Stosunki Polski z Ukrainą, Łotwą, Białorusią, Litwą, Estonią w latach 1989-1991
Gdybym zapytała znajomego, jakie są jego relacje z Prezydentem Rzeczypospolitej Polski, najprawdopodobniej spojrzałby na mnie szeroko otwartymi oczami i wzruszył ramionami. Gdyby jednak głowę państwa zastąpić w pytaniu sąsiadem, mogłabym się przygotować na długą i dogłębną relację. Tak samo jest w życiu politycznym. Żaden z ankietowanych nie byłby w stanie opisać stosunków polsko-sudańskich, ale na temat Litwy mamy już znacznie więcej do powiedzenia. Państwa, które leżą również w środkowej części kontynentu mają największy wpływ na naszą historię i gospodarkę, dlatego wydaje mi się najlogiczniejsze pisanie referatu na temat stosunków Polski właśnie z Ukrainą, Łotwą, Białorusią, Litwą i Estonią.
Stosunki Polski z Ukrainą w 1989 roku były o tyleż istotne dla obydwu państw, gdyż obydwa zaczynały po wielu latach epokę wolności. Na Ukrainie mieszkało w tym czasie około 500 tysięcy Polaków, podobna ilość Ukraińców przebywała w Polsce. Na ich życie miały ogromny wpływ ówczesne przemiany świata politycznego. Po wyborach parlamentarnych z 4 czerwca 1989 roku w Sejmie utworzono Komisję Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Wydarzenie to miało duże znaczenie polityczne i społeczne, ponieważ od ponad 40 lat sprawy mniejszości nie były uwzględniane w pracach parlamentu. Komisja zaczęła początkowo pracę nad ewentualnym naprawieniem szkód akcji `Wisła'. Jednak społeczność ukraińska nie była zadowolona z tej ustawy, uznała ją za niewystarczający gest. Pragnęli rzeczywistych działań, a nie obietnic. Jednak Polacy nie byli w stanie pozwolić sobie na taki wydatek, gdyż borykali się z ogromnymi trudnościami związanymi z transformacją gospodarki. Olbrzymie zadłużenie za granicą i wypłacenie odszkodowań dla ofiar akcji „Wisła" stanowiłoby zbyt. poważne obciążenie dla budżetu. Pomimo tego stosunki polsko-ukraińskie były raczej pozytywne. Mniejszość ukraińska wraz z niepodległością Polski uzyskała wsparcie finansowe na rozwój kultury i oświaty. Jednocześnie przestali być kontrolowani przez władze. Sytuacja Polaków na Ukrainie nie była już tak różowa, co wynikało ze znacznie gorszej sytuacji gospodarczej, politycznej i społecznej kraju. Pomimo wielu wzajemnych roszczeń, oba te państwa żyły we względnej przyjaźni, czego dowodzi wiele istotnych gestów. Ze strony Polaków było to np. uznanie niepodległości Ukrainy na mocy deklaracji z 24-tego sierpnia 1991 roku jako pierwszego państwa na świecie. Ukraińcy zrewanżowali się pomocą przy zakładaniu wielu polskich związków na terenie swojego państwa, jak np. Związek Polaków na Ukrainie czy Polskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe im. Adama Mickiewicza.
