Kultura języka polskiego - to przede wszystkim poprawne używanie form językowych, tj. zgodnych ze zwyczajem językowym (uzusem) warstwy wykształconej użytkowników języka i ustaloną na tej podstawie przez językoznawców normą językową.
Rozumienie kultury języka polskiego jako: 1) działalność zmierzającą do udoskonalenie języka i umiejętność posługiwania się nim, 2) stopień umiejętności posługiwania się językiem (ma na to wpływ rodzina i szkoła), 3) nauka o kulturze języka (określanie przedmiotu zainteresowań, wyznaczanie celów, opisywanie związków tej dziedziny z innymi pokrewnymi dziedzinami nauki, opracowywanie metodologii).
Ad. 1. Działalność ta może mieć charakter:
naukowy - pozostaje ona w sferze działań językoznawców, które polegają na obserwacji praktyki językowej, opisie tej praktyki i wyprowadzaniu na tej podstawie wniosków, które stają się później normami językowymi. Rolą badacza jest także współtworzenie nowych potrzebnych wyrazów, aby w ten sposób kontrolować proces ich powstania.
praktyczny - opiera się ona także na pewnej wiedzy naukowej o języku, ale nie ogranicza się tylko do językoznawców. Mogą to być pisarze, nauczyciele, dziennikarze, itp. Kształcą oni innych użytkowników języka poprzez poprawne i świadome posługiwanie się językiem polskim.
(Nowy słownik poprawnej polszczyzny, pod red. A. Markowskiego, Warszawa 2000, s. 1669-1671.)
Poprawność językowa - jest to właściwość każdego tekstu językowego mówionego bądź pisanego, polegająca na jego zgodności z przyjętymi normami językowymi.
Poprawność językowa obejmuje:
poprawność wymowy,
poprawność fleksyjną,
poprawność składniową,
poprawność słowotwórczą,
poprawność leksykalno-semantyczną,
poprawność frazeologiczną.
Poprawność stylistyczna, poprawność ortograficzna i interpunkcyjna - nie wchodzą w zakres poprawności językowej.
Poprawność ortograficzna i interpunkcyjna dotyczy „zewnętrznej szaty” zapisu tekstu. Z kolei poprawność stylistyczna jest wynikiem sprawności językowej, zatem lepiej jest mówić nie o poprawności, lecz o właściwości bądź niewłaściwości użytego elementu językowego.
(Nowy słownik poprawnej polszczyzny, pod red. A. Markowskiego, Warszawa 2000, s. 1720-1721.)
Sprawność językowa
Jest to cecha osoby mówiącej lub piszącej, polegająca na umiejętności przekazania w swoich tekstach tego, co się chce przekazać (informacji, przeżyć, emocji itp.) w sposób najodpowiedniejszy w danej sytuacji komunikatywnej.
Umiejętność ta polega na doborze takich środków językowych, które pozwolą najlepiej dotrzeć do odbiorcy, spowodować jego właściwą (to znaczy taką, o jaką chodziło autorowi tekstu) reakcję i wywołać u niego pozytywną ocenę mówiącego (piszącego).
Mówić i pisać sprawnie to znaczy umieć wybrać z zasobu znanych sobie środków językowych właśnie te, które będą najodpowiedniejsze ze względu na poruszany temat, możliwości percepcyjne i nastawienie odbiorcy, sytuację, w której wypowiedź powstaje, stosunki między nadawcą a odbiorcą itp.
Sprawność językowa to także umiejętność osiągania celów, zakładanych przez autora wypowiedzi, możliwie niewielkim wysiłkiem (np. w wypowiedzi zwięzłej, nieprzegadanej, ale jednocześnie jasnej i zrozumiałej).
Żeby osiągnąć sprawność językową, należy więc:
a) mieć świadomość istnienia różnorodnych możliwości wyrażania tych samych treści,
b) dysponować odpowiednim zasobem leksykalnym i gramatycznym, umożliwiającym wybór spośród wielu wariantów i synonimów językowych,
c) wiedzieć o zróżnicowaniu współczesnego języka - zarówno pod względem stylistycznym, jak i socjalnym, terytorialnym czy chronologicznym,
d) umieć korzystać z tych wiadomości, czyli odznaczać się swoistą inteligencją komunikatywno-językową.
Wzgląd na temat wypowiedzi i całą sytuację komunikatywną powoduje na przykład nieposługiwanie się słownictwem erudycyjnym i książkowym w trakcie rozmowy na tematy codzienne (nie świadczy więc o sprawności mówienie do żony np. o koincydencji chronologicznej pomiędzy zdematerializowaniem się sztućców a wizytą w naszych domowych pieleszach pana X).
