Pierwsze testy i pojęcie Ilorazu Inteligencji, IQ
Początki psychologicznych badań nad inteligencją sięgają XIX w. i postaci sir. Francisa Galtona. Ten wszechstronnie utalentowany kuzyn Karola Darwina zastanawiał się i prowadził badania nad geniuszem. Zauważył, że w pewnych rodzinach występuje więcej wybitnych osobników niż w innych. Na tej podstawie wnioskował o genetycznym podłożu geniuszu. Oprócz prowadzenia szeroko zakrojonych badań statystycznych opracował też pierwsze testy, które były przeważnie badaniami psychofizycznymi. Było to zgodne z jego pojmowaniem geniuszu jako zdolności do wytrwałej pracy i wrażliwości zmysłowej, przejawiającej się umiejętnością różnicowania bodźców. Dziś energię działania i wrażliwość zmysłową rozpatruje się bardziej jako właściwości temperamentalne, aczkolwiek zauważa się też związki temperamentu z inteligencją.
Przełomowymi postaciami dla pojmowania inteligencji byli Francuz Alfred Binet i Niemiec Wilhelm Stern. Alfred Binet na zlecenie francuskiego ministerstwa oświaty opracował pierwsze testy badające zdolności umysłowe, czy też wiek umysłowy. Miało to na celu wyodrębnienie dzieci opóźnionych umysłowo, które nie byłyby w stanie w pełni korzystać z edukacji w szkołach publicznych. Wilhelm Stern natomiast wprowadził pojęcie ilorazu inteligencji IQ (intelligence quotient), w którym to wiek umysłowy dziecka dzieli się przez wiek życia, a następnie mnoży przez 100. Wiek umysłowy jest określany za pomocą zadań, które jest w stanie wykonać dziecko. Jeżeli w wieku 5 lat rozwiązuję zadania, które przeważnie rozwiązują dzieci 6 letnie to jego wiek umysłowy szacowany jest na 6 lat, a jego iloraz inteligencji, IQ, na 120 (6:5 x 100). Obecnie w trochę inny, bardziej wyrafinowany sposób oblicza się IQ.
Hierarchiczne modele inteligencjii naczelna zdolność ogólna
Na gruncie poprzednich odkryć i dokonań Szkot Charles Spearman, uważany za najbardziej wpływowego z klasycznych badaczy, zaczął dogłębniej zastanawiać się nad istotą inteligencji. Rozpatrywał inteligencję jako energię mentalną i zaproponował podział aktywności umysłowej na trzy podstawowe czynności poznawcze: nabywanie doświadczeń, wnioskowanie o relacjach i wnioskowanie o współzależności. Przez nabywanie doświadczeń rozumiał dostrzeganie sensu w zdarzeniach i wyciąganie z nich wniosków. Dotyczyło to trzech głównych sfer funkcjonowania człowieka: poznawczej, emocjonalnej i motywacyjnej. Przez wnioskowanie o relacjach rozumiał dostrzeganie, czy też tworzenie abstrakcyjnych zależności między obiektami i sytuacjami. Przez wnioskowanie o współzależności rozumiał wyprowadzanie reguł następstwa zdarzeń lub reguł ich współwystępowania (np. relacja przeciwieństwa „biały” i …”czarny”). Ogólnie można powiedzieć, że rozpatrywał inteligencję jak zdolność dostrzegania abstrakcyjnych relacji i na ich podstawie szukania rozwiązań.
