6. WERBALIZM NIE TŁUMACZY ZACHOWAŃ LUDZKICH
Pius XII: Bracie don Ottavio, widzę, że nie rozumiesz, po co ci to mówię. Zdaje się tobie, że między tym, co ci teraz mówię, a tym co mówili inni, nie ma związku. Tak nie jest, związek jest i to bardzo istotny.
Powierzchowność, by nie nazwać tego brakiem wiary tego pokolenia ateistycznego i przewrotnego, jest naprawdę tak wielka, że większą być już nie może.
Gdy nie jest się w stanie wytłumaczyć rzeczy proste i jasne, tworzą słowa i pojęcia bardziej absurdalne, które nic nie mówią, a jeszcze mniej tłumaczą. Jakie wytłumaczenie potrafią dać psychiatrzy ateiści - z radości z dokonania dobra, lub wyrzutu sumienia po złym uczynku? Skąd się rodzi radość, lub przykrość tak wielka, być może z jakiejś części ciała?
Gdy ktoś obrazi was w liście lub przez telefon, osobiście lub przez kogo innego, sprawia wam to wielkie cierpienie, ale czy to cierpienie dotknęło jedno z członków ciała, czy też raczej waszą duszę?
Są sprawy, które zaspokajają zmysły, czyli ciało, ale są inne, które nie dotykają ciała, sprawiają radośc lub ból duszy, czyli tej części duchowej ciała, zwany duszą, która informuje i ożywia nasze ciało.
Co o tym myślą uczeni ateiści? - Nic!
Nie mogą nic powiedzieć i wtedy wymyślają słowa najbardziej absurdalne, by zagmatwać sprawę i uczynić ciemne to, co ze swej natury jest jasne i proste. Co jest z ciemności jest ciemne, ale co jest ze Światła będzie jasne.