Prostytucja
Historia prostytucji:
Jeśli chodzi o początki prostytucji to musimy się cofnąć w czasie - mianowicie do korzeni cywilizacji.
Państwa Bliskiego Wschodu
W starożytnych państwach Bliskiego Wschodu (Babilon, Fenicja, Syria) wierzono, że praktyki seksualne dokonywane z użyciem figurki bóstwa nie miały nic wspólnego z prostytucją. Kobiety składały w ten sposób ofiarę swojemu bogowi, który w zamian zsyłał na ludzi i zwierzęta płodność oraz urodzaj w sadach i winnicach.
Iwan Bloch, niemiecki seksuolog, twierdził, że sytuacja, w której kobieta oddawała się pierwszemu lepszemu mężczyźnie (jako przedstawicielowi bóstwa) bez miłości, lecz za pieniądze, świadczyła o tym, że starożytna prostytucja religijna nosiła cechy współczesnej prostytucji. W okresie starobabilońskim każda kobieta, bez względu na swoją pozycję społeczną oraz stan cywilny - zamężna czy panna, dziewica czy matka, musiała choć raz w życiu oddać się obcemu mężczyźnie za sztukę srebra. Zapłata ta wędrowała wówczas do skarbca świątyni. Miało to na celu zjednoczenie kobiety i jej rodziny z bóstwem poprzez jej współżycie z obcym mężczyzną.
Rodzaje prostytucji na Bliskim Wschodzie:
prostytucja religijna jednorazowa - to wg. Iwana Blocha „[...] najczęściej ofiarowanie dziewictwa lub jednorazowe oddanie się kobiety już oddziewiczonej dla uczczenia bóstwa. [...] kobieta oddaje się bezpośrednio bóstwu, poprzez swój fizyczny kontakt z materialnym jego symbolem, np. ma kontakt seksualny z męskim członkiem z kamienia, kości słoniowej, drewna, odbywa stosunek z fallusem figurki bóstwa albo oddaje się człowiekowi jako zastępcy bóstwa, np. królowi, kapłanowi, krewnemu lub obcemu mężczyźnie”;
prostytucja religijna stała - to pewien fenomen historyczny. Iwan Bloch uważał, że ten akt seksualnego oddania się kobiety był czysto zmysłowy, gdyż wiązał się z odczuciami religijnymi. Połączenie namiętności i całkowitego poświęcenia się bóstwu miało skłonić kobietę do stałego oddawania swojego ciała mężczyznom w imieniu boga. Można w tej sytuacji mówić o „boskim haremie”, gdzie bóstwo za pośrednictwem mężczyzn współżyje z wieloma kobietami. W późniejszym czasie bóstwo otrzymało (od człowieka) własne dziewczęta - hierodule, czyli niewolnice świątynne. Mężczyźni nie mieli już obowiązku posyłania do świątyń swoich córek, sióstr czy żon, gdyż mogli współżyć seksualnie z hierodulami, co miało zapewnić płodność ludzi, zwierząt i roślin;
prostytucja gościnna - polegała na oddawaniu gościowi przez gospodarza domu swojej żony lub córki jako towarzyszki do spania. Mąż czy ojciec okazywał w ten sposób swoją wdzięczność obcemu mężczyźnie, którego pobyt miał przynieść szczęście i dobrostan dla domu.
Starożytna Grecja
Za panowania Solona w Atenach wprowadzono system praw, które miały ustalić pozycję społeczną wszystkich kobiet. Grecki prawodawca odwoływał się do tradycyjnego podziału kobiet na „porządne” i całą resztę. Podział Solona jasno przedstawiał sytuację społeczną kobiet - były one żonami albo dziwkami. Do tej drugiej grupy zaliczał wszystkie kobiety, które próbowały żyć niezależnie od mężczyzny, cudzoziemki, niewolnice pracujące poza domem, a nawet kobiety ubogie.
Trzy stopnie prostytucji w starożytnej Grecji:
dikteriady - stanowiły najniższy stopień; były to głównie niewolnice, które zgodnie z prawem Solona zamieszkiwały w domach publicznych;
auletridy - kobiety świadczące swoje usługi na wyższym poziomie; były to zazwyczaj tancerki, flecistki itp., które odwiedzały mężczyzn w ich domach;
hetery (kurtyzany) - świadczyły usługi na najwyższym poziomie; były utrzymywane przez najbogatszych mężczyzn. Były to bardzo inteligentne i piękne kobiety, znające tajniki sztuki miłosnej, dla greckich poetów, rzeźbiarzy i polityków były niczym muzy, które pobudzały ich wenę twórczą.
