Grawitacja - gigantyczne źródło energii - wersja II
Odnośnik
do oryginalnej publikacji: http://www.grawitacja.org/cont(...)w/4/64/
Na
początek podam kilka faktów, które - być może- przekonają
wielu, że mówimy o konkretnych sprawach, a nie o żelaznym
wilku.
Już
w latach 30-tych ubiegłego wieku uczeni niemieccy budowali pojazdy,
które jako główny napęd miały silniki antygrawitacyjne. W 1934
roku zbudowali statek o średnicy 5 metrów o nazwie RFZ-1 /
Rundflugzend-1 /.
Pojazd
ten pilotowany przez Lothara Waiza wzniósł się na wysokość ok.
60 metrów . Jednak był trudny w pilotażu i spadł na ziemię
rozbijając się. Pilot wyszedł żywy z tej katastrofy. Później
zbudowano ulepszony dysk RFZ-2 o średnicy 20 m. Pojazd ten latał,
jednak zwroty wykonywał nie po łuku ale pod kątem 90, 45 lub 22,5
stopnia. Samo to świadczy, że napędem mogła być tylko
antygrawitacja, gdyż żaden inny napęd nie może spowodować tego
rodzaju ewolucji. W dysku tym głównym urządzeniem był tzw. dzwon
- po niemiecku "Glocke". Wewnątrz "dzwonu" wokół
rdzenia obracały się dyski wypełnione rtęcią. We wnętrzu
rdzenia, przy każdej próbie umieszczano ceramiczny pojemnik, o
ściankach osłoniętych ołowiem, wypełniony dziwną, złocistą
metaliczną substancją o odcieniu fioletowym, o konsystencji lekko
ściętej galarety. Na rozruchu "dzwon" zasilany był
prądem wysokiej mocy. Po uzyskaniu odpowiednich obrotów urządzenie
podejmowało samodzielną pracę i otaczało się niebieską
poświatą. Wokół ulegały awarii urządzenia elektryczne. Próby
przepłaciło życiem pięciu pracowników, gdyż na początku nie
wiedziano, że urządzenie wytwarza szkodliwe, zabójcze dla
organizmów żywych promieniowanie. Jednak dalsze próby zostały
uwieńczone sukcesem. Specjaliści niemieccy zbudowali inne pojazdy
napędzane antygrawitacją, które latały i miały fantastyczne
osiągi.
Na przykład Haunebu 2 o średnicy 30 m. rozwijał prędkość 6000
km/godz. ! A był to rok 1939. Haunebu 3 wykonał w roku 1945 19
lotów próbnych. Haunebu -9 było niewidzialne dla radaru !
Innym
rodzajem silnika grawitacyjnego było urządzenie Viktora
Schaubergera oparte na specjalnie ukierunkowanych wirach wodnych, /
Dysze w kształcie rogów antylopy Kudu/.
W
czasie prób jego pompa- niczym nie zasilana -oderwała się od
podłoża i z wielką siłą uderzyła w sufit rozbijając się
doszczętnie. Wynalazł on "spiralę ssącą" i "turbinę
ssącą" na których oparte zostały silniki działające na
zasadzie zjawiska implozji.
Podałem
te przykłady aby udowodnić, że zbudowanie silnika i pojazdu
antygrawitacyjnego jest możliwe i leży całkowicie w możliwościach
naszej współczesnej techniki i technologii.
Osobną
jednak sprawą jest to, czy nie istnieją już cale flotylle
wojskowych pojazdów antygrawitacyjnych.
Ale
na ten temat pisał już wyczerpująco Pan Bartosz Rdułtowski w
swojej książce pt. " Z archiwum tajnych technologii
lotniczych".
Gdyby
tak było to byłaby niedopuszczalna, wręcz zbrodnicza praktyka
zatajania tak żywotnych i pożytecznych technologii mogących służyć
całej ludzkiej populacji.
Destrukcyjna, wybuchowa "technika ognia" , na której opiera się nasza aktualna cywilizacja zostanie w przyszłości zastąpiona techniką implozyjną, wykorzystująca czystą energię otoczenia m.in. antygrawitację.
Po co o tym wszystkim mówię ?
Mianowicie po to aby uświadomić wszystkim, że tak ogromna energia , która może całkowicie zmienić kierunek rozwoju naszej cywilizacji, ba całe nasze życie - leży w zasięgu naszych rąk i umysłów.
Leży i nikt jej nie podnosi.
Niewielu tylko rozumie jakie ogromne perspektywy otwiera nam opanowanie fenomenu grawitacji !!
