małzeństwo, Teologia


http://www.isnr.uksw.edu.pl/slownik/s_malzen.htm

SAKRAMENT MAŁŻEŃSTWA

0x01 graphic

Po grzechu pierworodnym Bóg w swoim miłosierdziu nie opuścił człowieka, ale wspomaga go swoją łaską, aby mężczyzna i kobieta mogli wytrwać we wzajemnej jedności życia. „Po upadku małżeństwo pomaga przezwyciężyć zamknięcie się w sobie, egoizm, szukanie własnych przyjemności, pomaga otworzyć się na drugiego człowieka, na wzajemną pomoc i dar z siebie” (KKK 1609). Miłość małżeńska jest często przedstawiana w Starym Testamencie jako obraz miłości Boga do ludzi, miłości „potężnej jak śmierć”, miłości, której „wody wielkie nie zdołają ugasić” (Pnp 8, 6-7).

Jezus w swoim nauczaniu przypomina pierwotny sens związku mężczyzny i kobiety, tak jak został on zamierzony przez Stwórcę (Mt 19, 8). Jezus podkreśla nierozerwalność małżeństwa, a jednocześnie daje siłę i łaskę do przeżywania małżeństwa w nowych wymiarach Królestwa Bożego. Jezus podnosi małżeństwo do rangi sakramentu. Małżeństwo chrześcijańskie staje się znakiem, sakramentem przymierza Chrystusa i Kościoła (KKK 1617).

W Kościele łacińskim, sami małżonkowie jako szafarze łaski Chrystusa udzielają sobie nawzajem sakramentu małżeństwa. Swoją wolną i świadomą zgodę wypowiadają oni wobec Kościoła. W obrządku łacińskim małżeństwo zazwyczaj jest zawierane podczas Eucharystii. Słuszną bowiem jest rzeczą, aby małżonkowie przypieczętowali swoją zgodę na wzajemne oddanie się sobie przez dar własnego życia, jednocząc się z Ofiarą Chrystusa, uobecnioną w Eucharystii. Małżonkowie powinni przygotować się do zawarcia małżeństwa przez przyjęcie sakramentu pokuty (KKK 1621-1624).

Wzajemne wyrażenie zgody przez małżonków jest niezbędnym elementem, który „stwarza małżeństwo”. Jeśli nie ma zgody, nie ma małżeństwa (KPK, kan 1057). Zgoda jest aktem osobowym, rozumnym i wolnym. Nie może więc być mowy ani o wprowadzeniu w błąd, ani o jakimkolwiek przymusie, którejkolwiek ze stron. Zgoda małżeńska znajduje swoje dopełnienie w zjednoczeniu cielesnym (KPK, kan. 1061). Zgoda małżonków powinna być wolna od przymusu i ciężkiej bojaźni. Jeśli tej wolności nie ma, małżeństwo jest nieważne (KPK, kan. 1095-1107).

Kościół wymaga od swoich wiernych kościelnej formy zawarcia małżeństwa. Potrzebna jest obecność przy obrzędzie zawarcia małżeństwa kapłana lub diakona jako urzędowego świadka Kościoła. Małżeństwo jest aktem publicznym i jako takie powinno być celebrowane podczas liturgii, aby była pewność odnośnie do jego zawarcia (KKK 1631).

„Z ważnego małżeństwa powstaje między małżonkami węzeł z natury swej wieczysty i wyłączny. W małżeństwie chrześcijańskim małżonkowie zostają ponadto przez specjalny sakrament wzmocnieni i jakby konsekrowani do obowiązków swego stanu i godności” (KPK, kan. 1134).

Małżonkowie w sakramencie małżeństwa otrzymują od Chrystusa właściwą im łaskę, przeznaczoną dla udoskonalania ich miłości i dla umocnienia ich nierozerwalnej jedności. Łaska ta pomaga im wychować po chrześcijańsku ich własne potomstwo. Pomaga im również znosić trudy małżeństwa, wzajemnego oddania i szacunku oraz rozwija miłość, aby była nadprzyrodzona, delikatna i płodna (KKK 1642).

