10 osiągnięć naukowych, które zmieniły nasze postrzeganie Boga
W dawnych czasach obrzędy religijne zajmowały sporą część życia człowieka, a przed władzami kościelnymi drżał nawet król. Bóg był wszechobecny, kontrolował, nagradzał, karał, zsyłał klęski i urodzaj. Obecnie wiara to przeżycie bardziej głębokie, duchowe. Wierzący postępują według zasad swojej religii ze względu na miłość do swojego Boga, a nie ze strachu przed nim.
W jaki sposób ewoluowała wiara? Okazuje się, że tak samo jak inne sfery kultury - pod wpływem nauki. Zobacz 10 rzeczy, które zmieniły nasze postrzeganie Boga.
Teoria heliocentryczna
W starożytności ludzie byli przekonani, że żyją w centrum wszechświata, a złota kula na niebie porusza się ze wschodu na zachód za sprawą potężnych bóstw. Mimo to, już w czasach antycznych przypuszczano, że Ziemia prawdopodobnie kręci się wokół Słońca. Jednak dopiero Mikołaj Kopernik w swoim dziele "O obrotach sfer niebieskich" udowodnił tę tezę na tyle przekonująco, iż stała się naukowo użyteczna.
Od czasu wydania owej rozprawy naukowej w 1543 roku nikt już nie mógł obronić tezy, iż nasza planeta znajduje się w absolutnym centrum uniwersum. Człowiek musiał poczuć się mały i mniej znaczący, skoro okazało się, że jego miejsce zamieszkania to tylko mała planeta krążąca wokół Słońca, a nie środek świata, w który bez przerwy wpatruje się Bóg.
Chemia organiczna
Wiele setek lat głowiono się nad tym, jak powstają cząsteczki organizmów żywych. Od XVI wieku obowiązywała teoria vis vitalis. Ta wywodząca się od twierdzeń alchemicznych koncepcja zakładała, jakoby w każdej żywej istocie istniała zagadkowa siła, która pozwala na syntezę związków organicznych.
Koncepcja padła dopiero w XIX wieku, kiedy naukowcy zaczęli syntetyzować cząsteczki żywych organizmów. Ostatecznie teoria sił życiowych została zanegowana przez badacza Friedricha Wohlera, który w 1828 roku otrzymał mocznik z amoniaku i kwasu cyjanowego.
Chemia organiczna udowodniła, że nasze ciała są zbudowane z cząsteczek, które można uzyskać w laboratorium. Nie mógł dłużej utrzymać się pogląd, iż są stworzone dzięki niebiańskiej mocy, która daje tchnienie nowej żywej istocie. Mówiąc inaczej, narodziny życia są cudem - ale cudem utworzonym z tych samych pierwiastków co materia nieożywiona.
Teoria ewolucji
Większość religii głosi, iż człowiek został niejako zaprojektowany przez Boga czy Bogów. W Biblii czytamy nawet, że został stworzony na obraz i podobieństwo Najwyższego. W dzisiejszych czasach odczytujemy owe twierdzenia metaforycznie, zwracając uwagę raczej na naturę człowieczeństwa niż na cechy fizyczne.
Dawniej sądzono jednak, iż cały świat i wszystkie gatunki istot żywych zostały stworzone osobno, prawdopodobnie w tym samym czasie. Dopiero Karol Darwin swoją rozprawą "O powstawaniu gatunków" z 1859 roku poważnie zachwiał fundamentem twierdzeń kreacjonistów. Choć Kościół Katolicki zaznaczał, iż Biblia powinna być odczytywana w formie metafory, wielu chrześcijan poczuło głębokie oburzenie.
Zaznaczmy, iż tezy Darwina są wciąż tylko teorią, nie prawem naukowym. Trudno jednak utrzymać pogląd o powstaniu wszystkiego w 6 dni. Wierzący stanęli więc przed faktem, iż plan wyznawanego przez nich Boga widocznie był o wiele bardziej zaawansowany i długofalowy niż im się wydawało.
Statystyka i teoria prawdopodobieństwa
W dawnych czasach ludzie często byli przekonani, że pozytywne wydarzenia to boska nagroda, natomiast niepowodzenia i klęski to kara za grzechy lub też element próby wiary. Szczególnym rodzajem takiego myślenia była tak zwana karma, czyli moc dzięki której człowiekowi wiedzie się według tego, jak sam postępował w przeszłości.
Ten i podobne poglądy zostały zachwiane dopiero przez nowoczesną statystykę. Za początek szczególnie ważnego ogniwa tej dziedziny, teorii prawdopodobieństwa, uważa się rok 1933, w którym Andriej Kołmogorow dokonał jej aksjomatyzacji, czyli wydzielił pojęcia pierwotne.
Choć wielu ludzi nadal wierzy w karmę i tym podobne, ciężko jest przejść obojętnie obok statystyk. Być może nie wszystko co nas spotyka jest karą lub nagrodą. Twierdzenie takie jest szczególnie ważne w przypadku traktowania ofiar nieszczęśliwych wypadków czy gwałtów. Nie można, a przynajmniej nie wypada już mówić, że same są sobie winne.
Penicylina i inne antybiotyki
Odkrycie antybiotyków to przede wszystkim ogromny postęp w medycynie. Pierwszy z tej grupy leków, penicylina, został odkryty w 1928 przez Alexandra Fleminga. Działanie antybiotyków polega na powodowaniu śmierci bakterii lub ograniczeniu jej rozmnażania.
