wampir kim jest, Ahh, Ten Drakula


"Pośród szerokiego i ciemnego świata duchów i demonów, nie istnieje żadna równie straszna, odrażająca i znienawidzona postać, która jest jednocześnie otoczona równie ogromną fascynacją jak wampir. Nie jest ani duchem, ani demonem, a jednak, obdarzony mroczną naturą, posiada tajemniczą i straszliwą moc obu tych stworzeń."

[O. Montague Summers]

WAMPIR - KIM JEST, JAK SIĘ NAZYWA, SKĄD POCHODZI?

Akapity:

WSTĘP DO WAMPIROLOGII* * *

Ewenement wampira po prostu się zna. Dziś dziecko poznaje go z telewizyjnych horrorów, parę wieków temu opowiadałby mu o nim dziadek, wieszając w drzwiach czosnek. Wampir po prostu jest. Ponieważ jest nieśmiertelny, nie wiadomo konkretnie, kiedy zagościł na świecie. Jego przodkowie stąpali po ziemi od początku tworzenia się kultur. Wszystko pozostaje w fazie dociekań i domysłów - być może dlatego jest tak ekscytujące. Każdy obdarzony odrobiną fantazji i wiedzą w tej sprawie zada sobie pytanie: skąd wziął się wampir?...

Obecna kultura przedstawia wampiry jako potomków okrutnego Vlada Draculi, księcia Transylwanii z piętnastego wieku. Poza tym trzeba wiedzieć, iż jest to wytwór słowiańskich wierzeń, dotyczących wąpierzy (zmarłych żywiących się krwią ludzką) oraz innych demonów pokrewnych, takich jak strzygi, strzygonie, topielice itd.

WAMPIR - WYTWÓR MITOLOGII* * *

Prawda jest taka: wampiry występują w mitologiach na całym świecie, pomimo iż niektóre kultury nigdy z sobą się nie zetknęły. Czyżby wizja wampira powstała już za czasów pra-człowieka? Przed opuszczeniem kontynentu afrykańskiego przez przodków wszystkich ludzi?

W zależności od kultury, w jakiej pojawia się zjawisko wampiryzmu (które to - jak już wiemy - różnie było nazywane, choć objawiało się na bardzo zbliżonych zasadach), różnorakie sposoby były walki z krwiopijczymi monstrami. Literatura i filmografia poleca nam przede wszystkim kołki osinowe, odcinanie głowy i spalanie żywcem. Te metody stają się swego rodzaju optimum zadań, jakie wykonać miał śmiertelnik, aby uratować się przed tymi - jak widać tylko na pozór - niezniszczalnymi stworzeniami...

Wszystkie słowiańkie wampiry mają wrodzone słabości. Słowiańska ludność po wprowadzeniu chrześcijaństwa nie rezygnowała z dotychczasowej demonologii, tylko wprowadziła ją do kanonu demonologii chrześcijańskiej. Tuwim w swojej rozprawie "Czary i czarty polskie" z 1924 roku o wierze w diabły pisał: "Były to według nauki Kościoła duchy niematerialne, z waporów [z histerii] ziemskich utworzone, lecz ta abstrakcja nie zadowoliła fantazji wystraszonego ludu. Ludzie widzieli diabła jako postać realną, osobę, względnie zwierzę, a nawet roślinę i przedmiot, słowem, obiekt zmysłowy." Julian Tuwim wspomniał tamże również, że jedną z nazw diabła w Polsce był "Latawiec", którego wielu znawców łączy ze strzygą i wąpierzem.

Idąc bardziej na Zachód i opuszczając ziemie ojczyste, możemy dowiedzieć się, że Germanie obsypywali groby makiem, Szkoci zabijali wampiry zimnym, nieprzetapianym jeszcze żelazem oraz wkładali między zęby cytrynę (co ze względu na egzotyczność tego owocu raczej nie miało miejsca przed Cesarstwem Rzymskim). Zielona Wyspa Irlandczyków, znana zresztą dobrze z różnorakich kamieni i skał, słynęła z otaczania grobu lub ułożenia na nim stosu kamieni, aby wampir nie mógł się z niego wydobyć. Syryjczycy zabijali egzorcyzmami lub kołkiem, Hindusi - podobnie, pamiętając dobrze o słabościach nieśmiertelnych.

Według derwiszów muzułmańskich, nazywanych "zabójcami wampirów", posiadali oni moce wybicia wampirów mniejszych. Chwalili się ostentacyjnie metalowym prętem zakończonym ostrym kolcem (shish) lub długim kijem zakończonym małym szpicem. W krajach bliskowschodnich istnieje również przesąd, że osoba urodzona w sobotę (nazywana Sabatino), posiada niewątpliwy dar widzenia duchów, zjaw i ma duży wpływ na wampiry.