Miłość małżeńska zmierza do jedności głęboko osobowej. „Wymaga ona nierozerwalności i wierności w całkowitym wzajemnym obdarowaniu i otwiera się ku płodności” (FC 13). Miłość małżeńska chce być trwała, a nie tylko „tymczasowa”. Ze względu na miłość i na dobro dzieci, małżeństwo wymaga pełnej wierności małżonków i nieprzerwanej jedności ich współżycia. „Instytucja małżeńska oraz miłość małżeńska nastawione są na rodzenie i wychowanie potomstwa, co stanowi jej jakoby szczytowe uwieńczenie” (KDK 48). Płodność miłości małżeńskiej obejmuje nie tylko zrodzenie potomstwa, ale również jego wychowanie.

B. Mokrzycki, Kościół w świętości, Warszawa 1984; C. Murawski, Teologia małżeństwa i rodziny w nauczaniu biskupów polskich 1945-1980, Sandomierz 1988.

MO

http://mateusz.pl/rodzina/as-malzenstwo.htm

4.1. Prawna forma zawarcia małżeństwa wprowadzona przez Sobór Trydencki

W wieku X/XI sytuacja ewolucjonowała w ten sposób, że Kościół objął praktycznie całą jurysdykcję nad wszystkimi sprawami związanymi z małżeństwem. Jednakże Kościół nigdy nie próbował ustanawiać oficjalnej formy zawierania małżeństwa obowiązkowej dla wszystkich. Karano bardzo surowo niektóre związki, np. małżeństwa potajemne, ale te związki były ważne. Z czasem jednak plaga małżeństw potajemnych, łącznie z wielką liczbą przeszkód do zawarcia związku, przyczyniły się do dużej niepewności z punktu widzenia prawnego. Dlatego też, aby ustanowić jakieś jasne normy prawne pozwalające stwierdzić ważność małżeństwa, Ojcowie Soboru Trydenckiego czuli się zobowiązani do reakcji 40. Chociaż było wiele wątpliwości i dyskusji na ten temat, ostatecznie zaaprobowano kościelną formę prawną konieczną do zawarcia małżeństwa. Forma ta była obowiązkowa do ważności związku. Odtąd małżeństwo pomiędzy ochrzczonymi nie było ważne, jeśli nie zostało zawarte w obecności proboszcza albo innego kapłana przez niego delegowanego i wobec co najmniej dwóch świadków 41. Należy również odnotować ten fakt w kościelnej księdze prowadzonej do tego celu. Obecność kapłana jest czysto pasywna; kapłan jest jedynie świadkiem kwalifikowanym. Dlatego wystarcza jedynie jego obecność, chociażby nawet nie wyrażał zgody na ten związek. Obecność pasywna, przypadkowa, albo nawet z przymusu, jest wystarczająca. Ojcowie Soboru zadecydowali także, że ta forma będzie obowiązywać tylko na tych terenach, na których dokumenty soborowe zostaną oficjalnie promulgowane. Dlatego w całym Kościele, po Soborze, istniała podwójna praktyka. Tam, gdzie normy te zostały promulgowane, forma kanoniczna zawarcia małżeństwa była obowiązkowa, ale tam, gdzie tego nie dokonano, obowiązywały poprzednie zwyczaje i normy. Ta sytuacja nie była więc jednoznaczna. Dlatego dekret Ne Temere z 2 sierpnia 1907 r. daje nowe dyspozycje w tej materii 42. Według tego dekretu, forma kanoniczna jest obowiązkowa w całym Kościele i dla wszystkich katolików, nawet, gdy zawierają małżeństwa mieszane. Aby ukrócić nowe nadużycia, np. małżeństwa przez zaskoczenie, wymaga także aktywnej obecności kapłana:  odtąd musi brać czynny udział w ceremonii i musi pytać o wzajemną zgodę narzeczonych.

4.2. Refleksja potrydencka o małżeństwie

Po Soborze Trydenckim możemy obserwować z jednej strony ostateczne opracowanie pojęć teologii systematycznej (ogromny wpływ miała tutaj kanonistyka), a z drugiej strony pewną dekadencję w sposobie wyjaśniania rzeczywistości małżeńskiej i jego sakramentalności. Teologowie dyskutowali jeszcze bardzo dużo, aby wyjaśnić, w sposób jasny, relacje pomiędzy małżeństwem jako wzajemną zgodą i jako sakramentem.