Polska polityka była w owym okresie nastawiona na rozbudowę nowych powiązań regionalnych, m. in. z Radą Państw Morza Bałtyckiego, do której należała m. in. Łotwa. Ponadto na początku lat dziewięćdziesiątych Polska podpisała porozumienie o współpracy i dobrym sąsiedztwie i z wyjątkiem Białorusi do dnia dzisiejszego. Tak więc relacje polsko-łotewskie w tym okresie były w podobnym klimacie jak stosunki Polski z Ukrainą. Oba państwa cierpiały wynaradawianie, przy czym na Łotwie to zjawisko było dużo bardziej nasilone niż w naszym państwie. Tylko w warunkach „pierestrojki” w ZSSR stała się możliwa odnowa życia społecznego i działalności politycznej mniejszości narodowych na Łotwie. Jedni z pierwszych zrobili to w 1988 roku Polacy. Oni też wraz z narodem łotewskim brali czynnie udział w walce o odnowę niepodległości Łotwy, która w sierpniu 1991 roku zakończyła się sukcesem. Obecnie na Łotwie istnieje kilka organizacji polskich wydających swoje czasopisma, 6 państwowych szkół polskich - w Rydze (również szkoła średnia), Daugavpils, Rezekne, Kraslavie i Jekabpils oraz harcerstwo polskie. Jednak w polskim życiu społecznym bierze udział zaledwie około 1 500 osób, a w polskich szkołach uczy się około 800 dzieci. Chociaż liczby te nie są wysokie, dają podstawę do nadziei, że mniejszość polska Łotwy pozostanie niezbędnym elementem w życiu państwa łotewskiego, z którym los tej swoistej gałęzi narodu polskiego jest ściśle związany. Jednocześnie element ten stanowi ważne ogniwo w tworzeniu dobrych stosunków międzypaństwowych łotewsko-polskich po 1990 roku, kiedy to Łotwa uzyskała niepodległość. Zależności Polski z Estonią przebiegały na bardzo podobnym poziomie jak łotewskie. Gdy w 1991 roku po ogólnokrajowym referendum marcowym Estonia odzyskała niepodległość, Polska natychmiast poparła ten kraj na nowej drodze ku suwerenności. Jednak tym razem polskie społeczeństwo nie może się pochwalić zasługami na polu walki na tej drodze. W interesujących mnie latach zaobserwowano gwałtowny spadek mniejszości polskiej w Estonii. Liczba Polaków zamieszkujących ten kraj zmniejszyła się trzykrotnie. Większość wyemigrowała do Polski z powodu trudności z otrzymaniem estońskiego obywatelstwa. Myślę jednak, iż to wydarzenie nie miało negatywnego wpływu na układy naszych państw.
Białoruś, podobnie jak Łotwa, Litwa i Estonia jest nowopowstałym państwem wskutek upadku ZSSR. Na tle stosunków z większością sąsiadów czynnikiem wyróżniającym relacje polsko-białoruskie jest brak obciążeń o charakterze historycznym. Wskazuje się raczej na pozytywne doświadczenia wspólnej państwowości oraz powiązania kulturowe. Z drugiej strony czynnikiem różniącym oba społeczeństwa jest religia, a także poziom świadomości narodowej. Na Białorusi dopiero w 1989 roku zezwolono na naukę języka polskiego jako przedmiotu nadobowiązkowego. Powstały też pierwsze kluby i towarzystwa polskie (Grodno, Lida, Mińsk, Nowogródek) oraz biblioteki (np. Polska Biblioteka Krajoznawcza w Pińsku). Co ciekawe, wielu białoruskich katolików uważało się za Polaków tylko i wyłącznie ze względu na odłam wiary chrześcijańskiej, który wyznawali. Działaczy białoruskich trudno było przekonać, że Białorusin równie dobrze może być katolikiem. Ponadto w Polsce obserwuje się większe przywiązanie do wolności, demokracji i praw obywatelskich, zaś na Białorusi widoczne są dążenia do integracji z Rosją i niechęć do systemu liberalno-demokratycznego, co stawia ją w opozycji do Zachodu i wyznawanych przez niego wartości. Do dziś Białoruś znajduje się pod reżimem Alaksandra Łukaszenki, co jest niejako konsekwencją wcześniejszych wyborów i powiązań. Polacy zaś zawsze pragnęli wolnością i walczyli o nią dlatego mentalnie nasze społeczeństwa diametralnie się różnią. Oba kraje przyjęły także różne cele swojej polityki zagranicznej, co nie sprzyjało nawiązaniu szczególnie intensywnych relacji. Początek stosunków z Białorusią nie był pomyślny - władze białoruskie unikały potwierdzenia granicy z Polską. Ponadto wysuwano żądania autonomicznego okręgu białostockiego i uznania go za ziemię etnicznie białoruską. Te okoliczności utrudniały współpracę z naszym sąsiadem. Dopiero, gdy Polska uznała w 1991 roku niepodległość Białorusi, po 4 miesiącach od ogłoszenia niepodległości przez to państwo, nasze relacje wyraźnie się ociepliły. Jednak do dziś Polsce wiele posunięć białoruskiej władzy się nie podoba i nasze relacje są oparte raczej na wzajemnej tolerancji, co jest konsekwencją tego, co się działo te 20 lat temu, jak to zwykle w historii bywa - dzisiejsza polityka jest tylko spuścizną po naszych przodkach. Poważne konflikty zdarzają się głównie na tle religijnym.