W sagach islandzkich znajdujemy wiele opowieści, które mogą być określone jako opowieści z dziedziny wampiryzmu; tj. o działających na szkodę żywych wampirach, których można się pozbyć za pomocą dokładnie określonych działań.

Wiele z nich zostało wprowadzonych już po przyjęciu chrześcijaństwa, wyprzedzając o kilka wieków stosowany na szeroka skalę w XVIII wieku barbarzyński zwyczaj, który polegał na ekshumacji zmarłych uznawanych za winnych śmierci lub zarazy, a następnie znęcaniu się nad ich zwłokami. Jak świadczą niektóre sagi, rozpowszechnienie i przyjęcie chrześcijaństwa wpłynęło w znaczny sposób na zmianę zwyczajów żałobnych.

W "Sadze o Eriku Rudym" to śmierć Gardara miała spowodować całą serię zgonów; pojawia się również zjawa jednego ze zmarłych. Która buntuje się przeciw zwyczajowi wprowadzanemu wraz z nastaniem chrześcijaństwa, aby grzebać ludzi w niepoświęconej ziemi i ze skromnymi śpiewami. Zjawa pragnie, aby przeniesiono ją do kościoła wraz z innymi zmarłymi i żeby jak najszybciej spalono Gardara na stosie, gdyż zawładnęły nim złowrogie mary.

W tejże samej sadze znajdujemy informacje o żałobnych zwyczajach na Grenlandii - od chrystianizacji kraju rozpowszechnił się zwyczaj pochowku zmarłych na terenie ich gospodarstwa, w ziemi niepoświęconej: wbijano im kolek w pierś, aby nie mogli szkodzić. W obecności przedstawicieli kościoła kołek był wyjmowany, a ciało skrapiano świeconą wodą, wznosząc kościelne śpiewy. Miało to miejsce nawet, gdy zmarły był pochowany od dłuższego czasu.

Angielskie demony wampiryczne w 1190 roku opisał Walter Map w łacińskojęzycznym utworze "De nugis curialium". William of Newburgh w 1196 wspomniał o wampirycznych revenantach w swojej "Historii", w podobny do W. Mapa sposób.

ETYMOLOGIA SŁOWA "WAMPIR"* * *

Etymologia, jak wszyscy wiemy, zajmuje się dociekaniem w sprawach języka. Co za tym idzie - tutaj właśnie rozwikłamy językową zagadkę wampira...

Wampiry same w sobie nie są tworem ściśle słowiańskim (takie istoty pod różnymi imionami występują w różych kulturach), lecz słowo 'wampir' bez najmniejszej wątpliwości pochodzi właśnie ze słowiańskiej części Europy. Angielski tudzież francuski vampire pochodzi z języka niemieckiego (Vampir), do którego z kolei to słowo przywędrowało ze słowiańszczyzny właśnie dopiero w 1732 roku, a tamtejsza historia już nie jest taka prosta.

Termin ten pierwszy raz zapisany został w roku 1047 w liście do księcia Nowogrodu, w którym użyto zwrotu 'upir lichyj', czyli 'okropny / podły wampir'. W ówczesnym ruskim istniało bowiem słowo upiyr, w staropolszczyźnie funkcjonowały aż trzy: wąpir, wąpierz i upier. W języku bułgarskim nazwa ta brzmi vepir.

Przekazy kościelne podają też wcześniejsze daty.

[ Poczytaj o wizerunku na przestrzeni dziejów... ]

Trzeba wspomnieć, że w okolicach Serbii wampir niezwykle często utożsamiany był z wilkołakiem (nazywano go vukodlakiem). Wierzenie to narodziło odrębną gałąź wampiryzmu słowiańskiego.

W XV wieku w Rosji powstał zwyczaj ofiarowania pokutnych darów wampirom, niemal powszechnie utożsamianych ze zmarłymi. Ralston, na podstawie wiadomości pochodzących z dzieła innego wybitnego rosyjskiego uczonego, Aleksandra Afanasjewa, stwierdza, iż wampirami są osoby, które za życia były magami, czarownikami i wilkołakami; lub osoby wykluczone z łona Kościoła, pozbawione obrzędów religijnych na przykład za popełnione samobójstwo. Narodziny wampira przypisuje się świętokradczemu związkowi czarownicy z wilkołakiem lub z diabłem.

Słowo "wampiryzm" zaczęło istnieć w połowie XVIII wieku, a więc stosunkowo niedawno - mając na uwadze to, ile trwa epoka nowożytności.

Jeśli chodzi o etymologię słów obcojęzycznych, za którymi kryją się egzotyczne formy wąpierza, zapraszam do działu poszczególnych działów mitologii: słowiańskiej, europejskiej, biblijnej, arabskiej oraz reszty świata.

