PEDAGOGIKA SERCA
Maria Łopatkowa
Część pierwsza.
Kocham, więc jestem.
Trwałym fundamentem i połączeniem dla wartości, która nadaje uniwersalny sens życiu, jest miłość. Z niej wywodzą się szlachetne idee, cele, kierunki działania.
Teoria odkrywająca - ma na celu niwelowanie złych cech nie akceptowanych społecznie.
“Jeśli wolny wybór jest rzeczywiście wolny i jeśli wybierający nie jest ani zbyt chory, ani zbyt przestraszony, by dokonać wyboru, to częściej dokonuje mądrego wybór w kierunku zdrowia i wzrostu.” - Maslow.
Stwierdzenie oparte na wierze, albowiem mamy zbyt mało wiedzy o wyborze złym i bezsensownym. Zły wybór może być spowodowany jedynie ograniczeniem wolności, chorobą lub lękiem. Zło jest też czasami świadomym, wolnym wyborem przez jednostkę uznaną za psychicznie zdrową.
Z pozycji pedagogicznej przyczyny złych zachowań i wyborów ludzkich tkwią i w podłożu instynktoidalnym i w społecznym nabytym. Są dwie wzajemnie na siebie oddziałujące cechy posiadające swe alternatywne odpowiedniki zarówno w instynktach, jak i na zewnątrz, w środowisku wychowującym.
“Potencjalne skłonności ku dobremu są nam biologiczne dane w równej mierze, jak i te, które wiodą do samozagłady.” Eibel-Eibesfeldt
Dobre dzięki wychowaniu może dominować nad złem.
Na obranie sposobu i sensu życia składają się predyspozycje wrodzone i świadomy wybór.
Dążeniu do pełni człowieczeństwa zawsze towarzyszy walka z samym sobą i ze światem. Żeby zwyciężać, jest potrzebna jeśli już nie przewaga, to przynajmniej równowaga sił pozytywnych, tych w sobie i tych poza sobą.
U osób akceptujących swoje negatywne skłonności istnieje psychiczna potrzeba posiadania wroga, by uświadomić swoją agresję i zaspokoić żądzę władzy.
J. Kozielecki twierdzi, iż fundamentalne znaczenie dla całej koncepcji człowieka ma motywacja hubrystyczna, czyli dążenie do potwierdzenia i wzrostu własnej ważności jako osoby. W motywacji tej widzi on jedną z głównych sił twórczych i ekspansywnych. Dzięki tej sile jednostka wychodzi poza to, co posiada i czym jest. Owo przekraczanie siebie występuje pod pojęciem transgresji.
Główna siła uaktywniająca potencjalne dążenie do samo-aktualizacji i transgresji, do altruizmu i ofiarności - to miłość. Człowiek wychodzący poza to, co posiada i czym jest, i przy tym nie błądzący to człowiek, który rozumnie kocha - homo amans.
Doskonałość skromna, służebna, przydatna innym - budzi szacunek, miłość i podziw. Doskonałość wywyższająca się, wypracowana dla własnej chwały, dumna i użyteczna jedynie dla potwierdzenia swej ważności - może wywołać podziw, lecz nigdy nie zasłuży na miłość i szacunek.
Człowiek stawiający się ponad, obok lub przeciw innym - skazuje się na wyobcowanie i samotność.
Ludzie samoaktualizujący się znajdują przyjemność we wszystkich pozytywnych przejawach życia, podczas gdy większość innych ludzi cieszą tylko sporadyczne chwile osiągnięć.
Kim jest człowiek?
Jest istotą która jako jedyna spośród innych stworzeń jest zdolna cały świat zniszczyć lub ... ocalić. Jest chlubą i zakałą wszechświata /określeni B. Pascala/. Zawiera w sobie bezmiar dobra i zła. Może mordować niewinnych i może oddać życie w obronie nieznajomego.
Emocje wywodzące się z uczuć wyższych mobilizują wolę, aktywizują siły witalne skierowane na realizację pozytywnych celów.
“Kim jestem, jeśli jestem tym , co mam, a potem tracę to, co miałem? /.../ Jednostka ludzka przeżywa siebie sama jako towar /.../ nie troszczy się już o swoje życie i szczęście, lecz o swą atrakcyjność rynkową” E. Fromm.
