CNOTY
Zacznę od tego ,że Piotr Jaroszyński w swoim dziele „ Etyka- dramat życia moralnego” podjął rozważania nad tematami: moralności, dobro, hierarchia dobra, oraz cnoty.Zajmę się omówieniem „cnót”
Pojęciem cnoty zajmowała się już filozofia klasyczna -aretologia (z gr. Arete) .
Cnota to właściwość duszy ludzkiej. To "gotowość do czynienia dobra, moralnie uporządkowana postawa, skłonność do czynienia dobra". Cnota jest umiejętnością woli, stałą postawą człowieka. Cnoty moralnej nie można mylić z uzdolnieniami, talentem, gdyż jest ona efektem dużego wysiłku, pracy nad sobą.
Cnoty można podzielić na dotyczące: poznania, wytwarzania i moralności (etyczne, najważniejsze). Można również wyróżnić cnoty naturalne i nadprzyrodzone (cnoty Boskie: wiara, nadzieja, miłość). Cel cnoty jest jeden - rozwijać i chronić dobro ludzkie. Cnoty jeśli przyczyniają się do podjęcia słusznej decyzji są dobrem, jeśli odwodzą od dobra stają się wadami.
Człowiek posiada władze fizjologiczne, psychiczne czy duchowe(jemy, kochamy, tworzymy) ma sfere zmysłowo-uczuciową. Są też władze niematerialne: intelekt (pozwala rozumieć)i wola.(pozwala chcieć).
Te władze nie maja organów są więc duchowe, zapodmiotowione w niematerialnej duszy.
Żyć po ludzku to znaczy opierać się na rozumie i woli.
Żyć rozumnie - fundamentalne dobro.
Cnoty są takimi usprawnieniami poszczególnych władz, że ich funkcjonowanie będzie optymalnie przyporządkowane słusznemu obiektywnemu dobru rozpoznanemu przez rozum.
„złoty środek” optymalne rozwiązanie, jest to środek rozumu, który odmierza stan najlepszy pod kątem dobra ludzkiego. Wyznacza go rozum, a nie wola. Rozum panując nad władzami uczy nas sprawności samodzielnego postępowania z prawem moralnym.
Cnoty dianoetyczne- potrzebują jej artysta, rzemieślnik, czy technik
Cnoty pojctyczne - usprawniają nasze postępowanie moralne - czyli cnoty etyczne
4 cnoty kardynalne:
Roztropność- usprawnienie samego rozumu, aby był zdolny takie dobro odczytać,
umiarkowanie - umiejętność i panowanie nad uczuciami przyjemnymi i przykrymi,
Męstwo - panowanie nad uczuciami strachu i bólu,
Sprawiedliwość - ma tak wychować wolę, aby miała ona na względzie nie tylko nasze osobiste dobro ale także dobro innych ludzi, sprawiedliwość jest więc stale wolą oddawania tego co komuś się należy.
Cnoty te są ze sobą powiązane i ułożone wg: roztropność, sprawiedliwość, męstwo, umiarkowanie. Cnotą jest coś, co jest przyporządkowane własnemu dobru, wszystkie cnoty wymagają pracy nad sobą, a to jest dodatkowym wysiłkiem. Ale, pomimo tego wysiłku, nie można poprzestać na cnotach kardynalnych, trzeba zwrócić uwagę na cnoty Boskie. Jeśli nie zobaczymy wiary, nadziei i miłości - nie będziemy się rozwijać
Chciałabym opisać 2 cnoty: umiarkowanie i męstwo .
Cnota umiarkowania
Podstawą życia moralnego jest właściwe używanie rozumu, by zobaczyć obiektywne i słuszne dobro. Człowiek, który kieruje się wyłącznie uczuciami wcześniej czy później pogubi się, zaszkodzi sobie lub innym.
