ludzie緕domni (7)

"Ludzie bezdomni" St. 呕eromskiego:

Obrazy n臋dzy warszawskiej i dom lekarza ludzi bogatych

- ulica Krochmalna i Ciep艂a, "ojczyzna" Judyma, gdzie sp臋dzi艂 dzieci艅stwo, zamieszkiwana g艂贸wnie przez n臋dzarzy 偶ydowskich to obraz n臋dzy, brzydoty, zaniedbania, brudu, zawalaj膮cych si臋 ruder, braku elementarnych urz膮dze艅 higienicznych, zag臋szczenia ludno艣ci, ulicznych handlarzy i 偶ebrak贸w, ohydnego wygl膮du zewn臋trznego ludzi i ich otoczenia oraz cierpienia i upodlenia; obraz ten 艣wiadczy o beznadziejnym po艂o偶eniu biedoty warszawskiej

- w fabrykach warszawskich panuj膮 koszmarne warunki pracy; w fabryce cygar - ciasnota, brud, zaduch, mordercze tempo pracy, robotnice blade, "zasypane tabak膮", wychud艂e, n臋dzne, siwe, potworne, z czerwonymi oczami"

- bardzo ci臋偶ko pracuj膮 ludzie w hucie 偶elaza, g艂贸wnie w stalowni:

- natomiast w salonach lekarzy warszawskich, "lekarzy ludzi bogatych" - przepych, bogactwo, wspania艂e przyj臋cia, pi臋kne stroje; w domu doktora Czernina odbywaj膮 si臋 przyj臋cia w ka偶d膮 艣rod臋 - na przemian raz dla lekarzy i raz dla inteligencji r贸偶nych zawod贸w.

N臋dza mieszka艅c贸w dworsidch czworak贸w i 艣rodowisko ziemia艅skie w Cisach:

- n臋dzne, zaniedbane czworaki w Cisach po艂o偶one s膮 na podmok艂ych gruntach z malarycznym klimatem

- pospolitym zjawiskiem na wsi jest: lokowanie dwu rodzin z mn贸stwem dzieci w jednej izbie

- 偶ycie bogatego ziemia艅stwa w Cisach, jego dobrobyt i beztroska; ziemia艅stwo reprezentuje pani Niewadzka w wnuczkami oraz go艣cie cisowcy, bogaci i wytworni kuracjusze przyje偶d偶aj膮cy do zak艂adu leczniczego, by wypocz膮膰 lub leczy膰 rzekome choroby.

艢rodowisko robotnicze i 偶ycie przemys艂owc贸w Zag艂臋bia

- ci臋偶ki los robotnik贸w Zag艂臋bia; n臋dza, zaniedbanie i bieda

- nory zamiast mieszka艅, zadymione powietrze i praca ponad si艂y to przyczyny gru藕licy i pylicy p艂uc, na kt贸re cz臋sto umieraj膮 robotnicy, a dzieci ich to "przedwcze艣ni starcy z obliczami trup贸w i wzrokiem, kt贸ry wo艂a o pomst臋 do nieba",

- 偶ycie przemys艂owc贸w - dostatnie, wygodne, wystawne i bogate; gabinet i salony dyrektora Kalinowicza urz膮dzone s膮 z wielkim przepychem,

- na widok n臋dzy warszawskich dzielnic, paryskich przytu艂k贸w, chorowitych ch艂op贸w z okolic Cis ogarniaj膮 go szlachetne porywy; jest inteligentem samotnym i heroicznym.