Wśród praw i celów ludzkich - obok wolności, braterstwa, godności - widnieje równość. Nie można być szczęśliwym wśród cierpiących.
Miłość
Miłość to pozytywna emocjonalna postawa wobec ludzi i świata. Postawa - wg W. Okonia - względnie trwała dyspozycja przejawiająca się w zachowaniach, których cechą jest pozytywny lub negatywny stosunek emocjonalny do jakiegoś przedmiotu, osób sytuacji. Miłość jako postawa to przychylny, życzliwy stosunek do ludzi - nie tylko do konkretnych jednostek.
MIŁOŚĆ
Wojna psychiczna, dziedzina mająca wartość moralna - usytuowana
wpływ na zachowanie człowieka wysoko wśród innych odwiecznych /składnik osobowości/ wartości ogólnoludzkich
Miłość wymaga czegoś trwałego, postawy, a nie przelotnej afektacji. Miłość pomaga “odczytać” drugiego człowieka nie koniecznie za pomocą wysoko rozwiniętego intelektu. Istnieje bezsłowny język uczuć: gest, spojrzenie, uśmiech, pieszczota, wyraz twarzy, pochylenie postaci...
Dobroć - skłonność do czynienia dobra, oznacza łagodność, życzliwość, gotowość do pomocy, prawość
Dobroć wchodzi w zakres pojęcia miłości, lecz miłość jest pojęciem szerszym i jakościowo w niektórych pojęciach odmiennym.
Nabytych źródeł miłości może być nieskończona liczba, ale wszystkie one wypływają z jednego podłoża: z postawy, której tworzeniu sprzyja wrodzona dyspozycja emocjonalna - potrzeba więzi.
Więzi rodzinne:
predyspozycje ułatwiające lub utrudniające nawiązanie więzi są wrodzone, natomiast więzi jako takie są nabyte;
cechy dziedziczne, takie jak podobieństwo fizyczne czy podobieństwo dodatnich cech psychicznych, np. wrażliwość, uzdolnienia - sprzyjają więzi uczuciowej między rodzicami i dziećmi;
cechy dziedziczne negatywne, jak podobieństwo fizyczne do kogoś, kogo nienawidzi, cechy psychiczne, np. zawziętość, agresywność; tego typu predyspozycje wrodzone utrudniają nawiązania i utrwalania więzi rodzinnych.
Miłość matczyna - najwyższy rodzaj miłości.
Miłość erotyczna - może zaistnieć tylko między dwoma osobami, cechuje ją wyłączność.
Ten, kto prawdziwie kocha, jeśli nawet cierpi z powodu nie odwzajemnionego uczucia, zdrady czy rozłąki - nie dąży do zadawania cierpień osobie najdroższej.
Miłość stara się nie czynić krzywdy tym, których kocha. Dziecku potrzebna jest nie tylko miłość do niego, lecz także miłość rodziców do siebie.
Miłość nie jest pięknem zaklętym w marmurze, lecz pięknem żywym, mieszczącym się w świecie uczuć, które rodzą się i umierają nie zawsze w czasie im wyznaczonym przez rozum. Miłość trzeba pielęgnować. Pielęgnacja uczuć erotycznych polega na trosce o dwie zespolone dziedziny: zachowanie atrakcyjności psychicznej i fizycznej.
Miłość jako wartość najwyższa nadaje człowieczeństwu sens mający odzwierciedlenie w innych wartościach: kulturalnych, społecznych, materialnych.
Rozwój i obrona człowieczeństwa wymaga wielkiej mocy. Taką moc posiada miłość. Inna moc lecz także wielką, ma nienawiść, dążąca do uczynienia świata nieludzkim.
Nienawiść
Nienawiść jest pojęciem przeciwstawnym miłości. Potrafi ona zburzyć dorobek tysiącleci, wymordować całe narody, pokonać ludzi. Nienawiść- uczucie silnej wrogości, postawa.
Każda nienawiść zaczyna się od odrzucenia. Brak akceptacji przeradza się w niechęć, niechęć we wrogość, wrogość w nienawiść.