Temat śmierci, poważnej choroby czy innego tragicznego wydarzenia nakazuje wykluczenie słownictwa żartobliwego czy ironicznego, a w pewnych środowiskach także potocznego.
Tematyka sportowa powinna powodować używanie słownictwa powszechnie zrozumiałego i raczej potocznego (z uwzględnieniem profesjonalizmów i terminologii odpowiedniej dyscypliny sportowej), a unikanie np. słownictwa przestarzałego albo książkowego (dlatego może razić sformułowanie: Nie jest dobrze, jako że nasz zawodnik ciągle leży na murawie boiska).
Tematyka naukowa wypowiedzi powinna (w dzisiejszej konwencji stylistycznej; dawniej bywało inaczej) ograniczać do minimum słownictwo nacechowane ekspresywnie, naturalne zaś w tym wypadku będzie posłużenie się terminologią naukową i wyrazami erudycyjnymi.
Liczenie się przez autora tekstu z możliwościami percepcyjnymi jego odbiorcy, co także świadczy o sprawności językowej mówiącego lub piszącego, ujawnia się zazwyczaj w nienadużywaniu słownictwa wymagającego wyższego wykształcenia lub przygotowania zawodowego (czyli wyrazów erudycyjnych, książkowych i terminów), jeżeli nie ma się pewności, że adresat wypowiedzi takie wyrazy zrozumie.
To samo dotyczy ukształtowania składniowego wypowiedzi. Sprawne posługiwanie się językiem każe ograniczać liczbę wypowiedzeń wielokrotnie złożonych, a także rozbudowanych zdań pojedynczych, zdań o szyku przestawnym itd.
Wzięcie pod uwagę nastawienia odbiorcy nakazuje w rozmowie oficjalnej wybierać słowa nienacechowane ekspresywnie, unikać wyrazów i wyrażeń pospolitych i rubasznych, nie mówiąc już o wulgarnych. Słownictwo tego typu (z wyjątkiem wulgaryzmów) będzie natomiast dopuszczalne w swobodnej rozmowie bliskich znajomych; w tym wypadku niewłaściwe byłoby np. używanie wyrazów oficjalnych czy urzędowych.
Sprawność językowa przejawia się zwłaszcza w umiejętności doboru środków językowych w zależności od sytuacji, w której tekst powstaje. Istotne jest w tym wypadku rozróżnianie sytuacji oficjalnych i nieoficjalnych. Te pierwsze, z zasady będące także sytuacjami publicznymi, wymagają starannego doboru środków leksykalnych i gramatycznych i starannej artykulacji. Ogranicza to możliwość posługiwania się wyrazami nacechowanymi potocznością, familiarnością, tworzenia zdań nie wykończonych składniowo itp. I odwrotnie: nie świadczy dobrze o sprawności językowej posługiwanie się wyrazami oficjalnymi i urzędowymi w sytuacji nieoficjalnej, prywatnej, np. w rodzinnej rozmowie z dziećmi czy w przyjacielskiej pogawędce. Ostatnio można obserwować bardzo wyraźne upotocznianie języka wypowiedzi publicznych; jest to charakterystyczne zwłaszcza dla tekstów dziennikarskich i wystąpień niektórych polityków. Zjawisko to, będące reakcją na nowomowę wypowiedzi oficjalnych przed rokiem 1989 i początkowo przychylnie przyjmowane przez czytelników i słuchaczy, nabiera jednak ostatnio charakteru epatowania potocznością, rubasznością, a czasem nawet wulgarnością (słynne powiedzenie z trybuny sejmowej: Rząd rżnie głupa) i prowadzi do przekraczania norm stylistycznych. Świadczy to niewątpliwie o małej świadomości językowej autorów takich wypowiedzi, którzy `bombardowanie' czytelników i słuchaczy monotonnymi stylistycznie wypowiedziami nacechowanymi potocznością i pospolitością utożsamiają z ożywianiem tekstów, swobodą narracyjną i rzekomą oryginalnością. Tacy autorzy nie wykazują więc także (pomimo zewnętrznych pozorów) sprawności językowej, są bowiem niewolnikami jednego sposobu kształtowania wypowiedzi.