Owa rewolucja w medycynie pozwoliła ludziom na leczenie wielu chorób uważanych przedtem za śmiertelne, np. gruźlicy. Dzięki antybiotykom lekarz nie osiągnął może statusu Boga, ale w oczach prostych ludzi na pewno znacznie się do niego zbliżył. Okazało się, iż nowoczesna nauka może wyprowadzić człowieka z ciężkiej choroby uważanej poprzednio za karę boską.
Samolot
Zanim bracia Wright dokonali w 1903 roku pierwszego przelotu skonstruowanym przez siebie samolotem, nikt nie przypuszczał, iż ludzkość kiedykolwiek będzie mogła przemieszczać się drogą powietrzną. Owszem, istniały różnego rodzaju lotnie czy nawet szybowce, ale były w pełni uzależnione od warunków atmosferycznych i pokonywały raczej małe odległości. Pewien uznany naukowiec żyjący w XIX wieku wyprowadził nawet wzór jasno mówiący, iż ludzkość nigdy nie będzie w stanie zbudować latającej maszyny.
Samolot był jednym z pierwszych wynalazków sprzeciwiających się "boskiemu prawu", według którego ludzie nie są stworzeni do latania. Kolejny raz człowiek za pomocą własnej inteligencji przechytrzył naturę.
Odkrycie struktury DNA
Odkąd James Watson i Francis Crick stworzyli w 1953 roku model DNA, prace nad rozszyfrowaniem kodu genetycznego trwają nieprzerwanie. Poznanie struktury kwasów dezoksyrybonukleinowych miało dwie konsekwencje dla wierzących. Po pierwsze, okazało się, iż esencja życia jest zakodowana w jądrze komórkowym, teoretycznie można więc ją dowolnie zmieniać. Co więcej, daną jednostkę DNA da się klonować tworząc tym samym duplikat istniejącej już osoby . Nie trzeba chyba nikomu wyjaśniać jakie konsekwencje ma to dla postrzegania Boga.
Inną sprawą jest fakt, iż okazuje się, że nasze DNA jest niemal identyczne z DNA małpy. To solidny dowód na poparcie teorii ewolucji Darwina. Czy więc nadal możliwe jest utrzymanie poglądu, iż każdy gatunek powstawał niezależnie od innych?
Przeszczepy narządów
Kiedyś myślano, iż serce jest kluczowym narządem decydującym o naszej tożsamości, być może nawet siedliskiem duszy. Tymczasem, w 1967 roku zespół Christiaana Bernarda dokonał pierwszego przeszczepu tego organu od zmarłego dawcy. Biorca przeżył zabieg, nic też nie wskazuje, żeby wymienił się duszą ze swoją dawczynią.
Obecnie przeszczepy różnych narządów są często stosowaną procedurą medyczną. Naukowcy zastanawiają się nawet nad możliwością transplantacji najważniejszego organu, mózgu. Warto też wspomnieć o planach hodowli narządów z komórek macierzystych. I tu kolejny raz stereotyp Boga karzącego i decydującego o wszystkim został zachwiany. Jak widać, człowiek może bowiem wymieniać swoje niedziałające organy niczym klocki hamulcowe w samochodzie, w dodatku używając części pobranych od zmarłych.
Ogólna teoria względności i mechanika kwantowa
Teorie te należą do dziedzin zaawansowanej fizyki i są niezrozumiałe dla laika. Wiadomo jednak, jakie niosą ze sobą implikacje. Ogólna teoria względności udowadnia na przykład, iż teoretycznie podróżowanie w czasie jest możliwe.
Mechanika kwantowa, dziedzina powstała na początku XIX wieku, posuwa się o krok dalej w obalaniu dotychczasowego światopoglądu. Według jej założeń, nie ma mowy o żadnym determinizmie, a wszystko na świecie jest dziełem przypadku.
Na pocieszenie można dodać, iż mechanika kwantowa nie jest dziedziną do końca ścisłą. Wystarczy wspomnieć o paradoksie kota Schrodingera. Nie ma tu miejsca na dokładny opis tego eksperymentu myślowego, jednak wystarczy zauważyć, iż zgodnie z teorią mechaniki kwantowej kot ów może być w jednej chwili zarówno żywy jak i martwy. Nie - żywy lub martwy, ale właśnie zarówno taki i taki. Cóż, wiele jeszcze pracy czeka współczesnych fizyków.
Teleskop Hubble'a
Teleskop od początku swojej pracy w 1990 roku pozwalał na dokonanie wielkich odkryć naukowych. Najbardziej chyba doniosłym było dokonanie dużych postępów na drodze do weryfikacji teorii wielkiego wybuchu. Od tego czasu wydaje się być pewnym, wbrew dawnym twierdzeniom, iż wszechświat miał swój początek.
Dawno już wiedziano, iż wszechświat jest ogromny, o wiele większy niż zdawało się ludziom w dawnych wiekach. Jednak dopiero teleskop Hubble'a pokazał cały jego majestat. W kosmosie są miliardy takich jak nasza galaktyk, z których każda liczy miliardy gwiazd. W porównaniu z ogromem wszechświata jesteśmy mniejsi niż ziarnko grochu. Stawiało to wierzących przed koniecznością odpowiedzi na pytania: czy na pewno jesteśmy jedynym życiem w kosmosie? Dlaczego Bóg stworzył nas tak nieznaczącymi?