Polska odmienność
Anna Nasiłowska
Losy literatury polskiej rozstrzygnęły się w 966 roku, gdy Mieszko I przyjął chrześcijaństwo z Zachodu, choć wtedy jeszcze literatury nie było, a sam Mieszko był niepiśmienny. Od tego momentu jednak ziemie polskie pozostają w kręgu kultury łacińskiej, podczas gdy Słowianie wschodni przyjęli wpływy bizantyjskie i posługują się własnym alfabetem. Dlatego Polacy (podobnie jak Czesi) uważają, że ich kraj leży w Europie Centralnej - bo przecież zawsze odróżniali się od Wschodu...
Literatura polska przeżywała niebywały rozkwit przez cały wiek XIX, gdy, po upadku polskiej państwowości pod koniec XVIII wieku, musiała podtrzymać poczucie narodowe i utwierdzać nadzieję wbrew politycznym faktom. Najwięksi polscy poeci romantyczni: Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Cyprian Kamil Norwid potrafili wydobyć ze swojej twórczości najgłębsze tony i literatura tego okresu z całą pewnością nie da się sprowadzić do patriotycznych haseł, wezwań do powstania i programu "pokrzepienia serc". A jeśli nawet, to efekty tej drugiej postawy też bywały interesujące: zaowocowało to na przykład rozwojem powieści historycznej (Henryk Sienkiewicz). Tradycja romantyczna bardzo silnie wpływa do dziś na sposób myślenia o literaturze - co nie znaczy, że jest akceptowana i powtarzana bez zastrzeżeń.
Kiedy w 1918 roku Polska znów odzyskała niepodległość, jednym z pierwszych odruchów był bunt przeciwko romantyzmowi traktowany jako oczyszczenie atmosfery i szansa na normalność. Polacy bardzo często mają poczucie, że co prawda kulturalnie należą do Europy od wieków, ale nie mogą być dobrze zrozumiani, gdyż na przeszkodzie staje nasza tradycja ukształtowana przez okoliczności historyczne. Sytuacja jednak powtórzyła się w wieku XX, podczas II wojny światowej i później, gdy literatura polska była podzielona na krajową i emigracyjną. W Polsce jeszcze do niedawna obowiązywał skomplikowany kod porozumienia z czytelnikiem, tak aby ominąć cenzurę polityczną. Bawiono się w półsłówka, aluzje, symboliczne gesty i tylko nieliczni (jak na przykład Sławomir Mrożek) potrafili zrobić z tego sztukę zrozumiałą także poza Polską.
Upadek komunizmu w 1989 roku został powitany jako szansa na oczyszczenie atmosfery i na normalność w kulturze. Na scenie literackiej mocno zaznaczyło swoją obecność młode pokolenie, które odcina się od polityki, społecznego zaangażowania. Na efekty przyjdzie jeszcze poczekać... A może polska odmienność może stać się interesująca i zamiast bariery stanowić atrakcję?