Bezrobocie
Bezrobocie to bardzo duży problem, który skupia uwagę polityków ekonomicznych i społecznych, pracowników i związkowców, coraz wyraźniej jego negatywne aspekty dostrzegają również pracodawcy.
W literaturze można spotkać różne klasyfikacje bezrobocia. Zwrócimy uwagę na jedną z nich, dosyć powszechnie stosowaną w podręcznikach akademickich. Zgodnie z tą klasyfikacją można wyodrębnić bezrobocie związane z niedopasowaniami strukturalnymi oraz bezrobocie związane z nadwyżką całkowitej podaży siły roboczej nad całkowitym popytem na siłę roboczą.
Bezrobocie związane z niedopasowaniami strukturalnymi może występować zarówno w sytuacji równowagi na rynku pracy, a więc gdy całkowita podaż siły roboczej jest równa całkowitemu popytowi na siłę roboczą, jak i w sytuacji nierównowagi na rynku pracy.
Wyróżniamy wiele rodzajów bezrobocia, do których możemy zaliczyć bezrobocie:
strukturalne;
frykcyjne;
koniunkturalne (cykliczne);
technologiczne;
chroniczne;
utajone.
Bezrobocie strukturalne - to stan krótko- lub długookresowej bierności zawodowej. Powstaje w rezultacie niedopasowań struktury podaży siły roboczej i popytu na siłę roboczą, przede wszystkim w aspekcie kwalifikacyjnym, zawodowym i regionalnym. U podstaw tych niedopasowań leżą procesy upadku lub rozwoju pewnych branż i gałęzi, związane z tendencjami postępu technicznego i kierunkami międzynarodowego podziału pracy. Pojawiające się w efekcie tych niedopasowań bezrobocie strukturalne może mieć charakter dosyć trwały, gdyż jego likwidacja wymaga zazwyczaj dłuższego okresu w związku z koniecznością zmiany zawodu, kwalifikacji czy miejsca zamieszkania.
Bezrobocie frykcyjne - powstaje ono w związku z powolnością przystosowań struktury podaży siły roboczej i struktury popytu na siłę roboczą na niedoskonale funkcjonującym rynku pracy. W dynamicznej gospodarce ustawicznie pojawiają się niedopasowania (frykcje) między wolnymi miejscami pracy a wolną siłą roboczą, gdyż ciągle zachodzą procesy dotyczące tworzenia i likwidacji miejsc pracy, napływu siły roboczej na rynek pracy i odpływu oraz zmiany miejsc pracy przez pracowników, pracownicy są w trakcie zmiany zawodu, miejsca pracy, zamieszkania. Bezrobocie frykcyjne nie jest wielkością stałą. To stan krótkookresowej bierności zawodowej, wynikającej z niedoskonałości przepływu informacji dotyczących dostępnych miejsc pracy i osób poszukujących takiej pracy lub nierealistycznych oczekiwań podmiotów kontraktu zatrudnieniowego w stosunku do warunków pracy i płacy. Mogłoby się obniżyć, gdyby informacje o rynku pracy szybciej docierały do zainteresowanych stron.
Bezrobocie koniunkturalne (cykliczne) - towarzyszy wahaniom cyklicznym w gospodarce rynkowej. W okresie recesji lub kryzysu gospodarczego ten rodzaj bezrobocia gwałtownie rośnie, zaś w okresie ożywienia spada i może zupełnie zniknąć w szczytowym okresie koniunktury. Liczba bezrobotnych jest z tego powodu płynna. Bezrobocie koniunkturalne obejmuje przede wszystkim mniej wykwalifikowanych pracowników, którzy pierwsi tracą pracę i ostatni ją otrzymują.
Bezrobocie technologiczne - występuje gdy maszyny zastępują prace ludzi.
Bezrobocie chroniczne - obejmuje grupę ludzi nie mających szans na znalezienie pracy np. osoby słabo wykształcone nie posiadające wymaganych kwalifikacji.