Dla uwypuklenia sprawy i jej lepszego zrozumienia zapytam jakie zjawisko fizyczne jest w tej chwili najważniejsze dla naszej ziemskiej techniki i cywilizacji, jak również dla codziennego naszego życia ?
Odpowiedź
jest jedna i zdecydowana : ELEKTRYCZNOŚĆ !
Ale
niewielu ludzi pamięta, wie i uświadamia sobie, że dopiero 170 lat
temu M. Faraday odkrył prądy indukcyjne.
Udostępnił
ludziom siłę dotychczas nieznaną, bezużyteczną, ba często nawet
szkodliwą i groźną. Wielu ludzi zginęło od uderzenia pioruna.
Spaliło się wiele domów i miast. Ale ludzie zaprzęgli tę energię
do swoich potrzeb. A przecież elektryczność, tak jak grawitacja
istniała od zawsze, od początku świata.
A
wyobraźcie sobie, że nagle przestają działać wszystkie
elektrownie. Stają wszystkie pociągi, silniki elektryczne ,windy,
telekomunikacja- wszystkie komputery, gaśnie światło, rozmrażają
się lodówki, pada system satelitarny, radarowy i wczesnego
ostrzegania i wiele, wiele innych. Lekarze przestają operować,
chorzy podtrzymywani przy życiu sztucznymi nerkami i respiratorami -
umierają. Następuje paraliż naszej cywilizacji.
A
przecież 200lat temu nikt nie słyszał o elektryczności ! Jestem
przekonany, że opanowanie grawitacji będzie miało sto,
tysiąckrotnie większe znaczenie.
A
grawitacja ? Czym jest ta siła i to zjawisko, że mówię o nim tak
dużo ? Jest nie tylko tym, co trzyma nasze nogi przy ziemi.
Jest
pierwotną, fundamentalną siła przyrody, istniejącą tak długo
jak nasz Wszechświat i Materia- Energia. Ona utrzymuje w równowadze
cały Megaświat, wszystkie gwiazdy, mgławice i planety oraz
wszystkie pozostałe ciała materialne wraz z międzygwiezdnym pyłem
kosmicznym i czarną materią
Grawitacja jest jednym z parametrów czasoprzestrzeni, jej częścią a może najważniejszą składową. Jest w dalszej kolejności podstawowym elementem i formą istnienia materii-energii /jako równoważnych/, oraz przestrzeni i czasu. Nie ma bowiem czasu i przestrzeni bez materii-energii i nie ma materii-energii bez grawitacji. Według najnowszych odkryć pole grawitacyjne ma strukturę kwantowa, a podstawowym elementem jest grawiton o liczbie spinu 2 /dwa/.
Jako
tak rozumiana grawitacja jest fenomenem, który decyduje o prawach
fizycznych istniejących w polach grawitacyjnych.
W
naszym świecie, na naszej Ziemi obserwujemy przestrzeń i czas jako
stałe, z uwagi na to, że istniejemy i żyjemy w stałych polach
grawitacyjnych.
A co się dzieje, jeżeli zmieni się natężenie pola grawitacyjnego ?
Prawdopodobnie ZMIENIA SIĘ WSZYSTKO !
Zmienia się Czas, Przestrzeń, zmieniają się prawa fizyczne, zmienia się masa i bezwładność ciał będących w zasięgu tych pól.
Twierdzę
tak na podstawie dotychczasowych obserwacji i przemyśleń własnych
i innych, na podstawie danych o zachowaniu się w locie i po
lądowaniu Niezidentyfikowanych Obiektów Latających. Według mojego
przekonania są one pojazdami kosmicznymi Innych
cywilizacji.
Oczywiście
są one napędzane przede wszystkim wirnikowymi silnikami
grawitacyjnymi
-
chociaż może nie tylko.
Świadczy
o tym ich typowe zachowanie, - falisty lot, gwałtowne hamowanie i
przyspieszanie, skręty pod ostrym i prostym kątem, wchodzenie w
stan kinetycznego migotania, poświata wokół pojazdu itp. Świadczą
o tym również tzw. kręgi zbożowe, które są niczym innym tylko
śladami lądowania pojazdów.
Chociaż
niektóre mogą być też czym innym np. piktogramami.
Wracając do grawitacji- pisałem o tym fenomenie natury w wielu swoich artykułach publikowanych na stronach internetowych www.grawitacja.vel.pl oraz www.ndw.v.pl Chcę tu jeszcze raz stwierdzić i uzasadnić, że opanowanie, zrozumienie zasad działania sztucznych pól grawitacyjnych jest najważniejszym wyzwaniem jakie stanęło przed naszą cywilizacją. Może ono zmienić całkowicie kierunek rozwoju naszej społeczności.
