Świadomość społeczna
Powinienem zacząć od tego gdzie jest początek świadomości społecznej. Gdzie ona się rodzi? Podstawowa instytucja jaką jest rodzina. Socjalizacja przyczynia się do tego w co wierzymy, co uznajemy za dobre a co za złe. Jak posługujemy się narzędziami codziennego użytku. Chociażby widelec. To wszystko można określić jednym słowem. Choć widelec wykluczam z rozważań. Tradycja jest zbiorem idei zapożyczonych z przeszłości. Aby być tradycją musi funkcjonować w świadomości społecznej. Z tradycją mamy do czynienia wtedy i tylko wtedy, gdy teraźniejszość jest przykrojona na miarę przeszłości, lub inaczej mówiąc gdy współczesne idee instytucji takich jak rodzina czy np: szkoła są w całości zgodne z historycznymi wzorcami. Myślę że takim dobrym przykładem mogły być czasy komunizmu kiedy to nie zawsze społeczna świadomość była zgodna z instytucjami. Transparenty głosiły jedno a ludzie myśleli swoje. Jedynie strach powodował współpracę społeczną choć na pewno byli i tacy co mocno wierzyli w słuszność haseł. Czyli można dojść do wniosku że tradycja to nie tylko przeszłość. Bo mimo istnienia w naszej historii nie mamy znaczących śladów po tym okresie. To chyba najlepszy przykład odnoszący się do wyżej wymienionego zagadnienia.
Badacze bali się określać co to jest tradycja. Bali się wąskiej definicji, gdzie są konkretne określenia. W literaturze znalazłem dwa ujęcia tradycji. Pierwsze - marksistowskie gdzie organizacje społeczne opierają się na ekonomicznych kategoriach. Czyli zróżnicowania stosunku do własności środków produkcji, podziału dóbr konsumpcyjnych oraz majątku Tu zdefiniowanie tradycji polega na przenoszeniu z pokolenia na pokolenie treści kultury że nie ma własności prywatnej. Jednostka mająca swój dobytek dzieli się nim. Jest równa klasowo i materialnie. Znalazłem jeszcze ujecie tradycji socjologicznej. Jest ona nam bliski bo jesteśmy otoczeni właśnie nim. Tutaj występuje zróżnicowanie ról społecznych i pozycji. Zróżnicowanie jest hierarchiczne. Struktura społeczna jest zorganizowana i wzajemnie powiązana. Każda rola społeczna wiąże się z pewnym statusem, własną ideologią oraz innymi wartościami. Są one sformułowane za pomocą norm prawnych, mitów, rytuałów i folkloru. Tradycja w tym znaczeniu dopuszcza zróżnicowanie i pewnego rodzaju dzięki temu odrębność.
Są trzy punkty widzenia tradycji. Po pierwsze czynnościowe. Przekazywanie z pokolenia na pokolenie rytuałów, wierzeń i folkloru jak wcześniej już wspomniałem. Zazwyczaj ustny sposób przekazywany z pokolenia na pokolenie. Nabieramy go na pewno w toku socjalizacji. Po drugie widzenie tradycji przedmiotowe. Najprościej ujmując narzędzia jakimi się posługujemy ale też jak się nimi posługujemy. Oraz ujecie podmiotowe czyli stosunek pokolenia do przeszłości jako zgoda na dziedziczenie. Wszystkie te punkty widzenia tradycji działają pod warunkiem że są utrwalone w dziedziczącym pokoleniu. I zostaną zaakceptowane i wcielone w codzienność. To zagadnienie rozszerza pojecie transmisji społecznej. Według Blocha powinno się odbywać jak on to nazwał koniecznie gęsiego czyli z rodziców na dzieci. Czyli to rodzice w procesie socjalizacji powinni przekazać całą spuściznę po przodkach a nie odwrotnie. Jesteśmy istotami nie tylko kształtowanymi przez żywych ludzi ale tez swoją osobowość i tożsamość zawieramy z naszej historii. Z tego co pozostało po naszych przodkach. Czujemy się przynależni i umiejscowieni i to może nam pomóc w rozumieniu świata i naszej rzeczywistości.
Powstanie pisma znacznie uprościło przekaz tradycji. Nie jest potrzebny syn aby wnuk się dowiedział o swej tradycji. Dzięki temu zapomniane dzieje i nie propagowane mogą się odtwarzać w przyszłych pokoleniach mimo zaniku w teraźniejszości. Odkrycie obrzędów oraz przeszłych doświadczenia jeśli będą pasowały do teraźniejszości bardzo szybko zostaną wcielone w życie. A to że są tradycją doda odkrytej tradycji tylko prestiżu. Przez charakter historyczny.