Charles Spearman zauważył także, że wyniki tych samych osób w różnych testach, w różnych zadaniach są podobne, tzn. jeżeli ktoś dobrze wypada w jednym zadaniu to najprawdopodobniej i w innym wypadnie dobrze. Brał pod uwagę wyniki różnych testów i miar zdolności (np. oceny szkolne, testy percepcji, oceny „zdrowego rozsądku” dokonane przez kolegów, rozumienie tekstu czytanego, zasób słownictwa, rozumienie przekazu ustnego, dopasowanie figur geometrycznych, rotacje liter). W związku z tym oraz na podstawie wyników analiz statystycznych doszedł do wniosku, że za inteligencją kryje się jakaś naczelna zdolność ogólna, którą nazwał czynnikiem g (od angielskiego general). Uważał tę zdolność, czynnik g, za rodzaj energii umysłowej potrzebnej do dokonywania trzech podstawowych operacji intelektualnych. Zaproponował także dwuczynnikową teorię inteligencji. Zakładał, że wykonanie jakiejkolwiek czynności wymaga dwóch zdolności: ogólnej i specyficznej (czynnik g i s). Zdolności specyficznych może być wiele, w zależności od mnogości zadań.
Na podstawie rozważań Spearmana dotyczących trzech podstawowych czynności umysłowych powstały testy do badania inteligencji, które były neutralne kulturowo. Znaczy to, że na wyniki tych testów nie ma wpływu wiedza, nabywana przeważnie w określonym kontekście kulturowym, ale właśnie sama zdolność myślenia. Właśnie za pomocą tych testów można odkryć potencjał intelektualny, który z różnych społeczno-kulturowych powodów nie został przejawiony w szerszym kontekście, w codziennym życiu, czy też w osiągnięciach szkolnych.
W związku z takimi faktami Raymond Cattell podzielił czynnik g, inteligencję ogólną na inteligencję płynną i skrystalizowaną. Inteligencja płynna warunkuje rozwój inteligencji skrystalizowanej, ale w swojej istocie jest czymś odmiennym. Inteligencja płynna oznacza potencjał intelektualny, zdolność myślenia, inteligencja skrystalizowana natomiast odnosi się do nagromadzonej wiedzy. Dlatego też wielkie osiągnięcia i odkrycia w różnych dziedzinach wiedzy są dokonywane około 30 roku życia. Inteligencja płynna jest jeszcze w mirę wysoka a inteligencja skrystalizowana, nagromadzona wiedza, jest już wysoka. Osiągnięcia takie wymagają interakcji pomiędzy tymi dwoma aspektami, pomiędzy myśleniem a wiedzą. Zdolność myślenia jest w dużym stopniu biologicznie uwarunkowana, chociażby sprawnością mózgu. Wiedza natomiast jest uwarunkowana głównie kulturowo. Także testy badające inteligencję płynną (potencjał intelektualny) mają inny charakter od tych badających inteligencję skrystalizowaną. Testy inteligencji płynnej wymagają większego wysiłku osoby rozwiązującej dany test, a także są w większym stopniu podatne na różnego rodzaju zakłócenia, jak chociażby hałas itd. niż testy wiadomości, w których wysiłek umysłowy związany jest z wydobywaniem informacji z pamięci.
Dwuczynnikowa teoria inteligencji Spearmana była pierwszą z teorii hierarchicznych. Modele te opisują inteligencję jako zorganizowaną hierarchicznie. Na górze znajduje się postulowany czynnik g, inteligencja ogólna, która może przejawiać się w najróżniejszych zadaniach wymagających aktywności umysłowej. Niżej znajdowały się czynniki grupowe i specyficzne, charakterystyczne już dla różnego rodzaju zadań. Kolejne teorie różniły się pod względem ilości wyodrębnianych czynników niższego rzędu. Przeważnie były to zdolności przestrzenne i werbalne wraz z coraz bardziej szczegółowymi czynnikami specyficznymi jak chociażby: szybkość postrzegania, płynność słowna, różnicowanie dźwięków mowy itp.