Pochodzenie spo艂eczne Judyma, historia jego dzieci艅stwa

- syn warszawskiego szewca - pijaka

- brat kowala, siostrzeniec i wychowanek upad艂ej kobiety - ciotki, kt贸ra wzi臋艂a go na wychowanie po 艣mierci jego matki; w pierwszych latach by艂 u niej ch艂opcem na posy艂ki, czy艣ci艂 pod艂ogi i my艂 naczynia, ale ciotka wynaj臋艂a "tanio" pok贸j studentowi, kt贸ry mia艂 obowi膮zek przygotowa膰 go do gimnazjum. Tomasz sypia艂 w przedpokoju na sienniku, kt贸ry wolno mu by艂o roz艂o偶y膰 dopiero w贸wczas, gdy go艣cie opu艣cili mieszkanie ciotki, a w p贸藕niejszych latach (kiedy wynajmowa艂a pokoje), gdy wszyscy lokatorzy powr贸ciliju偶 do domu, tote偶 k艂ad艂 si臋 spa膰 p贸藕no w nocy, a wstawa膰 musia艂 najwcze艣niej ze wszystkich; by艂 bity przez ciotk臋, s艂u偶膮c膮, a nawet str贸偶a; musia艂 znosi膰 humory ciotki, kt贸ra go nieraz wyp臋dza艂a ze swego domu, a on na kl臋czkach b艂aga艂 j膮, aby mu pozwoli艂a pozosta膰; w dzieci艅stwie by艂 skazany na poniewierk臋 i ci膮g艂膮 niepewno艣膰 losu, a w m艂odo艣ci na samotno艣膰, ale uko艅czy艂 szko艂臋 艣redni膮 i warszawsk膮 medycyn臋,

- zaw贸d lekarza i kontakt z lud藕mi wykszta艂conymi oddzieli艂y go od 艣rodowiska, z kt贸rego wyszed艂, ale w 艣wiadomo艣ci jego stale tkwi my艣l o robotniczym pochodzeniu, co wywo艂uje w nim kompleksy, poczucie niepe艂nej warto艣ci, nie艣mia艂o艣膰 i ust臋pliwo艣膰.

Pogl膮dy i plany Judyma wyra偶one w odczycie u dr Czernisza w Warszawie:

- ogarni臋ty od pierwszej chwili pasj膮 pracy spo艂ecznej, ma ambicje dokonania jakiego艣 czynu; marzenia jego oraz pomys艂y obracaj膮 si臋 wok贸艂 poprawy losu biedoty; uwa偶a, 偶e jest to jego obowi膮zek spo艂eczny; rozpoczyna walk臋 z n臋dz膮 najbiedniejszych od wyst膮pienia w gronie lekarzy warszawskich z odczytem, w kt贸rym ukazuje n臋dz臋 biedoty miejskiej i wiejskiej, brud, choroby, krzywd臋 i niesprawiedliwo艣膰 spo艂eczn膮, wykazuj膮c wra偶liwo艣膰 i sw贸j uczuciowy zwi膮zek ze 艣wiatem ludzi cierpi膮cych,

- sugeruje, 偶e: obowi膮zkiem lekarzy jest szerzy膰 higien臋 tam, gdzie jej nie ma, gdzie panuj膮 okropne warunki, lekarz powinien by膰 lekarzem ludzi biednych, a nie tylko bogatych, "u艂atwia膰 偶ycie bogacza, a偶eby pospo艂u z nim dzieli膰 okruchy zbytku; lekarz dzisiejszy - to lekarz ludzi bogatych"; usihzje wi臋c propagowa膰 ide臋 leczenia ludzi bez wzgl臋du na ich stan maj膮tkowy, lekarz powinien zwalcza膰 przyczyny chor贸b biednych ludzi, staraj膮c si臋, by po wyleczeniu nie wracali oni do tych samych warunk贸w, lekarze nie lecz膮, je艣li nie niszcz膮 藕r贸de艂 艣mierci, lekarze powinni si臋 naradzi膰 i podj膮膰 w tym celu odpowiednie dzia艂ania, Judym proponuje wi臋c utopijny program dzia艂ania na rzecz poprawienia stanu zdrowotnego bezdomnych, usi艂uje buntowa膰 si臋 przeciw egoizmowi warstwy, w kt贸rej si臋 znalazl w ramach "awansu" zawodowo-towarzyskiego.

