78. RATUJMY DYSCYPLINY KOŚCIOŁA
18.11.1978 r.
Jezus: Synu mój, to Ja Jezus, słuchaj i pisz. Niedawno, zanim odszedł do Domu Ojca Niebieskiego Mój Wikary na ziemi. Papież Jan Paweł I, powiedział: "ratujmy wielkie dyscypliny Kościoła" a wkrótce to samo wezwanie powtórzył Jan Paweł II.
Co chcieli Oni powiedzieć tym wezwaniem do całego Kościoła, wezwaniem strapionym, będącym prawdziwym okrzykiem boleści?
Starali się ratować rzecz zagrożoną zniszczeniem lub częściowo już zniszczoną, chcieli ratować dom stojący w płomieniach. W takiej sytuacji człowiek szuka i woła o pomoc, aby uratować to, co jeszcze da się ocalić.
Mój Kościół stoi w płomieniach! Płomienie niszczą Jego najpiękniejsze struktury, na których Go zbudowałem. Fortece duchowe, którymi Go otoczyłem i rozsiałem je wszędzie, płoną wszystkie, wszędzie jest kryzys!
Niedługo zapłoną płomienie materialne, by dokończyć dzieła zniszczenia, po którym Mój Kościół zostanie całkowicie odnowiony.
Mówiłem już, że klasztory, zgromadzenia i zakony są też ogniskami pożaru i kryzysu. Płomień długo kryjący się tam w popiele, zaczął wydobywać się na wierzch, a rozszerzając się i łącząc zarazem spowodował wielki pożar.
Ogień otoczył cały mój Kościół, który teraz, w pełni kryzysu, cały płonie!