Od czasu, kiedy powstała teoria na temat tego, kiedy powstaje małżeństwo (zgoda — wiek XII), aż do wieku XVI, było powszechne przekonanie, że kontrakt małżeński i sakrament małżeństwa identyfikują się. Ale od połowy XVI wieku zaczyna się nad tym dyskutować. Jednym z pierwszych pod tym względem był Melchior Cano (1509-1560). Według niego, kontrakt i sakrament nie identyfikują się zupełnie w małżeństwie. Kontrakt jest materią sakramentu a formą jest błogosławieństwo kapłańskie. Według niego, zwyczajnym szafarzem sakramentu jest kapłan a nie narzeczeni 43.

Teoria ta została przekształcona i wykorzystana od wieku XVII, szczególnie w kołach regalistów, pragnących ograniczyć prawa Kościoła dotyczących małżeństwa na korzyść władzy królewskiej. Dla Melchiora Cano materią sakramentu był naturalny kontrakt pomiędzy mężczyzną i kobietą; regaliści twierdzili natomiast, że tą materią jest kontrakt cywilny 44. Ta teoria otworzyła drogę do powstania małżeństwa cywilnego.

Dzisiaj powraca ta sama idea, chociaż przyczyny są inne. Od jakiegoś czasu, niektórzy teologowie negują jedność kontraktu małżeńskiego i sakramentalność odwołując się do osobistej wiary zawierających małżeństwo. Według nich, należy rozróżnić pomiędzy małżeństwem jako kontraktem naturalnym i tym byłoby ono dla tych, którzy nie wierzą, chociaż zostali ochrzczeni, a małżeństwem jako sakramentem dla prawdziwie wierzących.

Te idee, ich praktyczne konsekwencje oraz głęboka transformacja społeczna w ostatnich dwóch wiekach, są przyczyną postępującej sekularyzacji rzeczywistości małżeńskiej. Negując jakikolwiek wymiar duchowy małżeństwa, możemy obserwować coraz głębszą erozję życia małżeńskiego i rodzinnego. Dlatego koniecznym jest odzyskanie pierwotnej wizji małżeństwa; tego małżeństwa, które pomiędzy ochrzczonymi zawsze jest sakramentem.

Zakończenie

W sposób syntetyczny przeszliśmy długą drogę, w jaki sposób opracowywano różne pojęcia związane z sakramentem małżeństwa. W ciągu wieków ścierały się różne poglądy. Te dyskusje i wyjaśnienia ulepszały za każdym razem klasyczny traktat o małżeństwie. W ciągu ostatnich dwóch wieków traktat ten obraca się wokół podobnego schematu. Wystarczy wziąć jakikolwiek podręcznik albo jakąkolwiek pracę o małżeństwie a przekonamy się, że podstawowy schemat jest podobny. Na pierwszym miejscu ukazuje się temat małżeństwa na początku. Tak, więc, powołując się na Księgę Rodzaju, wyjaśnia się stworzenie małżeństwa przez Boga. Jako konsekwencja tego, wyjaśnia się pierwotną dobroć tej instytucji. Później, idąc przez grzech pierworodny i analizując jego wpływ na małżeństwo, omawia się postępującą degradację historyczną tej instytucji. Jako słabe światełka nadziei, w tym ciemnym obrazie małżeństwa, ukazuje się motyw Przymierza Boga z Narodem Wybranym na wzór małżeństwa.

W Nowym Testamencie Chrystus odnawia pierwotny obraz małżeństwa. Dalej omawia się naukę Apostołów na ten temat, w szczególności List św. Pawła do Efezjan (5,21-32) o Tajemnicy związku Chrystusa z Kościołem.

Po tym wszystkim przychodzą obszerne strony na temat tego, w jaki sposób wyjaśniano sakramentalność małżeństwa w ciągu dziejów Kościoła. Ostatecznie omawia się aktualną doktrynę o małżeństwie.

Uznając przedstawiony schemat, należy powiedzieć, że ten sposób tłumaczenia jest niewystarczający i mocno zubożony. Podstawowy defekt tego wyjaśniania jest taki, że wiele elementów rzeczywistości małżeńskiej, w tym także sakramentalność małżeństwa traktuje się w sposób statyczny. Innymi słowy, można powiedzieć, że teologia — oczywiście pod silnym wpływem kanonistyki — wyjaśnia małżeństwo bez zagłębiania się w samą jego istotę. Wyjaśnia się, że małżeństwo jest sakramentem. Jako dowód na to wymienia się całą serię tekstów biblijnych i patrystycznych. Nie wyjaśnia się natomiast, jaki jest ten sakrament w swej istocie. Dla małżonków, nie tyle bowiem jest ważne, że ich związek jest sakramentem, ale czym jest ten sakrament.

