karykatury, Filologia polska UWM, Młoda Polska


Karykatury. Komedia.

Temat zaczerpnął Kisielewski z obserwacji środowiska studenckiego, przeżywającego u schyłku wieku kryzys ideowy wraz z całym pokoleniem.

Relski, któremu zabrakło siły i odwagi, by żyć z Zosią lub powiedzieć jej prawdę, okazuje się ,,karykaturą'', człowiekiem słabym.

Karykatury, podobnie jak "W sieci", znajdują sie w nurcie dramatu naturalistycznego przełomu XIX
i XX wieku, obie te sztuki łączą wspólne środki wyrazu, np. sposób przedstawiania środowiska
i związana z tym indywidualizacja języka, częściowo satyryczny punkt widzenia (który zadecydował
o podtytule ,,komedia''), funkcja didaskaliów.

Kraków ul. Krupnicza, student- Antoni Relski- wynajmuje mieszkanko.

W pokoju koledzy (Rozborski, Witoldyński, Stachowski, Jesz, Radowski, Jurowicz, Lassota)czekają na Relskiego, który wchodzi, podoba mu się maturzystka, której udziela korepetycji-Borkowska. Radowski zabiera głos w kwestii zebrania stowarzyszenia(studencka instytucja finansowa)zdecydowano, że Relski ma kandydować na prezesa zgromadzenia, odmawia.

Stachowski namawia Relskiego na kandydaturę. Gdy odmawia, Stachowski chce pożyczyć kasę. Relski wysyła go do mecenasa Żyda.

Zosia wpada do Relskiego. Zwiała od ojczyma, który każe wyjść za starego wdowca. Relski był
u rodziny Zosi na stancji gdy skończył gimnazjum wyprowadził się

Relski i Zocha rok mieszkają razem, wynajmują poddasze. Kuchnię dzielą z szewcową - Walentową. R. i Z. mają dziecko. Wpada matka Zochy. Mówi, że ojczym nie żyje. Matka nakłania do powrotu
z dzieckiem. bo nie mają ślubu, można wszystko zmienić. Matka nie lubi Relskiego. Zosia zapewnia, że wydoroślał a ślub odbędzie się wkrótce.

Wpada Wojciech Migdał (matka go przysłała)kamienicę dostał w spadku, może się ożenić z Zochą. Matka wkurzona, że Zocha odrzuca propozycję.

Relski wraca z roboty a tu- przyszła teściowa, którą uwielbia, jak ona jego. Zocha pokazuje jej dziecko by się uspokoiła.

Zosia i Relski. Relski narzeka, że wraca z pracy a tu syf. Wkurza się, że Walentowa przesiaduje (pomaga Zosi)Relski nie zdał dziś egzaminu na profesora. Zosia go pociesza.

Wpadają przyjaciele Relskiego.Ten nie przyznaje się, że ma żonę przedstawia Zosię jako kuzynkę. Koledzy podśmiewują, się że dał się uwiązać kobiecie. Kumple idą zobaczyć dziecko. Reakcje: ,,Na szatana, co to jest?!'', Satanskind'' Jesz ,,Homunculus'' Witoldyński. Jurowicz chce naszkicować scenkę z dzieckiem(będzie Śmiercią).Lassota klęka koło kołyski i opiera głowę; Zosia ma sobie wyobrazić, że dziecko umarło. Pozuje, wyciąga się obok kołyski. Relski wysyła ją po tytoń. Zwierza się kolegom, że to była wpadka. Mówi, że to jego żona, nie kuzynka. Określa dziecko mianem ,,karykatury życia'', ciąży mu, jest uwiązany do Zochy. Nie chce jej wyrzucać, bo ta slepo mu ufa. Chcą mu pomóc, on należy do innego świata.

Zosia prosi Stachowskiego, by został chrzestnym małego. Na matkę chrzestną chce dziewczynę, co ją Relski uczy (Borkowska).

Zosia dopytuje czy Borkowska jest ładna-ten potwierdza, pyta, czy ją kocha, na co odpowiada twierdząco. Zosia wybacza mu humory, ma prawo do nich. Zosia widzi przez okno Borkowską. Relski zazdrosny, że stoi obok ,,kretyna'' po czym mówi ,,To ja, wiesz, z nią się ożenię , a tobie będziemy dawać suknie do kroju, cóż, Zosiu, cóż?'' myśli, że to żart, Relski wychodzi.

Salon państwa Borkowskich. Mają córki: Lorcię (wdowa, najstarsza córa),Stefcię (gimnazjum), syna Ignasia(najmłodszy). Ignaś prześladuje Lorcię (złamana wdową). Ignaś nie przejmuje się przyszłością, zostanie ambasadorem, jak mawia ojciec.