Nienawiść jako postawa nie zna przebaczenia, miłosierdzia, pomocy, zrozumienia czy sprawiedliwości. Zna natomiast odwet, zemstę, radość z zadawania cierpienia.
Rozwinięta zdolność kochania nie pozwala rozwinąć się zdolnościom destrukcyjnym, w tym nienawiści.
Można znienawidzić za: zawiść, zazdrość, ambicję, żądzę posiadania, krzywdę, fanatyzm, szowinizm, rasizm, niesprawiedliwość, a nawet nadmiar troski, natręctwo uciążliwych zachowań, wygląd lub po prostu za nic.
Nienawiść można mierzyć /stopień jej intensywności/. Może być ona gwałtowna jak wulkan i ćmiąca jak ból zęba.
Głupota - zespół cech charakteryzujących człowieka z poważnymi niedostatkami w zakresie rozumu, rozsądku, wyobraźni oraz rozwoju uczuć wyższych.
Głupota bez ambicji i wiedzy nie jest zbyt groźna. Gorzej gdy głupota dysponuje ambicją, wiedzą i pewną sprawnością umysłową.
Mądrość - cechuje się wysokim poziomem rozwoju umysłowego, moralnego, uczuciowego, a także bogatą wyobraźnią. Mądrość nie istnieje bez miłości.
Żądza posiadania - sprzyja powstawaniu nienawiści.
U niektórych przestępców jest ona tak silna, że wywołuje nienawiść, agresję wobec właścicieli rzeczy które chcą posiadać jest to nienawiść niepersonalna, podobna do tych rodzajów niskich uczuć, które obejmują nie tylko ludzi, lecz i zjawiska, czynności, przedmioty.
Nienawiść zapoczątkowana przez niezaspokojoną żądzę posiadania wraz z rozwojem sytuacji konfliktowej przeobraża się w nienawiść typu ambicjonalnego. Nie chodzi już o mienie, lecz o to “kto kogo”.
Zagarnięcie cudzego terytorium - jeśli krzywdzi ono jednostkę, jak i całą grupę społeczną lub narodową - wywołuje nienawiść a z nią jednostką lub zbiorową agresję. Łamanie praw człowieka rodzi poczucie krzywdy, a krzywda jest źródłem nienawiści. Krzywda jest szkodą moralną, fizyczną lub materialną - świadomie wyrządzaną drugiemu człowiekowi. Poczucie krzywdy, żal, gniew, bunt, nienawiść są wywoływane niesprawiedliwością. Gdziekolwiek ona zaistnieje, budzi sprzeciw, a kiedy trwa zbyt długo, wówczas wraz ze wzrostem gromadzącej się agresji zaczyna się nienawiść. Niesprawiedliwość ma różne rodzaje i wymiary, od rodzinnej po te, która tkwi w systemach politycznych różnych państwa i stosunkach międzynarodowych.
Następnym negatywnym źródłem nienawiści jest fanatyzm. Jest to bezkrytyczna połączona z nietolerancją, wiara w słuszność jakiejś sprawy lub idei. Różne są odmiany fanatyzmu, wszystkie jednakże posiadają wspólne cechy; są to
zawężone pole postrzegania
powierzchowność i jednostronność myślenia
wysoka aktywność emocjonalna z przewagą uczuć niższych nad wyższymi.
Fanatyzm ma też swój duży udział w rozprzestrzenianiu się na świecie szowinizmu i rasizmu. Szowinizm występujący pod postacią skrajnego nacjonalizmu potrafi rozpętać tak fanatyczną nienawiść wobec obcych narodów i grup narodowościowych, że ich zniszczenie lub pozbycie się z kraju staje się głównym celem jego wyznawców. Nienawiść wpajana od dzieciństwa może trwać całe życie, jeśli nie nastąpi proces odradzania uczuć wyższych. Proces ten jest trudny, lecz możliwy wówczas, gdy zdolność kochania nie została zniszczona całkowicie. Uczeni z różnych krajów uważają, że warunkiem przeżycia jest racjonalna, duchowa przemiana człowieka, w czym wychowanie spełnia ważną rolę / musi opierać się na miłości/.
Z. Jerzyna uważa, iż nienawiść “działa” na większym obszarze niż miłość, jest diabelsko systematyczna i często niezniszczalna.