Bezrobocie utajone - wystąpi ono wtedy, gdy spadkowi zagregowanego popytu nie towarzyszy odpowiednie zmniejszenie liczby miejsc pracy. Bezrobocie utajone oznaczać może ponadto zatrudnionych poniżej posiadanych kwalifikacji i tych, którzy na skutek braku perspektyw znalezienia odpowiedniego miejsca pracy okresowo wycofali się z rynku pracy.
W Polsce, podobnie jak w innych krajach w pierwszej kolejności bezrobociem dotknięte zostały tzw. preferencyjne grupy zatrudnionych oraz osoby wkraczające na rynek pracy, czyli młodzież. W miarę pogłębiającej się recesji gospodarczej, wywołanej głównie spadkiem popytu wewnętrznego i zewnętrznego na polskie wyroby i usługi, zaczęły się redukcje zatrudnienia. Wystąpiły one w przedsiębiorstwach uspołecznionych, przy czym charakterystyczne stały się następujące symptomy:
spadek zatrudnienia był wolniejszy niż spadek produkcji,
wystąpiły znaczne różnice terytorialne min. Związane z lokalizacją rodzaju działalności gospodarczej, oraz odmiennymi możliwościami w zakresie przekształceń struktury gospodarczej,
zaczęły występować zmiany w strukturze bezrobotnych ze względu na ich cechy osobowe.
Państwo prowadzi działania zmierzające do ograniczenia liczby bezrobotnych np. poprzez wcześniejsze emerytury. Ponadto dotuje się nadal niektóre przedsiębiorstwa, bez analizy opłacalności ich produkcji, aby utrzymać zatrudnienie.
STOPA BEZROBOCIA
Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu kwietnia 2001r. wyniosła 2.878,0 tys. osób. Stopa bezrobocia w końcu kwietnia br. Kształtowała się na poziomie 15,8%.
Najwyższa stopa bezrobocia występowała w województwach:
warmińsko-mazurskim |
25,6% (spadek do marca br. o 0,2 punktu), |
zachodniopomorskim |
21,6% (spadek do marca br. o 0,1punktu), |
lubuskim |
21,5% (spadek do marca br. o 0,1 punktu), |
kujawsko-pomorskim |
20,3% (spadek do marca br. o 0,1 punktu). |
Różnice terytorialne w skali bezrobocia łączą się ze strukturą zatrudnienia. Najwyższa stopa bezrobocia występuje w regionach rolniczych, zwłaszcza tam, gdzie dużą rolę odgrywało rolnictwo państwowe, oraz tam, gdzie dominował jeden kierunek produkcji przemysłowej.
Miejsce zamieszkania ma znaczenie, jeśli wiąże się z ubóstwem. Na przykład rodzinom zamieszkującym tereny byłych PGR lub mieszkającym w miastach, a będącym długoletnimi klientami pomocy społecznej brakuje środków na kształcenie dzieci.
Badania rynku pracy z uwzględnieniem zmiennej: miasto - wieś, niezależnie od zastosowanej metody, potwierdzają tezę o szczególnie niekorzystnej sytuacji ludności wiejskiej na rynku pracy.
W latach dziewięćdziesiątych zjawisko bezrobocia dotknęło mieszkańców wsi w wyniku:
- likwidacji pgr-ów zatrudniających około 700 tys. osób,
redukcji w przedsiębiorstwach państwowych obejmujących w pierwszym rzędzie ludność dwu - zawodowa, tzw. chłopo - robotników,
likwidacji wielu nierentownych państwowych i spółdzielczych zakładów pracy na wsi, zajmujących się obsługa rolnictwa (np. spółdzielni kolek rolniczych, Samopomoc Chłopska).
Dla rozpoznania skali bezrobocia ukrytego przeprowadzone zostały przez GUS odrębne badania.
Wszechstronne badania wiejskiego rynku pracy prowadzi także Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej według własnej metody badań ankietowych, dostosowanych do specyfiki polskiego rolnictwa.
W kwietniu br. odnotowano spadek liczby bezrobotnych zamieszkałych na wsi. Liczba osób tej kategorii zmniejszyła się o 15,7 tys., tj. o 1,3% (z poziomu 1.248,9 tys. w końcu marca br. do poziomu 1.233,2 tys. w końcu kwietnia br.). Spadł również o 0,3 punktu procentowego udział bezrobotnych zamieszkałych na wsi w bezrobociu ogółem (z 43,1% w marcu br. do 42,8% w kwietniu br.).