Słowo wampir według jednej z teorii pochodzi od jakiegoś prasłowa 'ampir', oznaczającego 'niespalony' (np. w starogrece występuje przecież słowo 'pyros', tłumaczone jako 'płomień', 'czerwień'). Obecna analiza wprawdzie to tłumaczenie odrzuca [przecież wiadomo, że 'wampir' powstał w czasach późniejszych], ale miałoby ono przecież sens - wąpierzami stawały się ponoć zwłoki niepochowane, a pamiętać trzeba, że w pogańskim obrządku we Wschodniej Europie ciała zmarłych przede wszystkim spalano.

XVIII-WIECZNY RAPORT NA TEMAT WAMPIRYZMU* * *

Kiedy Arnold Paole został zaatakowany przez wampira, doskonale wiedział, jak należy postępować, by ocalić swoją duszę. Śledził upiora aż do jego grobu, a następnie wbił mu w serce kołek, rozsmarowując jego krew po własnym ciele. Często później opowiadał o tym mieszkańcom swojej wioski, wzbudzając w nich niekłamany podziw. Życie toczyło się normalnie do momentu, kiedy Paole skręcił kark i został pochowany na miejscowym cmentarzu. Wkrótce niektórzy zaczęli twierdzić, że Paole zmartwychwstał. Mieszkańcy wioski narzekali, że są niepokojeni przez Paole, znajdowano tez martwe ciała, z których wyssano krew. Pogłoski o grasującym wampirze dotarły do austriackiej armii i grupa oficerów została wysłana na zbadanie sprawy. Dokonali oni ekshumacji zwłok, a to, co ujrzeli, potwierdziło obawy wszystkich. Oficerowie stwierdzili, że ciało Paole "było nietknięte rozkładem, z jego oczu, uszu, nosa i ust sączyła się świeżą krew. Jego stare paznokcie u rąk i nóg, a także skóra, zostały zastąpione przez nowe. Jako że na tej podstawie uznali oni, że Paole był wampirem, wbili kołek w jego serce, na co krew obficie wypłynęła z jego ciała." Jest to jeden z wielu przypadków wampiryzmu, zarejestrowanych przez oficerów austriackich w latach 30-tych XVIII wieku. Zatytułowany "Visum et Repertum" ("Widziane i odkryte") raport zawiera relacje wielu innych ekshumacji i przypadków pojawiania się wampirów. Nie ulega wątpliwości, że coś niespotykanego działo się z ciałami wieśniaków po śmierci, jednak... czy na pewno mamy tu do czynienia z wampiryzmem?

CO NA TO MEDYCYNA I NAUKA?* * *

Z medyczno-historycznego punktu widzenia, który obrał David Pescod-Taylor, porównywanie relacji naocznych świadków zjawiska wampiryzmu z obecną wiedzą w dziedzinie medycyny, wskazuje, że legendy o wampirach stanowiły próbę uzasadnienia niezrozumiałych fenomenów związanych z chorobą i śmiercią, które nigdyś był po prostu niewyjaśnialne. Jak się okazuje - to, co uznawano za oznaki nieśmiertelności, było w rzeczywistości związane z procesem rozkładu. Także niektóre choroby mogły być wzięte za niepodważalny fakt istnienia wampiryzmu.

Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego wskazują, że 27 % Amerykanów wierzy w istnienie wampirów. Zapytani o to, jak wygląda wampir, przedstawiliby oni sylwetkę upiora pojawiającego się w setkach filmów poświęconych temu tematowi.

Jedna z najbardziej charakterystycznych cech wampira to jego długie kły, służące do wysysania krwi. Z medycznego punktu widzenia zjawisko to mogło być skutkiem dysplazji ektodermalnej, choroby dziedzicznej, w wyniku której większość zębów jest krotka i tępa, a na ich tle kły nabierały nienaturalnie długiego, stożkowatego wyglądu.

O wampiryzm posądzano ofiary wampira, u których wystąpiły ślady wyglądające jak po wbiciu kłów. Wiele chorób skóry - na przykład pęcherzyca zwykła - powoduje powstanie ran przypominających ukąszenia, które dla wielu XVIII-wiecznych wieśniaków stanowiły wystarczający dowód na to, że w okolicach grasuje wampir.

Cierpiący na twardzinę skóry (sklerodermię) - chorobę, w czasie której dolna warga może nabrać fioletowego koloru, posądzani byli o picie ludzkiej krwi.

Według folkloru, wampiry są stworzeniami nocnymi; światło słneczne jest dla nich zabójcze. Współczesna medycyna zna choroby takie jak porfiria, której jednym z objawów jest nadwrażliwość skóry na światło. Skóra chorego normalnie jest blada, a po wystawieniu na działanie słońca staje się czerwona i puchnie. W niektórych przypadkach pokrywa się pęcherzami, powstają rany i skóra obumiera. Zresztą obecnie wiele leków hormonalnych w pewnym odsetku badanych przypadków powoduje nadwrażliwość na skóry na światło - zatem takie objawy mogły dowodzić zachwiania hormonalnej równowagi organizmu. Bladość cery mogł mieć związek z anemią.

