SEX W CHMURACH
To była kolejna beznadziejna wycieczka razem ze starymi do rodziny do Angli. Kraj w sumie fajny, ale nic do roboty. Jakaś młodsza kuzynka, która ani słowa po polsku nie rozumiała. Wprawdzie wypad na weekend, ale wolałbym spędzić go z kumplami. Siedziałem w samolocie koło okna. Na szczęście rodzice byli w przedziale dla palących i nie musiałem ich oglądać w czasie lotu. Nie chciałem nigdzie lecieć, ale nalegali i mówili, że i tak widzimy się raz na ruski rok, więc muszę jechać. Nie pomogło nawet tłumaczenie, że mam 19 lat i nie chcę. W każdym razie siedziałem koło tego okna i koło mnie było jedno wolne miejsce. Wpatrywałem się płytę lotniska aż moją uwagę przerwała kobieta siadająca koło mnie. Na oko 30 lat, szczupła, krótko obcięte blond włosy i cudownie długie nogi. Piersi miała całkiem spore i kształtne. Miała na sobie kremową spódniczkę, która zakrywała jej uda, równie kremową marynarkę zapinaną dość wysoko z przodu na guziki. Na jej nogach połyskiwały rajstopy z lajkry. Uśmiechnęła się do mnie i usiadła. Wyglądała na dobrze ubraną i zadbaną sekretarkę. Samolot ruszył i po chwili już lecieliśmy. Kobieta nachyliła się lekko w moją stronę i spoglądnęła przez okienko.
- Piękny widok, prawda.
- Tak śliczny.- odparłem zaglądając jej w dekolt.
Odsunęła głowę i popatrzyła na mnie. Chyba zauważyła swój błąd nachylając się wcześniej. Uśmiechnęła się i oparła o fotel. Co chwila zerkałem na nią. Czułem, że i ona czasami patrzy na mnie. Po kilkunastu minutach lotu byłem już tak podniecony, że mój wzrok cały czas tkwił w jej dekolcie, ale niestety nic nie mogłem dostrzec. Te pieprzone guziki nie chciały odsłonić rąbka tajemnicy... Gdy odwracała głowę i patrzyła w okienko mój wzrok momentalnie wędrował gdzie indziej, aczkolwiek nie zawsze udawało mi się odwrócić wzrok na czas, co wywoływało u niej lekkie uśmieszki. W pewnym momencie założyła nogę na nogę w ten sposób, że spódniczka naciągnęła się i ukazała udo. Wtedy zauważyłem pasek od pończoch i koronkowe zakończenie pończochy. Kobieta popatrzyła na mnie, potem na spódniczkę. Podniosła wzrok i popatrzyła mi się prosto w oczy. Uśmiechnęła się i naciągnęła spódniczkę. Po chwili zauważyłem, że rozpięła kilka guzików marynarki. Znowu się nachyliła i moim oczom ukazał się jej biały koronkowy stanik. Dość długo wpatrywała się w okno a ja mogłem podziwiać jej cudownie kształtny biust. Kobieta niby to niechcąco oparła rękę na mojej nodze.
- Przepraszam najmocniej.
- Nie ma za co.
- Zamieni się pan ze mną na chwile na miejsca?
- Jasne. Kobieta nie wstała z miejsca tylko lekko uniosła ciało i odwróciła się twarzą w moją stronę. Nogi miała zgięte i była nachylona biustem do mnie. Ja też lekko się uniosłem i chciałem przesunąć się na jej miejsce. Było tam zajebiście ciasno i w pewnym momencie zablokowałem się lekko. Wtedy kobieta wsunęła nogę między moje krocze i dosłownie usiadła mi na kolanie. Poczułem jej cipkę na swojej nodze. Była już ciepła. Przynajmniej tak mi się wydawało.
- Przepraszam. Ale ze mnie niezdara.
