„WZORY KULTURY”-R. BENEDICT
DEFINICJA KULTURY WEDŁUG BENEDICT:
We wczesnych swych pracach określała kulturę jako złożoną całość obejmującą ogół nawyków nabytych w obrębie społeczeństwa. Później uzupełniła o: postawy, dążenia, umysł ludzki. Nie wierzyła, że można stworzyć jeden system, który by pomieścił wszystkie społeczeństwa obecne jak i dawne.
„Wzory kultury” stanowią egzemplifikację głównie trzech kultur- plemion, takich jak: Zuni, Dobu, Kwakiutlowie. Książka jest podzielona na osiem rozdziałów. Opisałam najważniejsze wątki zawarte w każdym z nich. Przy czym podkreślam, że najważniejsze są według mnie opisane przez Benedict powyżej wymienione kultury.
ROZDZIAŁ 1- Nauka o zwyczajach
Zawarta jest tutaj def. antropologii, czyli nauki o ludziach żyjących w społeczeństwie. Bierze na warsztat społeczeństwa inne niż nasze. Antropolodzy interesują się zachowaniem ludzkim ukształtowanym przez tradycję. W społeczeństwie pierwotnym tradycja kulturowa była na tyle prosta, że zawierała się w wiedzy osobników dorosłych. Moralność i obyczaje kształtowały się w ramach określonego wzoru.
ROZDZIAŁ 2- Różnorodność kultur
„ NA POCZĄTKU BÓG DAŁ KAŻDEMU LUDOWI PO GLINIANYM KUBKU, ABY PIŁ Z NIEGO WODĘ ŻYCIA” ( Przysłowie indiańskie). Wszyscy zanurzali kubki w wodzie, ale kubki były różne. Nasz kubek rozbił się, naszego kubka już nie ma. „Nasz kubek rozbił się”- wszystko to co nadawało znaczenie życiu, czyli rytuały domowe związane, z jedzeniem, piciem, opętaniem podczas tańca niedźwiedzia- wszystko to przeminęło, a wraz z tym przeminął kształt i sens życia. Jedna kultura nie uznawała wartości pieniądza, inna natomiast przejęła ją za podstawę w każdej dziedzinie zachowania. W innych natomiast rytuał okresu dojrzewania warunkował nie dojrzewanie biologiczne, lecz to co się rozumiano przez dojrzałość. Np. W Środkowej Ameryce Płn. dojrzałość oznaczała zdolność do brania udziału w wojnie. W Australii dojrzałość oznaczała prawo uczestnictwa w kulcie męskim. W pewnych plemionach dojrzewanie chłopców i dziewcząt może być celebrowane w identyczny sposób, np. w Kolumbii Brytyjskiej dziewczęta były poddawane próbom na tych samych warunkach co chłopcy. Z kolei w Afryce Środkowej były instytucje „domy tuczenia dziewcząt”. Dziewczynki w okresie dojrzewania były izolowane na lata i karmione słodyczami i tłustymi potrawami, nic nie robiły. W niektórych plemionach pierwsze menstruacje uważane były za błogosławieństwo. Dziewczynki się adorowało, nie izolowało. Ważny i interesujący wydaje się być sam wątek wojny. U Azteków był to sposób zdobywania jeńców na ofiary religijne. Eskimosi rozumieli akt zabicia człowieka, ale obca była im myśl, że jakaś eskimoska wieś mogła wystąpić w szyku bojowym przeciwko innej wsi.
W Kolumbii Brytyjskiej w okresie dojrzewania chłopcy otrzymywali ducha opiekuńczego, który swymi darami określał życiowy zawód młodzieńca. ( „totemizm”- totem klanowy, wywodził się z totemu osobistego, czyli ducha opiekuńczego)
Nikt nie może w pełni uczestniczyć w jakiejś kulturze, jeśli nie został w niej wychowany i nie żył zgodnie z jej zasadami.
ROZDZIAŁ 3- Integracja kultury
Kultura-wzór myślenia i działania. W obrębie każdej kultury pojawiają się cele danego społeczeństwa. Każdy lud konsoliduje swe doświadczenia. Np. cywilizacja świata klasycznego opierała się na apollińskim poglądzie na życie, a świat nowoczesny na faustowskim,
ROZDZIAŁ 4- Indianie Pueblo z Nowego Meksyku
Żyli w Ameryce Środkowej, według starej rodzimej tradycji. Ich kultura uległa dezintegracji. Przynieśli ze sobą łuk i strzałę oraz budownictwo w kamieniu. Plemiona zachodnich Indian Pueblo: Acona, Zuni, Hopi.
Zuni to lud wielbiący i ceniący wstrzemięźliwość i brak agresji. Ich zainteresowania skupiały się wokół życia obrzędowego. Pokładali zaufanie w magię naśladowczą. „Błogosławieństwo wody”- to błogosławieństwo wszelakie.