Dzieci niekochane po latach
Przywiązanie jest potrzebą pierwotną, tak jak jest głód czy pragnienie. Jeśli dziecko nie ma zaspokojonej potrzeby przywiązania, miłości, ma to swoje konsekwencje w deformacjach psychicznych.
Dorosłe osoby niekochane jako dzieci, szukają miłości rodzicielskiej u innych np: lekarzy, przyjaciół. Lecz najczęściej jej nie znajdują, przyjaźń bowiem osób dorosłych nie wymaga ani stałej bytności ze sobą partnerów, ani “głasków” w postaci zewnętrznych pieszczot, przytulania czy obsypywania pocałunkami.
Dorośli niekochani w dzieciństwie wniosą w swoje dojrzałe lata razem z głodem miłości lęk przed światem nabyty w pierwszym okresie życia.
Gdy nie ma nikogo kochającego, jawi się lęk i już pozostaje, a nawet wrasta, kiedy dziecko jest świadkiem rodzinnych awantur.
Brak w dzieciństwie miłości rodziców pociąga za sobą brak akceptacji własnej osoby.
Potrzeb dzieciństwa nie da się zaspokoić w dorosłości. Każdy etap w życiu człowieka ma swój czas, który posiada tylko jemu należne właściwości. Jeśli w tym czasie nie zostanie spełniony podstawowy warunek niezbędny dla rozwoju i zdrowia psychicznego, powstaje brak, niemożliwy do usunięcia w późniejszych latach.
Część druga
Od poczęcia do narodzin
Jeśli chcemy wychować człowieka zdrowego psychicznie i fizycznie musimy zadbać o rozwój jego uczuć jeszcze przed urodzeniem - w okresie prenatalnym.
Przy niedorozwoju wyobraźni humanistycznej nie można pokochać człowieka, którego się nie widzi.
Tworzenie różnych ośrodków, które w każdej chwili gotowe są dać ciężarnej opiekę lub wsparcie, ma bardzo ważne dwojakie znaczenie: przeciwdziała aborcji oraz stresom, szczególnie silnym i niebezpiecznym w pierwszym krytycznym okresie ciąży.
Brak miłości nie musi być odrzuceniem i wrogością, może być także obojętnością, która mniej szkodzi.
Poród
Znaczenie pierwszych kontaktów noworodka z matką, dla późniejszego jego rozwoju nie zostało jeszcze dokładnie zbadane. Jedni naukowcy twierdzą, że jest on bardzo ważny, inni, że nie. Dla prawidłowego formowania się struktur psychicznych dziecka niezbędna jest atmosfera serdeczności i spokoju eliminującego strach.
Jest prawdopodobne, że miłość od poczęcia, ciąża bez stresów i czułe, pełne zrozumienia przyjęcie nowo narodzonego - minimalizuje lub usuwa skutki porodu.
Pierwsze pięć lat życia
Krzyk, płacz, uśmiech - te objawy świadczą o samopoczuciu dziecka, kiedy nie zna jeszcze innych środków wyrazu.
Karmienie piersią ma znaczenie podwójne: zaspokaja głód psychiczny i fizyczny.
Dziecko pozbawione indywidualnej opieki, miłości cierpi, odczuwa niepokoi na skutek braku więzi i fizycznej bliskości matki.
Intensywność kontaktu, jego jakość decyduje o przywiązaniu dziecka. Kalectwa uczuciowe bywają nabyte i wrodzone.
Pierwsze pięć lat życia dziecka, poczynając od szóstego miesiąca, naukowcy zaliczają do okresu krytycznego dla deprywacji uczucia miłości.
Skutkiem choroby sierocej jest między innymi: trwałe uszkodzenie mechanizmów emocjonalnych. Jednostki takie nie potrafią nawiązać więzi uczuciowych z otoczeniem, nie umieją ani dawać, ani odbierać miłości. Cechuje je brak koncentracji uwagi, inwencji, wyobraźni, słabe myślenie abstrakcyjne, egocentryczne.
Brak więzi jest dla rozwoju dziecka szkodliwe.