Starożytny Rzym
W starożytnym Rzymie wszystkie prostytutki publiczne - quaestuariae, zgodnie z obowiązującym prawem podzielone zostały na prostytutki zarejestrowane
i niezarejestrowane:
meretrices - prostytutki zarejestrowane należące do wyższej klasy. Po tym, jak władze państwa zapisały ich imię, wiek oraz miejsce urodzenia i ustaliły cenę, za jaką mają świadczyć usługi, każda z nich otrzymywała licencję na uprawianie prostytucji;
prostibulae - prostytutki niezarejestrowane, które również należały do wyższej klasy. Zaliczało się do nich liczne grono tancerek, aktorek i muzykantek, które prostytuowały się „na boku”.
Każda z nich miała własną nazwę i zwyczaje:
dorides - swoje nagie wdzięki reklamowały, stojąc w drzwiach;
lupae (wilczyce) - wabiły klientów, naśladując wycie wilków;
aelicariae (piekareczki) - sprzedawały ciasteczka w restauracjach w kształcie żeńskich i męskich narządów płciowych;
bustuariae - pracowały na cmentarzach, używając grobowców jako łoża. Łączyły zawód prostytutki z profesją płaczki na pogrzebach;
sorta erratica - rzymskie ulicznice;
blitidae - nazwa ich wywodzi się od taniego wina sprzedawanego w gospodach, gdzie szukały klientów;
copae - pracowały jako służące w restauracjach i gospodach;
gallinae (kury) - łączyły prostytucję z rabunkiem;
forarirae - wieśniaczki, które wabiły klientów na wiejskich drogach;
delicatae i famosae - „[...] żyły na własny rachunek, przyjmując wizyty kilku bogatych klientów. Niekiedy gdzieś na drugim planie czaił się pomocny małżonek, pełniący funkcję dyskretnego rajfura”
noctilucasae - prostytutki pracujące tylko nocą;
naniae - dzieci od 6. r.ż., które zostały wciągnięte do prostytucji.
W gronie prostytutek starożytnego Rzymu znajdowali się także tzw. chłopcy do zabawy - nieletni chłopcy, których można było kupić lub wynająć na Polu Marsowym. Znaczna część elity prostytutek, które należały do wyższych klas, wywodziła się z porządnych, tradycyjnych rodzin. Były to najczęściej kobiety piękne, wykształcone, obdarzone ogładą, wysoką kulturą osobistą i znające doskonale tajniki sztuki miłosnej.
Prostytucja w ujęciu socjologicznym.
Słowo "prostytucja" pochodzi najprawdopodobniej od słowa prostare - stać przed czymś, wystawać, ofiarowywać się na sprzedaż . Sama definicja prostytucji nie jest jednoznaczna, ponieważ zjawisko to jest jednym z najbardziej spornych tematów w obszarze seksualności. Właściwie każdy badacz zjawiska próbuje je zdefiniować uwzględniając inne jego cechy. Według Imielińskiego jest to "zjawisko społeczne polegające na tym, że pewna liczba członków danej społeczności świadczy usługi seksualne w zamian za korzyści materialne bez zaangażowania emocjonalnego" . Natomiast prostytutka to "osoba, która stale lub dorywczo świadczy usługi seksualne różnego rodzaju i w dowolnej formie bez zaangażowania emocjonalnego, w zamian za korzyści materialne stanowiące decydujący motyw jej działania". Płeć tej osoby w podanej definicji nie ma znaczenia. Jednak zdecydowana większość osób zajmujących się prostytucją to kobiety.
Kobiety sprzedające usługi seksualne, od samego początku, żyły na marginesie życia społecznego, były wyrzutkami społecznymi, przedstawicielkami podgatunku ludzkiego, nie zasługującymi na szacunek. Słowa, jakimi określano kobiety sprzedające seks, wyrażały pogardę, niesmak, były obraźliwe. Co prawda starożytne greckie hetery, japońskie gejsze czy rokokowe metresy należały do elity, były szanowanymi kobietami, często niezależnymi i samodzielnymi, co, jak na ówczesne czasy, było zjawiskiem dość wyjątkowym. Ale stanowiły one zdecydowaną mniejszość, raczej wyjątek potwierdzający regułę. Podobnie, w kategoriach wyjątku, traktować należy prostytucję świątynną, uprawianą przez kapłanki miłości w starożytnej Grecji, na Bliskim Wschodzie czy w Indiach.