Zmarli wracali w deszczowych chmurach przynosząc błogosławieństwo. Kapłani byli w najwyższym stopniu świętości. Byli to ludzie święci. Rozpoczynali wszelakie obrzędy według kalendarza Zuni.
2 rodzaje zamaskowanych bogów:
1. Bogowie katcina, czyli tańczący bogowie, którzy byli szczęśliwi. To istoty nadprzyrodzone, mieszkające na dnie jeziora.
2. Kapłani katcina, czyli maski, które były trwałe, każda z nich miała własną grupę kultową. Katcina nie tańczyli jak Bogowie.
Bractwa czarowników- uzdrowicieli
bogowie- zwierzęta( niedźwiedź). Tylko ci, którzy zabili stawali się członkami bractwa wojny. Ktokolwiek przelał krew stawał się członkiem bractwa by „ocalić swoje życie”. Uczestnicy tego kultu byli obrońcami ludu.
Rodzina u Zuni
Była matrylineralna. Dom jak i zboże należały do kobiet: babki, sióstr, córek i wnuczek. Tworzyły zwarty front strzegący swych tajemnic. Mężowie byli dla nich obcymi, zaś bracia nie byli. Kobiety nie miały obowiązku posłuszeństwa wobec grup swych mężów, podczas gdy dla wszystkich mężczyzn istniał podwójny obowiązek posłuszeństwa.
2 typy opisane przez Nietzschego w studiach nad tragedią grecką:
Typ dionizyjski- stara się uciec przed ograniczeniami, które nakładają na niego zmysły. Korzysta z alkoholu i narkotyków( Indianie amerykańscy)
Typ apolliński- potępia taką postawę, trzyma się złotego środka( Indianie Pueblo).
Indianie Zuni uważali, że nawet przypadkowa halucynacja była zapowiedzią śmierci. U Zuni upijanie się budziło odrazę. Kult grecki Dionizosa był znany z szaleństwa swych tańców- „Indiański taniec cieni'- w tym spazmie przeżywali wizję uwolnienia od białych. Indianie Pueblo nie tolerowali żadnych przeżyć uzyskiwanych za pomocą narkotyków, alkoholu, tańca.
Kapłani Zuni piastują swą godność na mocy pokrewieństwa lub kupili ją. U Zuni autorytet osobisty należy chyba do najbardziej dyskredytowanych cech. Człowiek nim obdarzony może być posądzany o czary. Człowiek dobry nie szuka zaszczytów. U Zuni ojcowie nie mają prawa karać dzieci, rozpieszczają je. U Zuni inicjacja nie jest ciężką próbą. Chłopcu towarzyszy obrzędowy ojciec. Inicjacja dobiega końca, gdy chłopiec sam chwyta za bicz i chłoszcze nim katcina. Jest to rytuał oczyszczający.
Indianie Pueblo we wszystkich zwyczajach związanych ze śmiercią wyrażają kres doczesnego życia człowieka. Mają oni kult płodności, a kult ten uważany jest za zjawisko dionizyjskie( bali się, ze zmarły przyjdzie po małżonka, przez rok się nie wiązali aby nie wzbudzać zazdrości żony lub męża)
ROZDZIAŁ 5- Dobu
Dobuańczycy byli uważani za czarowników obdarzonych diabelską siłą i wojowników co nie zawahają się przed żadną zdradą. Nie uznawali żadnych praw. Na wyspie Dobu panowała w pewnym sensie anarchia, gdyż nie było wodza.
Pojęcie „susu”
Czyli mleko matki, potomkowie żeńskiej linii oraz bracia tych kobiet w każdym pokoleniu. Zięć był wykorzystywany przez teściową. Musiał liczyć się z jej zdaniem, pomagać. Przyszły zięć zanim pojął za żonę córkę swej teściowej, prowadził dość swobodny tryb życia. Kiedy teściowa go nakryła na nocnej schadzce u córki, zagradzała mu drogę- wtedy nie było wyjścia, musiał żenić się z jej córką.
Dobuańska wymiana towarów
Do tych dóbr należały: dobra materialne, życie seksualne, czary. Wymiana międzynarodowa obejmowała kilkanaście wysp leżących w promieniu 150 mil. Wyspy te tworzyły „krąg kula”.
Krąg kula
Obejmował szerszy zasięg niż tylko kultura Dobu. Obejmował pierścień wysp, wokół których co pół roku przewoziło się jeden rodzaj podlegających wymianie dóbr w jedną stronę. Każdy człowiek miał swojego partnera na każdej z wysp, z którą dokonywał wymiany w obu kierunkach. Ozdoby zataczały pełne koło i można było dodać do nich nowe. Ozdoby te to naramienniki i naszyjniki z muszli. Ozdoby te kierowały się z północy na południe i odwrotnie.