Sumienie dziecka
Sumienie można nazwać sternikiem własnej duszy. To ono wyznacza kierunek ku dobremu. Poprzez sumienie rozumiemy zdolność pozwalającą oceniać własne postępowanie jako zgodne lub niezgodne z przyjętymi normami etycznymi. Takie pojmowanie sumienia zakłada, iż może do mieć etycznych i umiejący porównać owe normy z własnym postępowaniem.
Czy dziecko ma sumienie?
Przeważa pogląd, iż żadne dziecko nie rodzi się z ukształtowanym sumieniem, uczy się dopiero, co jest dobre, a co złe, w toku wychowania. Behawioryści uważają, iż uczy się ono tego dzięki nagrodom i karom za przestrzeganie lub łamanie reguł postępowanie. Głównymi motywami są wtedy lęk przed karą i pragnienie nagrody. Oprócz tego wpływ na formowanie się sumienia ma uczenie się przez naśladownictwo osób znaczących lub grup.
Psychoanalitycy również uważają, że umiejętność rozróżniania dobra od zła nie jest u dziecka wrodzona, lecz nabyta od rodziców.
Niektórzy psychologowie i ekolodzy uważają, że dziecko jest istotą społeczną z urodzonymi ku temu predyspozycjami i dzięki popędowi sympatii przyswaja sobie normy drogą uczuciową przez przynależność do bliskiej osoby.
M. Smith nazywa sumienie głosem ludzkiego serca danym od Boga. Głos serca to głos miłości. Sumienie nie może powstać bez miłości. Człowiek, który nie potrafi kochać, nie ma sumienia, kieruje się tylko regułami zewnętrznymi, kalkulacją rozumową lub niskimi uczuciami i popędami.
Miłości do ludzi - kierującej sumieniem - musi towarzyszyć wiedza by nie popełniać błędów. Sumieniu więc też jest potrzebna wiedza, chociaż jej zasób nie świadczy jeszcze o poziomie moralnym.
Fundamentów sumienia nie można stawiać na ruchomych piaskach.
Musi być coś trwałego, wewnętrznego, gdzie będzie tkwiło źródło wiedzy, ocen, wyczucia; co dobre, a co złe. Takim źródłem jest miłość rozwijająca się od poczęcia i trwająca aż po ostatnie tchnienie ludzkiego życia. Rozwój zdolności kochania jest równocześnie rozwojem sumienia, którego rodowód wywodzi się z samej istoty miłości do ludzi i świata. Dobre jest to, co służy człowiekowi, złe to, co mu szkodzi.
Kształtować sumienie trzeba przede wszystkim od wewnątrz, uaktywnić przy tym wyobraźnię dziecka. Miłość nie mogłaby tworzyć dobra bez zdolności do obiektywnych ocen. Zdolność ta istnieje i przejawia się w opanowaniu emocji, dążeniu do prawdy, w wykorzystaniu rozumu i wyobraźni do analizy zaistniałych problemów i zdarzeń. Zdolność tę trzeba rozwijać od wczesnego dzieciństwa, jest to bowiem niezbędne przy formowaniu postaw sumienia.
Piaget twierdzi, iż dziecko najpierw dopasowuje rzeczywistość do swojego sposobu myślenia /asymilacja/, a potem swój sposób myślenia dopasowuje do rzeczywistości /akomodacja/. Według niego myślenie dzieci jest ograniczona i z góry są ustalone dziecięce struktury kognitywne, a więc gotowe schematy myślowe, co rzeczywiście uzasadniałoby pogląd, iż dziecko ”nie dorosło do poważnych rozmów”. Korczak natomiast twierdził, że z dzieckiem można rozmawiać na każdy temat.
Rozwijanie zdolności kochania to równoległe uczenie się dawania i odbioru uczuć. Maslow rozróżnia dwie kategorie kochania i miłości:
B miłość do bytu innej osoby, nieegoistyczna
D miłość potrzebująca, egoistyczna
Miłość B wywodzi się ze wzrostu, a miłość D z braku. Wiele osób doświadcza obu rodzajów miłości jednocześnie w różnych proporcjach.
Między pierwszym a piątym rokiem życia, gdy dziecko rozwija się kilkakrotnie szybciej niż w innych okresach wzrastania - jego reakcje emocjonalne wiążą się z intensywnym odkrywaniem siebie i tego, co je otacza.