Natomiast stosunkowo małe bezrobocie występuje w regionach o bogatej strukturze zatrudnienia i o rozbudowanej sferze usług.
Istotne okazały się zmiany w strukturze bezrobotnych ze względu na cech osobowe: płeć, wykształcenie i wiek. W pierwszej połowie 1990r. Większość bezrobotnych to mężczyźni, potem coraz większą część bezrobotnych stanowiły kobiety. Oznacza to prawdopodobnie początek obniżenia poziomu aktywności zawodowej kobiet. Uprzednio aktywność ta była w Polsce podobnie jak w innych tzw. krajach socjalistycznych, wyższa niż w krajach o gospodarce rynkowej (kobiety pracowały w zawodach stosunkowo nisko płatnych).
W latach 1992 - 1997 stopa bezrobocia kobiet w wieku 15-24 lat była wyższa od stopy bezrobocia mężczyzn i kształtowała się na następującym poziomie:
Stopa bezrobocia (na podstawie BAEL)
mężczyźni kobiety
XI. 1995 28,7% 33,6%
XI. 1996 23,4% 29,5%
XI. 1997 20,5% 26,5%
Obecnie, kobiety w liczbie 1.544,9 tys., stanowią 53,7% ogółu bezrobotnych ( dane z kończ kwietnia br.).
Brak nowych inwestycji, które dają zatrudnienie głównie młodym pracownikom oraz kryteria zwolnień w uspołecznionych zakładach pracy spowodowały, że wskaźnik bezrobocia u ludzi młodszych (do 24 lat) był wyższy aniżeli wśród starszych.
Rejestry rejonowych urzędów pracy i badania aktywności ekonomicznej ludności potwierdzają, iż w latach 1995 - 1997, podobnie jak w latach 1991 - 1994, grupa wiekowa najbardziej dotknięta bezrobociem była młodzież.
Trwająca od 1995 r. tendencja spadku liczby bezrobotnych objęła także młodzież.
Bezrobotni zarejestrowani w urzędach pracy (w tys.)
Ogółem 15-24 lat
XII.1994 2838,0 981,5
XII.1995 2628,8 909,0
XII.1996 2359,5 734,5
XII.1997 1826,4 561,9
Wysokie bezrobocie wśród młodzieży na pewno wyróżnia nas spośród innych krajów. Niepokojąca jest też trwałość tego zjawiska. Na początku lat 90. bez pracy byli przede wszystkim absolwenci zasadniczych szkół zawodowych. Wtedy szkolnictwo nie było dopasowane do tworzącego się rynku pracy. W latach 80. w Polsce prawie połowa młodzieży kończyła zawodówki, często przyzakładowe. Były klasy przygotowujące do pracy na jednej maszynie. Zakłady zaczęły upadać. Młodzież, która miała bardzo wąskie, niewielkie kwalifikacje, pozostawała bez pracy.
Absolwenci mają najczęściej problemy ze znalezieniem pracy. 38 procent bezrobotnych absolwentów to byli uczniowie szkół policealnych i średnich zawodowych, 37 procent - szkół zasadniczych zawodowych, 11 procent - szkół wyższych, 11 procent - liceów ogólnokształcących.
O ile 70 procent wszystkich bezrobotnych ma wykształcenie zasadnicze zawodowe, podstawowe i niepełne podstawowe, o tyle wśród bezrobotnych absolwentów ponad 60 procent ma wykształcenie co najmniej średnie.
Polska młodzież jest w bardzo trudnej sytuacji poszukując zatrudnienia - nie dość, że nie ma doświadczenia zawodowego, to musi konkurować z lepiej wykształconymi osobami już obecnymi na rynku pracy. Warto zwrócić uwagę, że wśród osób już zatrudnionych wraz z upływem czasu znacząco poprawia się struktura wykształcenia pomimo dopływu do tego rynku osób gorzej wykształconych. To oznacza, że osoby już zatrudnione w dalszym kształceniu widzą jedyną możliwość awansu zawodowego.