O stosunkach Polski z Litwą można by napisać wiele oddzielnych książek. Litwini mają nam Polakom za złe wiele zadr historycznych. Ktoś mógłby się spodziewać, że kilkaset lat pod jedną unią raczej połączy oba państwa niezniszczalną przyjaźnią, lecz nie. Polacy także mają swój udział w rozsiewaniu okruchów nienawiści - wielu uważa, że Wilno powinno należeć do Rzeczypospolitej. Przez większą część okresu międzywojennego, aż do roku 1938, gdy nawiązano stosunki dyplomatyczne, Polska i Litwa pozostawały nawet formalnie w stanie wojny. Kwestią sporną stała się przynależność Wilna i terenów tzw. Litwy Środkowej, której podporządkowaniu Polsce sprzeciwiał się rząd w Kownie. W czasie okupacji sowieckiej kwestia stosunków polsko-litewskich naturalnie formalnie nie istniała, jednak była poruszana w środowiskach emigranckich. Dopiero po upadku bloku wschodniego Polska i Litwa zaczęły starania o nawiązanie normalnych stosunków sąsiedzkich. Jest to bardzo istotne, gdyż przeszłość naszych narodów jest podstawą do dalszych relacji, podobnie jak wcześniej wspominałam w opisie relacji polsko-białoruskich. Nie można tego pominąć ani zlekceważyć. Tak więc stosunki polsko-litewskie, po dziesięcioleciach przerwy związanej z hegemonią sowiecką w regionie, mogły zostać wznowione w obliczu rozpadu ZSRR. 18 maja 1989 roku Litwa ogłosiła deklarację suwerenności państwowej. 11 marca 1990 roku Litewska Rada Najwyższa proklamowała niepodległość Republiki Litewskiej - było to pierwsze państwo powstałe z rozpadu ZSRR. Dwa dni później Administracja USA ogłosiła oświadczenie o nieuznawaniu włączenia przemocą republik bałtyckich w skład ZSRR w 1940 roku i uznaniu praw narodów bałtyckich do samodzielności - analogiczne stanowiska zajęło wiele państw, w tym Polska. Rząd RP wydał 13 marca 1990 roku oświadczenie w sprawie deklaracji o przywróceniu państwa litewskiego, w której poparł realizację samostanowienia prowadzącego do uzyskania odrębnej państwowości. 26 sierpnia 1991 roku Minister Spraw Zagranicznych RP Krzysztof Skubiszewski wyraził gotowość Polski do nawiązania stosunków dyplomatycznych z Litwą, Łotwą oraz Estonią, co de facto oznaczało uznanie niepodległości tych państw. Wymiana listów między ministrami spraw zagranicznych Polski i Litwy w sprawie nawiązania stosunków międzypaństwowych nastąpiła w Wilnie 2 września 1991 roku; w trzy dni później - 5 września przywrócono stosunki dyplomatyczne między Rzeczypospolitą Polską a Republiką Litewską. 17 września 1991r. Litwa została członkiem ONZ, co można uznać za przypieczętowanie międzynarodowego uznania niepodległości RL. Warto też zwrócić uwagę na nastawienie wzajemne społeczeństw w tym okresie. Zmiany zachodzące od 1990 roku na obszarze Związku Sowieckiego były przez stronę polską przyjmowane z dużą przychylnością. Z wielką uwagą i nieukrywaną sympatią polska opinia publiczna odnosiła się do przemian w Litewskiej Socjalistycznej Republice Sowieckiej. Z obawami obserwowano walki społeczności Wilna z wojskami sowieckimi. W najbardziej krytycznym momencie do Polski przybył nawet litewski minister spraw zagranicznych Algirdas Saudargas w celu tworzenia, o ile zajdzie taka potrzeba, rządu