Modele hierarchiczne spotkały się z krytyką. Niektórzy, tak jak Louis Thurstone i Joy Guilford proponowali modele, w których czynniki były od siebie niezależne. Były czynnikami równorzędnymi bez naczelnego czynnika ogólnego. Dla przykładu Louis Thurstone zaproponował siedem podstawowych, wzajemnie niezależnych czynników. Były to: rozumienie informacji słownych, płynność słowna, zdolności numeryczne, zdolności pamięciowe, szybkość spostrzegania i rozpoznawania obiektów, rozumowanie indukcyjne, zdolności wyobrażeniowe. Thurstone definiował inteligencję także jako zdolność do hamowania reakcji instynktownych. Bardzo obszerną teorię czynników równorzędnych zaproponował Jay Guilford. Jednakże wyniki wielu analiz wskazały, ze rozwiązanie hierarchiczne jest bardziej prawdopodobne, że czynniki postulowane jako niezależne w istocie są ze sobą powiązane.
John Carroll już pod koniec XX w. na podstawie licznych analiz i danych zebranych przez ponad pół wieku zaproponował rozwiązanie hierarchiczne, w którego skład wchodziły 3 warstwy. Pierwsza: inteligencja ogólna. Druga: szerokie czynniki grupowe - inteligencja płynna, inteligencja skrystalizowana, ogólna zdolność pamięciowa, sprawność percepcji wzrokowej, sprawność percepcji słuchowej, ogólna zdolność przywoływania materiału z pamięci w celu płynnego tworzenia pomysłów, ogólna szybkość umysłowa. Trzecia warstwa zawierała wąskie czynniki grupowe, np. szybkość postrzegania, płynność słowna, różnicowanie dźwięków mowy.
Pojęcie IQ oraz sposoby jego mierzenia zaczęły wzbudzać liczne kontrowersje. Jedne natury społeczno-politycznej, a związane z kwestiami dziedziczności inteligencji, różnic rasowych w poziomie intelektualnym itd. Inne zarzuty były natury bardziej psychologicznej. Coraz więcej danych wskazywało, że wąskie pojmowanie inteligencji, skupiające się na IQ i bardzo abstrakcyjnych zdolnościach jest niewystarczające do dokonywania trafnych przewidywań.
Wielość inteligencji, czy też jej przejawów
Inteligencję definiowano na wiele sposobów. W zasadzie prawie każdy z badaczy proponował swoją definicje dążąc do uściślenia tego terminu. Dopiero Ulric Neisser zwrócił uwagę, że inteligencja jest pojęciem potocznym. Zainicjował badania dotyczące potocznych, nieoficjalnych definicji inteligencji. Okazało się, że są one bardzo podobne do definicji „oficjalnych”, będących wynikiem refleksji i badań ekspertów. Chociaż często skupiały się na innych aspektach inteligencji.
Przy okazji badań nad potocznym postrzeganiem inteligencji zaobserwowano ciekawe różnice międzykulturowe. Np. Chińczycy z Tajwanu za najważniejsze uważają umiejętności społeczne, następnie przyjemność związaną z aktywnością umysłową oraz dbanie o własne interesy. Ogólną sprawność umysłową wymieniają na ostatnim miejscu.
Potoczne postrzeganie inteligencji sprowadzało się do trzech aspektów: umiejętności rozwiązywania praktycznych problemów, zdolności werbalnych i kompetencji społecznych. Zapewne wyniki te skłoniły Roberta Sternberga, jednego z autorów tych badań, do skupienia się na inteligencji praktycznej i społecznej. Inteligencja analityczno-werbalna jest tą inteligencją, na której przeważnie skupiały się badania oraz testy diagnozujące iloraz inteligencji.