Borkowski upomina syna, by się uczył, ale jak się uczyć, gdy tatuś przynosi Pilznerka synkowi. Ignaś wytępić pragnie wszystkich Żydów. Borkowski zwołuje na naradę. Pyta, co począć z Ignasiem, który walnął ,,Silbermunza <Żyda> w papę''. Ojciec trochę się niepokoi. Mama znajduje butelkę po piwie. Oczywiście Lorcia wypiła.

Borkowski mówi, że trzeba Lorcię za mąż wydać. Stefcia ZA dużo się uczy, czyta podejrzane wiersze. Przyłąpał ją jak przez sen gadała, obok był tomik sonetów podpisany: Antoni R. Relski stanowi konkurencję dla Kalenickiego.

Wpada Kalenicki i wszystkim Borkowskim kobietom całuje rączki. Stefania nie wytrzymuje, więc ojciec postanawia z Kalenickim ,,zapić sprawę''.

Rozmowa rodziny i Kalenickiego. Laura wyraża życzenie, że kobiety będą dopuszczone do głosowania, bo sama chce brać udział w polityce. Kalenicki świetnie dogaduje się z Ignasiem.

Laura chce powitać Relskiego, przyjmuje optymalną pozę i czeka (niby naturalnie leży na kanapie
z wystylizowanymi włosami, odpowiednio ułożonym ciałem i marzy).Wchodzi Relski. Laura oczywiście zaskoczona. Podziwia Relskiego- dekadenta. Dekadent według niej: ma ,,filozoficzny wstręt do policjantów''; nocą chadza na cmentarz i gra w karty; pod poduszką ma trupią czaszkę. Laura pokazuje swój pierścionek z trupią czaszką-tak na początek, musi się wklimacić
w dekadentyzm.

Relski i Stefania. Relski oznajmia Stefci, że udziela jej ostatniej lekcji, nie mogą się już widywać. Najwyraźniej mają się ku sobie. Next. Relski mówi Borkowskiemu-ojcu, że nie będzie uczył Stefci.

Kolejna narada u Borkowskich. Stefcia wybłagała u ojca, by poszedł zaprosić ukochanego na kolację. Tacie głupio tak do kapryśnego gówniarza specjalnie chodzić, w końcu jednak idzie.

Relski wraca do domu. Zosia prosi Relskiego, by nie chodził do Borkowskiej. Relski mówi, że już tam nie pójdzie. Mówi, że da na zapowiedzi ślubne. Zosia krzyczy ze szczęścia. Niestety Relski dodaje że pod kościołem walnie sobie w łeb. Wyjawia jej prawdę. Nie może z nią być. Nie może znieść ciągłego szczęścia. Mówi że zmarnowała MU życie. Zosia pokornie słucha. Relski nie chce jej krzywdzić; ona, że jego prawo; on: ,,Mnie nikt nie obchodzi, niech sobie mówią, co chcą. Ja sam sobie prawa daję-ale tego prawa ja sobie nadać nie mogę. Jak zechcesz, tak zrobisz.''

Wpada pan Borkowski, zauważa, że Relski ma kobietę i dziecko. Krzyczy, że to podłość i wychodzi. Zosia dopiero uświadamia sobie, że ją okłamywał, miał inną. Bierze dziecko, nie chce kasy od niego
i ze słowami: ,,Aby ci tego-Bóg w niebie nie zapomniał!'', wychodzi. Relski stoi oszołomiony; ,,Powiedział-podły!- i ja.. nie dałem mu.. w twarz?!''



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
szczeście frania, Filologia polska UWM, Młoda Polska
krzak analiza, Filologia polska UWM, Młoda Polska
Staff, Filologia polska UWM, Młoda Polska, opracowane zagadnienia
CHŁOPI. OPRACOWANIE, Filologia polska UWM, Młoda Polska, opracowane zagadnienia
Geneza nazwy, Filologia polska UWM, Młoda Polska
ballada o słoneczku, Filologia polska UWM, Młoda Polska
WESELE- STRESZCZENIE- OPRACOWANIE, Filologia polska UWM, Młoda Polska, opracowane zagadnienia
KOMEDIANTKA, Filologia polska UWM, Młoda Polska
Miciński, Filologia polska UWM, Młoda Polska
Tetmajer, Filologia polska UWM, Młoda Polska, opracowane zagadnienia
Reymont kreowanie postaci, Filologia polska UWM, Młoda Polska, opracowane zagadnienia
Wesele 2, Filologia polska UWM, Młoda Polska, opracowane zagadnienia
Mloda Polska 1 [1], Filologia polska UWM, Młoda Polska
Tytuł Ludzie Bezdomni, Filologia polska UWM, Młoda Polska, opracowane zagadnienia
Czysta forma wg Witkacego, FILOLOGIA POLSKA UWM, Dwudziestolecie
pozytywistyczna nowelistyka, Filologia polska UWM, Pozytywizm
Tuwim J., FILOLOGIA POLSKA UWM, Dwudziestolecie
7 wersologia 2, Filologia polska UWM, Teoria literatury, zagadnienia na egzamin

więcej podobnych podstron