Podział uczuć
Życie uczuciowe człowieka jest bardzo rozbudowane składają się na nie następujące elementy:
- akt afirmacji pożądania, akt negacji negowanie
- akt poznawczy
- pewne poruszenie cielesne
Uczucia cielesne- zaczynają się w naszym ciele i dopiero potem odbija się to w naszych zmysłach
Uczucia zmysłowe - najpierw w zmysłach potem w ciele. Należą one do życia moralnego
Arystoteles podzielił uczucia ze względu na treść i formę:
1.uczucia pożądliwe, łatwe do uzyskania o stosunkowo słabej sile
- 1para upodobanie - niepodobanie
- 2para pożądanie -wstręt
- 3para przyjemność - przykrość
2. uczucia popędliwe - bardzo silne uczucia
- 4para otucha- zniechęcenie
- 5para śmiałość - strach
- 6 gniew
Na płaszczyźnie duchowej uczuciom zmysłowo-cielesnym odpowiadają cechy duchowe.
1.upodobanie - miłość, nie upodobanie - nienawiść
2.pożądanie - pragnienie, wstręt - odraza
3. przyjemność - radość, przykrość - smutek
4.otucha - nadzieja, zniechęcenie - rozpacz,
5.śmiałość - odwaga, strach - bojaźń
6.gniew.
Umiarkowanie - w odżywianiu jest cnotą bardzo ważną, właściwe zaspakajanie głodu sprzyja zdrowiu, niewłaściwe sprzyja chorobie. Nadmierne jedzenie uderza w ciało, nadmiar alkoholu uderza w rozum.
Inklinacja popędu seksualnego - rozum i siła woli musza stać na straży ochrony dobra ludzkiego. Arystoteles zauważył, że stosunek to jest upadek rozumu, gdyż siła natury i intensywność uczuć może być tak wielka, że rozum ulegnie całkowitemu zaćmieniu. Człowiek tego zaćmienia nie tylko pożąda ale i pragnie. Musi wkroczyć kultura.
- To musi pojawić się kwestia wolności (pojęcie abstrakcyjne). Człowiek posiada pewne wolności. Człowiek ma wolna jedynie wolę, reszta jest ograniczona. Wolność nie polega jedynie na tym, że człowiek może robić co chce, wolność to autodeterminizacja - czyli umiejętność zdeterminowania samego siebie do działania w oparciu o cel, który dobrze z różnych stron rozpatrzyliśmy, oraz środki, które roztropnie dobierzemy.
Warunki ku autodeterminizmowi - wola idzie za rozumem, - pożąda tego co zostanie jej przedstawione jako dobro, - wybór następuje, po ostatnim osadzie praktycznym i to ono decyduje że ten osąd jest ostateczny.
Sądy - wola posługuje się sądami teoretycznymi - co jest dobre?
I sądami praktycznymi - co jest dobre dla mnie?
Sądy praktyczne=wola →aotodeterminizm
Małżeństwo w normalnych warunkach wyrasta z miłości, którą Arystoteles pięknie nazwał „nadmiarem przyjaźni". Ta przyjaźń, która jako przyjaźń ma na uwadze troskę o dobro przyjaciela, chroni w pewien sposób człowieka przed tym, aby nie stal się wyłącznie instrumentem natury.
Zadaniem cnoty umiarkowania obejmującej najniższe sfery życia osobowego człowieka, jest uporządkowanie przebiegu inklinacji człowieka, tak by były one dla człowieka, a nie on dla nich. Dzięki temu otwarte będzie pole dla rozwinięcia cnót wyższych, nie tylko moralnych, ale i artystycznych czy poznawczych.
Cnota męstwa
Męstwo jest sytuacją ataku na to co godzi w dobro, ale może też być wytrwałością w przetrwaniu zła. Jest to jedyna cnota, która (ze względu na kontakt ze złem) nie daje bezpośrednio radości.
Przyjemność pociągnąć nas może ku temu co nas odwodzi od dobra tak i strach i ból również.
Groźby wywołują strach, tortury ból i to zaćmić może rozum i złamać wolę. Dlatego w takim przypadku potrzebna jest taka cnota, która pozwoli na ochronę dobra przed zagrażającym złem. Tą cnotą jest właśnie męstwo.
Męstwo ma dwie główne postacie:
- atak- ma miejsce wówczas, gdy wydaje się nam, ze zagrażające zło możemy pokonać. Wówczas pozwalamy sobie na gniew i uderzamy. Stosowna chwila oto tajemnica ataku.
- wytrzymanie naporu- to bardziej subtelna forma potrzebna jest nam wtedy, gdy sądzimy, że zło przerasta nasze siły, gasimy więc strach i trwamy w oporze.