To właśnie zainteresowanie przejawianiem się inteligencji w codziennym życiu, w określonym kontekście przyczyniło się do zwrócenia uwagi na inteligencję innego rodzaju, niż inteligencja ogólna, czy też na inne przejawy inteligencji. Ciekawych wyników dostarczyły eksperymenty nad „matematyką uliczną”. Okazało się, że młodociani sprzedawcy uliczni w Brazylii bardzo dobrze radzą sobie z problemami arytmetycznymi, jeżeli dotyczą transakcji, których sami często dokonują. Te same problemy przedstawione w postaci szkolnych równań były dla nich za trudne. Sposób przedstawienia zadania, motywacja i jeszcze inne czynniki związane właśnie z kontekstem wpływają na to, w jakim stopniu inteligencja przejawia się w życiu. Urlic Neisser, jeden z prekursorów psychologii poznawczej i gorący zwolennik badania umysłu w warunkach naturalnych zwraca uwagę także na inny charakter problemów szkolnych i tych życiowych. Zadania szkolne są określone, dobrze zdefiniowane i wraz z wiedzą potrzebną do rozwiązania posiadają jedną prawidłową odpowiedź. Życiowe problemy są nieprecyzyjnie sformułowane, przeważnie musimy sami je definiować, co też ma wpływ na sposoby postępowania. Nie posiadają też jednego rozwiązania ani jawnych kryteriów oceny poprawności rozwiązań. Zdaniem Neissera to właśnie skuteczność zmagania się z realnymi problemami życiowymi ma być prawdziwą miarą inteligencji.
Inteligencja praktyczna
Zdolność rozwiązywania konkretnych problemów osobistych i zawodowych określana jest inteligencją praktyczną. Jest ona mocno osadzona w określonym kontekście i nie jest związana z formalnym nauczaniem szkolnym czy akademickim. Inteligencją taką wykazują się osoby znajdujące, wydawałoby się, proste i oczywiste rozwiązanie jakiegoś praktycznego problemu. Sternberg podaje przykład śmieciarzy na Florydzie. Dzięki zrealizowanemu pomysłowi dokupienia jeszcze jednego pojemnika pracownicy zakładu oczyszczania miasta zaoszczędzili wiele czasu i wysiłku. Pomysł polegał na wymienianiu pełnego pojemnika na śmieci na dokupiony pusty. Dzięki temu śmieciarze nie musieli odnosić opróżnionego pojemnika, tylko podstawiali go na miejsce następnego pełnego. Sternberg nawet opracowywał sposoby mierzenia inteligencji charakterystycznej dla różnych określonych dziedzin.
Inteligencję praktyczną często też kojarzy się z wiedzą ukrytą, czyli taką, o której możemy nawet nie wiedzieć, że ją posiadamy. Jest to wiedza przeważnie nabywana samodzielnie, w naturalnych warunkach. Jest praktyczna i ściśle sproceduralizowana, przy czym sposoby działania mogą nie być nawet zwerbalizowane. Czasami może dochodzić do przekładania doświadczenia na wiedzę, którą można wypowiedzieć, opisać itd. Osoby dokonujące czegoś takiego stają się ekspertami, czy też superekspertami, mogącymi innym przekazywać swoją wiedzę, prowadzić szkolenia i konsultować jakieś szczególnie trudne przypadki.
Inteligencja społeczna
W codziennym życiu mamy do czynienia z innymi ludźmi, często w sytuacjach społecznych. Także ten aspekt ludzkiego funkcjonowania znalazł swój wyraz w potocznych koncepcjach inteligencji i choć zainteresowanie tym przejawem inteligencji sięga początków XX w. to wcześniej koncepcje te bywały traktowane marginalnie, a uwagę skupiano na ogólnych zdolnościach umysłowych, które raczej stanowią sam potencjał intelektualny.
Inteligencja przejawiana w sytuacjach społecznych bywa nazywana inteligencją społeczną. Pojęcie to wzbudza kontrowersje. Niektórzy zwracają uwagę, że adekwatne i skuteczne zachowania społeczne mogą wynikać z innych źródeł niż inteligencja. Mogą być przejawem kompetencji społecznych, wiedzy jak należy się zachować, a skuteczne osiąganie celów w życiu społecznym (rozpatrywanym przynajmniej w krótkim czasie) może wynikać z niewrażliwości na innych, odporności na stres albo dogmatycznego upraszczania złożonych sytuacji społecznych. Inteligencja społeczna może zwiększać kompetencje w sytuacjach społecznych, ale nie musi. Dzieję się tak, gdy wysokiemu poziomowi inteligencji społecznej towarzyszy na przykład nieśmiałość lub brak możliwości swobodnego działania, chociażby ze względu na zbyt niski status społeczny jednostki.