Wabuwabu
Czyli dostać dużo naszyjników z muszli spondylusa w różnych miejscach na południu. Kiedy w każdym tym miejscu się zapewni, że się da w zamian naramiennik, który ma się w domu na płn za obietnicę nie do dotrzymania, bo ma się tylko jedną cenną rzecz. Przyrzeka się ją wielu ludziom, żeby ich uprosić o dary.
Dobuańczycy są więc ludźmi ponurymi, dbającymi wyłącznie o własne interesy. Dla nich cnotą jest ponury nastrój. Nie opowiada się też o swym życiu seksualnym, aczkolwiek zarówno mężczyźni jak i kobiety cenią sobie zadowolenie z życia seksualnego. Uważają, że ludzie kalecy to ludzie źli, gdyż noszą w sobie obraz swojej klęski.
ROZDZIAŁ 6- Północno-zachodnie wybrzeże Ameryki
Kultura Kwakiutlów- plemiona te miały cechy dionizyjskie. Ostatecznym celem obrzędów religijnych była ekstaza.
Bractwa Ludożerców- upodobali sobie ludzkie mięso. Taniec był tańcem człowieka oszalałego, spragnionego ciała
Egzorcyzm krwi menstruacyjnej- kobiety w tym okresie pozostawały w odosobnieniu. Ludożerczy kapłan brał korę cedru na której znajdowała się krew 4 kobiet najwyższego rodu. Kiedy egzorcyzm zaczynał skutkować tańczący ludożerca stawał się spokojniejszy.
Przywileje
Największym były tytuły rodowe. Tytuły te dawały pozycję elity w plemieniu. Prawo do tych tytułów miał syn pierworodny. Imiona nadawane niemowlęciu wskazywały na jego miejsce urodzenia. Człowiek, który coś znaczył zmieniał imiona, które wskazywały na jego związki rodzinne, bogactwa, pozycję w plemieniu. Przez całe życie teść przekazywał swe przywileje i majątek mężowi córki dla dzieci. Związek kobiety bez tytułu był hańbą dla jej rodziny. Najbardziej szacownym sposobem uzyskania przywilejów było zamordowanie właściciela przywilejów. Człowiek, który zabił drugiego, brał jego imię znaki rodowe. Tradycyjnym sposobem uzyskania godności szamana było wyleczenie się z jakiejś choroby. Każdy szaman miał pomocnika, którego nazywano szpiegiem na usługach. Obowiązkiem jego było mieszanie się z tłumem i donoszenie mistrzowi w jakich częściach ciała odczuwają ból.
Człowieka, którego śmierć miała zmazać śmierć innego człowieka wybierano kierując się tylko by jego pozycja była równa pozycji zmarłego.
ROZDZIAŁ 7- Istota społeczeństwa
Kwakiutlowie przejęli obce wzory. Za własność prywatną uznali imiona, mity, duchy opiekuńcze.
Indianie północno- amerykańscy biologicznie byli tą samą rasą, ale zachowali kulturowo to co dionizyjczycy.
Zuni byli przykładem odmiennych motywacji.
Jeśli interesujemy się zachowaniem ludzkim to musimy zrozumieć zwyczaje, które istnieją w danym społeczeństwie. Ludzkie zachowanie przyjmuje takie formy jakie narzucają mu zwyczaje. W życiu Kwakiutlów reakcją na śmierć wysoko urodzonego człowieka dorosłego była zemsta- oddanie ciosu losowi, który ich poniżył. Był u nich widoczny motyw rywalizacji, walczyli ze sobą w gromadzeniu dóbr. Z kolei drogą życia Dobu to droga podstępu, obwarowana chorobliwymi lękami.
ROZDZIAŁ 8- Jednostka i wzór kultury
U Dobu jednostką całkowicie odchylającą się od normy był człowiek szczery, oddany, przyjazny. Pracował dla wszystkich, nie bał się ciemności. Nie był piętnowany przez plemię ale nie grał w „grze”
Instytucja berdache
Byli to sfeminizowani mężczyźni, którzy w okresie dojrzewania przyjęli strój kobiecy. Niekiedy żyli z innymi mężczyznami.
Zachowanie zbiorowe to takie zachowanie jednostek, to świat, w którym każdy występuje indywidualnie. Kultura społeczeństwa dostarcza surowego materiału, z którego jednostka formułuje swoje życie. Prywatne zainteresowania każdego mężczyzny i kobiety tradycyjne zasoby ich kultury. Większość ludzi przystosowuje się do formy swej kultury, gdyż są plastyczni wobec kształtującej siły społeczeństwa. Dla odchylającego się od normy zachowania w każdej z kultur nigdy nie da się znaleźć żadnego wspólnego mianownika zachowania.
KAŚKA P.
6