Otacza
nas niezmierzony, gigantyczny ocean energii różnego rodzaju, między
innymi energii pól grawitacyjnych. Jest to energia darmowa, dostępna
w każdym miejscu Kosmosu - nawet w głębokiej próżni.
Nie
wymyśliłem tego sam. W naukowym piśmie NATURE z 1999 roku
opublikowano artykuł, że wokół nas istnieje ocean niewidzialnej
energii, który zawiera około 70 % wszelkiej istniejącej we
Wszechświecie materii-energii. Wystarczy tylko wyciągnąć rękę,
żeby z niej korzystać.
Jest tylko jeden warunek: trzeba umieć to zrobić i zbudować odpowiednie odbiorniki.
Po to właśnie organizujemy Stowarzyszenie Wyższej Użyteczności "GRAWITACJA" i na tym koncentruje się nasza działalność.
Tak,
jak elektryczność zmieniła nasze życie, tak grawitacja zmieni
cały nasz świat. Co zyskamy opanowując to fenomenalne zjawisko
przyrody? Nawet mnie, autorowi powieści SF trudno jest ocenić i
przewidzieć te perspektywy.
Przede
wszystkim zmieni się cały nasz ziemski transport. Wyrzucimy na
śmietnik wszystkie pojazdy napędzane silnikami spalinowymi.
Oczyścimy za jednym zamachem powietrze, którym oddychamy, z
milionów ton trujących spalin. Jeśli tego nie zrobimy- nasze wnuki
wkrótce będą musiały żyć i pracować w maskach gazowych lub
wzajemnie się wytrują.
Przestaniemy
bezmyślnie spalać surowce kopalne jak węgiel , ropa i inne. Będzie
można zużyć je do innych lepszych i pożyteczniejszych celów.
Energia w czystej, krystalicznej postaci- bezpłatna i w
nieograniczonych ilościach pozwoli zaspokoić większość potrzeb
społecznych i niewątpliwie wpłynie na podniesienie poziomu życia
wszystkich mieszkańców Ziemi.
Najważniejszą jednak rzeczą będzie to, że GRAWITACJA OTWORZY NAM DROGĘ DO GWIAZD, DO INNYCH GALAKTYK, A PRZEDE WSZYSTKIM DO INNYCH BRACI W ROZUMIE !!!
Nawiążemy kontakt z innymi cywilizacjami technicznymi, niewątpliwie istniejącymi na bliskich i dalekich planetach. Możliwe i osiągalne staną się podróże w daleki Kosmos. Tylko ludzie o ciasnych horyzontach mogą nie doceniać tych perspektyw.
Opanowanie
sztucznych pól grawitacyjnych będzie prawdopodobnie pierwszym
stopniem, przepustką do klubu wysoko cywilizowanych kosmicznych
społeczności. Dlatego chyba dotychczas z nami nie nawiązali
kontaktu, że uważają nas za zbyt prymitywne istoty, nie
przystosowane do obcowania z cywilizacjami wyższego rzędu.
W
silnych sztucznych polach grawitacyjnych przestają działać prawa
fizyczne obowiązujące w naszym świecie. Pojazdy napędzane polem
grawitacyjnym pozbawione są masy i bezwładności, mogą więc
bezkarnie przekraczać barierę prędkości światła. Mogą się
błyskawicznie przemieszczać w przestrzeni o zmienionej metryce a
być może też i w czasie. Umożliwi to ludziom dotarcie do innych
cywilizowanych społeczeństw będących prawdopodobnie na znacznie
wyższym poziomie rozwoju. Ludzie będą mogli czerpać wiedzę od
innych pomagającą zlikwidować głód, choroby i kataklizmy.
Jak z powyższego wynika -nic nie powinno być ważniejsze od naukowego i praktycznego opanowania grawitacji. Żadne inne badania nawet medyczne, militarne czy jakiekolwiek inne. Opłaci się to tysiąckrotnie !
Najdziwniejszą jednak rzeczą jest to, że NIKT z kompetentnych ludzi i instytucji do tego powołanych nie zainteresował się właściwie tą -- tak ważną sprawą. Ani instytucje rządowe, ani naukowe, ani nawet ekologiczne, które robią dużo szumu wokół swojej działalności, a mogłyby za jednym zamachem mieć rozwiązany problem wszystkich zanieczyszczeń środowiska.
CZYŻBY ZNÓW TOTALNA MENTALNA BLOKADA ?
Rozwiązanie teoretyczne tego zagadnienia jest piekielnie trudne i skomplikowane. Myślę, że prostszą drogą będzie praktyczne zbudowanie wirującego silnika grawitacyjnego- według wzorów sprawdzonych przez uczonych niemieckich i innych.
Ale to już temat na inne opracowanie.