PONURA STATYSTYKA
Generalnie niewiele wiemy o prostytucji nieletnich, zgadzają się z tym i policjanci i naukowcy, a także wolontariusze zajmujący się dziećmi które dotknął ten problem. Oficjalna statystyka to tylko wierzchołek góry lodowej pokątnego procederu. Nie od dzisiaj wiadomo bowiem, że prostytucja nieletnich jest w Europie jednym z trzech najbardziej dochodowych biznesów. Przychody z tego tytułu szacuje się na 40 mld euro rocznie.
Coraz więcej prostytutek to dzieci z tzw. dobrych domów. W przeciwieństwie do dorosłych, młodzi zbierają na lepsze kosmetyki lub ubrania. Policjanci i naukowcy podkreślają bezradność szkół i rodziców.
Oficjalnie policja w Polsce zatrzymuje rocznie ok. 200 nieletnich uprawiających prostytucję; głównie dziewcząt, ale też kilkunastu chłopców.
Te liczby nie obejmują jednak np. czternasto- czy piętnastoletniech dziewcząt, które na dyskotekach opłacają się szybkim seksem za parę drinków albo narkotyki. Podobnie jak tych, co w miejscowościach wczasowych odwdzięczają się tym samym za dziesięć euro albo jakiś ciuszek. Albo chłopców, którzy kręcą się przy miejskich szaletach czekając na homoseksualnych mężczyzn gotowych zapłacić za seks.
Kiedy w 2002 r. roku policja zatrzymała na autostradzie między Wrocławiem a przejściem granicznym w Olszynie dwie czternastolatki profesjonalnie obsługujące kierowców ciężarówek, sprawa była głośna w całym kraju i do dziś można jej opisy znaleźć w opracowaniach kryminologicznych jako przykład dziecięcej prostytucji. Tymczasem każdego roku z domów ucieka ponad 5 tysięcy dzieci od 13 do 15 roku życia i nikt nie wie, jak wiele z nich płaci samym sobą za mieszkanie, jedzenie albo podwiezienie autem. Do tego dochodzą jeszcze dzieci pracujące w agencjach towarzyskich.
Najmłodsze prostytutki we Wrocławiu mają 10 lat. Taką ponurą informację w styczniu 2006 r. prasie przekazała siostra Goretti Nowak z Misji Dworcowej. Zakonnice i wolontariat z tego stowarzyszenia od lat walczą z prostytucją na wrocławskim dworcu.
Wg doktora Kurzępy, który badał losy nieletnich prostytutek obojga płci, skutki młodzieżowej prostytucji są tragiczne: - Z grupy tych, którzy sprostytuowali się kilka lat temu, część już nie żyje - powiedział - inni są w zorganizowanych grupach przestępczych, a jeszcze inni są pacjentami wymagającymi terapii z powodu uzależnienia od alkoholu, narkotyków albo od seksu.
PRZYCZYNY I SKUTKI
W maju 2003 r. koło Jeleniej Góry odbyło się seminarium dla polskich i niemieckich specjalistów prewencji kryminalnej na temat „Prostytucja nieletnich specyfika zjawiska, przyczyny, zapobieganie”. Specjaliści wskazywali na grupy czynników sprawczych zjawiska prostytucji nieletnich: przemiany obyczajowe, upadek autorytetów szkoły i rodziny, wszechobecność seksu w masowej kulturze, wyidealizowany jego obraz, to wszystko sprzyja wpadaniu dzieci w pułapkę prostytucji. Dorośli nie bardzo wiedzą co z tym zrobić.