W miejsce wyjaśniania, co dzieje się w momencie zawierania małżeństwa (in fieri), jest o wiele ważniejsza refleksja o sakramencie małżeństwa w jego codziennym funkcjonowaniu (in facto esse). Odkrywając ten wymiar sakramentu małżeństwa, możemy dostrzec podstawowe wymagania, ale także prawdziwe łaski i prawdziwe dobra tego sakramentu. Ukażą się także, w sposób jasny, konsekwencje w codziennym życiu konkretnej pary zjednoczonej w małżeństwie.

Widząc niedostateczność w wyjaśnianiu naszego tematu, należy przeanalizować przyczyny, które mogłyby leżeć u podłoża tej sytuacji. Oczywiście można by wyliczać tu wiele przyczyn, ale ograniczmy się tu jedynie do dwóch, chyba najważniejszych.

Kiedy mówimy o sakramentalności małżeństwa, podstawowym pojęciem jest sakrament. To pojęcie przechodziło długą drogę ewolucji, aż wreszcie ustalono jego ogólną definicję. Jednakże miało to również skutki negatywne. Mając ogólną definicję sakramentu, wielokrotnie gubiono różnice, jakie zachodziły pomiędzy poszczególnymi sakramentami. Podkreślając elementy wspólne każdego sakramentu, aby stworzyć jego ogólną definicję, zapominano o cechach charakterystycznych każdego poszczególnego sakramentu. Później zajmowano się raczej pojęciem sakramentu, niż konkretnymi sakramentami. Ale te rozważania nie miały konkretnej materii. Dlaczego? Dopóki analizuje się jakiś sakrament, fundamentem tego jest jakaś rzeczywistość. W przeciwieństwie do tego, analizując ogólną definicję sakramentu, jako fundament nie mamy konkretnej rzeczywistości, ale tylko pojęcie. Jeśli później te ogólne refleksje aplikujemy na poszczególny sakrament, wówczas opis tego sakramentu jest niepełny i może zawierać poważne błędy.

Drugim tematem, który miał ogromne znaczenie w omawianiu małżeństwa, była postawa wobec ludzkiego ciała i sprawa dziewictwa, które bardzo często były źle rozumiane.

Po pierwsze, w teologii Kościoła nie ma prawie żadnego zdania nakłaniającego wiernych do zawierania małżeństwa. Naturalna skłonność człowieka jest tutaj wystarczająca. Ukazuje się natomiast wiele refleksji na temat grzechów związanych przede wszystkim z ciałem. Jako konsekwencja tego tworzy się fenomen psychologiczny, który możemy nazwać odwróceniem porządków. Coś wyjątkowego, albo nie-naturalnego wydaje się częstsze. Natomiast życie małżeńskie normalne i w rzeczywistości bardziej rozpowszechnione jest ukazywane jako coś wyjątkowego. Moraliści, zajmując się przede wszystkim grzechami związanymi z ciałem i z przekazywaniem życia, prowokują impresję, że każda miłość pomiędzy mężczyzną a kobietą jest grzechem. Prowadzi to do afirmacji, że miłość jest grzechem, ciało jest grzeszne, kobieta jest grzechem.

W konfrontacji z tym, ukazuje się kult czystości, jako środek doskonalenia. Małżeństwo jest traktowane tutaj prawie wyłącznie jako zaspokojenie pożądliwości cielesnej. Ta pożądliwość właściwie nie różni się od zachowania zwierzęcego. Dochodzi się więc tutaj do wniosku, że małżeństwo jest instytucją stworzoną przez miłosierdzie Boże dla tych, którzy nie są na tyle silni, aby praktykować czystość.

Nic w tym, więc dziwnego, że dla wielu moralistów średniowiecza, współżycie małżeńskie było godziwe tylko wówczas, gdy było możliwe poczęcie. W innych sytuacjach zawsze traktowali je jako grzeszne.

