26. SERCE KOSMICZNE JEZUSA
29.11.1978 r.
Jezus: Pisz, to jestem Ja, Jezus. W poprzednich orędziach mówiłem o różnych sposobach mojej rzeczywistej obecności w Kościele. Jestem w moim Wikarym, Biskupie Rzymskim.
Jestem w moim Słowie Boskim, jako Słowo Przedwieczne Boga.
Gdzie są dwie, trzy lub więcej osób zebranych w moim Imieniu, jestem tam rzeczywiście obecny, gdyż będąc Miłością czuję potrzebę wylania jej na cały świat widzialny i niewidzialny...
Jestem też, rzeczywiście obecny osobiście w Tajemnicy Wiary i Miłości, czyli w Eucharystii.
Stąd nieskończona potęga mego Serca Najświętszego przenika, ożywia i porusza wszystkie rzeczy widzialne i niewidzialne, kierując je do celu dla którego były i są stworzone. Dlatego moje Serce Eucharystyczne jest prawdziwie kosmiczne, bo opromienia i szerzy Światło, Życie i Miłość. W Nim, z Niego i przez Niego zostaje przywrócona równowaga, naruszona przez bunt aniołów i ludzi, który spowodował stworzenie piekła, do którego zostaną wrzuceni wszyscy nieprzyjaciele Boga, a obrażona Sprawiedliwość zostaje zrównoważona - karząc winowajców. Tajemnica Zbawienia jest prawdziwie w Sercu Syna Bożego, którą chciał Ojciec, ożywił Duch Święty, a przez Miłość przyjął On ciało z Najczystszego Łona Dziewicy Maryi. Poczęła Ona z Ducha Świętego, i Słowo Ciałem się stało. Serce Moje Słowa Przedwiecznego Boga zrodzonego od wieków z Ojca, zaczęło pulsować razem z Sercem Niepokalanym Matki Mojej i waszej. Stało się wtedy Sercem Kosmicznym, które swą Nieskończoną Miłością przenika wszystko i wszystkich, świat ożywiony i nieożywiony.