W dziedzinie eliminacji bezrobocia dużo do zrobienia mają rodzice i rodzina poprzez zadbanie o dobre wykształcenie młodego pokolenia.
Jest ponad siedmiokrotnie bardziej prawdopodobne, że osoba z wykształceniem podstawowym nie znajdzie pracy przez ponad rok niż osoba z wykształceniem wyższym.
Do absolwentów są kierowane specjalne działania urzędów pracy (przez rok od skończenia szkoły - red.) i mogą oni otrzymać pomoc, na przykład zatrudnienie subsydiowane czy staże absolwenckie, w czasie których dostają stypendia. Trzeba jednak pamiętać o tych, którzy już przestają być objęci specjalnymi działaniami, a wciąż są to ludzie młodzi. W grudniu 2000 roku bezrobotnych w wieku 18 - 24 lata było ponad 800 tysięcy, stanowili 30,5 procent wszystkich bezrobotnych.. W tej grupie około 30 procent to osoby bezrobotne dłużej niż rok, czyli długotrwale bezrobotni.
Obecnie ludzie oczekują od pracy przede wszystkim tego, żeby była pewna. Mniej ważne jest, jakie da zarobki, czy będzie można awansować i co trzeba robić. A kiedy już praca jest, zatrudnieni mają skłonność do przeceniania jej wartości.
Osoba przez dłuższy czas pozostająca bez pracy traci kwalifikacje i zdolność do systematycznego wykonywania obowiązków.
Tak, zwłaszcza w dużych miastach. Tam poziom przestępstw przeciwko ludności jest bardzo wysoki, m.in. właśnie dlatego, że szanse na znalezienie dodatkowego zajęcia są niewielkie. Powszechnie wiadomo, że duża część kieszonkowców, złodziei samochodów i okradających mieszkania to bezrobotni młodzi ludzie. Pokończyli zawodówki, ale swoje umiejętności techniczne wykorzystują w ten sposób, bo w inny się nie dało. Są łatwym łupem dla grup gangsterskich i mafijnych, w których także podlegają "dyscyplinie pracy", w stresie i pod groźbą śmierci lub kalectwa.
Bezrobocie w Polsce jest wynikiem bardzo dużych zmian technologicznych, ale również procesów globalizacyjnych, w które zostaliśmy włączeni. Gospodarka światowa daje potężny impuls do niekorzystnych zmian dla pracodawców i pracowników w Polsce. Jesteśmy w okresie przejściowym, nasz kraj jest wrażliwy na to, co dzieje się na zagranicznych rynkach. Próbujemy - radząc sobie lepiej lub gorzej - dostosować się do nowej sytuacji.
Ekonomiści mówią, że poziom bezrobocia powinien wynosić 4 procent. Wtedy ludzie wiedzą, że bezrobocie istnieje i trzeba szanować pracę. Jednocześnie taki poziom bezrobocia nie niszczy społeczeństwa. Kiedy bezrobocie jest tak wysokie jak teraz, dochodzi do wyniszczenia części społeczeństwa. Ogromna większość bezrobotnych w Polsce nie ma prawa do zasiłków. To ludzie skazani na wegetację - bez perspektyw na pracę, bez dochodów, z drobnymi kwotami od pomocy społecznej. Próbują sobie radzić inaczej.
Obecna sytuacja na rynku pracy i wskazywanie bezrobocia, jako największego zagrożenia dla polskiej gospodarki są wyzwaniem zarówno dla elit politycznych, jak i gospodarczych.
Wiele instytucji ekonomicznych szuka przyczyn rosnącego bezrobocia w nieprzeciętnie wysokich kosztach pracy.
Państwo chcąc wyjść naprzeciw bezrobociu tworzy programy mające zwalczyć bezrobocie. Powołany został Międzyresortowy Zespół Roboczy ds. Porozumienia na rzecz Tworzenia Miejsc Pracy.