Jest w obecnym czasie zagrożenie dla tradycji. Na pierwszym planie zdecydowanie widzę modę. Środki masowego przekazu a w szczególności reklama, mówią nam co jest dobre a co nie. I nawet wpojone dziedzictwo może ulec degradacji pod naporem wytworzonych sztucznie potrzeb. Komercyjność i aktualność. Chęć bycia dostosowanym do swoich rówieśników u których właśnie to jest modne co reklamowane i jak tego nie masz to się nie liczysz. Sprawia to duże zagrożenie bo jednostka skupia się coraz bardziej na materializmie i wyścigu ze swymi rówieśnikami i już nie ma czasu ani siły na tradycje. Riesnan określił to rozczłonkowaniem tradycji. Zostają jakieś szczątki. Widać to najlepiej po świętach chociażby Bożego Narodzenia. Święte Mikołaje i ozdoby na choinkę w hipermarketach już na początku listopada. Kolendy grane przy kasie. Stoimy i słuchamy jej z koszykiem przepełnionych żywnością. Wszyscy biegają by posprzątać, by ugotować ale jak zapytasz co to za święto i co oznacza to już gorzej. Globalizacja jest też ciekawym zagrożeniem, chociaż nie wiem czy to dobre określenie. Przejmujemy tradycje z wielu zakątków świata stając się jedną wspólną tradycją. Walentynki są dobrym przykładem komercjalizacji czy halloween. Napędzane marketingową wizją jak powinny się odbywać i co powinien uczestnik kupić aby w tym uczestniczyć. Kolejny problem tradycji to podporządkowanie naszych celów i działań do hierarchii wartości narzuconych przez świat. Tradycja musi się zmierzyć ze współczesnymi wyzwaniami jakie są stawiane przed jednostką. Coraz bardziej złożony system pracy i satysfakcja społeczna zabijają potrzebę tradycji. Nie odczuwamy braków tradycji bo nasze życie jest wypełnione zamiennikami. Wspólne biesiadowanie z rodziną zostaje wyparte przez niedzielne zakupy w galeriach handlowych. Rozmowa w rodzinie oglądaniem Cyfrowego Polsatu.
Tradycja w ujęciu przedmiotowym - tu przytoczę trzy przykłady
Maussa - nie tylko wierzenie czy moralność składa się na tradycję. Sposób poruszania, gesty, ruchy. To też nabywany nieświadomie z przeszłych pokoleń.
Linton - Komformiz jest odpowiedzialny za podporządkowanie się tradycji. Jednostka nie sama z siebie akceptuje tradycję. W toku socjalizacji jest nam wpajana i często nawet choć jej nie czujemy to uwzględniamy. Nie chcąc być w konflikcie z otoczeniem. Wesela są najlepszym przykładem gdzie para młoda ma inny pomysł na swoje wesele ale tradycja im nie pozwala na wolność.
Marks - baza ekonomiczna - to co nam zostawiły przeszłe pokolenia w postaci siły wytwórczej jest dla przyszłości najważniejsze.
Podmiotowe ujęcie tradycji.
Zajmiemy się instytucją która wywodzi się z naszej przeszłości. Istnieje tylko wtedy kiedy chcemy dalej aby istniała i wierzymy w jej aktualność wartości. Rodin. Nie może to być jednak władza umarłych nad żywymi lecz żywych nad umarłymi. Czyli najprościej jak coś jest nieadekwatne w teraźniejszym czasie powinno być rozpatrzone, zaktualizowane i ewentualnie wyeliminowane. Tak zwany postęp. Mogą się pojawić nowe teorie i nowe zagadnienia społeczne. To na pewno przyczynia się do konieczności weryfikacji instytucji Oczywiście może się okazać tak że instytucje które zanikły mogą się znów pojawić. Na pewno duży wpływ na to czy dana instytucja zanika czy się pojawia maja politycy. Mogą orzekać o funkcjonalności danej instytucji jak i środki masowego przekazu.
Związek ze światem wartości.
Tradycja sama w sobie jest wartością dla przyszłości. Ale pod warunkiem że jej dziedzictwo jest kultywowane przez dana zbiorowość, która uznaje to za dalej aktualne. Chce dalej obstawać przy danym ładunku kultury. Chce przytoczyć kilka definicji kultury.
Malinowski - to społeczne dziedzictwo jest kluczowym pojęciem antropologicznym. Kultura obejmuje codzienne wytwory, dobra, procesy technologiczne, idee, zwyczaje i wartości.
Park i Burgess - Kultura grupy to suma i organizacja społecznych dziedzictw, która uzyskała społeczne znacznie dzięki temperamentowi i historyzmowi życia grupy.
Woodwor - Kultura ludzi to ich społeczne dziedzictwo, złożona całość, która obejmuję wiedzę, wierzenia i sztukę. Moralność, prawo, technikę wytwarzania i używania narzędzi a także sposób porozumiewania się.