Inteligencję społeczną rozumie się jako zdolność rozumienia zachowań i uczuć innych ludzi, a także umiejętność dostrzegania subtelnych wskazówek informujących o sensie i znaczeniu danej sytuacji społecznej. W jednym z badań Sternberg wraz ze współpracownikami, pokazywał ludziom serię zdjęć prosząc o odgadywanie, kto jest kim na zdjęciu (szefem i podwładnym), a także czy dwoje ludzi na zdjęciu tworzy parę. Co ciekawe, udzielanie prawidłowych odpowiedzi w tych zadaniach nie wiązało się pozytywnie z innymi wskaźnikami inteligencji społecznej. Zapewne inteligencja społeczna jest czymś więcej niż umiejętnością dostrzegania subtelnych wskazówek. Ciekawą teorię zaproponowali Nancy Cantor i John Kihlstrom. Przyjęli, że inteligencja społeczna zależy od wzorców funkcjonowania pamięci. W związku z tym zaproponowali poznawczą teorię inteligencji społecznej, która opierała się na rozróżnieniu rodzajów pamięci na pamięć deklaratywną i proceduralną. Społeczna wiedza deklaratywna obejmuje abstrakcyjne pojęcia i konkretne wspomnienia dotyczące ludzi, ich uczuć, zachowań i cech. Wiedza ta z kolej dzieli się na wiedzę semantyczną, zawierającą wiedzę ogólną wyabstrahowaną z kontekstu i wiedzę epizodyczną, zawierającą wspomnienia autobiograficzne. Społeczna wiedza proceduralna natomiast obejmuje reguły i strategie, dzięki którym człowiek funkcjonuje w rzeczywistości społecznej. Są to przede wszystkim reguły interpretacji zdarzeń. Część z nich jest nabywana i stosowana świadomie i refleksyjnie, większość jednak funkcjonuje automatycznie bez zaangażowania uwagi, a świadome stają się dopiero efekty takich interpretacji.
Kontrowersje w przypadku inteligencji społecznej wzbudzała kwestia odrębności tej inteligencji od ogólnych zdolności umysłowych. Część psychologów twierdziła, że inteligencja społeczna wynika z zastosowania inteligencji ogólnej do zagadnień związanych z zachowaniami i emocjami innych ludzi. Inni uważali, że jest to zupełnie odrębna zdolność. Wyniki badań wskazują, że inteligencji społecznej nie można sprowadzić do inteligencji ogólnej, ale że jak najbardziej zasługuje na miano inteligencji, gdyż jest związana z inteligencją ogólną i nie jest czymś odrębnym i niezależnym.
Inteligencje wielorakie
Najbardziej radykalne stanowisko w kwestii istnienia nietypowych inteligencji prezentuje Howard Gardner. Już na początku lat 80 XX w. zaproponował teorię inteligencji wielorakich. Analizował dane pochodzące z różnych źródeł. Z psychologii rozwojowej zainteresował się kwestiami kształtowania się różnych umiejętności u normalnych dzieci. W nauce o mózgu zwrócił uwagę jak uszkodzenia poszczególnych części mózgu wiążą się z przejawianiem deficytów określonych zdolności. Szczególne jego zainteresowanie wzbudziły określone grupy ludzi. Cudowne dzieci, osoby upośledzone umysłowo o „wysypkowych” uzdolnieniach, dzieci autystyczne, a także dzieci o upośledzonej zdolności uczenia się. Jak pisał Gardner: „Osoby należące do wszystkich tych grup odznaczają się bardzo `poszarpanym' profilem poznawczym, który niezwykle trudno jest wyjaśnić w kategoriach jednolitej koncepcji inteligencji”. Osoby takie mogły przejawiać wybitne zdolności w jednej dziedzinie, podczas gdy w innej przejawiały znaczne deficyty. Na podstawie analizy tych danych stwierdził, że istnieje wiele względnie niezależnych od siebie inteligencji. Wyodrębnił siedem rodzajów inteligencji: językową, matematyczno-logiczną, muzyczną, przestrzenną, kinestetyczną (ruchową), intrapersonalną i interpersonalną. Teoria jego zyskała bardzo duże