Najpierw musimy należycie ocenić zagrożenie. Trzeba opanować strach czy ból, by rozum mógł spokojnie pomyśleć.
Jak mówił Arystoteles, trzeba się bać, ale trzeba lękowi stawiać czoła - a to wymaga męstwa.
Gdy strach zostanie opanowany, poturbujemy roztropności, aby rozpoznać rzeczywistą skalę zagrożenia. Jeśli jest ono nieduże, i leży w zasięgu naszych sił powinien nastąpić atak. Czasem sam gniew wystarcza. Wyzwolenie gniewu wymaga męstwa gdyż jest to uczucie bojowe. Człowiek najpierw się boi, by potem powiedzieć „nie dam się”
Tchórzostwo to nic innego jak rezygnacja z ataku wobec zła, które rozpoznawane jest jako możliwe do pokonania.
Zło brak, który pojawia się i nam zagraża w kontekście pewnych braków, nieliczenie się z godnością człowieka.
Należy pamiętać, że zła nie rozpatrujemy w sensie absolutnym, bo zło nie wysteruje jako byt, ale jako brak dobra.
Chodzi więc o to, że naczelnym zadaniem broniących się jest spowodowanie zmiany działania ze strony kogoś, kto im zagraża kto im grozi, a nie bezpośrednio zniszczenie działającego.
Człowiek musi opanować lęk przed śmiercią i mężnie stawić jej czoła. Takie męstwo jest wyrazem transcendencji człowiek w stosunku do swojego życia na ziemi. Życia na ziemi człowiek i tak nie ocali jeśli więc można, ile o cokolwiek troszczy to przede wszystkim o obronę własnej godności, wierności dobru, prawdzie i sprawiedliwości. Człowiek po to żyje, jest to cel, którego nie można utożsamiać z ziemskim kresem, wówczas żyli byśmy po to by umrzeć.
Godność wymaga od nas byśmy nie bali się śmierci, byśmy nie godzili się na kłamstwo, byśmy nie godzili się na zło.
Zagrożenie dobra duchowego to odwaga w mówieniu prawdy. Obowiązkiem jest głosić prawdę mimo prześladowań, szantaży najrozmaitszych nacisków. Tylko prawda leży u podłoża realnego rozwoju
Cnota męstwa pozwala więc na posiadanie takiej umiejętności dzięki, której potrafimy w sposób zdecydowany i trwały panować nad strachem i przeciwstawiać się złu. Cnota ta nie daje bezpośrednio radości, ponieważ odnosi się do zła. Radość może dać nadrzędny cel, jakim jest chronienie dobra.
Nie można odpowiadać złem na zło, na kłamstwo trzeba zareagować prawdą broniąc własnego życia nie możemy mieć na celu pozbawienia cudzego życia.
Mężny ma zawsze na oku słuszne dobro, nie boi się bronić własnej godności lub innych ludzi, nawet za cenę utraty własnego życia.
Reasumując, Cnoty moralne są ze sobą ściśle powiązane: Człowiek roztropny, nie może być tchórzliwy i nieopanowany, a sprawiedliwy, mało roztropny. Cnoty moralne bowiem sprawiają, iż zawsze potrafimy rozpoznać słuszne dobro i za nim iść.
Również prawość woli nie będzie mogła być właściwie spożytkowana, jeśli człowiek nie będzie umiał rozpoznać słusznego dobra. Z kolei męstwo musi liczyć się i z roztropnością, i ze sprawiedliwością, tak aby w ataku nie przesadzić, a w obronie nie przegapić okazji do ataku. Umiarkowanie potrzebuje nieustannej pomocy rozumu, by trafić we właściwy środek. Tak więc cnoty moralne muszą być ze sobą integralnie sprzężone. W efekcie uzyskujemy piękno wewnętrzne, do takiego stanu człowiek musi długo dochodzić, potrzebuje właściwego wychowania, oczytania, kultury.. .W czasach konsumpcji i techniki musimy mieć na względzie dobro człowieka, a nie maszyn. Dlatego musimy rozwijać cnoty, by panowało w nim poszanowanie dla dobra i otwartości naprawdę.
5