O tradycji nie mówimy o czymś dawnym i dalej aktualnym. Widelec choć dalej aktualnie używany nie zalicza się do tradycji. Musi być to coś wyjątkowego. Nie wszystkie wartości też muszą mieć charakter tradycyjny. Bycie dobrym człowiekiem jest wartością nie koniecznie wywodząca się z tradycji a raczej z indywidualnego postrzegania świata i chęci odgrywania swojej roli społecznej w taki a nie inny sposób. Tradycja koniecznie powinna być uznana za członków grupy. Będąc członkiem danej społeczności nie możemy być obojętni na daną tradycję. Musimy się jakoś odnosić a chcąc być członkiem danej społeczności konformizm nakazuje nam być w jej zgodzie. Obojętny stosunek może powodować wykluczeniem. Silnie to widać w zamkniętych grupach takich jak partia albo grupy ideologiczne jak Ku Klux Klan. W tych grupach nie można być obojętnym. Obojętność to wykluczenie a nawet śmierć. Wykluczenie lub przyjęcie najczęściej odbywa się za pomocą charyzmatycznych przywódców. Wyraźnych osób które są w kręgu opiniotwórczym. Każda grupa się wywodzi z dziedzictwa ale nie zawsze ma tego świadomość. Czasem bywa tak że jej wartości są nie uświadomione z przeszłością. Wzory zachowanie nie powinny płynąć z tego że są stare ale dla swej mądrości i wypróbowania. Akceptacja wartości dobrze jak ma ponad czasowy wymiar. Tradycyjne wartości dodają powagi jeśli łączą się z naszym celem. To daje nam akceptacje czynności. Robie tak dla tego że tak mówi tradycja i nasze wartości grupowe. Ale najważniejsze to jak tradycja funkcjonuje z danymi wartościami. Tu musi być zgodność aby tradycja trwała. To prozaiczny przykład ale miuzikla Skrzypek na dachu odwzorowuje ten konflikt. Tradycja znalezienia dla córki męża. Gdzie nie zgadza się to z wartościami córki umiera. Nieakceptowanie powoduje ze ten brak akceptacji zostanie przeniesiony na przyszłe pokolenia. Prawdo podobnie ta córka swojej córce nie będzie już wybierała męża przez swatkę.
Umysł a społeczeństwo.
Subiektywny i obiektywny obraz świata. Odwieczny problem. Co jest dobre dla mnie nie koniecznie z obiektywnego punktu widzenia musi być dobre. Wioślarze którzy mają świadomość o swej wygranej tylko przez to że będą szybciej machali wiosłami a nie koniecznie swą wygraną będą upatrywać w składanej ofierze Posejdonowi. Co odróżnia wioślarza składającego ofiarę od tego który wie że trzeba szybciej machać. Świadomość i wiedza rzeczywista. Wiedza obiektywna. Można przyznać że działania nielogiczne odgrywają ważną rolę. Lubimy przedstawiać nasze działania w logicznym świetle. Musimy sobie wytłumaczyć z naszego punktu widzenia logiczne przyczyny działania. Są rodzaje działań z obiektywnego punktu widzenia nielogiczne ale tworzone i wykonywane dla szacunku. Obrzędy religijne. Ty wyraźnie dostrzegam różnicę między działaniem dla szacunku a działaniem w wierze. Czynność wykonywana dla szacunku do naszych wartości jest odmienna ze względu na świadomość chociażby podtrzymania tradycji ale inaczej sprawa się ma jak jednostka wierzy w składaną ofiarę Posejdonowi. Czy związek tańca i obfitością plonów w wiosce. Działanie mogą być również logiczne ale jednostka nie docieka dla czego tak a nie inaczej. Robie tak bo jej kazali albo wpoili. Uświadomione działanie i dociekanie może być poddane krytyce. Z punktu jednostki zawsze ocena czy krytyka jednak może być subiektywna. Mimo to dobre jest działanie z pytaniem na ustach czemu. Działania ludzkie dzielimy na
Residua - przejaw sentymentalny
Derywacje - Obejmuje logiczne rozumowanie ale nie możemy tego mylić z rozumowaniem logiczno - eksperymentalnym
Błąd badaczy polega właśnie na poprzestaniu badania derywacji i nie wnikanie w ich głębie. Chcąc przekonać kogoś do naszych racji powinniśmy powoływać się na derywacje. Bo tylko taki język jest w stanie przekonać ludzi. W pracy socjologia właśnie właściwym jest pytanie dla czego dany wywód padł ze strony autora. Nie powinniśmy jako jednostka przechodzić obojętnie wobec prawdy. Tryb tworzenia się prawdy przebiega w następujący sposób. Jednostka uświadamia sobie cel. Aby go umotywować tworzy residua - czyli motywuje go potocznością myślenia i sentymentem. A dopiero po tym etapie tworzą się derywacje czyli logiczne przemyślenia. Jeśli znikną residua z którym związane są derywacje to też zniknie cel. Ewentualnie ma wpływ na cel pojawienie się nowych faktów obalających nasz cel. Teoria naukowa upada w obliczu nowych faktów które są sprzeczne. Wywód naukowy jeśli nie jest logiczny upada i zostaje zastąpiony innym. Antyteza. Czyli wnioski naukowe musza być bez względnie poparte logika i udowodnione. Nie mając naukowej wiedzy dodajemy prestiżu nie mając świadomości co stoi za danym działaniem czy teorią. W teorii naukowej nie mogą dwa sondy sprzecznie działać obok siebie A nie może równać się B. Ujecie potoczne i nie naukowym dopuszcza się takich ustaleń. Nie oszukuj, nie zabijaj.