Oficjalność sytuacji powoduje, że nadawca wypowiedzi występuje w roli reprezentanta określonej grupy, środowiska itp. Ta rola, którą musi odgrywać, także daje okazję do wykazania się sprawnością językową, która w tym wypadku będzie polegała na dostosowaniu swojej wypowiedzi do językowego wzorca przewidywanego dla przedstawiciela określonego typu (np. członka rządu, kaznodziei, profesora uniwersytetu, przywódcy związkowego itp.).
Sprawność językowa autora wypowiedzi jest ściśle związana z poprawnością stylistyczną tekstu, a ściślej mówiąc, jest warunkiem takiej poprawności czy też właściwego doboru środków stylistycznych.
Potocznie za sprawność językową uważa się czasem umiejętność płynnego mówienia, łatwego tworzenia wypowiedzi, czyli elokwencję. Zgodnie z takim rozumieniem tego zjawiska za człowieka językowo sprawnego uznaje się tego, kto umie w każdej sytuacji zabrać głos, mówić swobodnie, a nawet ze swadą i `bez kartki', pełnymi zdaniami, bez denerwujących przerywników typu eee, prawda itp.). Przez takie rozumienie określenia sprawność językowa wychwytuje się jednak tylko zewnętrzne objawy, a nie dotyka istoty tego zjawiska. Można bowiem mówić płynnie i łatwo konstruować wypowiedź, ale jednocześnie nie przekazywać istotnych treści, nie zwracać uwagi na potrzeby i możliwości percepcyjne odbiorców itp.
Przez sprawność językową rozumie się też w środowisku badaczy mowy dziecka umiejętności właściwego posługiwania się językiem na określonym etapie rozwoju mowy, a ściślej - opanowanie określonych operacji językowych i przyswajanie określonych elementów systemu językowego i normy językowej przez dziecko w pewnym wieku.
(Nowy słownik poprawnej polszczyzny, pod red. A. Markowskiego, s. 1750-1752.)
Norma językowa - to zbiór zaaprobowanych przez dane społeczeństwo (przede wszystkim przez jego warstwy wykształcone) jednostek językowych oraz reguł określających zasięg realizacji związków między tymi jednostkami w tekstach.
Obecnie wyróżnia się normę wzorcową i normę użytkową. Norma wzorcowa obowiązuje w kontaktach oficjalnych. Norma użytkowa stosowana jest w wypowiedziach i kontaktach swobodnych, nieoficjalnych, np. w domu. W sytuacjach nieoficjalnych bardzo często używamy określeń, np. podstawówka zamiast szkoła podstawowa, mówimy zjeść kotleta zamiast zjeść kotlet itp.
W niektórych poradnikach językowych akceptuje się pewne regionalizmy w normie wzorcowej, np. wymowę z „n” tylnojęzykowym przed k, g panienka, czy wymowę międzywyrazową udźwięczniającą, np. piez(pies) Adama - oba regionalizmy są charakterystyczne dla południowej Polski.
Regionalizmy - to elementy językowe (cechy wymowy, wyrazy, formy wyrazowe itp.) używane powszechnie przez ogół mieszkańców (w tym warstwy wykształconej) pewnego regionu Polski, różniące się od form uznanych za ogólnopolskie.
(Nowy słownik poprawnej polszczyzny, pod red. A. Markowskiego, s. 1701-1704 i s. 1734-1735.)
Kodyfikacja normy językowej - jest to ujmowanie zjawisk językowych w pewne ramy określone przez kodyfikatora, zakreślonych na podstawie zjawisk wewnątrzjęzykowych. Można ją też nazwać „fotografią normy” wydobytej z tekstów językowych, lub uporządkowanym spisem tego, co w języku istnieje i przez użytkowników tego języka jest wartościowane dodatnio bądź ujemnie. Wynikiem kodyfikacji są wydawnictwa słownikowe i książkowe, utrwalające określony stan normy językowej. Ze względu na to, że norma nieustannie się zmienia kodyfikacji należy dokonywać stosunkowo często (średnio co 10-15 lat).
(Nowy słownik poprawnej polszczyzny, pod red. A. Markowskiego, s. 1662-1663.)
Uzus językowy - to panujący w pewnym środowisku powszechny zwyczaj używania takich, a nie innych form językowych. Na uzus składają się te elementy językowe, które występują bardzo często i zyskały powszechną aprobatę (te wchodzą do normy językowej) oraz takie elementy językowe, które wprawdzie są powszechnie używane w pewnych środowiskach, ale niektórych członków społeczności mogą razić, np. wyszłem zamiast wyszedłem (są nawet poza normą użytkową).
(Nowy słownik poprawnej polszczyzny, pod red. A. Markowskiego, s. 1768.)