Słowna umiejętność wyrażania swych uczuć pozwala dziecku bardziej zbliżyć się psychicznie do osób dorosłych i spowodować ich reakcje adekwatne do jego emocjonalnych potrzeb. Słownictwo, dotyczące sfery uczuciowej jest ważne i możliwe do wprowadzania wśród maluchów, zważywszy na rolę emocji i potrzebę jej wyrażania w kontaktach z dorosłymi. Wczesny kontakt małych dzieci z książką, jeszcze zanim nauczą się czytać, również ma niebagatelne znaczenie w rozwijaniu mowy, myślenia, uczuć i zainteresowań.
Oprócz miłości niezwykle ważne jest w pierwszych latach życia zaspokojenie elementarnej potrzeby bezpieczeństwa. Strach towarzyszący prawdziwym lub wymyślonym zdarzeniom przyczynia się do powstawania u dzieci tzw. lęków nocnych.
Szkoła rozwija czy tłumi zdolność kochania?
Zbiorowe wychowanie, jeśli pominiemy żłobki zaczyna się od przedszkola.
Sporo racji miał indyjski pastor i pedagog Rabindranath Tagore, twierdząc, że wychowywać człowieka do dobra i piękna trzeba w bezpośrednim kontakcie z przyrodą . Stworzył on wizję ideału wychowania w charakterze uniwersalnym. Swymi sojusznikami uczynił sztukę i naturę. Utworzył “Szkołę poety”, zwaną “przybytkiem pokoju” w Santiniketan z dala od wielkich miast.
Współczesnością zawładnęła orientacja na wygodę i na “mieć”, nie na twórczy trud, na “być”. Utrwalają taki stan rzeczy systemy oświatowe spychające na pobocze problemy wychowania.
W szkole dominują przymus i nuda, podręcznikowe przekazywanie wiedzy, hamowanie twórczości i naturalnej ciekawości dziecka, edukacja pamięciowa, produkowanie ludzi z martwymi umysłami.
Miłość do świata i ludzi - oto najważniejszy cel wychowania. Miłość więc cele wychowania jednoczy i wynosi ponad różnice kulturowe, religijne, polityczne, obyczajowe i wszelkie inne. W niej jest prawda i piękno i sens ludzkiego istnienia.
Spośród form lekcyjnych uczących dziecko wczuwać się w sytuację drugiego człowieka, rozumieć go i nawiązywać z nim psychiczną łączność - jest drama. Ta forma pracy aktywizuje dzieci, bogaci i rozwija umiejętności przekazywania i odbierania myśli i uczuć w kontaktach z ludźmi, uczy panowania nad własnymi emocjami, pokonywania nieśmiałości, odkrywania swej indywidualności, kształci zdolności koncentracji.
Bez systematycznego treningu wrażliwości, wyobraźni, inwencji ubożeje człowiek wewnętrznie i ubożeją jego kontakty ze światem. W dzieciństwie trening psychofizyczny ma znaczenie większe niż w dojrzałości, jest bowiem warunkiem ich elementarnego rozwoju istnienia.
Pierwszy warunek jaki powinien spełniać przyszły pedagog, to umiejętność nawiązywania z dziećmi kontaktu emocjonalnego. Bez wzajemnej akceptacji osiąganie pozytywnych wyników wychowawczych jest niemożliwe. Przeładowane programy, zagęszczone klasy i obojętni nauczyciele rozliczani z “przerabianego materiału” - wszystko to prowadzi do autorytarnego stylu pracy szkoły narzucającego dyscyplinę zewnętrzną opartą na strachu. Natomiast tam, gdzie nauczyciele z uczniami są zaprzyjaźnieni, nawet w trudnych warunkach można osiągnąć korzystne rezultaty wychowawcze, eliminują lęk i nudę.
Szkoła może utrwalać i rozwijać miłość, lecz może też miłość niszczyć, a zaszczepiać nienawiść. Zależy to od nauczycieli, wychowawców.