Taką długą i skomplikowaną nazwę nadano rządowemu zespołowi, który - opierając się na przyjętej przez rząd rok temu Narodowej Strategii Wzrostu Zatrudnienia - ma znaleźć sposób na zwiększenie liczby miejsc pracy.
Rada Ministrów na posiedzeniu 6 marca 2001 r. przyjęła plan nowych działań, które będą wspierać przedsiębiorców w zwiększaniu liczby miejsc pracy. Jak podaje Centrum Informacyjne Rządu dokument pod nazwą "Harmonogram działań mających na celu wspieranie przedsiębiorczości i powstawanie nowych miejsc pracy" koncentruje się na pięciu, najistotniejszych obszarach. Zakłada zmniejszenie obciążeń podatkowych, uelastycznienie prawa pracy, wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw, ułatwienia w inwestowaniu oraz kreowanie eksportu.
Rządowy pakiet działań przeciw bezrobociu zakłada:
1. Obniżenie obciążeń fiskalnych, szczególnie małego biznesu.
Realizacja zadania będzie możliwa dzięki projektowi nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Obniżenie podatku dochodowego ma bardzo istotne znaczenie dla rozwoju przedsiębiorczości i tworzenia nowych miejsc pracy, zarówno ze względu na zmniejszenie obciążenia fiskalnego przedsiębiorców opłacających podatek na tzw. zasadach ogólnych, jak i obniżenie podatków płaconych przez pracowników, co zmniejszy koszty pracy.
Zmiany zmierzające do obniżenia podatków mogą być przeprowadzone albo przez redukcję stawek przewidzianych w taryfie podatkowej, albo przez odpowiednie zmiany progów podatkowych bądź też przez podwyższanie kwoty wolnej od opodatkowania czy zmniejszającej podatek w pierwszym przedziale skali podatkowej.
Przy reformie trzeba uwzględnić możliwości budżetu. Obniżając podatki dochodowe, trzeba będzie szukać innych źródeł sfinansowania ubytków bądź możliwości dalszej redukcji wydatków. Obniżka podatków nie może być źródłem powiększenia deficytu finansów publicznych.
2. Działania na rzecz elastyczności rynku pracy oraz na rzecz przestrzegania prawa pracy.
Wsparcie rządu dla poselskich inicjatyw nowelizacji Kodeksu pracy w zakresie m.in.:
uelastycznienia form zatrudnienia w godzinach nadliczbowych;
zwiększenia możliwości zawierania kolejnych umów na czas określony;
podwyższenia progu zatrudnienia, powyżej którego konieczne jest tworzenie regulaminów: pracy i wynagradzania;
stopniowej eliminacji okresu obciążenia pracodawcy kosztami wynagradzania pracownika za okres niezdolności do pracy;
zróżnicowania płacy minimalnej;
usprawnienie kontroli legalności zatrudnienia;
porozumienie z partnerami społecznymi.
3. Intensyfikacja eksportu.
Poparcie przez rząd projektu nowelizacji ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa i niektóre osoby prawne w celu umożliwienia Bankowi Gospodarstwa Krajowego poręczania kredytów eksportowych.
4. Likwidacja administracyjnych barier rozwoju przedsiębiorczości.
Konieczna będzie analiza obecnie obowiązujących zezwoleń na działalność gospodarczą i przygotowanie odpowiedniego projektu nowelizacji ustawy. Konieczna też będzie analiza obowiązujących przepisów regulujących realizacje inwestycji i przepisów celnych pod katem ograniczenia barier administracyjnych.
5. Rozwiązanie problemów zaległych płatności i nadmiernie wydłużonych, umownych okresów płatności w obrocie gospodarczym.
Sfinalizowanie prac nad projektem ustawy o terminach zapłaty.
6. Zmiany w` przepisach administracyjnych umożliwiających nieograniczone wstrzymywanie inwestycji.
Realizacja zadania wymaga projektów nowelizacji: ustawy Prawo budowlane i KPA.
7. Ustawowe uregulowanie opodatkowania stron umów leasingu.
Realizacje zadania umożliwi projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i ustawy od osób prawnych, dotyczący umów leasingu.