na uchodźctwie. Wspieranie dążeń niepodległościowych republik wchodzących w skład Związku Sowieckiego, a pragnących uzyskać samodzielność, należało do priorytetów polskiej polityki zagranicznej. Polska polityka wschodnia od przemian 1989 roku zdominowana została przez koncepcję wypracowaną w środowisku paryskiej "Kultury" przez Jerzego Giedroycia i Juliusza Mieroszewskiego. Zakładała ona rezygnację z odzyskania przez państwo polskie ziem kresowych, a poprzez polską rację stanu rozumiała wspieranie powstających za naszą wschodnią granicą państw w celu osłabienia pozycji rosyjskiej na tych terenach. Tak więc Polacy, którzy odzyskali wreszcie upragnioną niepodległość po ponad 200 latach niewoli (nie licząc krótkotrwałej suwerenności międzywojennej) byli gotowi na ogromne z ich strony poświęcenie ukochanej ziemi, byle tylko dać szansę innym narodom na posmakowanie tego samego słodkiego smaku słowa niepodległość. Współcześnie wynikiem tych wszystkich zjawisk są stosunkowo przyjazne stosunki polsko-litewskie, co uważam za bardzo istotne dla polskiej polityki zagranicznej, gdyż dobre relacje z Litwą pomagają utrzymać na podobnym poziomie zależności z innymi krajami nadbałtyckimi takimi jak chociażby Łotwa czy Estonia.
Podsumowując, chciałabym zwrócić uwagę na niezwykle istotny dla nas, Polaków, fakt, że wzajemne relacje z państwami Ukrainą, Łotwą, Estonią, Litwą i Białorusią są normalnymi, dobrosąsiedzkimi relacjami. Prawidłowa współpraca z sąsiadami jest ogromnie wpływowym elementem w związku z jakością polityki zagranicznej. Pomimo wielu sporów i trudnej przeszłości udało nam się nawiązać owocną i efektywną współpracę. Wypisując te pozytywne wnioski, żałują niezmiernie, że osoby piszące referat na temat układów Polski z Niemcami i Rosją nie będą mogły napisać tego samego w podsumowaniu. Być może my Polacy i nasz rząd powinni przyjrzeć się dokładnie relacjom z tymi państwami i zastanowić się, co jest źródłem naszych nieporozumień z pozostałą dwójką naszych sąsiadów. Istnieje możliwość, że gdyby potraktować nasze relacje sąsiedzkie z Ukrainą, Białorusią i trzema państwami nadbałtyckimi jako przykład i wzór polityki dobrosąsiedzkiej, wtedy udałoby się położyć kres konfliktom i uprzedzeniom polsko-rosyjskim i polsko-niemieckim.
Bibliografia:
* Bilska, Dzieje Polaków w Estonii. http://www.wspolnota-polska.org.pl/
* Fedorowicz K., Ukraina w polskiej polityce wschodniej w latach 1989-1999, Poznań 2004,
* Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej. msz.gov.pl. [dostęp 2 stycznia 2011].
* Polityka zagraniczna. poland.gov.pl. [dostęp 2 stycznia 2011].
* Stosunki polsko-litewskie. wilno.polemb.net [dostępność 2 stycznia 2011]
Fedorowicz K., Ukraina w polskiej polityce wschodniej w latach 1989-1999, Poznań 2004, ISBN 83-232-1359-3
Bilska, Dzieje Polaków w Estonii. http://www.wspolnota-polska.org.pl/
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej. msz.gov.pl. [dostęp 2 stycznia 2011].
Polityka zagraniczna. poland.gov.pl. [dostęp 2 stycznia 2011].
Stosunki polsko-litewskie. wilno.polemb.net [dostępność 2 stycznia 2011]
Stosunki polsko-litewskie po 1989 roku. bialystok.gazeta.pl [dostępność 2 stycznia 2011]