Oportunizm zebranych na odczycie lekarzy warszawskich, ich stanowisko wobec pracy spo艂ecznej:

- op贸r 艣rodowiska lekarskiego; lekarze wy艣miewaj膮 si臋 z pogl膮d贸w Judyma, uwa偶aj膮c go za marzyciela i idealist臋 i zarzucaj膮 mu, 偶e: ubolewa nad dol膮 parobk贸w i 呕yd贸w, a to nie s膮 sprawy lekarza, wydaje z艂y i krzywdz膮cy s膮d o lekarzach, i偶 s膮 lekarzami ludzi bogatych, a przecie偶 oni organizuj膮 wystawy higieniczne, towaizystwa przeciw偶ebracze i przytu艂ki noclegowe, napada wprost na lekarzy , narzucaj膮c im obowi膮zek ulepszenia stosunk贸w spo艂ecznych, a oni przecie偶 nie trzymaj膮 w r臋ku w艂adzy, jak膮 on im przypisuje,

- dyskusja na zebraniu lekarzy ujawnia dwa aspekty ideowo-moralne decyduj膮ce o post臋powaniu lekarzy, jak:

- zgoda na istniej膮ce warunki spo艂eczne, zwalniaj膮ca ich od wszelkiej odpowiedzialno艣ci,

- praca spo艂eczna, pojmowanajako zas艂uga a nie obowi膮zek, . konflikt mi臋dzy lekarzami a Judymem to konflikt mi臋dzy oportunizmem i zoboj臋tnieniem a bezkompromisow膮 s艂u偶b膮 spo艂eczn膮, poj臋t膮jako bezwzgl臋dny nakaz post臋powania.

Praktyczna dzia艂alno艣膰 Judyma i jego walka w Cisach:

- pracuj膮c jako lekarz w zak艂adzie uzdrowiskowym, organizuje od podstaw szpitalik dla miejscowej ludno艣ci; zak艂adanie szpitali jest w sumie leczeniem skutku a nie przyczyn chor贸b,

- podejmuje pr贸b臋 walki o podniesienie zdrowotno艣ci czworak贸w, proponuj膮c plenipotentowi przeniesienie ich na suche miej sce, o czym ten nie chce s艂ysze膰,

- opracowuje projekt podniesienia zdrowotno艣ci Cis贸w, osuszanie ich (skasowanie sadzawek, basenu i stawu, pozostawienie tylko jednego jako zbiornika poruszaj膮cego maszyny zak艂adowe, podniesienie dna rzecznego i osuszenie 艂膮k), ale projektjego zostaje obalony przez udzia艂owc贸w sp贸艂ki, a zarz膮dcy Cis贸w czuj膮 odt膮d nienawi艣膰 do niego; te idee Judyma oparte s膮 na iilantropii ludzi bogatych; pr贸ba zwalczania ognisk malarii ko艅czy si臋 awantur膮 z Krzywos膮dem i W臋glichowskiego oraz opuszczeniem Cis贸w,

- projekty Judyma budz膮 sprzeciw u w艂a艣cicieli i zarz膮dc贸w Cis贸w dlatego, 偶e:

- przemawia przez nich troska o w艂asny interes zwi膮zany 艣ci艣le z interesem zak艂adu leczniczego, ich z艂a wola wi膮偶e si臋 z obaw膮 przed materialn膮 strat膮,

- zak艂贸caj膮 ich wygodn膮 oboj臋tno艣膰, oboj臋tno艣膰 ludzi unikaj膮cych trudno艣ci i wysi艂ku,

- zadra艣ni臋ta zostaje ich ambicja i "autorytet", jako 偶e propozycje wysuwa im "m艂ody" lekarz, widz膮 w nim plebejskiego intruza; konflikt pokole艅,

- za pomys艂y Krzywos膮da dotycz膮ce sadzawek p艂ac膮 swym zdrowiem robotnicy folwarczni, a nie w艂a艣ciciele czy kuracjusze

- "szewska pasja", jaka ogarnia Judyma i wrzucenie Krzywos膮da do szlamu w stawie komplikujejego stosunki z otoczeniem cisowskim i ca艂kowicie uniemo偶liwia dalsze jego dzia艂anie,

. z obawy przed rozstaniem z Joasi膮 rodzi si臋 u Judyma my艣l o kapitulacji wobec prLeciwnik贸w, by "pogodzi膰 si臋 z Kizywosadem, nrzeprosi膰 dyrektora", ale ta my艣l szybko go opuszcza.