Widzimy w ten sposób, że pewne podstawowe aspekty rzeczywistości małżeńskiej mogą umknąć naszej uwadze, albo wprost zostać zafałszowane, jeśli skupimy się zbytnio na sprawach praktycznych. Rozważając życie seksualne w zupełnym oderwaniu od małżeństwa, fałszujemy rzeczywistość. Zajmować się aktem cielesnym tak, jakby normalnie był on realizowany poza małżeństwem, jest wprowadzaniem zamieszania i prowadzi do mylnych wniosków.

Mając na uwadze te wszystkie elementy, konieczne jest zajęcie się sakramentem małżeństwa, w celu odkrycia jego prawdziwej natury. Nie jest to rzecz łatwa, mając na uwadze poważną suszę ideologiczną w tej materii. Miejmy jednak nadzieję, że znajdą się chętni do zmierzenia się z tym tematem.

Ks. Aleksander Sobczak

 

Aleksander Sobczak: ksiądz Archidiecezji Gnieźnieńskiej, ur. 1964, doktor prawa kanonicznego, adiunkt Wydziału Teologicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, sędzia Sądu Metropolitalnego w Gnieźnie.

http://www.sciaga.pl/tekst/83998-84-sakrament_malzenstwa_historia

0x01 graphic
0x01 graphic
0x01 graphic
Sakrament małżeństwa ? Histori.
Od pierwszych wiekó, do czasów po Trydencie.


Kapłaństwo, wybór życia w klasztorze, tak samo jak i małżeństwo jest powołaniem, do którego należy wcześniej dojrzeć, aby się do niego dobrze przygotować. Małżeństwo jest darem i wyzwaniem. Szczególnie znaczenie na małżeństwo miała nauka Chrystusa kontynuowana przez Jego uczniów, którzy uczynili ją sakramentem.

1. Małżeństwa w I wiekach istnienia Kościoła .
Większość z pogan żyła w związkach małżeńskich. Bycie w małżeństwie nie było czymś nienaturalnym. Małżeństwa te były zawierane wg tradycji, które miały miejsce w ówczesnej epoce. Wraz z sakramentem chrztu zostały zintegrowane z całym życiem człowieka, który zostawał chrześcijaninem. Małżeństwa zawarte przez osoby, które przystąpiły wcześniej do sakramentu chrztu, zawierano na zasadzie panującej w tej epoce tradycji pogańskiej. Małżeństwo było uznawane za święte już w świecie starożytnym, w jego wszystkich religiach małżeństwo było uważane za święte. Ważnym dla małżeństw stało się wcielenie Jezusa Chrystusa. Synody, które miały miejsce w pierwszych wiekach chrześcijaństwa nie wypracowały zwartej nauki o sakramencie małżeństwa, w pewnych kwestiach oparli się na prawie rzymskim. Małżeństwo nie było uważane z instytucje całkowicie świecką, obecność kleru przy jego obrzędach była zupełnie czymś zbędnym. Wybór życiowego partnera oraz wszelkie sprawy zawiązane z ślubem były uzależniane od konotacji rodzinnych prawa miejscowego oraz panującej tradycji. Pierwszoplanową rolę grał ojciec jako głowa rodziny. Następnie biskup odmawiał nad młodą parą modlitwę, a potem nakrywał ich welonem. W V w. liturgia ślubna została włączona w całość odprawianą podczas mszy świętej. Mikołaj I, żyjący w IX wieku nakazuje, aby przy liturgii ślubnej małżonkowie zaprezentowali dary oraz przystępowali do Komunii Św. Z kolei msza św. w X wieku odbywała się w portyku Kościoła i przed fasadą główną. Udziału w liturgii ślubnej odmawiano osobom, które były w konflikcie z prawem kościelnym i nie dawali dobrego przykładu. Również osoby zawierające małżeństwo drugi raz, ze względu na utracenie pierwszego małżonka w wyniku śmierci też nie mogły uczestniczyć we mszy świętej. Istniały różne modele wchodzenia w małżeństwo, a później wprowadzenie jej poszczególnych etapów, do których zaliczyć możemy: zaręczyny, umowę przedślubną związaną już konkretnie ze zwyczajami oraz błogosławieństwo. Mikołaj I podawał, zgoda jest spoiwem łączącym małżeństwo. Mimo wielu tradycji lokalnych związanych z zawarciem małżeństwa, Kościół zawsze stał na straży przestrzegania jego prawidłowego przebiegu, dlatego w tym samym czasie wychodzą kościelne przepisy określające zawieranie związków małżeńskich. Do przeszkód w wejście w związek małżeński z drugą osobą zaliczył Kościół, np. uprowadzenie oraz pokrewieństwo. Wiek VIII (za Pepina Małego)oraz IX w. przyniósł unifikację związaną z normalizacją prawa oraz tradycji związanych z zawieraniem małżeństwa. Głównym celem nakładania praw było niedopuszczenie instytucji małżeństwa przed jakimikolwiek nadużyciami. Przez co Kościół stał na straży prawnego oraz publicznego zawierania związków małżeńskich. W XI i XII w. zakończyło kształtowanie się formacji liturgicznej związanej z małżeństwem. Kapłan przed samym wejściem narzeczonych do Kościoła jeszcze raz pytał ich czy wyrażają zgodę. Po czym rodzice panny młodej oddawali ją przyszłemu mężowi. Kolejnym etapem było darowanie posagu oraz zakładanie pobłogosławionych obrączek na palce. Na samym końcu kapłan dokonywał błogosławieństwa nowo zawartego związku. Po zawarciu związku małżeńskiego goście uczestniczyli w Kościele we Mszy świętej. Podczas, której kapłan nakładał welon oraz odczytywał specjalne na tą okazje błogosławieństwo.

