Sławiński Janusz, Problemy literaturoznawczej terminologii, [w:] Dokumentacja w badaniach literackich i teatralnych
Terminologia wycina w ogólnym obszarze języka dyscypliny podobszar maksymalnej określoności znaczeniowej, wyodrębnia dziedzinę tego, co w wypowiedziach realizujących ów język ma charakter obligatoryjny, definiowalny i sprawdzalny, w opozycji do tego, co swobodne, intuicyjne i nieweryfikowalne. Uzewnętrznia ona wykrystalizowaną sferę pojęciowego uniwersum właściwego danej nauce, strefę ośrodkową i stosunkowo najmocniej ustabilizowaną. Dlatego też refleksja nad terminologią, staje się zawsze refleksją nad podstawowymi osobliwościami języka odnośnej dyscypliny
To co określa się jako zasób terminologiczny jakiejś nauki nie jest całością jednorodną. Terminy są zróżnicowane historycznie, ponieważ wchodziły do danego repertuaru w rozmaitych fazach rozwoju dyscypliny. Reprezentują systemy terminologiczne różnych szkół i kierunków badawczych. Zróżnicowanie wiąże się tez z tym, że nie wszystkie mają taki sam status semantyczny w języku nauki.
W zakresie terminologicznym można wydzielić dwa zakresy jednostek:
- nomenklaturę stosowaną przez przedstawicieli dyscypliny - obejmuje nazwy obiektów znajdujących się w kręgu zainteresowań danej nauki i wyodrębnionych w sposób powszechnie akceptowany przez badaczy ją uprawiających
- terminologię w ściślejszym znaczeniu - obejmuje terminy będące wykładnikami pojęciowego systemu nauki, znakami z których każdy czerpie swój sens z umiejscowienia w tym systemie
Podstawowa funkcja jednostek nomenklatury polega na etykietowaniu przedmiotów. Jednakże jednostki te najczęściej wchodzą również między sobą w pewne relacje znaczeniowe, które są odwzorowaniem zasad klasyfikacji i porządkowania nazywanych przedmiotów.
Systemowość terminów bywa problematyczna. Na przykład wtedy gdy terminy ukształtowane w jakimś ściśle określonym kontekście metodologicznym zostają z niego oswobodzone i wchodzą luzem do ogólnego języka nauki.
Funkcjonowanie terminu-nazwy zależy przede wszystkim od tego czy ma on oparcie w określonych to znaczy obserwowalnych danych przedmiotowych.
Termin teoretyczny swoje znaczenie zawdzięcza w zupełności położeniu w pewnym „polu terminologicznym”, jego wartość semantyczna ma charakter relacyjny: znajduje się pod ciśnieniem znaczeń innych jednostek tego samego „pola”.
Zadaniem nomenklatury jest oznakowanie terenów spenetrowanych już przez naukę. Utrwala panowanie i utwierdza bezsporność zdobyczy;
Terminy teoretyczne otwierają szanse badawczego podboju dalszych terytoriów przedmiotowych. Są narzędziami umożliwiającymi rozpoznanie tego, co jeszcze nie w pełni rozpoznane i wyodrębnienie tego, co jeszcze nie wpełni wyodrębnione.
Termin-nazwa jest późniejszą wersją równokształtnego terminu teoretycznego, faktycznego lub jedynie potencjalnego.
Nomenklatura to dziedzina byłych terminów teoretycznych, które dopracowały się odniesień przedmiotowych i zakrzepły w tych odniesieniach.
Terminy znieruchomiałe w swojej funkcji nominatywnej mogą ulegać reinterpretacji.
W dowolnym momencie ewolucji języka danej nauki - jego zasób terminologiczny obejmuje poza nomenklaturą i terminami teoretycznymi również jednostki „przejściowe”, znajdujące się w drodze między obydwiema sferami.
Dana dyscyplina osiągnęła elementarną świadomość metodologiczną czyli świadomość granicy która w jej ramach przebiega - w pewnym momencie historycznym - między zdobytą już, zmagazynowaną i zabezpieczoną wiedzą a możliwościami dalszego przyrostu wiedzy, utajonymi w stosowanej aparaturze pojęciowej. Osiąga ją jeśli obydwa te zakresy terminologii są wykrystalizowane.
