WYKŁAD III 17.10.2011r.
Podzielność medium technicznego
W mediach nie mamy
stałości, form idealnej, idei, mamy jedynie powierzchowności
rzeczy, przedmioty
stanowe. Zmienność,
którą posiadają media dotyczy powierzchowności doznawanych
zmysłowo, ale jest nieskończenie podzielna, w tym sensie, że może
nastąpić nieskończona ilość przerwań.
Medium techniczne
jest nieskończenie podzielne, ale istotne aby było podzielne
poniżej progów naszej zauważalności
np. zmiana klatek, tak żebyśmy mieli wrażenie ciągłości ruchu.
Podzielność jest tak głęboka, że nie jesteśmy w stanie tego
zauważyć, dlatego zmiana
musi zachodzić w sposób powolny, dostosowany do naszego aparatu
zmysłowego.
Poza
tym istnieje druga realność , w której zachodzą rzeczywiste
zmiany, które dotyczą rzeczywistości mediów,
jednak nasz wzrok i słuch tego nie odbiera, jedynie w formie jakiś
zakłóceń; świat który jest w nieskończonej prędkości zmian,
świat który w pewien sposób jest nieludzki.
W tym co my postrzegamy czas nie jest zależny od ruchu, momenty nie
są sekwencjami momentów. Problematyka
dwoistości - to co
nam się uobecnia, jawi, musi się jawić jako właściwe do
przestrzeni, w której działa nasz wzrok i słuch, jest to
uobecniane na zasadzie takiej, że może się coś pojawić i zaraz
zniknąć (czysta
zmiana), skoro mamy
do czynienia z czystą zmianą, nie możemy mówić o jakimś
zapamiętaniu, stałości idei. Nie ma praw, są tylko przybliżenia,
że coś może mieć miejsce. Obiekty te nie dają objąć się
ludzkiemu poznaniu zmysłowemu, jedynie jakimiś modelami
matematycznymi, na podstawie których można dojść tylko do pewnych
ustaleń, które są tylko fikcją teoretyczną. Jest to robione po
to aby nawiązać jakikolwiek kontakt
pomiędzy człowiekiem, a rzeczywistością kwantową, która ma taką
prędkość, że tylko przy przybliżeniach można się jakkolwiek
zbliżyć. Wszystko
to jest nieludzkie, w tym sensie, że
przekracza ludzki wymiar panowania, nie możemy interweniować w
języku tych mediów, nie możemy kontrolować za pomocą słowa i
myśleć w tym słowie.
Potrzebujemy interwał, przerwę dzięki której można się
ustosunkować, wygenerować przerwę, reakcję zwrotną np. samochód
- naszą decyzją jest czy jedzie czy nie, kiedy jest wiatr musimy
wygenerować przerwę, schronienie - pamięć
długotrwała, abstrakcyjna.
Tylko człowiek jest w stanie zapamiętać stany rzeczy i utrwalić
je w języku. Jednak istnieje pytanie czy to takie podjęcie decyzji
jak pojmowano w kulturze, czy jest czas na przemyślenie, kiedy
wszystko zmienia się tak szybko? Media
wymagają od nas tylko włączenia lub szybkiego przełączania, a
zwalnia nas to od myślenia słowem,
bo reakcja techniczna musi być wykonana w innym tempie, to nie
odbywa się w tej prędkości co w rzeczywistości. Tracimy
możliwość rzeczywistej reakcji, tracimy możliwość dania
odpowiedzi takiej, do jakiej byliśmy przyzwyczajeni w dyskursie
słowa, w którym kontrolowaliśmy słowem, zmienialiśmy słowem.
Możemy wyłączyć, przełączyć, ale nie
możemy wpłynąć na to co jest w programie, bo programowanie odbywa
się w innym języku
niż nasz język symboliczny. Język buduje mosty, które tkają
tradycję. W mediach możemy tylko operacyjnie interweniować, nie
mamy żadnych możliwości językowych. Wyłączenie, przełączenie
i tak jest przewidziane przez program, nie możemy pozbyć się
manipulacji, której nie możemy pozbyć się za pomocą myślenia
symbolicznego. W stechnicyzowanym świecie podlegamy manipulacjom,
których nie pozbędziemy się za pomocą dyskursu słownego, żadna
mowa nie jest w stanie ich zahamować, można tylko przełączać,
zburzyć swoje połączenie, jednak jakościowo manipulacji nie można
się pozbyć, została wprowadzona do kultury i nie da się
symbolicznie opanować.
Nikt nie zastopuje mikrokosmosu, który wniknął w nasz makrokosmos,
można tylko zmieniać ukierunkowanie tak, aby być bezpieczniejszym,
ale nie da pozbyć się zupełnie.