Innowacja językowa - to każdy nowy element językowy pojawiający się w tekście, uzusie, normie i systemie. Innowacją jest np. nowy sposób wymawiania głoski, nowa końcówka fleksyjna, wprowadzenie odmiany wyrazu dotąd nieodmiennego, nowy typ połączenia składniowego, nowy wyraz lub frazeologizm itp. Innowacje tekstowe powstają w sposób świadomy (gdy chcemy utworzyć nowy wyraz) lub nieświadomy (np. pomyliliśmy końcówkę). Te innowacje tekstowe, które stają się powszechne wchodzą do uzusu charakterystycznego dla pewnej grupy ludzi bądź określonych tekstów. Innowacje upowszechnione przez uzus, wskutek stwierdzenia przydatności, mogą być zaakceptowane przez normę. Z kolei zakorzenienie się tej innowacji w normie prowadzi do jej wejścia do systemu językowego. Ze względów formalnych innowacje dzielimy na: fonetyczne, gramatyczne (fleksyjne i składniowe), leksykalne (słowotwórcze, wyrazowe, semantyczne, frazeologiczne) i stylistyczne. Ze względów funkcjonalnych innowacje dzielimy na: uzupełniające, regulujące, rozszerzające, alternatywne, nawiązujące, skracające, precyzujące.
(Nowy słownik poprawnej polszczyzny, pod red. A. Markowskiego, s. 1652-1653.)
Postawy wobec języka:
Puryzm językowy (łac. purus `czysty') - to przesadna troska o język wynikająca z przesłanek emocjonalnych, a nie racjonalnych. Puryści dążą do usuwania z języka, a w wersji mniej skrajnej - niedopuszczania do niego - takich elementów językowych, które uznają za niepożądane. Rodzaje puryzmu: nacjonalistyczny (czystość języka utożsamiana jest z rodzimością elementów języka), tradycjonalistyczny (uznawanie za wzorowy języka pewnej epoki, np. okresu międzywojennego; tego rodzaju puryzm jest uznawany za odmianę konserwatyzmu językowego, mającego podłoże emocjonalne w kierowaniu się tym co dobre dla języka); elitarny (przekonanie, że tylko język danej grupy może być wzorcem); egocentryczny (opiera się na przekonaniu, że tylko „mój sposób mówienia jest poprawny, a ci którzy mówią inaczej, mówią niepoprawnie).
Konserwatyzm językowy - polega na uznawaniu za wzór języka pewnej epoki; ocena faktów językowych motywowana jest racjonalnie bądź emocjonalnie.
Perfekcjonizm - wyraża się w dążeniu do tego, by elementy językowe były używane precyzyjnie i jednoznacznie, a także by używane środki były w jak największym stopniu systemowe, a co za tym idzie, żeby ograniczyć liczbę wyjątków i zmniejszyć wariantywność w języku. U podstaw tej postawy leży przekonanie, że istnieje ideał języka, do którego należy dążyć (język jednoznaczny, precyzyjny, ekonomiczny).
Logizowanie w języku - podobnie jak perfekcjonizm opiera się na przesłankach rozumowych. W tym wypadku chodzi o zgodność wyrażeń językowych z tzw. logiką potoczną, czyli o logiczność wynikającą z obserwacji świata, co powinno odzwierciedlać się w wypowiedziach językowych. Logiści będą więc dążyć do różnicowania znaczeń wyrazów początkowo całkowicie synonimicznych, np. wieczorny i wieczorowy, usuwania z języka tego, co niesystemowe itp.
Liberalizm językowy - postawę te można określić jako bardzo tolerancyjną w odniesieniu do wszelkich zmian językowych, np. zapożyczeń ze środowiskowych odmian języka. Liberalizm w skrajnej formie określa się leseferyzmem (z franc. laisser faire `pozwolić robić, nie sprzeciwiać się') - objawia się akceptowaniem tych zjawisk językowych, które są powszechne (mają oparcie w uzusie), nie różnicuje i nie wartościuje elementów językowych.
Indyferentyzm językowy - postawa ta polega na mniej lub bardziej świadomej obojętności wobec zjawisk językowych, wynika z nietraktowania języka jako wartości. Jeżeli taka postawa jest świadoma i motywowana, można mówić o abnegacji językowej.
Postawa naturalna albo spontaniczna - język traktowany jest jako dobro naturalne, przestrzega się wówczas normy naturalnej, nie skodyfikowanej, ale mocno uświadamianej, przekazywanej zwyczajowo w danej grupie.
3
1