Nazwami będą tylko te jednostki, których denotacja jest taka sama we wszystkich wziętych pod uwagę kontekstach, a więc jest wobec nich neutralna. Quasi-nazwami będą natomiast takie jednostki, których odniesienia przedmiotowe ulegają zmianom w kontekstach różnych użyć. Znajdują w zasobie terminologicznym miejsce pośrednie między nomenklaturą a terminami teoretycznymi. W zestawieniu z pełnosprawnymi jednostkami nomenklatury odznaczają się nadmiarem możliwych odniesień przedmiotowych, objawiają brak systemowości. Każda z nich może takim lub innym rodzajem swego użycia wchodzić w pewne związki systemowe z innymi terminami, dlatego są jednostkami o trudno uchwytnej tożsamości semantycznej. W poszczególnych użyciach objawiają sensy właściwe terminom teoretycznym, ale nie są nimi, ponieważ od terminów teoretycznych wymaga się stałego umiejscowienia w określonym polu terminologicznym, a one mogą występować jako elementy różnych pól.
Nie istnieje teoria, której wpływ rozciągałby się na całość dyscypliny to znaczy:
- zniewalałby większość badaczy do przyjmowania założeń owej teorii
- obejmowałby wszystkie czy tylko najważniejsze zakresy wyspecjalizowanych zainteresowań
Mówiąc „język literaturoznawstwa” nie mamy na myśli konkretnej doktryny. On je zbiera i magazynuje, kształtuje się w sposób ciągły. Działa w nim tylko jedna zasada - oswajania nowego przez starsze
Gdy terminologię nauki o literaturze rozważać jako całość rozłożoną na jednej płaszczyźnie, dostrzec w niej można bok niewielkich stosunkowo rejonów bezspornej nomenklatury olbrzymi asyystemowy obszar quasi-nazw.
Gdy jednak rozważać ją w perspektywye wykrystalizowanych w literaturoznawstwie programów metodologicznych - okazuje się, że współżyje w niej szereg mikrosystemów terminologicznych, mniej lub bardziej skłóconych i wzajem się wykluczających
Momenty, któ®e charakteryzują sytuację wchłaniania terminologii poszczególnych kierunków badawczych przez ogólny słownik wiedzy o literaturze:
1. Termin na gruncie systemu teoretycznego ma mniej lub więcej ale zawsze określony zasięg stosowalności. W słowniku standardowym staje się on bezbronny wobec użyć się zobowiązanych do respektowania jego znaczenia sprecyzowanego
2. termin urobiony przez przedstawicieli jakiejś szkoły, a następnie oswobodzony z macierzystego mikrosystemu terminologicznego okazuje się często jednostką nalogiczną pod względem znaczeniowym do innych jednostek już przez literaturoznawstwo użytkowanych. W rezultacie dubluje on jeśli chodzi o możliwość zastosowań terminy spopularyzowane i oswojone w praktyce literaturoznawczych wypowiedzi, potęgując synonimiczność właściwą słownikowi tej dyscypliny.
3. W różnych kierunkach naukowych ulegają reinterpretacji semantycznej terminy obciążone już w praktyce badawczej znaczeniami dobrze znanymi słwnikowi ogólnemu. Dla tych, którzy reprezentują daną doktrynę nie ma znaczenia wieloznaczność terminu - liczy się dla niej tylko to jedno znaczenie, narzucone w danym systemie. Zaostrzenie terminów prowadzi do zintensyfikowania ich homonimiczności.
4. Poprzez mikrosystemy terminologiczne różnych kierunków badawczych przenikają do ogólnego słownika nauki o literaturze terminy pochodzące z innych dyscyplin naukowych, tych przede wszystkim, które dostarczają inspiracji metodologicznych przedstawicielom owych kierunków.
Należy rozróżnić dwie sytuacje „obcych” jednostek terminologicznych w kontekście języka zapożyczającego:
- terminy które wprowadzają moment merytorycznej współpracy literaturoznawstwa z inną dyscypliną
- terminy pochodzące z języka innej dyscypliny, ale wyzyskane w znaczeniach tylko w jakiejś mierze analogicznych do ich znaczeń pierwotnych
Trzeci czynnik różnicujący zasób terminologiczny nauki o literaturze - okoliczność, że poszczególne jednostki wchodziły do niego w różnych fazach ewolucji dyscypliny. Terminy raz wprowadzone w użycie i rozpowszechnione w jakimś czasie trwają w nim uporczywie, chociaż ich zakresy znaczeniowe ulegają radykalnym nieraz zmianom. Nowe znaczenia nie wykluczają znaczeń archaicznych.
Język wiedzy o literaturze stanowi swoistą wypadkową czterech elementów:
- dyskursu naukowego
- mowy potocznej
- dyskursu perswazyjnego
- mowy poetyckiej
Składniki te przenikają się i nakładają i nie sposób wytyczyć wyraźnych granic oddzielających strefy wpływów poszczególnych składników. Można jednak wskazać na tendencje kierunkowe, które występują w języku literaturoznawczym w związku z jego ciążeniem ku owym czterem typom dyskursu.
+ 200 i 201