Również definicje pojęć "prostytucja" i "prostytutka" odzwierciedlały i odzwierciedlają nadal negatywny stosunek społeczny do tego zjawiska. Pojawiały się wśród nich takie pojęcia i określenia jak: "nierząd", "oddawanie ciała za pieniądze", "sprzedajność", "działanie z chęci zysku", "obojętność uczuciowa", "oddawanie ciała każdemu bez wyboru", "dziwka", "ladacznica". Pojawiają się próby zmiany nazewnictwa, proponuje się, aby prostytutki określać jako "sex-workers" czyli "pracownice seksualne", "osoby świadczące usługi seksualne", "pracownicy seks-biznesu", "osoby sprzedające seks". Określenia te są neutralne, nie obarczają stygmą definiowanego. Przyjęcie takiego słownictwa nie oznacza jednocześnie, że prostytucję uznaje się za zjawisko pozytywne i pożądane. Nie ma wątpliwości co do tego, że produkuje ono wiele szkód, a spora grupa osób pracująca w tym sektorze nie zdecydowałaby się na taką formę zarobkowania, gdyby miała inne możliwości utrzymania. Zmiana nazewnictwa służy wykonaniu "pierwszego kroku" na drodze do przywrócenia osobom zajmujących się prostytucją należnego im szacunku i godności.
Marginalizacja sfery seks-biznesu a dokładniej pracujących w niej kobiet jest faktem, którego przyczyny są dość złożone. Składa się na to szereg zjawisk i procesów społecznych, których faktu istnienia często się nie dostrzega lub uznaje, że "tak po prostu jest". Wśród nich wymienić można: tabu seksualności, podwójny standard moralny dla zachowań seksualnych kobiet i mężczyzn, pojawienie się epidemii AIDS, mechanizmy stygmatyzacji, stereotypy i mity dotyczące prostytucji.
Aspekt prawny
Stosunek prawodawstwa do prostytucji przez wieki był i jest rozmaity: w wielu krajach jest to działalność nielegalna, w innych jest legalna. W Polsce uprawianie prostytucji (własnej) i czerpanie z tego tytułu korzyści materialnych jest legalne - ustawodawca przyjął założenie, że seksualność nie może być przedmiotem umowy cywilnoprawnej. Z tego powodu w Polsce używa się określenia agencja towarzyska, tzn. oferująca (płatne) usługi towarzyskie - za czynności seksualne nie można bowiem legalnie żądać zapłaty. Natomiast w Niemczech nieprzymuszona prostytucja jest legalną działalnością noszącą miano zawodu.
Choć sama prostytucja nie jest zabroniona przez polskie prawo, to z jej zjawiskiem związane są czyny zabronione, takie jak stręczycielstwo, sutenerstwo i kuplerstwo. Według badań policji zatrważający jest fakt handlu ludźmi i niewolnictwa, szczególnie młodymi kobietami ze Wschodu (również z Polski), które przymuszane są do pracy w agencjach towarzyskich. Takie praktyki łamią konstytucyjne prawo wolności osobistej i grożą za to surowe kary pozbawienia wolności.
Słowo prostytucja ma też znaczenie przenośne i oznacza działania sprzeczne z moralnością lub przyjętymi zasadami postępowania, wykonywane z pełną świadomością za pieniądze lub inne korzyści materialne i w Polsce kojarzone jest z tzw. "szarą strefą”.
Rodzaje prostytucji, statystyki.
Prostytucję, podobnie jak zachowania seksualne, można podzielić na trzy kategorie ze względu na płeć. Wyróżnia się więc prostytucję:
heteroseksualną - usługi świadczone przez kobiety dla mężczyzn i na odwrót;
homoseksualną - dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn (ta staje się coraz bardziej popularna);
biseksualna i transwestytyczną - może być zarówno homo, jak i heteroseksualna.
Wielu badaczy tej dziedziny starało się zamknąć zjawisko prostytucji w określonych ramach, jednak z czasem pojawiły się nowe rodzaje tej profesji. Ogólnie rodzaje prostytucji można sklasyfikować ze względu na miejsce wykonywania usług oraz opierając się na opinii dotyczącej prostytutki.
Możemy wyróżnić kilka rodzajów prostytucji ze względu na miejsce pracy:
„gwardzistki” - prostytutki z długim stażem pracy, niekoniecznie atrakcyjne;
„rasówki”, uliczne - działające na ulicach po zapadnięciu zmroku;
„mewki” - pracujące w pobliżu portów, oddające się głównie marynarzom;
„ksiutówki” - zdobywające klientów na plażach.
