“Patriotyzm czy żądza zemsty - o Konradzie Wallenrodzie polemicznie”
Konrad Wallenrod podczas najazdu Krzyżaków na litewską wioskę był świadkiem mordu na swej rodzinie. Tylko ze względu na wiek chłopca udało mu się przeżyć i zamieszkać na zamku zakonników. I gdyby nie pewien litewski wajdelota Litwin w przyszłości mógłby mordować swych rodaków. To właśnie Halban uświadomił Alfowi kim właściwie jest, to on śpiewał mu litewskie pieśni, opowiadał o ojczyźnie. Kilkanaście lat później Walter dał o sobie znać Krzyżakom, niszcząc ich potęgę od środka podstępem i zdradą. Zastanawiające jest, czy zrobił to z miłości do ojczyzny, czy może z chęci zemsty.
Za tym, że młodzieniec nie darzył nienawiścią Krzyżaków może przemawiać fakt, iż przez dość długi czas wychowywał się razem z nimi- mordercami jego rodziny - czego świadomy człowiek raczej by nie zniósł i prędzej czy później ukazałby swoją prawdziwą naturę. Ale Konrad potrafił się powstrzymać, wyczekując odpowiedniej chwili na atak - widać podczas najazdu był on zbyt młody, aby zdawać sobie sprawę ze swej narodowości i powagi sytuacji.
Oprócz tego wydaje mi się, że nikt nie poświęciłby swojego życia, honoru, miłości i szczęścia dla tak niskich celów, jakim z pewnością jest żądza zemsty. Tylko patriotyzm stoi na równym poziomie z tymi wartościami i tylko on może wyrównać hańbę, jaką niewątpliwie były zdradliwe i podstępne metody walki przyjęte przez Konrada.
“Jeden sposób, Aldono, jeden pozostał Litwinom:
Skruszyć potęgę Zakonu: mnie ten sposób wiadomy -
Lecz nie pytaj, dla Boga! Stokroć przeklęta godzina,
W której, od wrogów zmuszony, chwycę się do tego sposobu”.
Słowa te bohater wymawia w imieniu nie tylko swoim, ale całego narodu.. Dla niego ważne jest skruszenie, a nie zniszczenie wroga! Tak nie postępują mściciele, lecz prawdziwi patrioci. Na pewno Wallenrod nie chciał wymordować ludzi, pośród których się wychował. Jemu chodziło wyłącznie o ocalenie Litwy przed najazdem, a można to było uczynić jedynie przez osłabienie wroga. I wydaje mi się, że jakby było inne rozwiązanie, to z pewnością bohater wykorzystałby je.
Duży wpływ na postępowanie Konrada Wallenroda miała niewątpliwie ballada “Alpuhara” śpiewana przez niego na zamku. Mianowicie jej bohater - Almanzor - osadzony został w podobnych realiach, co Alf. Jako wódz Maurów - pokonanych i wypartych przez hiszpańskie wojska Ferdynanda Katolickiego plemion muzułmańskich - wkracza zarażony dżumą do obozu wroga i upaja swój egoizm widokiem ich męki i przerażenia. Jednakże, pomimo wielu podobieństw i zachowań obydwu bohaterów nie można porównywać. Almanzor już nie był w stanie nic oprócz zemsty zrobić. Jego zachowanie było czysto desperackim i na pewno nie godnym naśladownictwa posunięciem, a przecież Walterowi udało się uratować Litwę przed zagładą i o to właśnie mu chodziło.
Powyższe argumenty jasno ukazują moje zdanie o motywach postępowania Konrada. Według mnie na pewno jest to patriotyzm. Być może przeplata się on z nienawiścią, ale czy jego? Podczas lektury utworu odniosłem wrażenie, że to Halban wpoił Wallenrodowi własną chęć zemsty na Krzyżakach za poniesione krzywdy i posłużył się nim jako narzędziem samemu nic nie tracąc. Tak wygląda postępowanie mściwego egoisty!