Musi zaistnieć indywidualizacja wychowania w systemach oświatowych. Im większa liczba dzieci przypadająca na jednego nauczyciela, tym mniejsza skuteczność oddziaływań wychowawczych. Szkoły giganty i przeładowane klasy sprzyjają antywychowaniu i rozwojowi agresji.
O szczęście dla każdego dziecka
Miłość i sprawiedliwość są to dwie uniwersalne wartości, które, gdyby były realizowane, przyniosłyby ludzkości zaspokojenie jeszcze jednej odwiecznej tęsknoty wszystkich pokrzywdzonych - tęsknoty za równością.
Ideę o równości w dużo większym stopniu można urzeczywistnić wśród dzieci aniżeli wśród dorosłych. Po pierwsze dlatego, że to czego brakuje dziecku w domu rodzinnym, daje się w pewnym stopniu uzupełniać w placówkach poza rodzinnych, do których uczęszcza; po drugie - które z natury swej żyje teraźniejszością, cieszy się chwilą, ruchem , drobiazgiem, łatwo uszczęśliwić i odwrócić jego uwagę od cierpienia. Równość w dzieciństwie polega na równym dostępie do szczęścia. O dziecięcym poczuciu szczęścia lub nieszczęścia stanowią emocje. Człowiekowi dorosłemu wiedza przeszkadza w osiąganiu pełni szczęścia. Wie bowiem co to jest zło, wojna, śmierć. Dziecko tego nie wie. Dla niego nawet śmierć może być zabawą, dopóki nie dotknie jego najbliższych. Szczęście dziecka nie jest obciążone, jak u osób dorosłych, obawą o ocenę znawców, o trwałość dzieła, opłacalność, funkcjonalność itp.
Szczęśliwym można być wówczas, gdy jest się sobą, i ma się poczucie wolności. Wolność powinna być głównym atrybutem dzieciństwa. Zabawa, zabawki i rówieśnicy - bez tego szczęścia dziecko obejść się nie może. Dużo szczęścia daje dziecku twórczość, jeśli nie jest ganiona i tłumiona przez dorosłych.
Rozwój dziecka najlepiej dokonuje się przez radość, a radość znajduje ono między innymi: w odbiorze dóbr kulturalnych. Szczęśliwe dzieciństwo może mieć miejsce tylko tam, gdzie toczące się codzienne życie dziecka nie jest nasycone atmosferą strachu.
Szczęście dziecka to: chwile intensywnej radości, czerpanej z odkrywania uroków otaczającego świata oraz własnego rozwoju. Jest to a także stan maksymalnego zadowolenia z reakcji między sobą i przychylną rzeczywistością.
Kochający rodzice, ciepła atmosfera domu, zabawa, ruch dużo twórczej swobody, koleżeńska przyjaźń, lubiana szkoła, przygody i rozruszania w kontakcie ze sztuką i przyrodą, życzliwość i zrozumienie dorosłych - to wszystko składa się na szczęśliwe dzieciństwo.
Dzieci chore. Też mają prawo do szczęścia, zabaw, kontaktu z innymi ludźmi, przyrodą ze światem zewnętrznym a nie tylko z domem i szpitalem.
Ludzie zdrowi - od zwykłych obywateli po rządzących - nie tylko nie chcą widzieć nieszczęść dziecięcych, lecz także wiedzieć o nich. Ta podświadoma obrona spokoju sumienia przejawia się w polityce informacyjnej, w programach wychowania, w tematyce naukowej i innych.
Ukrywanie chorób i kalectwa przed opinią publiczną czyni z tych nieszczęść rzecz wstydliwą.
Miłość pod ochroną prawa.
“Bez miłości ludzkość nie mogłaby istnieć ani jednego dnia”
E. Fromm
Miłość, nawet zastąpiona sformułowaniem “związek uczuciowy”, jest niechętnie przez prawników widziana. Słowo to pada raz w Deklaracji Praw Dziecka i raz w Konwencji Praw Dziecka.
Prawa dziecka w międzynarodowych dokumentach powoli, lecz stale nabierają znaczenia, rozszerzają swój zakres, od odwoływania się do dobrej woli do form obligatoryjnych.
Prawo powinno być tak sformułowane, aby było jednoznaczne, czytelne i aby się nie dawało możliwości czynienia krzywdy dziecku.