Ważnym czynnikiem opinio twórczym są elity. Nie każda oczywiście. Bo mistrz szachowy choć będzie elita to na pewno nie ma takiego wpływu jak władza rządząca, czy naukowa. Zdawało by się że popyt czy podaż do pojęcie czysto ekonomiczne. Elity podlegają temu prawu. Można to w prosty sposób udowodnić. W kraju gdzie panuje dobrobyt i pokuj. Gdzie nie ma potrzeby rozbudowy sił zbrojnych nie będzie silnego popytu na generałów wojskowych. W przeciwieństwie do kraju gdzie panuje wojna. Albo zagrożenie. Taki kraj inaczej będzie postrzegał tą potrzebą. W takim kraju nie będzie potrzeb do elit typu mistrz szachowy.
Myślenie konserwatywne.
Ten rozdział ukazuje że nasze myślenie nie jest tak do końca samodzielne. Termin nawyku myśleniowego. Podlegamy automatyzacji myślenia i wzorowaniu. Większość przemyśleń nie spada z nieba tylko zostaje powtarzana. Czynnikiem powodującym automatyzacje jest socjalizacja wpajająca nam subiektywny punkt widzenia przeszłości. Jednostka nie tworzy wzorów myślowych poznając świat. Przyjmuje tłumaczenie świata przez inne jednostki w procesie pierwotnej socjalizacji, która charakteryzuje się najsilniejszym wpływem na nasze przyszłe funkcjonowanie. Oczywiście schematy myślowych mają prawo podlegać nieustannym zmianą. Dokonuje się aktualizacji a nowe fakty wypierają stare. Mimo to zaczynamy z bagażem wcześniej w nas wpompowanym w nasz tok rozumowania. To że schematy podlegają zmianą dobrze widać na przykładzie sztuki. Można przypisać dzielno artysty do danego nurtu. Tak samo na podstawie myślicieli i filozofowi. Podlegali właśnie wpływa danego nurtu czy trendu myśleniowego. Myślenie nawet podczas tworzenia podlega wpływowi przez grupę. Jeśli jest nie akceptowana, upada w zapomnienie.
Świadomość społeczna i jej uwarunkowania.
Każda grupa społeczna ma swoją świadomość społeczną. Może być to religia czy ideologia. Cechuje się to pojęciem faktu społecznego. Czyli wszystkie zjawiska zachodzące w społeczeństwie dostatecznie powszechne. Narzucone role odgrywane w grupie odpowiednio ukierunkowane i przyswajane. Jednostka jest pod naciskiem. Normatywna świadomość w której są wzorce zachowani. Konformizm jednostki nie pozwala w większości przypadków przekroczyć norm i wartości danej grupy. Częściowo przez potrzeby akceptacji oraz strach przed odrzuceniem. Większa grupa pozwala na rozbieżność zachowani gdyż nie są one tak dostrzegane a po za tym jest szansa że nie jesteśmy sami. Różnica miedzy publicznym wizerunkiem grupy a opinią jednostki wiec występować może. Przywódcy grupy to ogromna siła oddziaływania. Przykład charyzmatycznych przywódców nie trzeba chyba przytaczać. Myślę że do takich przywódców zaliczył bym media. Środki masowego przekazu mają siłę opiniotwórczą.
Na koniec posłużę się przykładem aby przedstawić integracja społeczna na podstawie Polski
Społeczeństwo polskie jako naród zintegrowane przez terytorium, język, kulturę, dziedzictwo historyczne i na tym gruncie wyrasta świadomość społeczna.
Świadomość narodowa - mamy ogólną akceptacje symboli, wartości i wierzeń.
Świadomość państwowa - występuje tylko wtedy w narodzie gdy jest państwo.
Kręgi opiniotwórcze które posiadamy w mniejszym lub większym stopniu dają poczucie jedności. Oraz propagują opinie narodowe które spajają jedność państwową. Świadomość interesu narodowego - co się dzieje i po co.
Katolicka wspólnota religijna. Wspólne obrzędy
Brak dużej rozbieżności klasowej.
7