2. Małżeństwo jako sakrament do Trydentu.
We wcześniejszym okresie nie pojawiły się określenia, które by wyraźnie mówiły o małżeństwie jako sakramencie. Święty Augustyn dokonał opisu znaczenia symbolicznego Listu świętego Pawła i tym dał podwaliny pod koncepcję określenia sakramentu małżeńskiego, która funkcjonuje w obecnym czasie. W Liście tym święty Paweł posługuje się słowem ?sacramentum?. Dla Augustyna małżeństwo stanowi sakrament, gdyż jest nienaruszalne podobnie jaka pomiędzy Chrystusem a Kościołem.
W X oraz XI w. pojawiły się następująca kwestia - kiedy małżeństwo jest ważne ? - Sakrament ważny jest już od czasu wyrażania zgody. Natomiast, jeżeli między dwojgiem nie zaszedł akt to związek sam nie rozwiąże się, gdyż nie posiada takiej mocy. Kościół może go unieważnisz aktem jurysdykcyjnym. Skutkiem zaistnienia zgody na zawarcie małżeństwa stał się kontrakt małżeński. W wieku XI, XII oraz XIII próbowano dojść i jasno sprecyzować małżeństwo jako sakrament. Był to czas napływów nauki świętego Augustyna. Do rozważań związanych z małżeństwem dołączono sacramentum ? signum czyli koncepcje związaną ze znakiem symbolizującą świętą rzeczywistość lub też święte wydarzenie. Kościół jednak zrozumiał, że istota małżeństwa jest oparta na zgodzie małżeńskiej, więc sakramentalność jest istotowo związana z samym małżeństwem. Hugo od świętego Wiktora opracował syntezę małżeństwa opartą na teologii. Napisał on pierwszy spójny traktat o związku sakramentu małżeńskiego. Następnie Piotr Lombard, wyszczególnił następujące aspekty w małżeństwie: wspólnotę powstałą dzięki duchowi oraz zjednoczenie fizyczne. Aspekty te są wzajemnym uzupełnieniem. Jedność oraz wierność to przymioty nieoderwane od codzienności, w której muszą żyć małżonkowie. Zasadniczą misją każdego związku staje się wzajemność małżeńska, związana jest ona również z detalami codzienności. Zjednoczenie fizyczne oznacza zewnętrzną symbolikę Chrystusa oraz Kościoła. Akty fizyczny oraz zgodność to elementy sakramentalne w małżeństwie. Natomiast zjednoczenia fizycznego nie należy rozumieć jako podstawowego. Sakrament małżeństwa nie oznacza więc tyko i wyłącznie świętego znaku, przede wszystkim jest źródłem zbawienia oraz działającej łaski. .W trzynastym wieku Paryż zajął się syntezą całego dorobku związanego z małżeństwem. Przekształcono też negatywną definicję małżeństwa, która mówiła o nim, jako który zaradza pożądliwości. Nadano mu charakter pozytywny, gdyż jest źródłem łask oraz prowadzi do zbawienia.