poparcie wśród pedagogów i osób zainteresowanych reformami szkolnictwa. Sam Gardner przedstawiał też określone programy tego typu. Był szczególnie zainteresowany stworzeniem takiego systemu szkolnictwa, który by sprzyjał rozwojowi indywidualnych zdolności uczniów, a nie tylko promował tych przejawiających inteligencję werbalną i matematyczno-logiczną. Gardner proponuje inną koncepcję szkoły. Podejście skoncentrowane na jednostce i jej unikatowym profilu zdolności, a także rozwój zgodny z konkretnym spektrum inteligencji każdego ucznia. Swoje spojrzenie na umysł i zdolności określa jako pluralistyczne, uznające istnienie wielu różnych, niezależnych zdolności oraz tego, że różni ludzie mogą mieć różne zdolności poznawcze i style poznawania. Niewątpliwie jest to bardzo szerokie ujęcie intelektu, czy też bardziej na miejscu byłoby powiedzieć, że jest to szerokie ujęcie umysłu.
Inteligencja emocjonalna
Warto zwrócić uwagę na dwie ostatnie inteligencje wyodrębnione przez Howarda Gardnera. Inteligencję intrapersonalną i interpersonalną, wewnątrz-osobową i międzyludzką. Pierwsza dotyczy rozumienia siebie, swoich emocji, nastrojów, motywacji itd. Druga - rozumienia innych. Zagadnienia te zostały znacznie rozwinięte przez Petera Saloveya i Johna Mayera w teorii Inteligencji emocjonalnej. Artykuły na ten temat zaczęły pojawiać się od 1990 r, a w 1995 r. Daniel Goleman opublikował bestsellerową książkę właśnie pod tytułem Inteligencja Emocjonalna, która w Polsce została wydana dwa lata później w 1997 r.
Termin „inteligencja emocjonalna” odniósł niewiarygodny sukces. Stał się nośnym hasłem kultury popularnej. Na ten temat pisała prasa międzynarodowa, a American Dialect Society inteligencję emocjonalną i iloraz emocjonalny (EQ) uznało za najbardziej użyteczne nowe słowa i zwrot roku 1995. Nadal na temat inteligencji emocjonalnej można usłyszeć i przeczytać wiele rzeczy, ale wróćmy do podstaw. Wbrew pozorom teoria inteligencji emocjonalnej Saloveya i Mayera jest o wiele bardziej złożona i wyrafinowana niż jej popularne wersje, które są o wiele bardziej obszernie omawiane i opisywane. Wróćmy zatem do pierwotnej teorii, od której prawie wszystko się zaczęło.
Czym jest inteligencja emocjonalna, do czego odnosi się ten konstrukt? Zdaniem Petera Saloveya i Johna Mayera, twórców tej teorii „Inteligencja emocjonalna reprezentuje zdolność spostrzegania, oceny i wyrażania emocji w trafny i przystosowawczy sposób; zdolność rozumienia emocji i wiedzę o nich; zdolność docierania do i/lub wzbudzania emocji, które wspomagają aktywność poznawczą i działania adaptacyjne; a także zdolność kontrolowania emocji własnych i emocji innych ludzi”. Popularność tego konstruktu są w stanie upatrywać w tym, że zwraca uwagę na emocjonalny aspekt ludzkiego funkcjonowania, a także na to, że tak rozumianą inteligencję można rozwijać
Pierwotna wersja teorii inteligenci emocjonalnej uwzględniała trzy obszary, czy też wymiary tej zdolności. Pierwszy obszar dotyczył percepcji, oceny i ekspresji emocji. W jego skład wchodziła zdolność do rozpoznawania emocji na podstawie ich korelatów fizjologicznych, czy też myśli. Kolejna zdolność tego obszaru stanowiła umiejętność rozpoznawania na podstawie komunikacji niewerbalnej i werbalnej przekazów emocjonalnych innych osób, a także przekazów emocjonalnych zawartych w pracach artystycznych. Kolejną zdolnością jest umiejętność adekwatnego wyrażania emocji i potrzeb z nimi związanych oraz zdolność do rozróżniania adekwatnych i nieadekwatnych lub prawdziwych i zafałszowanych przekazów.
