DEKADENTYZM
O ile modernizm, impresjonizm, symbolizm, neoromantyzm były terminami , które mniej lub więcej ściśle i trafnie usiłowały określić charakter i strukturę nowej poezji , nie wyrażając żadnego wobec niego niej stosunku , o tyle piąty termin dekadentyzm zawierał w sobie już wyraźnie pewną cechę wartościująca. Określeniem tym posługiwali się częściej przeciwnicy nowych kierunków, dla których były one wyrazem chorobliwego odchylenia, bo z fr. Decadence znaczy upadek, zwyrodnienie . Dekadentyzm był więc nazwą epoki wyraźnie schyłkowej i skazanej na nieuniknioną zagładę. Nazwa ta nie była nowa, pojawiała się niejednokrotnie w tych okresach historii, w których chwiało się zaufanie do perspektyw rozwojowych cywilizacji . Raz po raz w różnych sytuacjach i środowiskach, nadciągającej katastrofy , świadome zagrożeń przeświadczenie , że rozwój nauki i oświaty , ulepszanie się form i warunków życia , wzrost pożądań, napięcia i zróżnicowanie duchowe muszą ostatecznie prowadzić do wyczerpania się sił żywotnych danej kultury i do jej nieuchronnego upadku.
Na terenie poezji i sztuki sprecyzował ostatecznie pojęcie dekadentyzmu praojciec i duchowy patron modernizmu europejskiego Charles Baudelaire. Dekadencja była dla niego synonimem znużenia , jakie jest owocem najwyższego stanu cywilizacji , wyrazem wyrafinowania , przesytu, zmysłowości , pogardy dla zdrowia, dla instynktów życiowych, dla norm etycznych i społecznych. Dekadencja to Weltschmerz i pesymizm , perwersyjne doznania , jakich się doświadcza jedynie w stanach narkotycznych upojeń . Ale cały ten osobliwy rejestr ,,grzechów” , który u przeciwników nowej sztuki wywołał dreszcz zgrozy i gwałtowne ataki potępiające, był dla autora ,,Kwiatów zła” i dla jego następców przedmiotem dumy i wyrazem ambicji. Taką właśnie świadomie miała być ich sztuka . Przekwitający przepych miał najwyższą wartość i cenę.
Tak więc terminy dekadencja, dekadentyzm, dekadent miała dwojakie i przeciwne znaczenia ; w przeświadczeniu wyznawców dodatnie , w polemikach przeciwników zdecydowanie negatywne. A że oponenci posługiwali się nim częściej, więc to pejoratywne zabarwienie silnie doń przyległo, stajać się jakby synonimem sztuki i formacji schyłkowej, naznaczonej piętnem rozkładu.