8. Ułatwienie przedsiębiorcom dostępu do zewnętrznych źródeł finansowania - poręczenia kredytowe.
Poparcie przez rząd projektu nowelizacji ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa i niektóre osoby prawne (chodzi o możliwość wspierania kapitałowego przez BAK lokalnych i regionalnych funduszy poręczeń kredytowych).
Dotacje dla lokalnych i regionalnych funduszy poręczeń kredytowych z budżetu.
9. Ułatwienie przedsiębiorcom dostępu do zewnętrznych źródeł finansowania - rynek papierów wartościowych.
Kontynuacja kampanii edukacyjno-informacyjnej.
Refinansowanie spółkom części kosztów związanych z wejściem na rynek papierów wartościowych.
10. Opracowanie skutecznego modelu współfinansowania inwestycji poprzez sfinalizowanie prac nad rządowym projektem ustawy o wspieraniu inwestycji.
11. Zmiany w przepisach administracyjnych umożliwiających nieograniczone wstrzymywanie inwestycji.
Projekt nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego w kierunku uchylenia przepisów pozwalających na nieograniczone wstrzymywanie inwestycji.
12. Ułatwienie przedsiębiorcom dostępu do zewnętrznych źródeł finansowania - rynek papierów wartościowych
Kontynuacja kampanii edukacyjno-informacyjnej skierowanej do małych i średnich Spółek w zakresie regulowanego rynku giełdowego i pozagiełdowego.
Refinansowanie spółkom części kosztów związanych z wejściem na rynek papierów wartościowych.
13. Wprowadzenie preferencyjnych pożyczek dla przedsiębiorców.
Zmiana zasad korzystania przez przedsiębiorców ze środków na pożyczki z Funduszu Pracy
14. Zwiększenie ilości środków publicznych na aktywne formy wsparcia sektora małych i średnich przedsiębiorstw
W założeniach projektu budżetu na 2002 rok zwiększenie środków na wsparcie ASP, eksportu, turystyki.
15. Wspieranie rozwoju turystyki.
Przyjęcie "Strategii rozwoju turystyki w latach 2001-2006"
16 Rozwijanie nowych dziedzin gospodarki wysokich technologii oraz sfery usług.
Przygotowanie aktów wykonawczych do znowelizowanej ustawy o BN
17. Poprawa infrastruktury służącej rozwojowi przedsiębiorstw.
Rozbudowa Krajowego Sytemu Usług o następne ośrodki oraz wsparcie finansowe dla SUK.
Mniej więcej jedna trzecia bezrobotnych odmawia podjęcia pracy. Jedną z przyczyn jest zbyt mała różnica między wysokością płacy minimalnej a wysokością zasiłków.
Ograniczenie zasiłków dla bezrobotnych wydaje się niezbędne po to, ażeby państwo zaoszczędziło pieniądze i żeby ludzie nie przyzwyczajali się do nieróbstwa. Najlepszym środkiem odróżniającym tych, którzy rzeczywiście potrzebują zasiłku, od naciągaczy, byłoby ogłoszenie robót publicznych dla wszystkich bezrobotnych. Wszyscy bumelanci nie będą mieli ochoty uczestniczyć w pracy, a więc tym samym strącą prawo do zasiłku. Rozwiązanie takie miałoby wiele pozytywnych skutków. Po pierwsze pozwalałoby zachować minimum ekonomiczne dla osób rzeczywiście potrzebujących. Po drugie ograniczyłoby radykalnie wydatki państwa na zasiłki. Sądzę, że 90% dzisiejszych bezrobotnych, gdyby miało pracować na robotach publicznych za pieniądze w wysokości płacy minimalnej, nie byłoby zainteresowane taką pracą. Po trzecie wreszcie, roboty publiczne pomogłyby w rozwoju gospodarczym kraju. Np. poprzez budowę dróg i autostrad. Może wreszcie udałoby się również zadbać o czystość naszych miast i miasteczek, które nieraz tona w brudzie i śmieciach.