kultura pozoru
Zdaniem Jacka Kurzępy z Uniwersytetu Zielonogórskiego - łączącego pracę naukowca i terapeuty- rozwojowi dziecięcej prostytucji sprzyja kultura pozoru - czyli telewizja, reklama, kolorowe pisma dla młodzieży - kreując świat, w którym gwiazdy zarabiają wielkie pieniądze, uprawiają seks bez ograniczeń, wszystko jest kolorowe i piękne. Seks jest wszechobecny w mediach, w ulicznych reklamach, a jego uprawianie przedstawiane jako coś łatwego, przyjemnego i pozbawionego konsekwencji. Kontrast między tym, co dzieci dostrzegają wokół siebie, w domu, w szkole, na podwórku, w zwykłym szarym bałaganie, brudzie ubóstwie, a tym, co pokazuje telewizja, kolorowe magazyny czy reklama sprawia, że szukają tego kolorowego, wyidealizowanego świata. Prostytucja wydaje się wielu najprostszym sposobem szybkiego zarobienia pieniędzy, upodobnienia się do gwiazd muzyki albo kina, modelek czy bohaterów seriali. Dzieciom trudno oprzeć się pokusie, żeby szybciej dogonić zachodni dobrobyt. Za wszelką cenę.
powstanie agencji towarzyskich i seksbiznes
W opinii specjalistów z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, powstawanie agencji towarzyskich po roku 1990 sprzyja prostytuowaniu się młodzieży. Agencje organizują proceder, zdarza się, że uczennice szkół mieszczących się w pobliżu agencji przychodzą tam pracować od razu po lekcjach, a nawet wpadają w czasie długich przerw na szybki seks za kilkadziesiąt złotych. Piętnastoletnia prostytutka nie jest niczym nadzwyczajnym. Nawet jeśli policja je tam znajdzie poinstruowane przez właścicieli twierdzą, że znają tu kogoś i przyszły w jakiejś sprawie.
W dyskotekach naganiacze w różny sposób werbują do burdeli kilkunastoletnie dziewczęta, na dworcach proponują pomoc zrozpaczonym, wystraszonym, a często po prostu głodnym uciekinierkom z domów. Naganiacze coraz częściej pojawiają się na internetowych czatach i tam szukają kandydatek do zawodu.
2005 r., marzec - Sąd w Świdnicy zdecydował o aresztowaniu kilku mężczyzn na trzy miesiące. Są podejrzewani o uwięzienie młodej kobiety, nakłanianie do uprawniania prostytucji oraz zmuszanie do zmiany zeznań. Klub erotyczny działał w Ząbkowicach Śląskich rok czasu. Jego właściciele w brutalny sposób zmuszali młode kobiety do nierządu. Bili je i szantażowali. Panowie wpadli, kiedy jedna z młodych mieszkanek Bielawy nie ugięła się przed szantażem. Mimo gróźb postanowiła zgłosić sprawę na policję. Zanim to zrobiła, została pobita i uwięziona na kilka dni.
nieograniczony dostęp do Internetu
Organizacje pomagające dzieciom uważają, że jednym z największym zagrożeń dla dzieci jest Internet, w którym bez trudu anonimowo można znaleźć ludzi gotowych płacić nieletnim za seks lub agencje towarzyskie oferujących dorastające dziewczęta.
bezradna szkoła
Najczęściej w szkole, w gimnazjum wszyscy wiedzą, skąd gimnazjalistki wywodzące się z biednych rodzin mają pieniądze. Nikt nie potrafi jednak znaleźć sposobu, żeby je z tego wyciągnąć. Ale też nikt się specjalnie nie stara.
- Nikt w szkole nie umiał sobie z nimi poradzić - opowiada nauczycielka gimnazjum z K. - Przychodziły na lekcje albo i nie przychodziły. Czasami były pijane, czasem oszołomione jakimiś narkotykami. Ubierały się jak dorosłe, w drogie ciuchy, były umalowane, nosiły biżuterię. Potrafiły wyjść bez słowa w połowie lekcji, powiedzieć nauczycielce "odp… się”, kiedy próbowała je zapytać. Dyrektor stosował "metody wychowawcze”, to znaczy nie karał za wybryki, żądał, żeby stawiać im pozytywne oceny i wyjaśniał, że nie chce dziewcząt zniechęcać, bo jeśli przestaną chodzić do szkoły, mogą zupełnie zejść na złą drogę. Nikt nie miał wątpliwości, że idzie mu o spokój: niech skończą szkołę i pójdą sobie. A rodzice? Żadnego kontaktu ze szkołą, to były zresztą rodziny z pogranicza patologii.