„tirówki” - pracujące najczęściej przy autostradach
„galerianki”, „sponsoring” - pracujące najczęściej w centrach handlowych, nie otrzymujące bezpośrednio pieniędzy, tylko „prezenty”
„agentki” - pracownice agencji towarzyskich, oprócz świadczenia usług seksualnych często po prostu zabawiają klientów rozmową.
seks na telefon
usługi towarzyskie, polegające na dostarczaniu wykształconych kobiet zamożnym, zagranicznym biznesmenom
lokalowe - prostytucja uprawiana w restauracjach i hotelach, gdzie prostytutki są doskonale znane personelowi;
„seks za żetony” - Na portalu z darmowymi sex kamerkami użytkownicy po zalogowaniu się, za pomocą jednego kliknięcia myszki, mogą rozpocząć transmisję "na żywo" tego, co aktualnie robią. Teoretycznie nie dostają za swoje transmisję pieniędzy. Środkiem płatniczym są tu żetony. Aby kupić 100 żetonów trzeba zapłacić administratorom serwisu 18 zł. Za każde otrzymane 100 żetonów natomiast, nadający sygnał otrzymuje 10 zł. Reszta ląduje w kieszeni twórców portalu. Opłata jest dobrowolna, przelewana na konto użytkownika w formie napiwków. Są też cele napiwków, ale o tym za chwilę.”
Plebs i arystokracja
Leszek Lernell dokonał podziału prostytucji, biorąc pod uwagę wyłącznie status społeczny prostytutek; wyróżnił dwie kategorie: plebs i arystokrację. Do prostytutek z arystokracji zaliczył te, które pracują w lokalach, hotelach, niejednokrotnie są wykształcone, ładne, pochodzą z dobrych domów. Natomiast plebs to prostytutki pochodzące z biednych domów, gdzie często pojawiał się problem alkoholu i przemocy. Dziewczęta nie mają wykształcenia i często są wykorzystywane przez swoich „opiekunów”.
Główne przyczyny prostytucji:
niski status materialny osób praktykujących prostytucję
chęć podniesienia standardu własnego życia
zła atmosfera wychowawcza w domu
wczesne rozpoczynanie życia seksualnego z przygodnymi partnerami
zachwianie systemu wartości, gdzie pieniądz staje się wartością najważniejszą
chęć łatwego (pozornie) zarobku
w wyniku zmuszania przez inne osoby
Najgłośniejsza dotąd sprawa prostytucji w Polsce.
Agencja modelek dostarczała kobiety do towarzystwa arabskim szejkom i rosyjskim miliarderom. Kobiety w wieku od 18 do 24 lat wyjeżdżały na kilka dni, a czasami na kilka tygodni, by spędzać czas z zamożnymi klientami agencji.
Jak zapewniają nie były przymuszane do seksu, ale jeśli się na niego zgodziły, mogły liczyć na dwukrotnie wyższe wynagrodzenie - nawet 500 euro za dzień. Najwięcej (nawet 100 tys. euro) można było zarobić u arabskich szejków, bo wyjazdy trwały nawet trzy miesiące. Proceder trwał od 2006 do 2009 roku, kiedy zatrzymano Emilię P., wielokrotną uczestniczkę Miss Polonia. Okazało się, że ona jest mózgiem operacji, ale ma pomocniczki.
Prokuratura oskarżyła o sutenerstwo sześć kobiet. Danuta B. i Joanna B. - żona i córka znanego muzyka. Poza tym Emilia P. - mózg operacji. Pomagała jej Karolina Z., była modelka oraz Ewa L., znana z głośnego ślubu. Na proces czeka jeszcze Izabela Z., która nie chciała dobrowolnie poddać się karze. Jednak śledztwo nie zakończyło procederu, bo rynek przejęły inne agencje. Nadal wysyłają modelki do Dubaju, Bahrajnu, Singapuru i do jednego z państw Afryki.
Ewa Egejska „Czarodziejki”
Jest to reportaż o pracy i życiu prostytutek. Bardzo specyficzna książka. Do bólu prawdziwa. Użyty język, typowy żargon, wulgaryzmy, proste słownictwo. Na przestrzeni kilkuset stron mieszają się różne emocje, włącznie ze zgorszeniem, zniesmaczeniem. Myślę, że nie powinno się w ogóle sięgać po tą książkę jeśli szuka się doznań erotycznych, nie o to tutaj chodzi. Pomimo, że głównym wątkiem jest właśnie seks, książka pomiędzy wierszami oferuje coś więcej. Przede wszystkim pozwala zaspokoić ciekawość, bo taki świat istnieje, ma się dobrze i niekiedy jest bardzo blisko naszej codzienności.
Chcemy teraz pokazać Wam krótki fragment filmu, który powstał na podstawie tej książki, który w pełni pokazuje podejście prostytutek do swojej pracy - ich odczucia, emocje.
Opracowały:
Dzidziul Dominika
Cybulska Paulina
Dziel Katarzyna
Gabert Klaudia
Durlej Paula