzy nad życiem i śmiercią (por. Rz 13,4).
Jeździec na czarnym koniu uosabia głód. Wskazuje na to symbol wagi, gdyż w sytuacji głodu żywność musiała być racjonowana.
Ostatni z koni ma kolor trupioblady a jego jeździec symbolizuje zarazę. Razem z czwartym koniem pojawiają się Śmierć i Otchłań (gr. Hades, będące odpowiednikiem hebr. szeol).
Jeźdźcy z Apokalipsy są narzędziami sądu Boga, będącego zapowiedzią końca - ukazują działania ręki Pana, która spada na niewiernych, ale ocala wierzących.
Roman Zając