W czasie rozkładu ciała paznokcie mogą odpaść, nie zostaną jednak zastąpione przez nowe. Doniesienia o wyrastaniu nowych włosów, paznokci i zębów mają swoje zródła w dwóch rodzajach zmian, jakim po śmierci podlega ludzkie ciało. Po pierwsze - mięśnie zaciskają się, powodując gęsią skórkę i najeżanie się włosów. Po drugie - skóra kurczy się w okolicach paznokci i zębów, w wyniku czego wyglądają one na dłuższe.

Naoczni świadkowie zgłaszali, że nieboszczyk zrzucił starą skórę, pod którą wyrosła nowa warstwa. Po części mieli rację, ponieważ kiedy ciało rozkłada się, naskórek obumiera, odsłaniając warstwę skóry właściwej, wyglądająca na świeżą tkankę.

Często odkopywane zwłoki były czerwone i napęczniałe, zwykle wówczas wbijano w serce nieboszczyka kołek, a następnie ciało palono, przyjmując jego wampiryzm za pewnik. Jednak powyższe objawy "życia" były w rzeczywistości wynikiem gromadzenia się gazów w gnijącym ciele oraz ciśnienia krwi w wyniku rozkładu przez bakterie.

Podobna przyczyna leży w "grobowych erekcjach". W czasie gnicia wydzielają się różne gazy, gromadząc się wewnątrz ciała, co powoduje jego puchnięcie. Delikatne tkanki genitaliów także wypełniają się gazami, co w przypadku mężczyzn powoduje powiększenie narządów płciowych do rozmiarów rzadko spotykanych u żywych ludzi.

W przeszłości ciało odsłonięte w tej fazie mogło sprawiać wrażenie dobrze odżywionego. Erekcja natomiast mogła sugerować, że trup był, przynajmniej w jakimś stopniu, aktywny seksualnie.

Po tym, jak ekshumowane zwłoki uznano już za wampira, stosowano szereg różnych metod na to, by dusza nieszczęśliwca mogła wreszcie spocząć w spokoju. Jedna z najpopularniejszych technik było wbicie w serce upiora zaostrzonego kołka. W jego wyniku dochodziło do gwałtownego uwolnienia gazów i płynów, czemu towarzyszyły dzwięki przypominające jęki i puszczanie wiatrów. W wielu kulturach z ciała wampira wydobywano serce, resztę palono, a popiół rozsypywano w rzece.

Studiując historyczne źródła dotyczące wampiryzmu, uznać należy, że często czynione obserwacje były właściwe - ciało mogło wyglądać na większe i zdrowsze niż za życia. Zwłoki wydawały się mieć zdrową zregenerowaną skórę, dłuższe paznokcie, zęby i włosy, sprawiały także wrażenie jakby wypełnione były świeżą krwią, która sączyła się z nosa, ust i pozostałych otworów. Czasami także trup zdawał się jęczeć i puszczać wiatry.

To interpretacja tych obserwacji mogła być niewłaściwa. Może to tłumaczyć częściowo, dlaczego we wszystkich kulturach jest jakiś krwiopijca. Ale czy rozwiewa wszystkie wątpliwości?



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WAMPIR I JEGO MIT, Ahh, Ten Drakula
Wampir ogolne iformacje, Ahh, Ten Drakula
Kobiece wampiry w literaturze grozy, Ahh, Ten Drakula
Wampiry w wierzeniach ludowych2, Ahh, Ten Drakula
Wampiry w wierzeniach ludowych2, Ahh, Ten Drakula
kim jest wampir, Ahh, Ten Drakula
ŚLAD ZĘBÓW WAMPIRA, Ahh, Ten Drakula
NAJWIĘKSZE TAJEMNICE ŚWIATA.ksiaze Dracula wampirem, Ahh, Ten Drakula
Dracula wampir tyran czy bohater, Ahh, Ten Drakula
10 filmów o wampirach które warto zobaczyć, Ahh, Ten Drakula
homosksualny aspekt archetypu wampira, Ahh, Ten Drakula
Jak kochają wampiry, Ahh, Ten Drakula
WAMPIR W LITERATURZE, Ahh, Ten Drakula
Alchemia wampiryzmu, Ahh, Ten Drakula
TAJEMNICA WAMPIRA, Ahh, Ten Drakula
NOSFERATU, Ahh, Ten Drakula
Cechy Draculii, Ahh, Ten Drakula
Puszka z Drakulą, Ahh, Ten Drakula
Mitologia slowianska, Ahh, Ten Drakula

więcej podobnych podstron