Drugi obszar inteligencji emocjonalnej dotyczy roli emocji we wspomaganiu aktywności umysłowej. Jest związany z otwartością na emocje, które mogą kierować uwagę na istotne informacje, mogą wpływać na ocenianie czy też zapamiętywanie. Także sposoby rozwiązywania problemów mogą być różne, w zależności od nastrojów. Radość sprzyja twórczemu i indukcyjnemu myśleniu, a smutek bardziej refleksyjnemu i ostrożniejszemu planowaniu. Wahania nastrojów mogą także odgrywać bardzo pozytywną rolę przyczyniając się do rozpatrywania określonego problemu z różnych perspektyw, punktów widzenia.
Trzeci obszar wiąże się z rozumieniem emocji. Jego podstawową zdolnością jest umiejętność nazywania emocji i rozpoznawania związków między nimi. Umiejętności te dotyczą także rozumienia złożonych emocji składających się z wielu podstawowych emocji przeżywanych jednocześnie. Do badania i diagnozowania tych zdolności używa się testu twórczości emocjonalnej Averilla i Nunleya. Polega on na tym, że osoby proszone są o opisanie sytuacji, w której mogłyby doświadczyć trzech różnych uczuć jednocześnie. Także zdolność rozpoznawania prawdopodobnych sekwencji emocjonalnych należy do tego obszaru
Początkowo teoria inteligencji emocjonalnej jako zdolności opisywała te trzy wymiary, obszary. Z czasem jednak jej autorzy dodali jeszcze czwarty obszar związany z kierowaniem emocjami, czyli świadomą regulacją emocji w celu ułatwienia intelektualnego i emocjonalnego rozwoju. W skład tego obszaru wchodzą takie umiejętności jak: zdolność bycia otwartym na uczucia, zarówno przyjemne jak i nieprzyjemne; zdolność obserwowania uczuć i poddawania ich refleksji; zdolność do refleksyjnej kontroli emocji przez wyciszanie emocji nieprzyjemnych bez ignorowania ich wartości informacyjnej jak i też wzmacnianie uczuć przyjemnych. Podsumowując można powiedzieć, że obszar ten zawiera zdolność kierowania emocjami w sobie i w innych ludziach. Salovey i Mayer zwracają uwagę na to, że ten obszar przeważnie potocznie kojarzy się z inteligencją emocjonalną, jednakże uważają, że emocje najlepiej jest regulować w stopniu umiarkowanym. Próby zminimalizowania lub całkowitego wyeliminowania niektórych emocji mogą doprowadzić do zdławienia inteligencji emocjonalnej, która raczej nie polega na tłumieniu emocji tylko na ich sensownym wykorzystywaniu.
Do mierzenia inteligencji emocjonalnej Salovey i Mayer opracowywali coraz to nowe i lepsze testy. Wyniki w tych testach wzrastają wraz z wiekiem osób badanych. Do jakiegoś stopnia są związane z inteligencją werbalną, samoocenami empatii i ciepła rodzicielskiego. Czym wyższe wyniki w testach, czy też kwestionariuszach badających lęk społeczny i depresje, tym niższe w testach inteligencji emocjonalnej. Także z oceną agresywności inteligencja emocjonalna koreluje ujemnie, a pozytywnie wiąże się z poziomem zachowań prospołecznych, kooperacyjnych, nastawionych na współpracę. Także w miejscu pracy inteligencja emocjonalna odgrywa pozytywną rolę, chociaż niekiedy może sprawiać, że pewne sprawy, jak na przykład obsługa klientów, załatwiane są wolnej, ale za to na lepszym poziomie. Jak to podsumowują autorzy tej teorii „być może zajmowanie się uczuciami klientów w sposób efektywny wymaga więcej czasu”.