3. Refleksja czasów trydenckich i po nim, w związku z małżeństwem.
Ojcowie Kościoła na Soborze Trydenckim byli zgodni, aby zareagować na te wszystkie niejasności i przez to starano się wprowadzić jasno określające normy. zaakceptowano decyzję, która poddała ten sakrament pod formę prawną. Od tej pory tylko małżeństwa zawierane między ludźmi ochrzczonymi stawało się ważne, gdy zawierano je pod obowiązkową obecność na nim proboszcza, Sobór do ważności ustalił też obecność 2 świadków. Wydarzenie to proboszcz ma obowiązek zanotować w księdze parafialnej, która przeznaczona jest specjalnie na ten cel. W sierpniu 1907 roku Kościół w tej kwestii wydał nowe rozporządzenia, forma kanoniczna zaczęła obowiązywać wszędzie również dotyczyła ona małżeństw mieszanych. Po Trydencie Teologowie starali się bardziej zwrócić uwagę na relacje między małżonkami oraz zgodność wynikającą z sakramentu małżeństwa. Melchiora Cano uważał, że materię małżeństwa stanowi kontrakt, jaki zachodzi między kobietą oraz mężczyzną z kolei regaliści byli przekonani, że podstawową materią kontraktu w przypadku tego sakramentu jest kontrakt oparty na prawie cywilnym. Co otworzyło możliwości do zawierania związku małżeńskiego na prawie cywilnym i ingerencji króla w zawieranie małżeństw. Dzisiaj zauważa się powrót tendencji funkcjonujących na kontrakcie cywilnym. Teologowie zaczęli negować jedność samego kontraktu oraz sakramentalność związku przez kładzenie nacisku na wewnętrzną wiarę osób przystępujących do tego sakramentu. Idee związane z podejściem do małżeństwa w wyżej wymieniony sposób są podłożem do zaistniałej głębokiej transformacji, która ma miejsce na przeciągu dwóch wcześniejszych wieków. Przyczynę ich zauważa się w szybko idącej sekularyzacji rzeczywistości związanej ściśle z małżeństwem.
Zanegowanie istnienia wymiaru duchowego w związkach małżeńskich prowadzi do głębokiej erozji i zniszczenia życia w rzeczywistości małżeńskiej. Wezwanie naszych czasów to przywrócenie takiego stanu małżeństwa, w którym najistotniejszy staje się sakrament oraz współpraca z jego łaską.


Bibliografia:
1. T. Sinka, Zarys Liturgiki, Kraków 2006.
2. M. Simon, Cywilizacja wczesnego chrześcijaństwa, Warszawa 1981.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rachunek sumienia dla narzeczonych + Nasze postanowienia małżeńskie, teologia, antykoncepcja, RODZIN
encyklopedia - małżeństwo 1, Teologia moralna
Dyrektorium Duszpasterstwa Rodzin w służbie małżeństw i rodz, teologia, antykoncepcja, RODZINA
TEOLOGIA MAŁŻEŃSTWA I RODZINY
Wykłady z Teologi Małżeństwa i Rodziny, Teologia, Religia
Instrukcja o rozwiązaniu małżeństwa na mocy przywileju wiary, teologia, Dokumenty
Małżeństwo - Co Bóg złączył, teologia, antykoncepcja, RODZINA
MAŁŻEŃSTWO W TRADYCJI I NAUCE MAGISTERIUM, Teologia
Prawo kanoniczne Małżeństwo Rok Sem 1, Teologia - skrypty, Prawo Kanoniczne
Teologia małżeństwa i rodziny Płciowość i seksualność a małżeństwo i rodzina
Małżeństwo - ŻYCIE SEKSUALNE - Część 2, teologia, antykoncepcja, NPR, prawda o antykoncepcji
encyklopedia - małżeństwo cd., Teologia moralna
Małżeństwo - ŻYCIE SEKSUALNE - Część 1, teologia, antykoncepcja, NPR, prawda o antykoncepcji
SYLLABUS 2010-2011 Teologia małżeństwa i rodziny, Sem 1, TMR3
e booki teologia malzenstwa jan pawel II
Teologia małżeństwa Jan Paweł II
co oznacza malzenstwo WWW ALEJAJA PL

więcej podobnych podstron