Decyzja ca艂kowitego po艣wi臋cenia si臋 dla bezdomnych:

- decyzja ta dojrzewa u Judyma w czasie jego pobytu z Zag艂臋biu, gdy obserwuje n臋dz臋 robotnik贸w i ich ci臋偶k膮 prac臋; .

pocz膮tkowo na Sl膮sku jego bunt przygasa, ale wybucha na nowo, z ca艂膮 si艂膮, w momencie przyjazdu Joasi,

- Judym uwa偶a, 偶e jest on odpowiedzialny za losy biedoty, ogrom z艂a i krzywdy

- uwa偶a, 偶e ma d艂ug wobec klasy spo艂ecznej, z kt贸rej wyszed艂 i czuje na sobie obowi膮zek sp艂acenia go m贸wi膮c: "Otrzyma艂em wszystko, co potrzeba, Musz臋 to odda膰, com wzi膮艂. Ten d艂ug przekl臋ty..." (dziwne, dlaczego "przekl臋ty"),

- czuje solidarno艣膰 z biednymi i krzywdzonymi; jako lekarz nale偶y do inteligencji, jako syn szewca czuje si臋 zwi膮zany z klas膮 robotnicz膮,

- traktuje sw贸j zaw贸d lekarza jako pos艂annictwo, misj臋 spo艂eczn膮 i usi艂uje by膰 lekarzem - spo艂ecznikiem,

- czuje odpowiedzialno艣膰 za swoje czyny przed samym sob膮

- prze偶ywa dramat wewn臋trzny, konflikt mi臋dzy mo偶liwo艣ci膮 szcz臋艣cia osobistego a obowi膮zkiem wobec idei, mi臋dzy pokus膮 pogodzenia si臋 z istniej膮cym porz膮dkiem spo艂ecznym i wro艣ni臋cia w 艣wiat posiadaczy a pe艂n膮 solidarno艣ci膮 z dol膮 biedoty, z kt贸rej wyszed艂; wybiera wyrzeczenie si臋 szcz臋艣cia osobistego; zastanawiamy si臋, czy rzeczywi艣cie jego walka z niesprawiedliwo艣ci膮 wymaga wyrzeczenia si臋 szcz臋艣cia osobistego, a mo偶e to protest przeciwko z艂u przez odm贸wienie sobie prawa do szcz臋艣cia?

- chce by膰 sam, by go nikt nie powstrzymywa艂 w pracy dla idei: "Musz臋 wyrzec si臋 szcz臋艣cia. Musz臋 by膰 sam jeden. 呕eby obok mnie nikt nie by艂, nikt mi臋 nie trzyma艂!"

nie my艣li o tym, 偶e mo偶e w tej samotnej walce zabraknie mu si艂,

Judym jako bohater romantyczny: przypomina nam bohatera romantycznego, poniewa偶: - szuka w艂a艣ciwej drogi w 偶yciu (jak Kordian), jest wra偶liwy, ma czu艂e, lituj膮ce si臋 nad ludzk膮 niedol膮 serce (jak Konrad Wallenrod), bierze na siebie odpowiedzialno艣膰 za losy innych ludzi (jak Konrad z III cz. "Dziad贸w"), chce walczy膰 samotnie.