zmiany obyczajowe, gospodarcze
Dorośli, ukształtowani w innych niż obecne warunkach, często nie są w stanie dostrzec zagrożenia, bo nie mieści się ono w ich percepcji. Rodzice nie protestują, kiedy kilkunastolatki wracają do domu nad ranem. A dziewczęta bardzo szybko przekonują się, że wszędzie są mężczyźni gotowi im płacić. Jeżeli do tego rodzice boją się zapytać, skąd dzieci mają pieniądze, biżuterię, drogie ubrania, nie sprawdzają, jakie strony ich dzieci oglądają w Internecie, z kim rozmawiają w sieci na GG - prawdopodobieństwo że ich dziecko będzie miało kłopoty rośnie.
CO ROBIĆ ZDANIEM FACHOWCÓW?
ścigać sutenerów organizujących proceder,
twardo traktować dorosłych klientów prostytuujących się dzieci,
największy nacisk położyć na profilaktykę i uświadamianie zagrożeń,
blokować drogi, którymi nastolatki najczęściej zmierzają do prostytucji.
Z jednej strony trzeba oddziaływać na młodzież, uświadamiać zagrożenia, przekonywać, że świat z telewizji, reklam i kolorowych pism jest fałszywy.
Z drugiej strony blokować możliwości. Przede wszystkim rodzice muszą być czujni, nie wolno im liberalizować opieki rodzicielskiej, powinni sprawdzać dokąd chodzą ich dzieci, jakie strony w internecie oglądają, z kim rozmawiają na czatach. Rodzice muszą być świadomi zagrożeń i nie liczyć na to, że ominą one ich dzieci.
- na podstawie: Wojciech Jankowski - "Słowo Polskie"" z 13 i 15 maja 2003 r.; Wypowiedzi Jacka Kurzępy podczas seminarium: „Prostytucja nieletnich specyfika zjawiska, przyczyny, zapobieganie”.
Rok 2006 na Dolnym Śląsku został ogłoszony przez sejmik województwa rokiem Przeciwdziałania Prostytucji Nieletnich.
W związku z tym ruszyła akcja pomocy prostytuującej się młodzieży i kampania społeczna uświadamiająca skalę tego zjawiska, a także źródła zagrożeń. To jedyny tego typu program w kraju. Pieczę nad programem sprawuje urząd marszałkowski, który na ten cel przeznaczył 500 tys zł.
Organizatorzy akcji chcą zbadać skalę zjawiska, szkolić pracowników oświaty i osoby pracujące z dziećmi. Chcą też zdobywać fundusze unijne dla placówek zajmujących się przeciwdziałaniem prostytucji nieletnich.
SANKCJE KARNE
Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny - Dz.U. z 1997 r. Nr 88, poz. 553 z póź zm. w części szczegółowej wymienia przestępstwa i sankcje karne za czyny przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości (art. 197-205) tj. gwałty stosunki z nieletnimi, publiczną prezentacja treści pornograficznych, sutenerstwo itp.
Art. 199 § 3 - Karze (określonej w § 2) podlega, kto doprowadza małoletniego do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, nadużywając zaufania lub udzielając mu korzyści majątkowej lub osobistej, albo jej obietnicy.
Art. 200 § 1. - Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu zaspokojenia seksualnego prezentuje małoletniemu poniżej 15 lat wykonanie czynności seksualnej.
Art. 204 § 1. - Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nakłania inną osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. (...)
§ 3. Jeżeli osoba określona w par. 1 lub 2 jest małoletnia, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.