Inteligencja i zdolności a osiągnięcia życiowe
Popularność badania inteligencji i IQ wiązała się w bardzo dużym stopniu z możliwością oceniania i mierzenia inteligencji i na tej podstawie przewidywania życiowych sukcesów. Zebrano wiele danych wskazujących, że osoby o wysokiej, czy też bardzo wysokiej inteligencji lepiej radziły sobie w życiu, odnosiły większe sukcesy. Czasami jednak zauważano, że zbyt wysoka inteligencja, podobnie jak i twórczość, czasami może nie służyć przystosowywaniu do określonych warunków. Jednakże, jak zauważa to profesor Edward Nęcka, nie wynika to z tego, że osoba taka nie rozumie określonych zadań i wymogów środowiska, ale że je kontestuje. Odrzuca je, ponieważ nie podziela ich, nie utożsamia się z takimi zasadami uważając je za np. szkodliwe lub barbarzyńskie. Przeważnie jednak inteligencja sprzyja przystosowaniu. Często można spotkać się z twierdzeniami, że inteligencja ogólna najbardziej jest związana z sukcesami szkolnymi, że poza szkołą to właśnie inteligencja emocjonalna odgrywa decydującą rolę itp. Twierdzenia takie raczej nie są prawdziwe. Nawet w edukacji i uczeniu się oprócz inteligencji bardzo duże znaczenie odgrywają inne czynniki, takie jak chociażby systematyczność. Bardzo dużą rolę odgrywają także czynniki motywacyjne i zainteresowania.
Aby usystematyzować wiedzę dotyczącą życiowych osiągnięć i zdolności, czy też talentów, Abraham Tannenbaum zaproponował psychospołeczną koncepcję, w której skład wchodziło pięć elementów: zdolności ogólne, zdolności specjalne, pozaintelektualne warunki jednostki, czynnik środowiskowy oraz czynnik losowy.
Pierwszy element odnosi się właśnie do zdolności ogólnych. Odpowiedni poziom inteligencji ogólnej jest warunkiem koniecznym, choć niewystarczającym w rozwoju talentu i życiowych osiągnięć. Drugi element dotyczy zdolności specjalistycznych, które także ukierunkowują rozwój. Można powiedzieć, że te dwa elementy odpowiadają zdolnościom ogólnym i specjalnym w dwuczynnikowej teorii inteligencji Spearmana. Trzeci element odnosi się do pozaintelektualnych właściwości jednostki. Należą do nich kondycja fizyczna, zdrowie psychiczne, a także czynniki motywacyjne, wytrwałość, systematyczność. Wszystko to, co może charakteryzować jednostkę, a nie jest ściśle związane z inteligencją. Temperament, osobowość, twórczość itd. Przez czynnik środowiskowy rozumie się odpowiednie i sprzyjające interakcje ze środowiskiem. Chodzi tu o rodzinę, szkołę, rówieśników czy różnego rodzaju instytucje kulturalne. Bez wsparcia środowiska i sprzyjających warunków trudno mówić o rozwoju i sukcesach. Nie należy też zapominać o czynniku losowym, który trudno badać i kontrolować. Czynnik losowy przejawiać się może na różne sposoby. Spotkanie odpowiednich osób, znalezienie się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie, czy też nawet błahe, nieprzewidywalne zdarzenia mogą dostarczyć inspiracji i przyczynić się do rozwoju talentów i osiągnięcia sukcesów życiowych.
Jak więc widać inteligencja ogólna może być ważna, ale jest tylko jednym z wielu czynników, które mają wpływ na rozwój i osiągnięcia życiowe.