Opadłem na fotel i złapałem kobietę za uda. Niby to niechcąco i dla równowagi, ale jednocześnie podciągnąłem lekko jej spódniczkę do góry. Dobrze, że siedzieliśmy w ostatnim rzędzie i nikt tego nie widział. Moim oczom ukazały się jej nogi odziane w pończochy i podwiązki oraz kawałek koronkowych majtek. Niby to chcąc się odklinować kobieta wykonała ruch biodrami do przodu pocierając kroczem o moją nogę. Jej ruch był powolny i oboje dobrze wiedzieliśmy, że to gra. Postanowiłem postawić wszystko na jedną kartę. Złapałem za jej spódnicę i podciągnąłem ją wyżej tak, że znalazła się na wysokości jej pasa. Teraz siedziała na moim kolanie z kiecką w górze. Miała na sobie czarne koronkowe i bardzo skąpe majteczki. Wszystko trwało z 30 sekund a ja byłem spocony jak po 10 km. biegu. Kobieta popatrzyła mi prosto w oczy i potarła kroczem jeszcze raz o moją nogę. Wtedy złapałem ją za dupcie i przycisnąłem do siebie. Nie opierała się. Drugą rękę wsunąłem jej między nogi i pocierałem jej cipkę przez majtki. Nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Wsunąłem rękę pod jej majtki. Była już mokra i wilgotna, co sprawiło, że mój kutas mało nie rozerwał mi spodni. Rozpięła marynarkę i zsunęła miseczki stanika odsłaniając mi swoje piersi. Miała duże brązowe brodawki a jej sutki były już twarde. Wtuliłem głowę w jej dekolt i zacząłem ssać jej sutki. Przygryzałem je co chwila, ale wszystko działo się w wielkim napięciu, bo przecież w każdej chwili jakiś pasażer mógł się odwrócić i nas zobaczyć. Chyba to zrozumiała, bo wstała z mojego kolana i naciągnęła spódniczkę udając się do toalety. Ruszyłem zaraz za nią. Drzwi nie były zamknięte. Wszedłem do środka... Siedziała na małej umywalce odwrócona plecami do lustra, marynarkę miała rozpiętą i nie miała na sobie stanika. Spódniczka była podciągnęta a jej dłoń wędrowała po koronkowych majteczkach. Gdy mnie zobaczyła zsunęła majtki i zostawiła je na podłodze zostając w samych pończochach i podwiązkach. Podszedłem bliżej i namiętnie pocałowałem partnerkę. Wtuliła rękę w moje włosy i głaskała je, gdy nasze języki pracowały w oszałamiającym tempie. Ręką namacałem jej muszelkę i wsunąłem do środka palec. Jęknęła i nabiła się na niego. Teraz szybkim ruchem uwolniłem swojego sterczącego kutasa i wsunąłem go w jej śliską i gorącą piczkę. Nieznajoma siedziała na umywalce z rozchylonymi nogami a ja wchodziłem w jej mokrą pizdeczkę mocniej i mocniej. Czułem się cudownie podniecony a moja partnerka objęła mnie nogami i przyciskała do siebie jęcząc i sapiąc mi do ucha. Lizała moją szyję i usta drapiąc jednocześnie moje plecy. Odsunąłem się i wyszedłem z jej cipki. Kobieta wypięła się dupcią w moją stronę a jej twarz znalazła się przed lustrem. Jej oczy mówiły jedno: zerżnij mnie! Podciągnąłem jej spódniczkę do pasa, a ona stanęła w lekkim rozkroku. Miała cudowną, kształtną dupcię. Wbiłem kutasa w jej pizdę aż po same jaja tak, że partnerka dotknęła głową lustra. Gdy pierdoliłem ją od tyłu patrzyłem w lustro i widziałem jej cudowną twarz pochłoniętą rozkoszą. Jęczała i kręciła dupcią tak namiętnie i cudownie, że po kilku minutach czułem, że zaraz dojdę. Ona chyba to poczuła gdyż szybko odwróciła się w moją stronę i kucnęła biorąc mojego kutasa do ust. Jeszcze kilka ruchów jej ustami i zwinnym językiem i wystrzeliłem jej prosto w te czerwone usteczka. Spijała każdą kroplę mojego nasienia, które wyciekało jej kącikami i spływało po brodzie i po szyi. Takiego wytrysku jeszcze nigdy nie miałem. To był mega orgazm. Kazałem jej usiąść ponownie na umywalce i rozchylić uda, co niezwłocznie uczyniła. Jej pizdeczka była porośnięta malutką kępką czarnych włosków. Wtuliłem w nią głowę liżąc zachłannie łechtaczkę i wargi sromowe. Gdy zahaczałem językiem o jej koralik, kobieta jęczała głośno i przyciskała moją głowę do swojej piczki. Wsuwałem język w jej szparkę, w której przed chwilą był mój kutas. Nie musiałem długo czekać na jej orgazm. Poczułem skurcze jej cipki i po kilku sekundach kobietę dopadł orgazm. Z tej szparki wyciekło tyle soków, że nie nadążałem ich spijać. Nieznajoma wiła się rozkoszy, gdy jej ciało przeszywała kolejna fala orgazmu. Po wszystkim umyliśmy się i wróciliśmy na miejsca... Po 30 minutach poczułem, że jej ręka dotyka mojego krocza, odwróciłem głowę w jej stronę i zobaczyłem ten nienasycony wyraz twarzy, który często widziałem w pornolach.
- Jeszcze raz?
- Czemu nie - odparłem i wyszedłem do toalety...