Powstrzymanie tendencji do wzrostu bezrobocia wymaga prowadzenia polityki pieniężnej i fiskalnej sprzyjającej wzrostowi gospodarczemu oraz realizacji programów rządowych, których celem jest zwiększenie zatrudnienia - podkreślono podczas ostatniego posiedzenia rządu. Przyjęte wówczas rekomendacje dla polityki przeciwdziałania bezrobociu mówią o konieczności tworzenia warunków, aby przedsiębiorstwa mogły zwiększać zatrudnienie. Podkreślono także konieczność rozwoju szkoleń służących zdobywaniu i zmianom kwalifikacji, a także uelastycznienia prawa pracy.
Ugrupowania polityczne mają różne pomysły na zmniejszenie bezrobocia, np. poprzez rozwój inwestycji infrastrukturalnych. Budowa różnych obiektów, autostrad, zbiorników retencyjnych, oczyszczalni ścieków to wszystko dałoby nowe miejsca pracy. W znalezieniu miejsc pracy absolwentom miałby pomóc program „Pierwsza praca” - młodzi ludzie mieliby otrzymać pracę za minimalną stawkę i przygotować się do zawodu, a środki na opłaty ZUS-owskie na ten cel miałyby być zapewnione w budżecie państwa.
Koszty pracy stanowią główną barierę wzrostu zatrudnienia, duże koszty związane zarówno z przyjęciem, jak i z ewentualnym zwolnieniem pracownika powodują, że wielu pracodawców stawia na automatyzację (maszynę można wyłączyć).
Wiele instytucji ekonomicznych szuka przyczyn rosnącego bezrobocia w nieprzeciętnie wysokich kosztach pracy. Stąd też wywodzi się geneza pomysłu na drastyczne zmniejszenie kosztów zatrudnienia dla pracodawców tworzących nowe miejsca pracy, bez naruszenia podstaw budżetu i wpływu na stabilność ZUS-u.
Istotą pomysłu jest wprowadzenie wskaźnika przeliczeniowego kosztów pracy, uzależnionego od rzeczywistego wzrostu zatrudnienia w firmie. Ponieważ nie można stale zwiększać zatrudnienia, należy określić horyzont czasowy, po którym w Polsce utrzymanie pracownika będzie traktowane jako korzystna inwestycja.
Pracodawca, który zwiększy zatrudnienie o 5%, będzie mógł wliczyć w koszty 105% rzeczywistych kosztów pracy. Jeżeli wzrost będzie większy, to wzrośnie i wskaźnik kosztów.
W ten sposób, pracodawca będzie mógł zaplanować wzrost zatrudnienia i zamiast lokować pieniądze w bankach lub szukać łatwej ucieczki w koszty, tworzyć nowe miejsca pracy. Wprawdzie zapłaci mniejszy podatek, ale tylko on i to w skali ściśle odpowiadającej sukcesom w zatrudnianiu nowych pracowników. Warto zauważyć, że atrakcyjność kosztów zakupu np. nowej luksusowej limuzyny z homologacją ciężarówki jest obecnie dużo większa, niż równoważne kwotowo, zatrudnienie 5-10 nowych pracowników. Za to nowi pracownicy będą normalnie płacili podatki, kupowali w sklepach, spłacali kredyty i co ważne: zostaną ubezpieczeni, a wspomniany samochód poza cłem i wliczoną w cenę benzyny akcyzą nie będzie zasilał budżetu.
Bardzo ważne jest to, że pieniądze na stworzenie nowych miejsc pracy będą poszukiwane przez pracodawców i wydatkowane tam gdzie są najbardziej potrzebne. Nie zostaną utopione w wątpliwych inwestycjach, działaniach administracyjnych, programach pomocowych czy szkoleniach. Tylko realny wzrost zatrudnienia zaowocuje możliwością wykazania większych kosztów i to tylko w przypadku odniesienia sukcesu, a zatrudnianie "na czarno" będzie miało wreszcie poważną konkurencję.
Jeżeli inwestowanie w miejsca pracy ma być nie tylko doraźną ucieczką od podatków, ale działaniem długoterminowym, to warto przemyśleć przyjęcie w przyszłości powiększonego wskaźnika dla całej gospodarki.
Praca pochodzi z serwisu www.e-sciagi.pl