Awans spo艂eczny Judyma: syn szewca, cz艂owiek z nizin spo艂ecznych, zostaje lekarzem i odczuwa 艣cis艂y zwi膮zek ze 艣rodowiskiem, z kt贸rego wyszed艂, nie ukrywa swego pochodzenia spo艂ecznego ("Jestem cham"), najbli偶si jego uwa偶aj膮, 偶e jest wywy偶szonym przez los, posiada dar samokrytycyzmu i obserwuje siebie, po Cisach ju偶 si臋 nie zawaha艂, ale ba艂 si臋, 偶e zakie艂kuje w nim przyschni臋te nasienie dorobkiewicza.

Jego konflikt z otoczeniem: popada w konflikt z otoczeniem, traci aprobat臋 艣rodowiska warszawskich lekarzy, 偶膮daj膮c od nich, by realizowali misj臋 humanitarn膮 i leczyli biedak贸w za darmo, nara偶a si臋 dyrekcji uzdrowiska, wyst臋puj膮c z propozycj膮 osuszania bagnistych teren贸w, powodem konfliktu jest: jego szlachetna, pe艂na pasji, bezkompromisowa postawa wobec 偶ycia i stawianie wymaga艅 otoczeniu, aby dzia艂a艂o dla dobra og贸lnego, jego "szewska pasja", jaka go ogarnia w chwilach buntu przeciwko 艣wiatu, czyni go z miejsca wrogiem otoczenia.

Bezdomno艣膰 dos艂owna:

- bezdomno艣膰 g艂贸wnych postaci utworu, kt贸re nie maj膮 swoich dom贸w, mieszka艅 w sensie realnym i zajmuj膮 okresowo mieszkania s艂u偶bowe, np. Judym - zamieszkuje w pokojach s艂u偶bowych lub przygodnych czy hotelowych, Joasia - w domach swoich wychowank贸w, Korzecki - przy kopalni,

- prawie bezdomno艣膰, bo straszne mieszkania w norach, budach w takich warunkach, kt贸rych nie mo偶na na偶wa膰 mieszkaniami, jak np. mieszkania biedoty warszawskiej, izby w czworakach w Cisach, "budy" robotnicze w Zag艂臋biu

- zupe艂ny brak mieszka艅; nie maj膮 ich 偶ebracy, uliczni n臋dzarze warszawscy sypi膮j膮cy pod go艂ym niebem i bywalcy paryskich przytu艂k贸w.

Bezdomno艣膰 w znaczeniu przeno艣nym: poczucie samotno艣ci, wyobcowania w spo艂ecze艅stwie, brak sta艂ego miejsca w 艣wiecie, tu艂aczy tryb 偶ycia, to w艂a艣nie, co charakteryzuje Judyma, o czym zreszt膮 sam decyduje, a wi臋c dramat najszlachetniejszych jednostek, kt贸re protestuj膮 przeciwko z艂u, ludzi protestu, buntu, walki, powie艣膰 po艣wi臋conajest ludziom bezdomnym, jak sugeruje to tytu艂 utworu.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ludzie
baciary jak si臋 bawi膮 ludzie
fr ks m艂odzi ludzie i starzy ludzie
Jak ludzie 艣redniowiecza wyobra偶ali sobie 艣mier膰 i jakie odc, wypracowania
Ludzie najs艂absi i najbardziej potrzebuj膮cy w 偶yciu spo艂ecze艅stwa, Konferencje, audycje, reporta偶e,
Znaniecki - Ludzie tera藕niejsi, Etnologia i Antropologia kultury, Antropologia kulturowa
Ludzie?zdomni
Fiodor Dostojewski Biedni Ludzie
Niech ludzie si臋 dowiedz膮
LALKA-LUDZIE BEZDOMNI-r贸偶ne sposoby naracji, Szko艂a, J臋zyk polski, Wypracowania
Ludzie istniej膮 dla siebie nawzaje1
Ludzie w Czerni, spiskowe teorie itp
STARZY LUDZIE W AUTOBUSIE, J. Kaczmarski - teksty i akordy
Jakie slowa ludzie najczesciej wypowiadaja przed smiercia, !!!Na Weso艂o-HUMOR-DOWCIPY-艢MIESZNE